Byłem, widziałem, ten pan z filmiku oprowadzał nas po meczecie w Kruszynianach.
Szacun dla naszych polskich Tatarów.
https://www.youtube.com/watch?v=xd0NQncI7zc
Tatarzy z Podlasia
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 7781
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 1219 times
- Been thanked: 1551 times
- cadrach
- Capitaine
- Posty: 824
- Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
- Lokalizacja: Puszcza Piska
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 78 times
- Kontakt:
Re: Tatarzy z Podlasia
4 lata temu byłem tam ze znajomymi w czasie dnia niepodległości, może tak jak Ty? Fajne miejsce, fajny klimat i ludzie. Meczet i muzeum to jedno, ale to tatarska restauracja, mimo ciągłego nadmiaru gości, powinna stanowić prawdziwy cel podróży do Kruszynian. Warto załapać się na jakiś stolik i wyczekać na jadło. I chyba warto zrobić to wiele razy, bo jadłospis zbyt bogaty, by mu sprostać w czasie jednej czy nawet trzech wizyt
Zamierzam wrócić.

Zamierzam wrócić.
no school, no work, no problem
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 7781
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 1219 times
- Been thanked: 1551 times
Re: Tatarzy z Podlasia
Ja byłem kilka lat temu w lecie w drodze z Rzeszowa pod Augustów. Najpierw zrobiliśmy sobie nocleg pod namiotem w Białowieży.cadrach pisze: ↑wtorek, 15 listopada 2022, 21:30 4 lata temu byłem tam ze znajomymi w czasie dnia niepodległości, może tak jak Ty? Fajne miejsce, fajny klimat i ludzie. Meczet i muzeum to jedno, ale to tatarska restauracja, mimo ciągłego nadmiaru gości, powinna stanowić prawdziwy cel podróży do Kruszynian. Warto załapać się na jakiś stolik i wyczekać na jadło. I chyba warto zrobić to wiele razy, bo jadłospis zbyt bogaty, by mu sprostać w czasie jednej czy nawet trzech wizyt![]()
Zamierzam wrócić.
Następnego dnia z Białowieży przejechaliśmy do Kruszynian i tu też nocleg. Odwiedziliśmy meczet. Jak wleźliśmy do jurty to nas Pani Bogdanowicz oswarzyła, że już po godzinach pracy tatarskich kucharzów. Ale jeść nam dała. Kartacz taki, że kaliber chyba z 8 cali


Miejsce jest wspaniałe i zwyczajnie zakochałem się w nim.
PS: w meczecie, jak na katola przystało, chciałem się przeżegnac przy wejściu.

- cadrach
- Capitaine
- Posty: 824
- Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
- Lokalizacja: Puszcza Piska
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 78 times
- Kontakt:
Re: Tatarzy z Podlasia
Spod namiotu do Kruszynian na obiad, tak trzeba żyć 

no school, no work, no problem