Trump vs Biden
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 409 times
Re: Trump vs Biden
Wszystko rozstrzygnie się w Nevadzie. Zostało tam jeszcze do zliczenia 25% głosów a Biden ma 8k głosów przewagi.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 487
- Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 17:38
- Lokalizacja: Dolnośląskie
- Has thanked: 148 times
- Been thanked: 20 times
Re: Trump vs Biden
Trump, nie dostał drugiej kadencji w nagrodę? Przecież to taki automat! Za mało się przy nim dorobili? Za mało wojen prowadził? Co z Nami? My tkwimy w bagienku cały czas. Raz idziemy w lewo, raz w prawo. Nadal przez bagienko.
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Trump vs Biden
Nikt nie powinien się dziwić z takiego przebiegu spraw. Środowiska lewicowe od samego początku kadencji Trumpa (wspierane przez odpowiednie korporacje jak chociażby Disney) nie przebierały w środkach aby go pognębić. M.in. prowadziły ostrą kampanię medialną wymierzoną w tego człowieka. Prasa, Internet, filmy... nawet seriale animowane (np. South Park).
Bardziej mnie dziwi to, że - po czterech latach programowania społeczeństwa - przewaga Bidena nie jest bardziej rażąca.
Co do wojny... obawiam się, że jej brak nie pomógł Trumpowi (choć lewica wmawiała ludziom, że ten gość rozpęta III wojnę światową). Nawet "dobrotliwy" Obama, bożyszcze demokratów, zaczął podpalać inne kraje głównie po to aby załapać się na reelekcję... a gdy już bidenowa heroina dorwie się do władzy czeka nas najpewniej powtórzenie schematu: I kadencja - wojna - II kadencja.
Bardziej mnie dziwi to, że - po czterech latach programowania społeczeństwa - przewaga Bidena nie jest bardziej rażąca.
Co do wojny... obawiam się, że jej brak nie pomógł Trumpowi (choć lewica wmawiała ludziom, że ten gość rozpęta III wojnę światową). Nawet "dobrotliwy" Obama, bożyszcze demokratów, zaczął podpalać inne kraje głównie po to aby załapać się na reelekcję... a gdy już bidenowa heroina dorwie się do władzy czeka nas najpewniej powtórzenie schematu: I kadencja - wojna - II kadencja.
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
-
- Sergent
- Posty: 101
- Rejestracja: środa, 5 października 2016, 22:40
- Lokalizacja: Sulęcin/Oderbruch Gebiet
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 16 times
Re: Trump vs Biden
Mnie zastanawia kwestia wieku kandydatow. Jak na warunki europejskie sa to juz emeryci. Czy amerykanski system jest juz tak hermetyczny, ze mlodsi politycy nie maja mozliwosci sie juz tam przebic? Tylko ludzie bardzo dlugo siedzacy w policyce sa w tanie zdobywac poparcie partii, donatorow, budowac te cala infrastrukture itp?
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 918 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: Trump vs Biden
Jest dokładnie tak, jak napisałeś. Po pierwsze trzeba mieć poparcie w strukturach, po drugie duże pieniądze. Jedno z drugim stanowi sprzężenie zwrotne, musisz mieć pieniądze, żeby zdobyć poparcie w strukturach, które zagwarantuje Ci więcej pieniędzy. Więc dopóki jakiś młody milioner nie będzie chciał wystartować, to jest na to mała szansateilweise pisze: ↑piątek, 6 listopada 2020, 07:09 Mnie zastanawia kwestia wieku kandydatow. Jak na warunki europejskie sa to juz emeryci. Czy amerykanski system jest juz tak hermetyczny, ze mlodsi politycy nie maja mozliwosci sie juz tam przebic? Tylko ludzie bardzo dlugo siedzacy w policyce sa w tanie zdobywac poparcie partii, donatorow, budowac te cala infrastrukture itp?
Można sobie jednak wyobrazić polityków w średnim wieku. Niektórzy mają już i poparcie struktur i mogą zebrać odpowiednie fundusze. Np. Obama, czy młodszy Bush (55 lat miał). Pamiętaj też, że za Bidenem stoi Kamala Harris, mająca trochę ponad 50 lat, za Trumpem Pence, mający lat 61.
Decydują jednak prawybory, a tam układanka jest bardzo trudna i nieprzewidywalna. Wielu "mocnych" zawodników tam odpadło.
I tutaj ciekawostka - osobą spoza politycznego establishemtu był właśnie Trump, który ma wielu przeciwników w samej partii republikańskiej, a który mógł wygrać zarówno dzięki swojemu majątkowi, a także dzięki byciu outsiderem.
Ludzie widzą, co się dzieje. Ciekawe, że np. Latynosi, ci którzy mają już prawa obywatelskie, w większości głosują na Trumpa. I nie tylko ci na Florydzie, ale także w Texasie itd. Im więcej radykalizmu i niejasnych deklaracji Demokratów w tej sprawie, tym bardziej centrowy wyborca jest skłonny poprzeć drugą stronę "przeciwko pierwszej". BLM i zamieszki w USA bardzo się do tego przyczyniły. Podobnie jak wizerunek Kamali Harris.
PS.
Polecam bardzo fajny wywiad z Radosławem Pogodą, gdzie z brzydalem Otoką analizują wybory w USA.
https://youtu.be/XGkbvpP6Zlw
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Trump vs Biden
Chyba słabość kandydatów, ale może i masz rację. U republikanów przed poprzednimi wyborami było wielu kandydatów, ale wszyscy przegrali z Trumpem.teilweise pisze: ↑piątek, 6 listopada 2020, 07:09 Mnie zastanawia kwestia wieku kandydatow. Jak na warunki europejskie sa to juz emeryci. Czy amerykanski system jest juz tak hermetyczny, ze mlodsi politycy nie maja mozliwosci sie juz tam przebic? Tylko ludzie bardzo dlugo siedzacy w policyce sa w tanie zdobywac poparcie partii, donatorow, budowac te cala infrastrukture itp?
U demokratów chyba podobnie. Clinton miała tak silne wpływy, że zablokowała innych.
Teraz Trump walczył o reelekcję, więc siłą rzeczy republikanie innych kandydatów nie mogli mieć.
Co do demokratów - chyba krótka ławka, słabość innych daje o sobie znać.
Ale nic to, jak by Biden poczuł się gorzej, ster władzy obejmie Kamala, spełniając sen o pierwszej kobiecie i do tego z kolorowej rodziny (no przynajmniej trochę, dzięki czemu będzie bardziej do zaakceptowania dla białych).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Trump vs Biden
Trump stracił Georgie. Nie ma to już znaczenia ale prawdopodobnie Pensylwania skończy tak samo. 306 vs 232...
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... ce=special
Obietnice Bidena. Tak, zniesienie kary śmierci w USA jest baaaaaaardzooooo seeeeenssooooownym postulatem.
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... ce=special
Obietnice Bidena. Tak, zniesienie kary śmierci w USA jest baaaaaaardzooooo seeeeenssooooownym postulatem.
Ostatnio zmieniony piątek, 6 listopada 2020, 12:53 przez Telamon, łącznie zmieniany 1 raz.
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 918 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 411
- Rejestracja: piątek, 29 sierpnia 2014, 12:11
- Has thanked: 150 times
- Been thanked: 23 times
Re: Trump vs Biden
A Trump nie ma żadnych środków masowego przekazu?Telamon pisze: ↑czwartek, 5 listopada 2020, 22:47 Nikt nie powinien się dziwić z takiego przebiegu spraw. Środowiska lewicowe od samego początku kadencji Trumpa (wspierane przez odpowiednie korporacje jak chociażby Disney) nie przebierały w środkach aby go pognębić. M.in. prowadziły ostrą kampanię medialną wymierzoną w tego człowieka. Prasa, Internet, filmy... nawet seriale animowane (np. South Park).
Bardziej mnie dziwi to, że - po czterech latach programowania społeczeństwa - przewaga Bidena nie jest bardziej rażąca.
Co do wojny... obawiam się, że jej brak nie pomógł Trumpowi (choć lewica wmawiała ludziom, że ten gość rozpęta III wojnę światową). Nawet "dobrotliwy" Obama, bożyszcze demokratów, zaczął podpalać inne kraje głównie po to aby załapać się na reelekcję... a gdy już bidenowa heroina dorwie się do władzy czeka nas najpewniej powtórzenie schematu: I kadencja - wojna - II kadencja.
Wybacz, ale płacze urzędującego prezydenta, że niby fałszuje się głosy są mega żałosne.
Kiedy drzewa padają, i pni wycieka żywica jak krew - Janusz Reichel - Czorsztyn '91 https://www.youtube.com/watch?v=7cdP1fm4VjM
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 411
- Rejestracja: piątek, 29 sierpnia 2014, 12:11
- Has thanked: 150 times
- Been thanked: 23 times
Re: Trump vs Biden
Zawsze mogą zaoferować służbę w armii. I przede wszystkim wykonywanie kary śmierci w znikomym stopniu rozładowuje tłok w więzieniach - to nie Korea, Chiny ani Iran.
Kiedy drzewa padają, i pni wycieka żywica jak krew - Janusz Reichel - Czorsztyn '91 https://www.youtube.com/watch?v=7cdP1fm4VjM
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Trump vs Biden
Oczywiście, że ma... Tylko media republikanów w kwestii propagandy pozostały w innej epoce. Poza tym nie są aż tak bardzo rozrośnięte w porównaniu do korporacji medialnych lewej strony.
To co robiły te ostatnio praktycznie wyznaczało nowe standardy wojny medialnej... stała się ona totalna. Patrząc tylko poprzez pryzmat produkcji animowanych - o Trumpie stworzono cały serial pt. "Our Cartoon President". Dopiero w trzecim sezonie zaczęto w nim dostrzegać wady drugiej strony... dla jakiejś równowagi.
Wcześniej wspomniany "South Park" poświęcił całe dwa sezony na poniewieranie Trumpa. Elekcyjny i z pierwszego roku rządów. Było to tak niestrawne dla widzów (South Park bywa bardzo obcesowy), że w kolejnych trzeba było się dość poważnie pohamować. W dotychczas jedynym odcinku tego sezonu Trump "jedynie"... torpeduje wynalezienie leku na koronawirusa. Powód? Bo zabija Meksykanów.
I tak dalej... Korporacje Trumpa nie oszczędzają. Nawet Disney w (obecnie) swoim Family Guy nasłał główną postać na zdemenciałego, spasionego, zidiociałego Trumpa.
Dla porównania Obama pojawiał się w serialach animowanych stosunkowo rzadko i raczej nigdy nie był postacią negatywną. Raczej jedynie wypełniano normę wykpiwania władzy.
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... Id,4838883
Płacz Trumpa może być żałosny... Ale gdy czyta się o takich przypadkach jak ten powyżej to można człowieka zrozumieć. Zwłaszcza iż w np. takiej Georgie Biden będzie miał może 2-3 tysiące głosów przewagi...
To co robiły te ostatnio praktycznie wyznaczało nowe standardy wojny medialnej... stała się ona totalna. Patrząc tylko poprzez pryzmat produkcji animowanych - o Trumpie stworzono cały serial pt. "Our Cartoon President". Dopiero w trzecim sezonie zaczęto w nim dostrzegać wady drugiej strony... dla jakiejś równowagi.
Wcześniej wspomniany "South Park" poświęcił całe dwa sezony na poniewieranie Trumpa. Elekcyjny i z pierwszego roku rządów. Było to tak niestrawne dla widzów (South Park bywa bardzo obcesowy), że w kolejnych trzeba było się dość poważnie pohamować. W dotychczas jedynym odcinku tego sezonu Trump "jedynie"... torpeduje wynalezienie leku na koronawirusa. Powód? Bo zabija Meksykanów.
I tak dalej... Korporacje Trumpa nie oszczędzają. Nawet Disney w (obecnie) swoim Family Guy nasłał główną postać na zdemenciałego, spasionego, zidiociałego Trumpa.
Dla porównania Obama pojawiał się w serialach animowanych stosunkowo rzadko i raczej nigdy nie był postacią negatywną. Raczej jedynie wypełniano normę wykpiwania władzy.
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... Id,4838883
Płacz Trumpa może być żałosny... Ale gdy czyta się o takich przypadkach jak ten powyżej to można człowieka zrozumieć. Zwłaszcza iż w np. takiej Georgie Biden będzie miał może 2-3 tysiące głosów przewagi...
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 918 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: Trump vs Biden
Warto dodać jeszcze o tym jak działa cenzura na FB, czy YT, które współcześnie są bardzo ważnymi źródłami informacji. Raz zdarzyło się przecież, że nawet twitter zablokował Trumpa (ale pracownika zwolnionio - okazał się SJW). Tyle, że w przypadku Trumpa to było przegięcie, ale ile wpisów zwykłych ludzi jest usuwanych, obcina im się zasięgi lub demonetyzuje? To taka cenzura w wersji Soft. Zresztą duże korpo medialne i internetowe mają agendę skręcającą mocno w lewo.
Telamon wspominał o serialach. Cały Netflix jest oczywiście progresywny. Serial o siłach kosmicznych wyśmiewał Trumpa w sposób prymitywny, ale widać taka potrzeba była. Nie on jeden.
Hollywood i większość jego filmów oraz celebryci - progresywni.
Telewizje - Fox News sprzyja republikanom i jest dobrze robiony. Ale CNN, CBS, NBC, ABC są pro demokratyczne. Republikanie natomiast dobrze przyzwoicie trzymają się w radiu, zwłaszcza lokalnym. Przynajmniej jakiś czas temu tak było, nie wiem jak teraz.
Więc medialnie nie ma jakiejkolwiek równowagi. Odejmij z tego równania Foxa i jest kompletny nokaut.
Telamon wspominał o serialach. Cały Netflix jest oczywiście progresywny. Serial o siłach kosmicznych wyśmiewał Trumpa w sposób prymitywny, ale widać taka potrzeba była. Nie on jeden.
Hollywood i większość jego filmów oraz celebryci - progresywni.
Telewizje - Fox News sprzyja republikanom i jest dobrze robiony. Ale CNN, CBS, NBC, ABC są pro demokratyczne. Republikanie natomiast dobrze przyzwoicie trzymają się w radiu, zwłaszcza lokalnym. Przynajmniej jakiś czas temu tak było, nie wiem jak teraz.
Więc medialnie nie ma jakiejkolwiek równowagi. Odejmij z tego równania Foxa i jest kompletny nokaut.
Re: Trump vs Biden
Torgill, Telamon - ja bym się aż tak nie pastwił nad amerykańskim systemem sądownictwa, w którym* ma gratis dożywocie przy trzecim wyroku. Bez znaczenia, za co i na jakie kary więzienia wcześniej.
Pamiętajcie, na marginesie, że jakaś część systemu jest w rękach prywatnych, któremu oczywista oczywistość zależy na obłożeniu, aby wciąż gonić króliczka i nowe zakłady budować.
* nie wiem, czy we wszystkich stanach
Pamiętajcie, na marginesie, że jakaś część systemu jest w rękach prywatnych, któremu oczywista oczywistość zależy na obłożeniu, aby wciąż gonić króliczka i nowe zakłady budować.
* nie wiem, czy we wszystkich stanach