Ostrołęka 1831 i 1807 (TiS)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
Gonzo
Podpułkownik
Posty: 974
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:20
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Ostrołęka 1831 i 1807 (TiS)

Post autor: Gonzo »

Wiem że Raleen krzywo patrzył na ten projekt - zostawmy to.
Gra to gra, wyszła niedawno (koniec stycznia) i trzeba tutaj coś o niej napisać.
Nie mam Ostrołęki ale po przeglądnięciu tematów na forum TiSu ludziki już widzą niejasności w instrukcji, braki żetonów i błędy na nich.
autor gry: Sławek Dzięcioł
skala: heks - 250 m
1 PS w piechocie - 200 ludzi
1 PS w kawalerii 100 ludzi
1 PS w artylerii: 4-6 dział
skala wojsk: pułki (w przypadku kawalerii gdy jest ona bardzo liczna, podzielone na dwie jednostki, ale to wyjątki)
liczba żetonów bojowych: 230
Instrukcja ma 15 stron.
czas etapu: 30 min
Brak jeszcze relacji z rozgrywek.
Ma ktoś tą grę i chce się podzielić wrażeniami?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43395
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

A ja ją mam, przeczytałem i zapoznałem się z całością.

Krótko zrecenzuję: gra wyszła tak jak Stirling.

Nie wiem czy jest sens wypisywac błędy historyczne, geograficzne (apropos mapy) i w konstrukcji zasad. Jedyny element, który można uznac, że jako tako się broni to żetony, ale to pewnie z tego względu, że nie robił ich pan Wojtek, ale pan Dzięcioł, który jest po ASP.

Niebawem komuś z Was mam nadzieję upchnę, zapewne okazyjnie, bo nie sądzę, żebym w to kiedykolwiek grał. Sam mam z tego względu, aby zobaczyc co to jest.

Oczywiście zdania na temat gry, procesu jej tworzenia i wydania nie zmieniłem - traktuję ją jako próbę utrudnienia nam wydania właściwej Ostrołęki i poprzez to ograniczenia konkurencji w Polsce, której pojawienia się tak niektórzy się boją. Poza tym przez ponad rok mieliśmy do czynienia z podszywaniem się tego wydawcy pod mój utwór i z czynami, które, gdybym prowadził firmę, śmiało możnaby zakwalifikowac jako czyny nieuczciwej konkurencji.

Podsumowując, wyszedł kolejny gniot, który zapewne zachwalany będzie teraz na prawo i lewo jako super gra (jak to mi zachwalał sprzedawca, podpierając się tym, że tak mu powiedział wydawca...). Ale nawet ma to dla nas ten pozytywny obrót, że panowie pokazali na co ich stać i będzie to dla wszystkich widoczne.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43395
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Mapa

Post autor: Raleen »

By coś konkretniej dodac.

Co do mapy...

Na górze jest rzeka Ruż - ona na mapie jest pewnie jakieś 2 km od Ostrołęki. W rzeczywistości znajduje się dużo dalej na północ. Z Panzerfanem kiedyś jak robiliśmy swoją mapę to sprawdzaliśmy, jest jakiś atlas samochodowy tych okolic w sieci i tam można poszukac. Na dodatek ta rzeczka jest podpisana z błędem, bo podpisana jest jako "Ruz".

Po polskiej stronie Narwi nie ma strumyków koło mostów, na których zatrzymała się szarża polskiej kawalerii. Jest to element terenu o decydującym znaczeniu taktycznym dla tej bitwy. Widac to wszystko w mapkach, które są w książce Puzyrewskiego Wojna polsko-ruska 1831 (dla Warszawiaków: książka dostępna jest w Centralnej Bibliotece Wojskowej).

Układ wzgórz jest po części fantastyczny - odsyłam do Puzyrewskiego.

Po rosyjskiej stronie Narwi znajdują się duże połacie czystego terenu. W rzeczywistości teren był pokryty krzakami, lekko zalesiony. Różnica polega na możliwościach działania kawalerii. Gdy mamy szeroką równinę, to można szarżowac i jest gdzie stoczyc bitwę. Gdy mamy teren częściowo zakryty, jest to utrudnione. W samym opisie walk jakie toczyły się do południa nie mamy nic o większych szarżach kawalerii, co tylko potwierdza powyższe zastrzeżenia co do terenu.

Brakuje po rosyjskiej stronie w lesie nad Narwią miejscowości Lencacher - odsyłam znowu do Puzyrewskiego.

Miejscowosc za którą stała wyjściowo podczas bitwy kawaleria polska - Drążewo (albo w innej wersji Dronczewo), podpisana jest jako Bronczewo.

Szerokosc rzeki Narwi jest niezgodna z rzeczywistą - na mapie u dołu jest ona szersza, a potem jak zbliża się do Ostrołęki, jest węższa - w rzeczywistości było na odwrót :) . Puzyrewski po raz kolejny się kłania.

Nie uwzględniono bagien po polskiej stronie Narwi, wskutek czego mamy piękną równinę do szarży kawalerii, a tak nie było - przeczytajcie jakikolwiek opis tej bitwy.

Siec dróg nie jest dobrze oddana i brakuje trochę bagien po stronie rosyjskiej - znów terenu czystego jest więcej niż było.

To tyle o mapie. W większości te same błędy, które na niej były rok temu, do czasu wydania nie udało się autorowi ich poprawic.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43395
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

OdB

Post autor: Raleen »

OdB - Ordre de Bataille

Fajna jest 3 dywizja kirasjerów Kreutza, cytuję skład:

pkir. ks. Alberta - 8 PS
pkir. Nowogrodzki - 8 PS
dwie baterie artylerii konnej (17/19 art. i 18/19 art.) - po 2 PS
kir. Kawalergardi - 2 PS
kir. Gw. - 2 PS
kir. Cara - 2 PS
kir. Carycy - 2 PS
kir Orderu Wojskowego - 3 PS
kir. Starodulski - 3 PS
kir. ks. Alberta - 2 PS
kir. Nowogrodzki - 3 PS
Art. Kon. - 3 PS

I tak to wygląda. Częsc się powtarza, to raz. Dwa, nie wiadomo skąd w liniowej dywizji kirasjerów autor wziął elitarne oddziały gwardii carskiej, trzy fantastyczna jest liczebnosc, bo 1 PS wg rozpiski to 100 ludzi, czyli te pułki kirasjerów miały w większości po 200 ludzi (mają 2 PS). Zabawny jest pułk "Starodulski" - chyba chodziło o pułk Starodubski (od miasta Stare Dęby, jest też taka chorągiew w Grunwaldzie Dragona - Starodubska).

Do tego pułk Carycy moim skromnym zdaniem nazywał się pułkiem Cesarzowej, a pułk Cara to zapewne pułk Cesarzewicza. Czy był pułk kirasjerów o nazwie "pułk Cara" :?: Ja nie słyszałem, ale może bardziej obeznani koledzy mnie zweryfikują.

W 3 DP Szkuryna każdy z pułków ma po 2 PS czyli 400 ludzi, w innych dywizjach mają po 5 PS, co też moim zdaniem jest niezgodne z rzeczywistością.

Nie udało się też autorowi znalezc dowódcy 1 dywizji grenadierów (rosyjskiej), a przecież dawno było to podane na naszym forum:
http://www.strategie.net.pl/viewtopic.php?t=6

i kiedyś na forum TiSu. Oczywiście skład podany w grze pana Wojtka jest błędny.

Nie wiem co pod Ostrołęką robi polska dywizja Giełguda.... ale pewnie się nie dowiem.

Wszędzie jest masa literówek. Łubieński pisany jest na początku przez znak funta (nie wiem jak to nawet zrobic na klawiaturze), poza tym "Gielgud", "Malachowski", "Kaminski", zamiast ń jakieś litery hiszpańskie są z taką falką :) i odwrócone znaki zapytania. Ogólnie pozjadane są w co najmniej większośc tabel polskie litery, zamiast ł są małe trójki itd.

O zasadach i komentarzu historycznym następnym razem.

Na końcu komentarza wyczytałem tylko, że Bem miał rakiety pod Ostrołęką. Ciekawe :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43395
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Niżej moje OdB, póki co bez liczebności ale i to Wam wrzucę dla porównania..

OSTROŁĘKA 1831

DYBICZ

Bistrom – 1 żeton, straż przednia:
Nostitz (DKaw.Lek. Gw.) – 1 żeton:
p. strz. k. Gward. – 8 pkt (2 żetony)
p. ułan. Gward. – 8 pkt (2 żetony)
p. dragon. Gward. – 8 pkt (2 żetony)
p. kozak. Sekretow – 6 pkt (2 żetony)

Berg:
3 p. karabinierów
gren. Jekaterynosławski
p. huzarów Łubieński
p. kozak. Borysow


Pahlen I (dowódca I Korpusu Piechoty)
Nabukow (3DGren.):
p. gren. Sybirski
p. gren. Rumiancowa
p. gren. Suworowa
p. gren. Astrachański
5p. karabinierów
6p. karabinierów

Manderstern (1DP):
1p. jegr.
2p. jegr.
4p. Morski
3p. Morski

Szkuryn (3DP)
6p. jegr.
5p. jegr.
p.p. Staroingermanlandzki
p.p. Nowoingermanlandzki
p. gren. Kutuzowa

Łopuchin (1DHuz.)
p. huzar. Oliwiopolski
p. huzar. Klastycki
p. huzar. Sumski

3DKir. (bez dowódcy):
(2 brygada):
p. kirasjer. Nowogrodzki
p. kirasjer. Ks. Alberta

Szachowski (dowódca Korpusu Grenadierów)
Polujektow (2DGren.)
p. gren. Kijowski
p. gren. Ks. E. Wirtermberskiego
p. gren. Ks. P. Meklemburskiego

Jednostki samodzielne:
p. huzar. Grodzieński Gw.
p.p. Litewski Gw.
p.p. Wołyński Gw.
6 BSap.
Artyleria:
1 art. kon. Gw.
2 art. kon. Gw.
17/9 BAKon. (L),
18/9 BAKon. (L),
art. p. 1/1 BAPol. (C),
art. p. 2/1 BAPol. (L),
art. p. 3/1 BAPol. (L),
art. p. 1/3 BAPol. (C),
art. p. 2/3 BAPol. (L),
art. p. 3/3 BAPol. (L),
art. p. 1/2 BAGren. (C),
art. p. 2/2 BAGren. (C),
art. p. 3/2 BAGren. (L),
art. p. 1/3 BAGren. (C),
art. p. 2/3 BAGren. (C),
art. p. 3/3 BAGren. (L),
1/3 BAKon. (L),
2/3 BAKon. (L),
5 art. Gw. (C),
3 art. kon. Gw. (C),
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Wojpajek
Captain
Posty: 934
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Wojpajek »

hmmmmmmmmmmmmmmmm ;)
Jako dodatkowy plus Ostrołęki TiSu dodał bym okładke :) Jest to prześliczne studium jakiejś polskiej armaty :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43395
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Okładka też moim zdaniem nie powala... pomijając to też zawiera błędy historyczne, ale do tego ostatniego już chyba się przyzwyczailiśmy :wink:

Co do tego co wcześniej było, postaram się niebawem o skany, bo domyślam się, że po części tu sami niewierni Tomasze :wink: co jak nie dotkną to nie uwierzą :wink: .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gonzo
Podpułkownik
Posty: 974
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:20
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Post autor: Gonzo »

To wszystko co przytoczyliście tylko potwierdza to jak bardzo TiS "stara się" aby gra była historyczna ...
Dla laików to pewnie nie ma takiego znaczenia bo chodzi tylko o samą grę i przyjemność.
Teren był pewnie robiony pod to by było bardziej grywalne - szarże itp.

Ja tam wolę opcje historyczną.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43395
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Sęk w tym, że przepisy są tak do bani napisane, że i z grywalnością będzie ciężko. Są do bani, bo ciężko zrozumiec o co autorowi chodzi, są niedopracowane i niespójne - dokładnie jak w Stirlingu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Wojpajek
Captain
Posty: 934
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Wojpajek »

No dla mnie akurat w grze historycznej liczy się najbardziej historyczny teren plus historyczne siły armii. Zasady muszą być grywalne.... do reszty nie przywiązuję wagi czy jednostka ma literowke w nazwie, dobry numer, etc...
Jednak błędy w mapie TiSowej są już powaznym wykroczniem odbijającym się bardzo mocno na realiach tamtego pola bitwy- zmieniają praktycznie całą rozgrywkę.
Awatar użytkownika
Grzegorz.
Sergent-Major
Posty: 155
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 14:32
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Grzegorz. »

Raleen pisze:a pułk Cara to zapewne pułk Cesarzewicza.

Taki pułk mogl by nazywac sie bardziej trafnie Carewicza, ale to tylko moje dywagacje. :?
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

No, to "pojechaliście" z nowym wydawnictwem TiSa :lol: .
Jeszcze nie widziałem, ale nie ukrywam, że jestem ciekawy mechaniki gry.Mam niejakie wątpliwości, czy ta bitwa to idealna kandydatka na grę, a nikt nie zamieścił na TiSie żadnych opisów rozgrywki, żeby rozwiały się moje wątpliwości.
Nawiasem mówiąc jako etatowy obrońca systemu średniowiecznego TiSa (tzw. advocatus diaboli :D ) często jestem zdziwiony poszczególnymi recenzjami i ocenami.
Kolejne wydawnictwa z serii WB-95 cieszyły się nawet na tym forum sympatią graczy.Dopiero w pierwszych dniach stycznia miałem okazję przetestowac nowe Ardeny i Stalingrad i byłem mocno zdziwiony.Koszmarne niedoróbki, jak chodzi o Ardeny.Cdc9 ustawiał grę parę godzin prowadząc długie dialogi z instrukcją, a jego przeciwnik i szczęśliwy nabywca Arden paląc nerwowo papierosa za papierosem mówił, że szczęscie, że sam się nie zabrał do rozstawiania gry, bo by ją wyrzucił do pieca.Fakt, że gra zachowała grywalnośc oryginału i można stoczyc emocjonujący pojedynek, na co w Stalingradzie nadziei nie widzę.
Jestem ciekaw jak na tym tle wypada Ostrołęka wg. TiSa.
Tak, czy inaczej najważniejsze, czy jest to zbiór żetoników i przepisów nakazujących je przesuwac w określony sposób, czy też gra pozwalająca na ciekawą rozrywkę.Czy występuje w niej zmienna dysproporcja sił, realne cele dla każdej ze stron, motyw wyścigu z czasem dla którejś ze stron?
Tak, jak to jest w Ardenach, Waterloo, Tannenbergu, Wiedniu, czyli tych grach Dragona, które zebrały poparcie w plebiscycie gra roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43395
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tak, czy inaczej najważniejsze, czy jest to zbiór żetoników i przepisów nakazujących je przesuwac w określony sposób, czy też gra pozwalająca na ciekawą rozrywkę.Czy występuje w niej zmienna dysproporcja sił, realne cele dla każdej ze stron, motyw wyścigu z czasem dla którejś ze stron?

Jest to zbiór przypadkowo sklejonych zasad w części pozbieranych z różnych innych gier i przez to do siebie nie bardzo pasujących, do których dorobiono na łapu capu żetoniki, tabelki i mapę. Dlaczego na łapu capu to inna historia...

Odnośnie porównania z innymi grami TiSa, myślę że wszystkie nowe gry tzn. oparte na całkowicie nowych zasadach wypadają gorzej. Mógłbym nawet postawic taką tezę, że o ile gry oparte o stare systemy jeszcze jakoś się trzymają (te na zasadach B-35, WB-95 i W-39) o tyle te nowsze zdecydowanie od nich odstają, w dół. Stare bywają jeszcze dobre, grałem jakiś czas temu z Kamilem w "Tygrysy w śniegu" i grało się nawet OK, natomiast jak widzę niektóre przepisy do nowych, to ręce (i nie tylko) opadają.
Grzegorz. pisze:
Raleen pisze:a pułk Cara to zapewne pułk Cesarzewicza.

Taki pułk mogl by nazywac sie bardziej trafnie Carewicza, ale to tylko moje dywagacje. :?
No nie wiem, biorąc pod uwagę, że Aleksander I bardzo chciał uchodzic za monarchę europejskiego, bardziej preferował zapewne tytuł cesarza niż cara, a w jego czasach te pułki powstawały i przede wszystkim z tych czasów są znane, jak uczestniczyły w wojnach napoleońskich. Kawalergardzi szarżowali w końcu pod Austerlitz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Hudson
Sous-lieutenant
Posty: 497
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:49
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hudson »

Mnie akurat okladka bardzo sie podoba, ale po tym co czytam tutaj i na forum TiS (putania o zasady) balbym sie zajrzec do srodka.
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Raleen pisze:
Odnośnie porównania z innymi grami TiSa, myślę że wszystkie nowe gry tzn. oparte na całkowicie nowych zasadach wypadają gorzej. Mógłbym nawet postawic taką tezę, że o ile gry oparte o stare systemy jeszcze jakoś się trzymają (te na zasadach B-35, WB-95 i W-39) o tyle te nowsze zdecydowanie od nich odstają, w dół. Stare bywają jeszcze dobre, grałem jakiś czas temu z Kamilem w "Tygrysy w śniegu" i grało się nawet OK, natomiast jak widzę niektóre przepisy do nowych, to ręce (i nie tylko) opadają.
Z tym ciężko mi się zgodzic z jednego powodu.
Zauważam tendencję do tworzenia możliwie najbardziej zbliżonego do rzeczywistości OdB-zapawne na miarę umiejętności twórcy, ale nie towarzyszą temu grywalne scenariusze.To znaczy zrówenoważone, dające obustronne szanse na zwycięstwo przy podobnych umiejętnościach graczy.
W Tygrysy nie grałem, ale w gry WB-95 i wrześniowe to wielokrotnie.
Przepisy może są i spójne, ale grywalności polegającej na tym, że gra w poszczególnych scenariuszach ma swój cel niestety nie stwierdziłem.
Może ktoś, kto kupił Ostrołękę wg. TiSa sprawdził już, czy w tej dziedzinie nastąpił postęp?
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”