[Pirates] Sylwetki okrętów

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3942 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

[Pirates] Sylwetki okrętów

Post autor: Raleen »

Chciałbym zainicjowac cykl o Waszych ulubionych okrętach (ograniczamy się do żaglowców), nie tylko dla miłośników tej gry. Co prawda daleko jej do historyczności, tym niemniej stara się ona chociaż przybliżyc klimat wojny na morzu w epoce żaglowców.

Grając ostatnio miałem pod swoją komendą francuski galeon, a potem liniowiec La Hercule, czy Hercule (było kilka jednostek o podobnych nazwach w różnych okresach działalności marynarki francuskiej). Pierwszy raz z tą jednostką można się zetknąc we flocie króla Ludwika XIV i wiąże się z nią wyczyn, który przeszedł potem do historii. Działo się to w okresie tworzenia marynarki francuskiej, gdy była ona jeszcze w powijakach, choc już wówczas prezentowała się bardzo pozytywnie. Francuzi, jak i inne kraje, prowadziły około połowy XVII wieku kampanię na rzecz zwalczania na Morzu Śródziemnym piractwa muzułmańskiego; opisywane zdarzenie miało właśnie wtedy miejsce. W lutym 1661 roku Jean Baptiste Valbelle rozbił koło Alicante eskadrę algierską. Jednak dwa dni później dowodzący galeonem Hercule kawaler Paweł, utraciwszy w czasie burzy kontakt ze swoją flotyllą został osaczony przez 63 okręty tunezyjskie. Sytuacja wydawała się beznadziejna... Kawaler Paweł odparłszy jednak za dnia ataki wszystkich przeciwników nocą wypuścił na kontrkurs szalupę z latarnią, którą korsarze wzięli za jego galeon. Korzystając z tego zdołał wydobyc się z okrążenia i umknąc.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kiedryn
Sergent
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:59
Lokalizacja: Wawa

Post autor: Kiedryn »

http://www.addictedtopirates.com/ships/brigofwar.php

Brig of war to mój ulubiony... szybki z dużą załoga i siłą ognia.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3942 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tym razem będzie o największym liniowcu jaki zbudowano w historii wojen żaglowców. Był nim hiszpański "Santisima Trinidad". Powstał on w 1769 r. w Santiago de Cuba wedle planów Anglika Mathewsa Mullana. Okręt dysponował 120 działami rozmieszczonymi na 3 pokładach bateryjnych. W 1796 roku, podczas modernizacji, na skutek dobudowania czwartego pokładu, liczba armat wzrosła do 136, z możliwością zainstalowania jeszcze 8! Przy tak ogromnej sile ognia jednostka miała na tyle złe właściwości nawigacyjne i była tak powolna, że nigdy nie podjęto budowy jej podobnych. Okręt wziął udział w wojnie o niepodległość amerykańskich kolonii i w bitwie pod Trafalgarem, gdzie mimo dzielnej postawy załogi został zmasakrowany i dowódca musiał kapitulować dostając się do angielskiej niewoli.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Od czasów szkolnych byłem zafascynowany tym okrętem :)
Grając we FC nie odczuwa się utraty prędkości :wink:
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3942 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Nie grałem więc nie wiem :wink:

Mnie też bardzo zainteresował :) W opisie bitwy pod Trafalgarem wyczytałem, że w trakcie bitwy został bardzo zdemolowany przez Anglików, ale Wieczorkiweicz nie napisał wyraźnie czy zatonął. Napisał, że poza 3 okrętami spośród uszkodzonych Anglikom nie udało się więcej uratować, bo nadchodził sztorm, więc wzięli co było w najlepszym stanie resztę pozostawiając morzu. Z tego wnoszę, że po bitwie pochłonęło go morze (?)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Bogus_law
Captain
Posty: 833
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 11:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bogus_law »

Santisima Trinidad zatoneła dzień po bitwie.
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Anglicy przestaszyli się sztormu , i pospiesznie pozostawili go na pastwę losu . Podawali ,że zabrali wszystkich żywych. Hiszpanie z kolei twierdzili ,że ktos go potem jeszcze chciał ratować i że Brytyjczycy pozostawili na pokładzie rannych i chorych :cry:
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Mariusz
Adjoint
Posty: 733
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
Has thanked: 65 times
Been thanked: 28 times

Post autor: Mariusz »

Wielkie okręty były piękne i dawały dużo splendoru władcom, ale ich budowa była mało ekonomiczna w porównaniu z mniejszymi, które były i szybsze i zwrotniejsze i tańsze. Jak jeszcze chcieli dobudowywać rzeźby czy płaskorzeźby itp. to koszty rosły dalej.

Apropos, niedawno podobno wyłowili szwedzki galeon flagowy Gustawa Adolfa Vasa, który zatonął bo był źle zbudowany, niedługo po tym jak wypłynął z portu. Piękny okręt, dzięki temu nieszczęściu zachował się w dobrym stanie do dziś.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3942 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Podobnie w przypadku hiszpańskiej Wielkiej Armady. Przez wieki niby występowała ta sama prawidłowosc, a jakoś walczące na morzach kraje nie starały się budowac więcej i mniejszych okrętów.

Ale wracając do tematu, może ktoś z Was mnie wesprze i opisze tu sylwetkę jednego z okrętów. Topik był w założeniu pod grę "Pirates" z którą swego czasu się zetknąłem, i odniosłem co do niej bardzo pozytywne wrażenia. Można go jednak przeprofilowac.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Modele i figurki”