
http://portal.strategie.net.pl/PortalIm ... a/T31a.jpg
Ekonomia sił zacznie się za 3 etapy, kiedy na mapę wjadą 2 korpusy z Zachodu. Obydwa korpusy na południu są porządnie wymęczone.
cadrach pisze: ↑poniedziałek, 12 października 2020, 09:14 Wielkie dzięki za dzielenie się w ten sposób przebiegiem partii.
Obserwuję rozgrywkę od samego początku, wygląda to interesująco. Wiele rzeczy w Waszej partii jest dość zaskakujących, choć to w związku z konfrontowaniem pokazywanej sytuacji z tymi, których sam doświadczałem grając (jakieś 20 lat temu?). Przede wszystkim rzuca mi się w oczy zupełnie inny styl gry Rosjanami, o wiele bardziej rozważny, od tego, który sam kiedyś praktykowałem ze znajomymi... krótko mówiąc: pouczająca rozgrywka, aż chce się do tej gry wrócić.
Czy armia Rennenkampfa osiągnęła już maksimum tego, co mogła osiągnąć? Cisza na północnym odcinku frontu dla postronnego obserwatora jest zagadkowa, zwłaszcza wobec rozpoczętego ruchu armii Samsonowa na południu. Czy Rennenkampfa stać na jeszcze jedno uderzenie i wsparcie Samsonowa, czy wydaje się raczej szykować do obrony zajętych miasteczek/skarbnic z punktami zwycięstwa, a jego armia jest już zbyt wyczerpana na ofensywę?
Jako Mazur duchem i sercem (bo Ślązak zaledwie z urodzenia), uśmiecham się pod nosem, gdy jedna bądź druga, bądź trzecia administracja, rości sobie prawa terytorialne do tego, co należy do ludzi lasów i jezior.Swoją drogą teraz czekam, aż łaskawie 2 Armia wejdzie na teren Rzeszy.
O to Wy tacy jak Ślązakowcy! Teren Rzeszy czyli teren wchodzący w skład Rzeszy, bez względu na to, czy to obszar Mazowsza, Mazur, Warmii czy Powiśla.cadrach pisze: ↑poniedziałek, 12 października 2020, 17:26
1.Jako Mazur duchem i sercem (bo Ślązak zaledwie z urodzenia), uśmiecham się pod nosem, gdy jedna bądź druga, bądź trzecia administracja, rości sobie prawa terytorialne do tego, co należy do ludzi lasów i jezior.Swoją drogą teraz czekam, aż łaskawie 2 Armia wejdzie na teren Rzeszy.![]()
Wiem od Zbigniewa Nienackiego (Pan Samochodzik i...) o pracy Wiecherta, ale polskie tłumaczenie kosztuje majątek, a niemiecki mój jest za słaby na literaturę piękną.Czekam na kolejne raporty!
Tak patrząc to chyba największe szanse na sukces miałeś właśnie z XVII i XX korpusem przeciw siedmiu dywizjom 2 armii, ale nie wyszło. Plus jest, że przynajmniej Samsonow ma zniszczony jeden tabor i im głębiej wejdzie tym gorzej dla niego. Inne już w gorszych proporcjach I kopał pośrodku rosyjskie II i XIII. One bez dowództwa więc coś można też było ugrać, ale jeden korpus to za mało, a i kierunek drugorzędny. Bo I rezerwowy nawet z jakąś trzecią dywizją to przeciw trzem korpusom 1 Armii to już całkiem za mało.Karel W.F.M. Doorman pisze: ↑poniedziałek, 12 października 2020, 11:01cadrach pisze: ↑poniedziałek, 12 października 2020, 09:14 Wielkie dzięki za dzielenie się w ten sposób przebiegiem partii.
Obserwuję rozgrywkę od samego początku, wygląda to interesująco. Wiele rzeczy w Waszej partii jest dość zaskakujących, choć to w związku z konfrontowaniem pokazywanej sytuacji z tymi, których sam doświadczałem grając (jakieś 20 lat temu?). Przede wszystkim rzuca mi się w oczy zupełnie inny styl gry Rosjanami, o wiele bardziej rozważny, od tego, który sam kiedyś praktykowałem ze znajomymi... krótko mówiąc: pouczająca rozgrywka, aż chce się do tej gry wrócić.
Czy armia Rennenkampfa osiągnęła już maksimum tego, co mogła osiągnąć? Cisza na północnym odcinku frontu dla postronnego obserwatora jest zagadkowa, zwłaszcza wobec rozpoczętego ruchu armii Samsonowa na południu. Czy Rennenkampfa stać na jeszcze jedno uderzenie i wsparcie Samsonowa, czy wydaje się raczej szykować do obrony zajętych miasteczek/skarbnic z punktami zwycięstwa, a jego armia jest już zbyt wyczerpana na ofensywę?
Dzięki serdeczne za ciepłe słowo.
Także mnie Rosjanin zaskoczył. Sam zrobiłem durny błąd, bo byłbym poturbował, a może i zniszczył 1. Korpus Armijny. Na mapie jest cisza przed burzą. Tego nie widać, ale obaj się nieco zmęczyliśmy. Ja nieudanymi atakami, Michał i walką i marszami bez zaopatrzenia. Jeszcze jeden, dwa etapy i znowu dojdzie do ostrych walk. Swoją drogą teraz czekam, aż łaskawie 2 Armia wejdzie na teren Rzeszy.
Hindenburg czeka z decyzją do ostatniego etapu przed wjazdem posiłków. W 15 etapie atakowałem i znowu poniosłem większe straty niż przeciwnik mimo, że miałem 4/1.cadrach pisze: ↑wtorek, 13 października 2020, 09:33 Ja również lubię tę decyzyjność, którą karty dają przy prowadzeniu każdego starcia. Świetna rzecz. Ponadto moment przybycia korpusów z Zachodu, dowolność dysponowania nimi, kolejny atut gry. To duża siła, ale do użycia jej trzeba mieć jakiś pomysł. Ważna decyzja wkrótce przed Hindenburgiem.