Powstanie Listopadowe [Los Diablos Polacos]
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Nie mieli kasy! Brali juz pozyczke od Holandii na kampanie poczawszy od kwietnia. U nas jeszcze nie wprowadzono pieniadza papierowego a kraj mozna byloby nawet zepchnac w kryzys, bo coz gorszego nam grozilo? Rosji na to nie bylo stac, zwlaszcza, ze Turcy nie placili kontrybucji i tylko czekali, zeby sie upomniec o swoje.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wystawić mogli napewno z milion, problem był taki, że na pierwszą kampanię przeciwko nam zaciągnęli już pożyczki w bankach (chyba holenderskich). Ludzi było mnogo, pieniędzy nie.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3966 times
- Been thanked: 2526 times
- Kontakt:
No i co z tego, ze zaciągnęli? Oni mieli czym spłacać te pożyczki. Dostaliby kolejną bez problemu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Nie mieli czym spłacać. Rosja w momencie wybuchu powstania była na skraju bankructwa. Wojny toczone w latach dwudziestych tak mocno nadszarpnęły budżet, że nie zdecydowano się nawet na odtworzenie utraconych oddziałów. Nie planowano powoływania nowych rekrutów, gdyż zwiększyłoby to koszty utrzymania wojska.Raleen pisze:No i co z tego, ze zaciągnęli? Oni mieli czym spłacać te pożyczki. Dostaliby kolejną bez problemu.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Prusy i Austria? Nic by nie zrobily. Po co pomagac Rosji, ktora i tak juz byla supermocarstwem? Poza tym Prusy musialy pilnowac Niemiec Francja, nieruchawa zeby wstawic sie za Polakami wykorzystala by natychmiast nieuwage Prus w Niemczech. Poza tym, w Niemczech rosl ferment, popieraly w duzej mierze polskie dazenia a mialy tez juz 15 letnie doswiadczenia pruskiej dominacji. Dla Austrii oslabienie Rosji to sytuacja idealna, wreszcie pozbyliby sie protektora. No i perspekytwa tronu polskiego dla Habsburga? Bardzo przyjemna.
Mysle, ze gdyby Polacy sobie poradzili, to uznano by Krolestwo pod np. austriackim berlem.
Mysle, ze gdyby Polacy sobie poradzili, to uznano by Krolestwo pod np. austriackim berlem.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Comandante, łącznie zmieniany 1 raz.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
W tamtych czasach uniezaleznienie Krolestwa od Rosji nie oznaczalo od razu windykacji pozostalych polskich ziem. Traktowano je bardziej jak ruchomosci
Prusy zawsze mogly wspierac takie Krolestwo aby windykowalo Litwe - budujac sobie bufor na wschodzie.
Prusy zawsze mogly wspierac takie Krolestwo aby windykowalo Litwe - budujac sobie bufor na wschodzie.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Myślmy wobec tego kategoriami XIX wiecznego imperializmu
Bufor chyba przy założeniu ,że potrzebowaliby go ,jako państwo militarystyczne , dla ekspansji na zachód.
Jeśli jednak wzięło się udział w rozbiorach to trudno liczyć na partnerstwo uskrzydlonej sukcesem odrodzonej Polski( nieunikniony kryzys zaufania ?) . Moglibyśmy im oddać pieknym za nadobne zadać cios w plecy.
Przynajmniej w umyśle złodzieja mogłoby powstac przeświadzcenie ,że też moze zostać "okradziony".
Wspóna ekspansja na wschód ?
Tylko jak podzielić tort?
Prusy krajem pokoju ?
No nie wiem.
Bufor chyba przy założeniu ,że potrzebowaliby go ,jako państwo militarystyczne , dla ekspansji na zachód.
Jeśli jednak wzięło się udział w rozbiorach to trudno liczyć na partnerstwo uskrzydlonej sukcesem odrodzonej Polski( nieunikniony kryzys zaufania ?) . Moglibyśmy im oddać pieknym za nadobne zadać cios w plecy.
Przynajmniej w umyśle złodzieja mogłoby powstac przeświadzcenie ,że też moze zostać "okradziony".
Wspóna ekspansja na wschód ?
Tylko jak podzielić tort?
Prusy krajem pokoju ?
No nie wiem.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Jakos nie jestem przekonany. Sadze, ze Prusy byly zywotnie zainteresowane Niemcami i tam sie chcialy umacniac. W Wiedniu mogly dostac wiecej Ksiestwa ale nie chcialy. Zdaje sie nie byly tez zainteresowane kolejnym rozbiorem, co im proponowali carscy dyplomaci w czasie Powstania. Zreszta bylby to polityczny policzek dla Rosji, ze sobie sama nie umie poradzic z buntem. I na tych przeslankach buduje gre. Z tego powodu interwencji Prus nie bedzie (chociaz bedzie historyczna wspolpraca).
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Interesuje mnie czy (i w jakim stopniu) zezwolilibyscie w grze na wydarzenia hipotetyczne. Na przyklad:
- powodzenie w zamachu na Konstantego i jakies tego konsekwencje
- przejscie VI korpusu na polska strone
- silna polska akcja dyplomatyczna w Austrii (opublikowanie carskiej korespondencji zdobytej w Belwederze)
- zakup austriackich karabinow
- turecka/perska demonstracja na granicy
- transport broni na Litwe (korsarze Jerzmanowskiego)
- wybuch powstania na Wolyniu
ale rowniez:
- interwencja Prus (Austrii nie biore jednak pod uwage)
- przejscie na strone rosyjska czesci wojska polskiego
Czy widzicie jakies inne hipotetyczne wydarzenia, ktore nalezy uwzglednic. A moze jakies historyczne, ktorych nie wzialem pod uwage?
- powodzenie w zamachu na Konstantego i jakies tego konsekwencje
- przejscie VI korpusu na polska strone
- silna polska akcja dyplomatyczna w Austrii (opublikowanie carskiej korespondencji zdobytej w Belwederze)
- zakup austriackich karabinow
- turecka/perska demonstracja na granicy
- transport broni na Litwe (korsarze Jerzmanowskiego)
- wybuch powstania na Wolyniu
ale rowniez:
- interwencja Prus (Austrii nie biore jednak pod uwage)
- przejscie na strone rosyjska czesci wojska polskiego
Czy widzicie jakies inne hipotetyczne wydarzenia, ktore nalezy uwzglednic. A moze jakies historyczne, ktorych nie wzialem pod uwage?
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Pytam, bo widze, ze w tworzeniu gier sa niejako dwie szkoly. Na polskim podworku jedna to przyklad PoG (wiem, ze autor zagraniczny ale gra wydana po polsku) - gdzie w grze oddane sa tylko te wydarzenia, ktore mialy miejsce. Zatem rozgrywka moze byc tylko ubozsza niz historia. Nigdy nie bedzie bogatsza (no, moga sie pewne rzeczy wydarzyc szybciej).
Druga szkola, to ta, ktora w pewien sposob reprezentuja gry Jarka Flisa - gdzie pojawia sie pewna ilosc historycznie uzasadnionych wariantow, ktore mogly by z pewnoscia miec miejsce gdyby zaszly odpowiednie warunki (chocby mozliwosc powolania wiekszej armii ukrainskiej czy polskiej - oraz wiele innych - w Roku 1920).
Ktore rozwiazania sa dla Was ciekawsze?
Druga szkola, to ta, ktora w pewien sposob reprezentuja gry Jarka Flisa - gdzie pojawia sie pewna ilosc historycznie uzasadnionych wariantow, ktore mogly by z pewnoscia miec miejsce gdyby zaszly odpowiednie warunki (chocby mozliwosc powolania wiekszej armii ukrainskiej czy polskiej - oraz wiele innych - w Roku 1920).
Ktore rozwiazania sa dla Was ciekawsze?
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10561
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2096 times
- Been thanked: 2826 times
Zdecydowanie to drugie.comandante pisze:Ktore rozwiazania sa dla Was ciekawsze?
Czy wybór zdarzeń, które zaistniały, czy dołożenie do nich zdarzeń, które mogły zaistnieć, wynikają z subiektywnej oceny autora.
Ale tylko w tym drugim przypadku mozna sprawdzic, co by było gdyby.
Ostatnio zmieniony niedziela, 20 maja 2007, 21:59 przez Karel W.F.M. Doorman, łącznie zmieniany 1 raz.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.