(WB-95) Ocena poszczególnych gier

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

(WB-95) Ocena poszczególnych gier

Post autor: viking »

Jak oceniacie poszczegolne gry w tym systemie:

moim zdaniem:

stare ,,Ardeny" - ocena ( 4+),po prostu klasyka,fakt że na dzisiejsze czasy to już nic specjalnego,ale gra jest dynamiczna,daje szanse zwycięstwa obu stronom(choć moim zdaniem latwiej bylo wygrac niemcami)

,,Bagration"- ocena (4-), grywalnosci tej grze nie mogę odmowic ,ale bardzo dużo bledow nawet liczac z dwoma poprawkami,kolejny mankament to przedstawienie Powstancow i wojsk von dem Bacha-az sie prosilo by były to jednostki historyczne np zgrupowania powstańcze po stronie polskiej, i zrobione na zasadach podobnych do tych jak np potem potraktowano partyzantów w ,,Budapeszcie" , a nie na zasadzie jakiejs dziwnej i sztucznej umownosci

,,Budapeszt"+rozszerzenie- ocena (5) dużo jednostek,dużo scenariuszy,jednostki specjalne,wiele nacji-naprawdę chyba moja ulubiona gra tego systemu-jedyne co moge zarzucic tej grze to to ze żetony są nienajlepiej posztancowane (raz wypukły rewers,raz awers-powinien byc jakis porządek) no i momentami nienajlepsza grywalność-w niektorych scenariuszach po prostu wyjątkowo cięzko wygrac Niemcami

o ocenę pozostałych gier poproszę tez inne osoby-niech sie wykażą :D
Ostatnio zmieniony środa, 12 grudnia 2012, 15:11 przez viking, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

oczywiście jak ktoś nie zgadza sie z moimi ocenami , oczywiście może dac swoje wazne by było uzasadnienie
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Budapeszt zdecydowanie rulez, przede wszyskim śliczna mapa (już takch nie robią), zapomniana dość tematyka, różnorodne wojska, mnogośćscenaruszy, z dodatkem od pocz. grudnia do marca...

Przy niej Bagration jest jakiś niechlujny, nędzne wg. mnie scenariusze, brak polotu, a gdzie wlaka o przyczółki na Wiśle, gdzie walka o Pragę, o słynny wystep niemiecki w widłach Wisy i Narwi, no i jescze kwestia powstanców poza tym mapa zrobiona nierealistycznie (znaczne odchylenia geograficzne w umiejscowieniu miast), no i nie wierze, że na tak dużym obszarze Polski nie bylo żadnego wzgórza...
Co do błędów w żetonach wypowiedział się Viking.

Stalingrad - nie ma chyba za bardzo się do czego czepiać, może tylko te wzgórza jakeś wielgahne i jednolite, brak mniejszych jarów, małych wzgórz, czego pełno jest w stepie.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Zbyt głęboko nie znam tego systemu, ale wg mnie Ardeny pozostaną zawsze, mimo wszystko numerem jeden. Konstrukcja gry jest bardzo ciekawa, bo mamy wyznaczony odległy cel, do którego trzeba dążyć i przy tym jest to gra typu blitzkrieg, co zawsze jest artakcyjne.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 847
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Post autor: dbj »

WB-95
oczywiście pierwszą gre z tego sysemu w jaką miałem okazję zagrać to Stare Ardeny. Klasyka, to fakt i do tego przeogromny sentyment, dobra gra :!:
W miarę wychodzenia poszczególnych tytułów miałem do nich powściągliwy stosunek, z racji dużej prostoty tych gier nie sięgałem po nie, aż do pierwszych manewrów w Muszynie, gdzie dużo gralismy w Budapeszt i muszę przyznac, że bardzo mi się spodobał. A to dlatego, że z rozszezeniem ta gara pod wzgledem rożnorodności jednostek, narodowości itp. jest po prostu imponująca. Do tego świetna mapa. I co ważne przekonałem się, że gra jest szybka. To zdecydowało o tym, że niemal od razu zaopatrzyłem się we wszystkie gry tego systemu (oprucz Smoleńska). Kolejna bardzo ważna rzecz, to fakt, że aby zagrać w nową grę nie trzeba przyswajać od nowa przepisów. To sprawia, że grając po raz pierwszy w dany tytuł, wygrywa ten, kto jest lepszym strategiem, a nie ten kto lepiej zna grę i wie gdzie jakie mogą być kruczki, co trzeba obastawić, co można odpuścić tp.

NOWE ADRENY i nowa jakość,
ale z kilkoma zastrzeżeniami.

Może najpierw grafika :arrow: mi osobiście się podoba, tylko te nieszczęsne powklejane góry i wzgórza - ręce opadają.
Co do czytelności i treści mapy zastrzeżeń nie mam. Linia wzgórz wiele wyjaśnia.

:arrow: Błedy w rozstawieniu wojsk, dokuczliwe zwłaszcza w scenariuszu Patton:
Poczatkowe rozmieszczenie:
:arrow: 20/9 DPanc. SS i CCR7 zaczynają na tym samym heksie 5015, pytanie która jednostka gdzie ma stać?
:arrow: 915/352 DGL stoi na heksie 4635, otoczona przez dwa pułki aliantów, czy tak ma być?
:arrow: dwa razy wystepuje CCR/3 na heksie 3514 i 4607, nie ma natomiast CCB/3, to akurat nie ma wpływu na grę, ale pytanie na którym z tych pól ma stać CCB/3?
:arrow: XII KA ma dwa żetony artylerii, a VII KA cztery, czy nie powinny mieć oba po trzy? z resztą tak wychodzi to z rozstawienia.

Uwagi do kalendarza uzupełnień:
:arrow: 25 XII wchodzi 410 KAL, który jest na planszy od poczatku i następnie 28 XII ma zostać wycofany, co z tym fantem zrobić? rozumiem że 25 XII ma wejść jakiś inny KAL?
:arrow: tak samo z 19 BM, która wchodzi 28 XII.
:arrow: czy alianci po 7 I 1945 roku nie dysponują żadnym lotnictwem?
Mimo pytań nie otrzymałem odpowiedzi.

c.d.n.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

nie chce tu krytykowac redakcji TiS ale wydaje mi się,że gry np ,,Dragonowe" były składane i dopracowywane dokładniej(z pewnymi wyjątkami),teraz sa błedy w rozstawieniach,czesto jakies poprzesuwane ikony na sztacowanych żetonach i jeszcze te nieszczesne pocięte mapy(kto wogle wpadl na taki pomysł :? ) ja szczerze mówiąc wolałem zawsze takie proste niesztancowane zetony-byly drukowane bez błędów, a każdy mial tak jak sobie o nie zadbał czyli skleił i wyciął :)
Awatar użytkownika
Darth Simba
Sous-lieutenant
Posty: 373
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:46
Lokalizacja: Przasnysz
Been thanked: 3 times

Post autor: Darth Simba »

To i ja się dołączę :)

Pierwsze z tego systemu Ardeny :)

Miło się grało, obie strony maja jednakowe szanse, dwa razy w życiu udało mi się dojechać do zachodniej krawędzi mapy :D I jeden, jedyny raz przełamać prawe skrzydło Niemców, i zasłonięty rzeką maszerowałem na południe, i nad L'Alzette, ( chyba tak się ta rzeczka nazywa ), połaczyłem sie z amerykańską 4 DP. Npl stracił na skutek braku zaopatrzenia prawie całą 6 APanc. SS, i większość sił 5 APanc. :)

Potem kupiłem Bagration :)

Trochę mnie mapa zadziwiła, ale nie ganiałem z linijką i cyrklem, żeby dochodzić, co gdzie i jak przesuniete ;) Co do Powstania... No comments ;) Jak kupiłem poprawkowe żetony, też się grało, problemów z wyduszeniem Niemców nie było, natomiast nad powstrzymaniem RKKA to już trzeba było się nagimnastykować.

Potem Smoleńsk :)

Tu akurat oprócz błędów na żetonach, to mi się ciężko przyczepić do gry. Obie strony mają porównywalne siły, przy rozsądnej i spokojnej grze można wygrać obiema stronami, jak i przegrać. Po poprawkowych żetonach gra jest jak najbardziej grywalna :)

Budapeszt :)

No tu to już naprawdę jedna z najlepszych. Dużo różnorodnych jednostek, duża mapa, i duzo okazji, żeby przetrzepać SS & Company :)

Charków :)

Jak wyżej, tylko mam trochę kłopotów z rozstawieniem kilku jednostek ;)

W planach Stalingrad ;)
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 847
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Post autor: dbj »

NOWE ADRENY i nowa jakość,
ale z kilkoma zastrzeżeniami.
c.d.

:arrow: Teren, wpływ na walkę i ruch.
Bardzo ciężki teren w tej grze i duże modyfikatory w walce powodują, że ogromna przewaga Niemców jest niwelowana. Żeby myśleć o skutecznym ataku na umocniony odział na wzgórzach pokrytych lasem trzeba mieć co najmniej 8 krotną przewagę.
Skuteczne poruszanie się, zwłaszcza jednostek pancernych i zmotoryzowanych umożliwiają jedynie drogi, które w tej grze, skutecznie może blokować jeden pułk piechoty. Trudności w poruszaniu się po terenie uniemozliwiają skuteczne okrażenie przeciwnika, co w praktyce oznacza, że dwa (a napewno trzy) oddziały, bez żadnych strat, mogą prowadzić działania opuźniające nawet 8 czy 10 krotnie silniejszego przeciwnika.
Duże znaczenie w tej grze podczas ataku ma koncentracja dywizji, ale znów, ze względu na charakterystykę terenu, atakując na jeden heks mozna skoncentrować zaledwie 3 dywizje. I tutaj rysuje się przewaga Niemców, ze wzgledu na ich struktury. Wydzielamy po dwa pułki z dywizji pancernych lub grenadierów pancernych i wspieramy je dywizyjną artylerią, co daje nam 3 przesuniecia za dywizje, a dwu pułkowe stosy uzupełniamy brygadami pancernymi z żółtymi gwiazdkami i w ten sposób na wybranym odcinku niwelujemy wpływ terenu, wydawałby się, że sukces murowany! Nic bardizej błędnego, przeciwnik wycofuje się bez strat, a my zatrzymujemy się w strefie kontroli oddziału stojącego za nim. I mimo tak potwornej przewagi posuwamy się jeden, dwa heksy do przodu w każdym etapie. Dużą siłą Niemców jest artyleria, która pozwala prowadzić skuteczne (1, 2 heksy do przodu) natarcie na kilku kierunkach. To jednak do czasu kiedy amerykańskie lotnictwo wyeliminuje około 1/3 stanu niemieckiej artlerii, co robi bez najmniejszych przeszkód i to całkowicie bezkarnie.

Jaki jest tego efekt? ano taki, że grając w pierwszy scenariusz nie można niemcami osiagnąc tych punktów ternowych, które zajeli w historii, a także tych, które zajmują na poczatku drugiego scenariusza Patton.

c.d.n.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Przesunięcia za dywizje artylerii to wydaje mi się ewidentne przegięcie. Przy okazji: w Tannenbergu była w twierdzy Boyen dywizja samodzielna - czy dawaliście jej przesunięcię za dywizję :?: :idea:

Jeśli nie można osiągnąć pozycji wyjściowych dla następnego scenariusza, to coś jednak jest nie tak... To zdarza się w grach - czasem podobnie jest ze stratami, zwłaszcza w B-35 teraz, gdzie oddziały szybko giną, a nie ma uzupełnień. Dyskutowaliśmy o tym w innym topiku.

PS. Przepraszam, że przerywam wykład :wink: .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 847
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Post autor: dbj »

Raleen pisze:Przesunięcia za dywizje artylerii to wydaje mi się ewidentne przegięcie. Przy okazji: w Tannenbergu była w twierdzy Boyen dywizja samodzielna - czy dawaliście jej przesunięcię za dywizję :?: :idea:
Przepis [12.23] jasno mówi, że pułk artylerii w niemieckich dywizjach pancernych jest wliczany do koncentracji dywizji. Inną sprawą jest, czy wystarczy, że wspiera walkę artleryjsko, czy bezpośrednio walczy, ale tutaj sam Wojtek mówi, że wstarczy jak wspiera i taka interpretacja obowiązuje na manewrach, przynajmniej z moich obserwacji to wynika.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

To logiczne, że wystarczy jak wspiera - artyleria polega na tym, że daje możliwość walki na odległość. Trudno wymagać, żeby walczyła bezpośrednio.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 847
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Post autor: dbj »

NOWE ADRENY i nowa jakość,
ale z kilkoma zastrzeżeniami.
c.d.

:arrow: Ruchliwość amerykańskiej piechoty.
Nie wiem dlaczego pułk amrykańskiej piechoty ma 5 PR?
Prawdopodobnie dlatego, że ma do dyspozycji więcej ciężarówek. Ale jeżeli tak, to powinien łatwiej poruszać się po drogach i w terenie czystym, a mieć utrudnienia w pozostałym terenie. A dodanie 1 PR więcej ułatwia własnie poruszanie się w terenie trudnym, a zwłaszcza przy przekraczaniu strumieni. W związku z tym, mozna zastosować taką zmianę, że podczas poruszania się w całości po terenie czystym i wzdłuż dróg wykorzystyjemy 5 PR, w przypadku, kiedy choć jeden heks jest terenem innym niż teren czysty i droga wykorzystujemy 4 PR.
Chyba, że teoria o ciężarówkach się nie sprawdza, to w takim wypadku sam już nie wiem co sądzić o 5 ruchowej piechocie amerykanów.

:arrow: Samodzielne bataliony pancerne.
W grze istieje kilka smaodzielnych batalionów, które nie są wliczane do limitu jednostek na stosie. Dodatkowo mają one białą gwiazdkę. I tak po stronie niemieckiej są tylko dwa takie bataliony 506 bczc i 559 bnc mają one po 2 PS, antomiast po stronie aliantów mamy korpuśne grupy bojowe, w skali batalionu, każdy po 4 PS. Jest ich dokładnie tyle ile jest amarykańskich korpusów. Każdy ma białą gwiazdkę i nie jest wliczany do limity jednostek na stosie. Dziwna jest dla mnie ta siła 4, większa niż pułk niemieckiej piechoty. DZIWNE :?: :idea: :?:
Należałoby zmniejszyć PS do 2 albo wliczać je do limitu stosu.

Mimo tych wszystkich uwag, gra dostarcza wielu emocji, jest niesamowicie wyrównana, do ostatniego etapu ważą się losy zwycięstwa.
Jednak pozbawiona jest pewnego błysku, niespodziewanego manewru, który przechyliłby szalę zwycięstwa na jedną stronę. Może to za sprawą bardzo trudnego terenu, który posuwanie się do przodu warunkuje posiadaniem olbrzymiej przewagi.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tak samo jak na końcu piszesz było kiedyś z 2 edycją B-35 - tylko że B-35 jest bardziej skomplikowane i wszystkie tego typu potknięcia jeśli już występują to w zwielokrotnionej ilości.

A gra Ardeny będzie dobra mimo tego, ze względu na temat choćby i jest słynna poprzedniczka, do której nowe Ardeny nawiązują, przez co zawsze się je rozgresza.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 847
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Post autor: dbj »

Prawda jest taka, że mając w domu stare i nowe ardeny, chcąc rozegrać tą bitwe sięgne niewątpliwie po nowe. A niedociagnięcia mozna uzupełnić choćby o home rules.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Awatar użytkownika
Grohmann
Starosta
Posty: 898
Rejestracja: środa, 4 stycznia 2006, 22:39
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 2 times

Post autor: Grohmann »

Protoplasta systemu , stare "ARDENY' uważam, za najlepszą gre z tego rodzaju a co najważniejsze najbardziej dopracowaną. Że juz nie wspominając o grywalności.
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”