Napoleon's Eagles (Compass Games)
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Napoleon's Eagles (Compass Games)
Epoka napoleońska. Ładne ilustracje. Znani dowódcy.
Dwie ważne bitwy - Borodino, Lipsk. Jakieś dwie mniejsze rozbiegówki.
https://fortgier.pl/p/15/25801/napoleon ... e-gry.html
Ale z instrukcji wynika, że to gra karciana.
Niby nic złego, karty są tylko nośnikiem mechaniki. Czyli zamiast rzucać kośćmi na skuteczność artylerii - ciągniemy kartę i sprawdzamy wynik.
Podobnie czy dowódcy coś się stało. Podobnie przy efekcie szarży itd.
Ale z drugiej strony to w samej walce prawie gra w wojnę, znana z dzieciństwa.
I jakiś taki dziecinny poziom i graczy i rozgrywki.
https://www.youtube.com/watch?v=Dd6VYaxyBqE
Mieszane uczucia. Z jednej strony ciekawa mechanika (a jak wiadomo mam to w nosie), z drugiej ciekawe bitwy, z trzeciej jednak jakaś dziecinada.
Ktoś napisze filerek, ale filerek to może być za 150 zł.
Dwie ważne bitwy - Borodino, Lipsk. Jakieś dwie mniejsze rozbiegówki.
https://fortgier.pl/p/15/25801/napoleon ... e-gry.html
Ale z instrukcji wynika, że to gra karciana.
Niby nic złego, karty są tylko nośnikiem mechaniki. Czyli zamiast rzucać kośćmi na skuteczność artylerii - ciągniemy kartę i sprawdzamy wynik.
Podobnie czy dowódcy coś się stało. Podobnie przy efekcie szarży itd.
Ale z drugiej strony to w samej walce prawie gra w wojnę, znana z dzieciństwa.
I jakiś taki dziecinny poziom i graczy i rozgrywki.
https://www.youtube.com/watch?v=Dd6VYaxyBqE
Mieszane uczucia. Z jednej strony ciekawa mechanika (a jak wiadomo mam to w nosie), z drugiej ciekawe bitwy, z trzeciej jednak jakaś dziecinada.
Ktoś napisze filerek, ale filerek to może być za 150 zł.
Berger
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Re: Napoleon's Eagles
Bo najlepiej sprzedają się sprawdzone wzory... W wojnę wszyscy grać umieją. Nie będzie trzeba czytać długich zasad, uczyć się ich, nie trzeba będzie za dużo myśleć... A można się poczuć prawdziwym strategiem, ba - prawdziwym wodzem. Karty faktycznie ładne, kolorowe. Pewnie znajdzie się grupa, której to będzie pasować. Co do Fortu Gier, to dobrze, że ma to dopiero w ofercie z dostawą za 60 dni, czyli nie na magazynie. Natomiast patrząc jeszcze od strony wydawniczej, Compass Games słynął chyba do tej pory z bardziej zaawansowanych i wymagających pozycji. Widać i oni postanowili pójść śladem GMT Games, wymogi rynku.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: Napoleon's Eagles
Raleen --> Dokładnie! Rynek.
Z drugiej strony przyciągną może mniej zaawansowanych graczy i oni przejdą do mocniejszej oferty?
Z drugiej strony przyciągną może mniej zaawansowanych graczy i oni przejdą do mocniejszej oferty?
Berger
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Re: Napoleon's Eagles
Zawsze jest taka nadzieja.
Ten syndrom przenoszenia wszystkiego na karty niekiedy prowadzi chyba do wynaturzeń.
Ten syndrom przenoszenia wszystkiego na karty niekiedy prowadzi chyba do wynaturzeń.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 409
- Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 23:52
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 16 times
Re: Napoleon's Eagles
Ja zwróciłem uwagę na jedno doskonałe i sprytne rozwiązanie w mechanice. Oczywiście doskonałe w kontekście tego systemu.
Otóż gracz toczący walki o jakieś Wachau, czy Wielką Redutę i zmuszony do poniesienia strat może te straty przyjąć na jednostki, albo przekazać przeciwnikowi kartę danej miejscowości, czy terenu niwelując tym samym część lub całość strat. Jak dla mnie majstersztyk.
Otóż gracz toczący walki o jakieś Wachau, czy Wielką Redutę i zmuszony do poniesienia strat może te straty przyjąć na jednostki, albo przekazać przeciwnikowi kartę danej miejscowości, czy terenu niwelując tym samym część lub całość strat. Jak dla mnie majstersztyk.
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: Napoleon's Eagles
renald --> Jest jeden problem. I słusznie go zauważyłeś i chyba lekko wyśmiewasz.
Akurat walki o miejscowości i umocnienia generowały straty ponieważ z przyczyn psychologicznych o nie się bito wręcz.
Akurat walki o miejscowości i umocnienia generowały straty ponieważ z przyczyn psychologicznych o nie się bito wręcz.
Berger
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 409
- Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 23:52
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 16 times
Re: Napoleon's Eagles
Neoberger, to chyba Ty mnie lekko wyśmiewasz
Bo ja pisałem poważnie. Gra jest w skali korpusu, więc chyba zgodzimy się że straty traktowane są tutaj umownie. No i po pobieżnym przejrzeniu zasad ja widzę to mniej wiecej tak:
Francuzi naciskają na Wielką Redutę, Rosjanie odpierają pierwsze ataki (zwykłe karty, zgodne z kolorem), potem Francuzi naciskają mocniej, dochodzi do zaciekłej walki wręcz (melee, karta zagrana dzięki defensywnym właściwościom Reduty), w której korpus Rajewskiego zostaje poważnie poszarpany (disrupted). Eugeniusz jeszcze raz atakuje, Rajewski jest w trudnej sytuacji i się cofa (Rosjanie nie mogą zagrać odpowiedniej ilości kart danego koloru i muszą oddać kartę reduty, aby uniknąć zagłady VII korpusu). Francuzi nie mają już jednak sił na przełamanie. Może w następnych turach Rosjanie podciągną rezerwy i ich kontratak rozstrzygnie w czyich rękach zostanie Reduta.
Oczywiście można by zrobić jakieś standardowe „+2 do obrony i 2PZ” za Redutę, ale takie ujęcie bardzo dobrze komponuje się z całością mechaniki i mnie przekonuje.
...Natomiast cena mnie nie bardzo przekonuje
A obawiam się, że dolar jeszcze lata będzie sprzedawany powyżej 4 PLN.
Bo ja pisałem poważnie. Gra jest w skali korpusu, więc chyba zgodzimy się że straty traktowane są tutaj umownie. No i po pobieżnym przejrzeniu zasad ja widzę to mniej wiecej tak:
Francuzi naciskają na Wielką Redutę, Rosjanie odpierają pierwsze ataki (zwykłe karty, zgodne z kolorem), potem Francuzi naciskają mocniej, dochodzi do zaciekłej walki wręcz (melee, karta zagrana dzięki defensywnym właściwościom Reduty), w której korpus Rajewskiego zostaje poważnie poszarpany (disrupted). Eugeniusz jeszcze raz atakuje, Rajewski jest w trudnej sytuacji i się cofa (Rosjanie nie mogą zagrać odpowiedniej ilości kart danego koloru i muszą oddać kartę reduty, aby uniknąć zagłady VII korpusu). Francuzi nie mają już jednak sił na przełamanie. Może w następnych turach Rosjanie podciągną rezerwy i ich kontratak rozstrzygnie w czyich rękach zostanie Reduta.
Oczywiście można by zrobić jakieś standardowe „+2 do obrony i 2PZ” za Redutę, ale takie ujęcie bardzo dobrze komponuje się z całością mechaniki i mnie przekonuje.
...Natomiast cena mnie nie bardzo przekonuje
A obawiam się, że dolar jeszcze lata będzie sprzedawany powyżej 4 PLN.
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: Napoleon's Eagles
renald --> Z tego co zrozumiałem to ten poszarpany korpus odrobisz i to dla mnie jest słabe w tej grze.
Akurat Borodino słabo wybrali ponieważ ta bitwa zbyt się różniła od innych. Walka z powodu terenu na krótkie dystanse.
Artyleria strzelająca od pewnego momentu już tylko kartaczami, ciasno, nieustanne szarże kawalerii i ataki na bagnety.
Walki o umocnienia i w trudnym terenie powodujące dochodzenie do starć i ciężkie straty.
Także wziąłem za dobrą monetę twoją uwagę.
Opis podany przez ciebie z tymi kartami do końca mnie zniechęcił.
Z cenami nie dyskutuję. Dla nas Polaków amerykańskie gry są poza zasięgiem normalnego myślenia.
Za kawałek papieru, trochę kart, czasami plansza i żetony - bach 400 zł (no bo gry zaczynają kosztować standardowo 99 dolców).
To jest chore.
Rozmawiałem z kilkoma wydawnictwami i macherami na rynku jak zmienić tę sytuację w Europie przynajmniej.
I? Okazało się, że dla tych co nas skubią w Europie i w Polsce jest lepiej jak gra dużo kosztuje. Przy marży 30% więcej się wydłubie z naiwniaka przy grze za 400-600 zł niż przy 5 grach za 100 zł.
Więc po co mają to zmieniać?
Akurat Borodino słabo wybrali ponieważ ta bitwa zbyt się różniła od innych. Walka z powodu terenu na krótkie dystanse.
Artyleria strzelająca od pewnego momentu już tylko kartaczami, ciasno, nieustanne szarże kawalerii i ataki na bagnety.
Walki o umocnienia i w trudnym terenie powodujące dochodzenie do starć i ciężkie straty.
Także wziąłem za dobrą monetę twoją uwagę.
Opis podany przez ciebie z tymi kartami do końca mnie zniechęcił.
Z cenami nie dyskutuję. Dla nas Polaków amerykańskie gry są poza zasięgiem normalnego myślenia.
Za kawałek papieru, trochę kart, czasami plansza i żetony - bach 400 zł (no bo gry zaczynają kosztować standardowo 99 dolców).
To jest chore.
Rozmawiałem z kilkoma wydawnictwami i macherami na rynku jak zmienić tę sytuację w Europie przynajmniej.
I? Okazało się, że dla tych co nas skubią w Europie i w Polsce jest lepiej jak gra dużo kosztuje. Przy marży 30% więcej się wydłubie z naiwniaka przy grze za 400-600 zł niż przy 5 grach za 100 zł.
Więc po co mają to zmieniać?
Berger
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 409
- Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 23:52
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 16 times
Re: Napoleon's Eagles
Tak, odrobię Rajewskiego - jak się uda. Po dwakroć tak
Raz, że w moim przykładzie Francuzi nie wykorzystali przewagi/nie mieli już sił/zabrakło inicjatywy i w efekcie nie zadali VII korpusowi coup de grace (znaczy wyprztykali się wcześniej z kart). Swoją drogą rozstrzyganie tutaj starć posiada cechy wspólne z tym w HRvC.
Dwa, o ile czegoś nie mylę tak było historycznie. Francuzi zdobyli Wielka Redutę już rano, potem Rosjanie ją odbili i trzymali do popołudnia. Po tym korpus Rajewskiego został odrzucony do tyłu, gdzie utrzymywał linie do końca bitwy. Tak?
W związku z tym, biorąc pod uwagę uproszczenia i działanie systemu, VII korpus zachował jaką taką sprawność bojową, co karty pokazują. Oczywiście można by zrobić zasady, gdzie każdy korpus ma kilka poziomów liczebności i kilka poziomów zwartości i morale. Wtedy oczywiście Rajewski z godziny 15.00 byłby w zupełnie innym stanie niż z godziny 9.00. Ale to byłaby już inna gra. Ta jest z kategorii serii Napoleonic 20. Filerek jak sam zaznaczyłeś w pierwszym poście.
A poważniej mówiąc, myślę że dla wielu Amerykanów te ceny też nie są niskie (MMP poszło ostatnio bardzo do przodu, gdzie ich sztandarowe serie kosztują po 100-200$ za tytuł), tylko oni nie płacą niemal drugie tyle za wysyłkę.
Raz, że w moim przykładzie Francuzi nie wykorzystali przewagi/nie mieli już sił/zabrakło inicjatywy i w efekcie nie zadali VII korpusowi coup de grace (znaczy wyprztykali się wcześniej z kart). Swoją drogą rozstrzyganie tutaj starć posiada cechy wspólne z tym w HRvC.
Dwa, o ile czegoś nie mylę tak było historycznie. Francuzi zdobyli Wielka Redutę już rano, potem Rosjanie ją odbili i trzymali do popołudnia. Po tym korpus Rajewskiego został odrzucony do tyłu, gdzie utrzymywał linie do końca bitwy. Tak?
W związku z tym, biorąc pod uwagę uproszczenia i działanie systemu, VII korpus zachował jaką taką sprawność bojową, co karty pokazują. Oczywiście można by zrobić zasady, gdzie każdy korpus ma kilka poziomów liczebności i kilka poziomów zwartości i morale. Wtedy oczywiście Rajewski z godziny 15.00 byłby w zupełnie innym stanie niż z godziny 9.00. Ale to byłaby już inna gra. Ta jest z kategorii serii Napoleonic 20. Filerek jak sam zaznaczyłeś w pierwszym poście.
Ciesze się, że mogłem pomóc
No co chcesz? Segment dóbr luksusowych ma takie marżeNeoberger pisze: ↑wtorek, 14 kwietnia 2020, 23:52 Z cenami nie dyskutuję. Dla nas Polaków amerykańskie gry są poza zasięgiem normalnego myślenia.
Za kawałek papieru, trochę kart, czasami plansza i żetony - bach 400 zł (no bo gry zaczynają kosztować standardowo 99 dolców).
To jest chore.
Rozmawiałem z kilkoma wydawnictwami i macherami na rynku jak zmienić tę sytuację w Europie przynajmniej.
I? Okazało się, że dla tych co nas skubią w Europie i w Polsce jest lepiej jak gra dużo kosztuje. Przy marży 30% więcej się wydłubie z naiwniaka przy grze za 400-600 zł niż przy 5 grach za 100 zł.
Więc po co mają to zmieniać?
A poważniej mówiąc, myślę że dla wielu Amerykanów te ceny też nie są niskie (MMP poszło ostatnio bardzo do przodu, gdzie ich sztandarowe serie kosztują po 100-200$ za tytuł), tylko oni nie płacą niemal drugie tyle za wysyłkę.
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: Napoleon's Eagles
renald --> co jeszcze mam zmyślać na temat tego co piszesz żeby nie kupić?
Uwielbiam eksperymenty.
Ale na szczęście w tym miesiącu (a przynajmniej środki kwietniowe poszły na to) kupiłem Thundera. Także luzik.
Berger - luzik mówię!
Przy cenach w Ameryce pamiętaj, że nie tylko nie płacisz za przesyłkę, ale tez jak kupujesz w jednym miejscu to jesteś członkiem klubu przy sklepie i masz oprócz zniżki danego sklepu zniżkę sklepową.
W Polsce coś takiego ma sklep GameLord w Łodzi - ceny są niskie bo tam prężnie działa klub i to jest towar dla graczy, a nie żeby sobie robić biznes.
Uwielbiam eksperymenty.
Ale na szczęście w tym miesiącu (a przynajmniej środki kwietniowe poszły na to) kupiłem Thundera. Także luzik.
Berger - luzik mówię!
Przy cenach w Ameryce pamiętaj, że nie tylko nie płacisz za przesyłkę, ale tez jak kupujesz w jednym miejscu to jesteś członkiem klubu przy sklepie i masz oprócz zniżki danego sklepu zniżkę sklepową.
W Polsce coś takiego ma sklep GameLord w Łodzi - ceny są niskie bo tam prężnie działa klub i to jest towar dla graczy, a nie żeby sobie robić biznes.
Berger
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
- karawanken
- Adjudant
- Posty: 209
- Rejestracja: środa, 18 lipca 2018, 13:09
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 32 times
Re: Napoleon's Eagles
Jest jeszcze "recenzja" Marko
https://boardgamegeek.com/video/260054/ ... deo-review
Jak recenzja to nie wiem bo obejrzałem tylko rozgrywkę.
https://boardgamegeek.com/video/260054/ ... deo-review
Jak recenzja to nie wiem bo obejrzałem tylko rozgrywkę.
- karawanken
- Adjudant
- Posty: 209
- Rejestracja: środa, 18 lipca 2018, 13:09
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 32 times
Re: Napoleon's Eagles
Jakiś czas temu też przestałem. Ale prezentacje rozgrywki robi fajne.
Mnie się gra spodobała. Ale ja mam słabość do karcianek.
- karawanken
- Adjudant
- Posty: 209
- Rejestracja: środa, 18 lipca 2018, 13:09
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 32 times
Re: Napoleon's Eagles
Nie mogłem się powstrzymać i kupiłem (a właściwie dostałem w prezencie). Wydane bardzo ładnie, śliczne karty jednostek i terenów. Rozegraliśmy dwie mniejsze bitwy, zeszło nam łącznie jakiś półtorej godziny. Zasady niby proste ale podczas pierwszej gry co chwila wertowałem instrukcję (ale to pewnie dlatego, że wcześniej przeczytałem ją raz i szczegóły mi umknęły). Losowość spora (co chwila coś testujemy przy pomocy kart) ale mi to akurat nie przeszkadza bo gra jest szybka. Pewnie większe bitwy będą ciekawsze bo w małych nie ma manewrowania ani posiłków a jednostek jest mało. Mimo moich początkowych obaw system rozstrzygania starcia jest bardzo fajny, trzeba kombinować jaką kartę zagrać, jaki kolor, bo nie wiemy co ma przeciwnik, czy najpierw rzucać małe wartości aby zobaczyć jakie kolory ma czy może od razu najlepszymi aby pozbawić go kart potrzebnych w jego ataku, robić szarże i ryzykować straty w kawalerii czy może poczekać. Sporo kombinowania w takiej dość prostej rozgrywce.