Wolski o Wojnie
- TKS
- Major
- Posty: 1096
- Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 228 times
Re: Wolski o Wojnie
Nasi też nie wyciągają wniosków - stąd takie a nie inne decyzje na temat reform strukturalnych armii...
Jedno jest pewne - Jarek gdy komentował kontrakt na abramsy w lipcu zeszłego roku to już sporo wiedział...
Jedno jest pewne - Jarek gdy komentował kontrakt na abramsy w lipcu zeszłego roku to już sporo wiedział...
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 409 times
Re: Wolski o Wojnie
Myślę, że Ukraińcy liczą na zimę. Ruskim brakuje nawet letniego wyposażenia dla żołnierzy i zimą może być dla nich tragedia.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
-
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 196 times
Re: Wolski o Wojnie
To są dość oczywiste pozycje wyjściowe. Ukraina chce zachowania integralności terytorialnej, nawet odzyskania Krymu. Rosja chce całej Ukrainy, a co najmniej zachować wszystko, co zdobyła. Jednak Rosja zdobyła daleko mniej niż oczekiwała, a do tego ostatnio się cofała.RAJ pisze: ↑wtorek, 8 listopada 2022, 14:33 O ile USA nie zmuszą Ukrainy do przyjęcia gównianego pokoju, to Ukraina będzie twardo obstawiać, że chce odzyskać wszystkie ziemie z Krymem włącznie.
Zwłaszcza, że Rosja chce zostawić sobie wszystko co zdobyła.
Aktualnie z miesiąca na miesiąc sytuacja Ukrainy na froncie się polepsza a ogólna sytuacja Rosji się pogarsza.
Ukraina już jest w ruinie, więc aby mieć szansę na uniknięcie ponownej rosyjskiej agresji musi doprowadzić do tego, żeby Rosja też była w ruinie.
Czyli sankcje musza jeszcze potrwać jak najdłużej.
Moim zdaniem, jeżeli do tego Rosjanie cofną się za Dniepr, to jest właśnie dogodny czas na rozmowy o pokoju/rozejmie i to nawet jeżeli zakładamy, że wojna za kilka lat powróci. Tylko ja nie stawiam celu tej wojny w postaci "zniszczenia Rosji" itp., a proces strategicznego osłabienia Rosji chyba i tak został uruchomiony.
Należy przypomnieć, że "chcenie" Ukrainy, która jest w ruinie, a która i tak robi bardzo dużo (utrzymuje wojnę bardzo daleko od naszych granic), w warstwie praktycznej niemal całkowicie uzależnione jest od pomocy innych. To z kolei w niemałym stopniu uzależnione jest od tego, jak długo społeczeństwa - pomimo wojennej propagandy 24/7 - się tym nie w końcu nie zmęczą lub nie zaczną dostrzegać ryzyka ewentualnej eskalacji.
Sankcje spowodują tyle, że obie strony po prostu jakoś dostosują swoje gospodarki, lepiej lub gorzej.
Nadzieje na pokój są jednak słabe, choćby z tego względu, że USA i Wielka Brytania coś tam jednak kiedyś podpisały (jakkolwiek to interpretować), USA to w ogóle się ta wojna właściwie opłaca itd.
- jimmor
- Adjudant Commandant
- Posty: 1903
- Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 483 times
- Kontakt:
Re: Wolski o Wojnie
Dla Rosji z pewnością. Z jej trwającą mobilizacją, do której ogarnięcia potrzebuje jeszcze ze 4-5 miesięcy.
- Lampka
- Adjudant
- Posty: 258
- Rejestracja: wtorek, 25 listopada 2008, 12:28
- Lokalizacja: Zakopane
- Has thanked: 94 times
- Been thanked: 73 times
Re: Wolski o Wojnie
Ostatnio Wolski ma liczne wpadki wizerunkowe - od afery z autografami do zarzucania mu, że dla lajków nagrywa filmy z Atorem czy dla kasy współpracuję z oszustami:
https://www.youtube.com/watch?v=fHNF9Fmg85c
Tu komentarz Wolskiego:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... 735&type=3
https://www.youtube.com/watch?v=fHNF9Fmg85c
Tu komentarz Wolskiego:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... 735&type=3
"I left my heart to the sappers round Khe Sanh
And the soul was sold with my cigarettes to the black market man"
And the soul was sold with my cigarettes to the black market man"
- TKS
- Major
- Posty: 1096
- Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 228 times
Re: Wolski o Wojnie
Wolski nakręca sie w sprawie "cichego" wprowadzania ZSW
https://twitter.com/wolski_jaros/status ... 17/photo/1
https://twitter.com/wolski_jaros/status ... 17/photo/1
- TKS
- Major
- Posty: 1096
- Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 228 times
Re: Wolski o Wojnie
https://www.youtube.com/watch?v=MxhXZ1tmFpM
Cóż miałem nie komentować, ale...
Ale ja się nie pcham do publicznego wypowiadania na każdy temat i to z pozycji "eksperta".
Porównanie brygady ukraińskiej - która istnieje i która jest wynikową potrzeb i możliwości (jak zawsze w realnie stosowanych rozwiązaniach) versus coś co nawet nie do końca wiadomo czy jest planem / zachcianką MON. (Bo ja tan mp słyszałem że"docelowo to brygada też ma mieć das i dar jednocześnie)
Wicie rozumiecie... A czemuż to nie porównać np. z 10 BKPanc, która przez ostanie 20 lat traktowana była jako "wzorcowa" (pierwsza z 58 wozowymi baonami itp. itd.)
Analiza byłaby dużo mądrzejsza - i ciekawsza..
Ale najlepsze jest to walczenie "po natowsku" - czytaj po jakiemu?
To czy nazwiemy sobie to batalionowa grupa bojowa czy batalionowym zgrupowaniem taktycznym - to nie ma znaczenia...
Czy to na wschodzie czy na zachodzie d-ca ZT rzutując swoje siły opiera się o batalion / bataliony które wzmacnia kompaniami zabranymi np. z trzeciego czy czwartego (jeśli jest) batalionu.
Istotną różnica jest to o czym Wolski oczywiście nie powiedział - nie dość że baon na zachodzie jest 2 krotnie większy (co jest główną przyczyną dlaczego UA nie rozbija - bo ukraiński baon zmech w natarciu to mógłby próbować się z broniącą się natowską kompanią zmech.) to jeszcze w batalionie bardziej rozbudowane są pododdziały wsparcia (mówię tu o tych lepszych armiach zachodnich jak Amerykanie)
Ogólnie kreślona wizja brygady jako jednostki "administracyjnej" i dowodzenia poprzez wydzielanie z sił własnych zgrupowania (w domyśle - jednego zgrupowania) - jest sprzedawaniem widzom koncepcji ostatnich 20lat wojowania w III-cim świecie.
Tak to się działało gdy jedyne co było do roboty to szkolić się i wysyłać TASK FORCE na PKW.
Wystarczy się zastanowić jak z takim "natowskim" dowodzeniem miałby działać d-ca brygady który ma swym ZT trzymać w pasie miedzy Braniewem a Bartoszycami.
No chyba że tego nie przewidują "normatywy". Normatywy które chyba jednak są istotne - bo przecież nie zakładamy ze Ukraińcy mając mniejsze pododdziały, krócej strzelająca artylerię brygadową i takie a nie inne rozpoznanie mieli takie same normatywy przewidziane dla swych brygad co zachodni koledzy.
Cóż miałem nie komentować, ale...
Ale ja się nie pcham do publicznego wypowiadania na każdy temat i to z pozycji "eksperta".
Porównanie brygady ukraińskiej - która istnieje i która jest wynikową potrzeb i możliwości (jak zawsze w realnie stosowanych rozwiązaniach) versus coś co nawet nie do końca wiadomo czy jest planem / zachcianką MON. (Bo ja tan mp słyszałem że"docelowo to brygada też ma mieć das i dar jednocześnie)
Wicie rozumiecie... A czemuż to nie porównać np. z 10 BKPanc, która przez ostanie 20 lat traktowana była jako "wzorcowa" (pierwsza z 58 wozowymi baonami itp. itd.)
Analiza byłaby dużo mądrzejsza - i ciekawsza..
Ale najlepsze jest to walczenie "po natowsku" - czytaj po jakiemu?
To czy nazwiemy sobie to batalionowa grupa bojowa czy batalionowym zgrupowaniem taktycznym - to nie ma znaczenia...
Czy to na wschodzie czy na zachodzie d-ca ZT rzutując swoje siły opiera się o batalion / bataliony które wzmacnia kompaniami zabranymi np. z trzeciego czy czwartego (jeśli jest) batalionu.
Istotną różnica jest to o czym Wolski oczywiście nie powiedział - nie dość że baon na zachodzie jest 2 krotnie większy (co jest główną przyczyną dlaczego UA nie rozbija - bo ukraiński baon zmech w natarciu to mógłby próbować się z broniącą się natowską kompanią zmech.) to jeszcze w batalionie bardziej rozbudowane są pododdziały wsparcia (mówię tu o tych lepszych armiach zachodnich jak Amerykanie)
Ogólnie kreślona wizja brygady jako jednostki "administracyjnej" i dowodzenia poprzez wydzielanie z sił własnych zgrupowania (w domyśle - jednego zgrupowania) - jest sprzedawaniem widzom koncepcji ostatnich 20lat wojowania w III-cim świecie.
Tak to się działało gdy jedyne co było do roboty to szkolić się i wysyłać TASK FORCE na PKW.
Wystarczy się zastanowić jak z takim "natowskim" dowodzeniem miałby działać d-ca brygady który ma swym ZT trzymać w pasie miedzy Braniewem a Bartoszycami.
No chyba że tego nie przewidują "normatywy". Normatywy które chyba jednak są istotne - bo przecież nie zakładamy ze Ukraińcy mając mniejsze pododdziały, krócej strzelająca artylerię brygadową i takie a nie inne rozpoznanie mieli takie same normatywy przewidziane dla swych brygad co zachodni koledzy.
- PLama80
- Oberfeldwebel
- Posty: 208
- Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2022, 19:31
- Lokalizacja: Festung Thorn
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 52 times
Re: Wolski o Wojnie
Wydaje mi się, że dla Wolskiego właściwa nomenklatura i klasyczne spory słowne są równie ważne jak kontent merytoryczny Nigdy nie zapomnę jak w swojej małostkowej (bo innego powodu nie znajduję) chęci dokopania Bartosiakowi "radził" mu, żeby najpierw zaczął stosować właściwą nomenklaturę podziału operacji. Standardowy zabieg erystyczny mający na celu zdyskredytować oponenta nie przez odwołanie się do argumentów merytorycznych, tylko "Pan się nie zna, bo nie przeczytał Pan tego czy tamtego, źle posługuje się albo nie zna fachowej terminologii, a w ogóle to kto Pan jest, żeby się Pan wypowiadał". Przegiął jednak zupełnie zarzucając, że wielu chce się na tej wojnie wypromować czy to w mediach czy na rynku publikacyjnym i dlatego zdecydował się... napisać swoją własną książkę na ten temat Od tego czasu przestałem go subskrybować, nie dlatego, że sam chciałby na tym zarobić, a do czego się nie przyznaje, co jest i było dla mnie zupełnie oczywiste od początku uruchomienia jego kanału na YT. Skoro ma wiedzę i chce ja sprzedać, a inni są gotowi ją kupić, to okej, ale krytykować za to innych? Dla mnie szczyt obłudy.
Generalnie szkoda, że w Polsce większość debat na ważne dla państwa tematy pogrąża się w ciągłych sporach statusowych o to kto jest lub kto nie jest uprawniony, żeby w takich debatach mógł brać udział i kto z tych co już mogą w niej brać udział zna się na tym najlepiej.
- TKS
- Major
- Posty: 1096
- Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 228 times
Re: Wolski o Wojnie
Nomenklarura - po to by szpanować przed zupełnie zieloną widownią...
A potem się czyta takie wpisy jak ten
https://twitter.com/wolski_jaros/status ... 6781158401
I wychodzi "fachowość"...
Nie trzeba czytać całych instrukcji wojsk inżynierskich - wystarczy tylko pokojarzyć jeden fakt - większość min ppanc można układać z pochylni minerskiej.
Wówczas miny są niezamaskowane. (A miny narzutowe to zawsze są niezamaskowane - lol)
A gdyby coś przeczytał - np ATP-52 to by zrozumiał, że są sytuacje w których nawet wskazane jest "manifestowanie" obecności min.
Ja już pomijam wątek, że może być to pułapka - część min może być ustawiona na nieusuwalność.
Ciekawe kiedy odkryje że to w PL produkuje obecnie "najcięższa" mine ppanc w NATO - MPP-B, które można by jeszcze uzbroić w taki zapalnik
https://cat-uxo.com/explosive-hazards/f ... mf-62-fuze
https://transmobile.eu/production-items ... ts=23%2C21
Która nie dość że poszerza możliwość kombinacji stosowania tych prostych min to jeszcze zwiększa ich moc...
- PLama80
- Oberfeldwebel
- Posty: 208
- Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2022, 19:31
- Lokalizacja: Festung Thorn
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 52 times
Re: Wolski o Wojnie
To się nazywa fachowo - nomen omen - "dymna zasłona żargonu" Wolski skończył politologię z tego co kojarzę, więc chwyty erystyczne jak widać opanował doskonale
- TKS
- Major
- Posty: 1096
- Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 228 times
Re: Wolski o Wojnie
Najlepsze jest to, że układ 3xbcz + 1 bz to każdy kto nieco interesuje się wojskowością pokojarzy z..
radzieckim/rosyjskim pułkiem czołgów. (Generalnie cały UW tak chodził - w układzie 3+1)
A taki wzmocniony duża ilością artylerii to wiadomo - rosyjska brygada czołgów po reformie Serdiukowa...
Ba powiem więcej - w burziwych dziejach nieustannych "reform" WP były już takie brygady z 3 batalionami czołgów i baonem zmech... I to wcale nie tak niedawno...
Były też BZ które miały dodatkowy baon lekkiej piechoty - tak były już takie pomysły...
Tylko że Wolski albo o nich nie wie albo nie ma nic do powiedzenia w tej materii...
radzieckim/rosyjskim pułkiem czołgów. (Generalnie cały UW tak chodził - w układzie 3+1)
A taki wzmocniony duża ilością artylerii to wiadomo - rosyjska brygada czołgów po reformie Serdiukowa...
Ba powiem więcej - w burziwych dziejach nieustannych "reform" WP były już takie brygady z 3 batalionami czołgów i baonem zmech... I to wcale nie tak niedawno...
Były też BZ które miały dodatkowy baon lekkiej piechoty - tak były już takie pomysły...
Tylko że Wolski albo o nich nie wie albo nie ma nic do powiedzenia w tej materii...
- jimmor
- Adjudant Commandant
- Posty: 1903
- Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 483 times
- Kontakt:
Re: Wolski o Wojnie
Wolski niestety przechodzi często w tryb darcia łacha z ruskich, co ma bardzo zły wpływ na merytoryczność przekazu. Te miny to przykład. W dużej części odpowiada za zbudowanie przekonania, że Ukraina tę wojnę już wygrała. A tymczasem sytuacja na froncie wydaje się niestety odwracać. Pada Soledar a Wolski "to nie ma znaczenia"
- PLama80
- Oberfeldwebel
- Posty: 208
- Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2022, 19:31
- Lokalizacja: Festung Thorn
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 52 times
Re: Wolski o Wojnie
To nie tylko nieprofesjonalne, ale wręcz może być niebezpieczne, bo stwarza złudne wrażenie, że Rosję można pokonać w sumie z palcem w ...
O tym, że Ukraina "już" wygrała, bo nie wygrała Rosja ogłaszał już dawno o Zychowicza. To się nazywa profesjonalna analiza, że klękajcie amatorzy. Mam jednak wrażenie, że takie jest oczekiwania publiki. Zychowicz nie raz pytał jego czy Bartosiaka w stylu "ale powiedzmy to naszym widzom, Polsce nie grozi wojna z Rosją?". I Wolski zawsze "nie grozi, ale nawet jakby to NATO nas na pewno obroni "
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 409 times
Re: Wolski o Wojnie
Akurat tego czepiacie się bez sensu.
Czy Ukraina wygrała wojnę? Tak, zachowa niepodległość co więcej została wciągnięta w zachodni system sojuszniczy, gospodarczy i społeczny.
Teraz toczy się gra o to, czy to będzie wielkie zwycięstwo z odbiciem Krymu czy małe z utratą znacznej części swoich terytoriów (tych okupowanych).
To, że Rosjanie prowadzą działania ofensywne niczego nie zmienia. Są to ograniczone operacje, których jedynym sensem strategicznym jest wiązanie i wykrwawianie ukraińskiej armii. Czy może to sprawić, że Ukraina przegra wojnę? Nie. W zasadzie aby Ukraina przegrała musiałoby nastąpić uderzenie z Białorusi odcinające Ukrainę od Polski. Mniej bolesne ale nadal krytyczny byłby upadek Kijowa. Obu tych rzeczy Rosjanie nie są w stanie zrealizować. Choćby dlatego, ze ich jakość ich wojska z każdą chwilą się pogarsza. I to w każdym zakresie: wyposażenia, uzbrojenia, morale i wyszkolenia. Aktualnie jedyne operacje ofensywne, w których są w stanie uzyskać powodzenie to operacje żywcem wyciągnięte z WW1, gdzie zalewają teren masą ognia artyleryjskiego. A tutaj są dwa kluczowe problemy - amunicja, a przede wszystkim jej logistyka oraz zużycie artylerii, zarówno z powodu zniszczenia/uszkodzenia przez Ukraińców jak i z powodu zużycia, zwłaszcza luf. Dlatego wyciągają z lamusa coraz starsze działa, a te będą coraz mniej skuteczne.
W 1944 Niemcy tez przeprowadzili trochę działań ofensywnych ale wyniku wojny to już nie mogło zmienić.
Czy Polsce grozi wojna z Rosją? Oczywiście, że aktualnie nie grozi. Rosja ledwie sobie radzi walcząc z Ukrainą. Dołączenie do tego pełnego potencjału NATO załatwiłoby sprawę błyskawicznie. Owszem armie NATO są w stanie tragicznym, ale nawet gdyby udało im się łącznie wyskrobać tylko 200 samolotów (i nic więcej), to armia rosyjska zostałaby zaorana. Sukcesywnie zostałyby zniszczone OPL, sztaby, drogi zaopatrzeniowe... NATO zakończyłoby wojnę nawet nie oddając jednego strzału do rosyjskiego czołgu.
Czy Ukraina wygrała wojnę? Tak, zachowa niepodległość co więcej została wciągnięta w zachodni system sojuszniczy, gospodarczy i społeczny.
Teraz toczy się gra o to, czy to będzie wielkie zwycięstwo z odbiciem Krymu czy małe z utratą znacznej części swoich terytoriów (tych okupowanych).
To, że Rosjanie prowadzą działania ofensywne niczego nie zmienia. Są to ograniczone operacje, których jedynym sensem strategicznym jest wiązanie i wykrwawianie ukraińskiej armii. Czy może to sprawić, że Ukraina przegra wojnę? Nie. W zasadzie aby Ukraina przegrała musiałoby nastąpić uderzenie z Białorusi odcinające Ukrainę od Polski. Mniej bolesne ale nadal krytyczny byłby upadek Kijowa. Obu tych rzeczy Rosjanie nie są w stanie zrealizować. Choćby dlatego, ze ich jakość ich wojska z każdą chwilą się pogarsza. I to w każdym zakresie: wyposażenia, uzbrojenia, morale i wyszkolenia. Aktualnie jedyne operacje ofensywne, w których są w stanie uzyskać powodzenie to operacje żywcem wyciągnięte z WW1, gdzie zalewają teren masą ognia artyleryjskiego. A tutaj są dwa kluczowe problemy - amunicja, a przede wszystkim jej logistyka oraz zużycie artylerii, zarówno z powodu zniszczenia/uszkodzenia przez Ukraińców jak i z powodu zużycia, zwłaszcza luf. Dlatego wyciągają z lamusa coraz starsze działa, a te będą coraz mniej skuteczne.
W 1944 Niemcy tez przeprowadzili trochę działań ofensywnych ale wyniku wojny to już nie mogło zmienić.
Czy Polsce grozi wojna z Rosją? Oczywiście, że aktualnie nie grozi. Rosja ledwie sobie radzi walcząc z Ukrainą. Dołączenie do tego pełnego potencjału NATO załatwiłoby sprawę błyskawicznie. Owszem armie NATO są w stanie tragicznym, ale nawet gdyby udało im się łącznie wyskrobać tylko 200 samolotów (i nic więcej), to armia rosyjska zostałaby zaorana. Sukcesywnie zostałyby zniszczone OPL, sztaby, drogi zaopatrzeniowe... NATO zakończyłoby wojnę nawet nie oddając jednego strzału do rosyjskiego czołgu.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
- jimmor
- Adjudant Commandant
- Posty: 1903
- Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 483 times
- Kontakt:
Re: Wolski o Wojnie
To nie są jakieś desperackie działania ofensywne przegrywającej armii, to niestety wygląda na odwrócenie trendu związane z wejściem do akcji I fali rosyjskiej mobilizacji. Już nawet Wolski zaczyna przyznawać, że szybkiego zwycięstwa nie będzie, ten rok może być gorszy dla Ukrainy od poprzedniego, a o ile się nic nie zmieni Rosja może po prostu wykrwawić Ukrainę: https://twitter.com/wolski_jaros/status ... 3887933442
Nie Ukraina niczego jeszcze nie wygrała a klęska Rosji nie jest przesądzona. To, że Ukraina już wygrała i wystarczy jeszcze tydzień, dwa i już lada moment odbiją Krym, Donbas a może i Wielkie Łuki to był czysty PR. Dzięki niemu Ukraina podtrzymała wsparcie dla swojej wojny w społeczeństwach nieco bardziej na zachód od nas. Gdyby Niemcom powiedzieć: czekają nas jeszcze 2 lata wojny a jej wynik wcale nie jest pewny, bo w pewnym momencie możemy być zmuszeni interweniować bezpośrednio by nie przegrać, to zapał do wysyłania pomocy gwałtownie by ostygł. Nie wiem czy Wolski celowo się wpisywał się w tą narrację czy tylko dostosowywał do oczekiwań odbiorcy...
Nawet to już odniesione zwycięstwo polityczne Wolskiego nie jest pewne. Ja wcale nie jestem w 100% przekonany co do stabilności politycznej samej Ukrainy i tego, że Zełenski utrzyma się przy władzy przez kolejny rok.
Nie Ukraina niczego jeszcze nie wygrała a klęska Rosji nie jest przesądzona. To, że Ukraina już wygrała i wystarczy jeszcze tydzień, dwa i już lada moment odbiją Krym, Donbas a może i Wielkie Łuki to był czysty PR. Dzięki niemu Ukraina podtrzymała wsparcie dla swojej wojny w społeczeństwach nieco bardziej na zachód od nas. Gdyby Niemcom powiedzieć: czekają nas jeszcze 2 lata wojny a jej wynik wcale nie jest pewny, bo w pewnym momencie możemy być zmuszeni interweniować bezpośrednio by nie przegrać, to zapał do wysyłania pomocy gwałtownie by ostygł. Nie wiem czy Wolski celowo się wpisywał się w tą narrację czy tylko dostosowywał do oczekiwań odbiorcy...
Nawet to już odniesione zwycięstwo polityczne Wolskiego nie jest pewne. Ja wcale nie jestem w 100% przekonany co do stabilności politycznej samej Ukrainy i tego, że Zełenski utrzyma się przy władzy przez kolejny rok.