Great War at Sea (Avalanche Press)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące I wojny światowej i okresu międzywojennego.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10381
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2024 times
Been thanked: 2755 times

Great War at Sea (Avalanche Press)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Ktoś może grał w to?
Dobre to jest, czy jak Drednot pokomplikowane do bólu?
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Nie grałem ale odnoszę wrażenie ,że gra idzie raczej w kierunku uproszczeń . Firma ma natomiast ciekawe pomysły co byłoby gdyby bo jest seria gier tego systemu pokazujaca jak wyglądałby hipotetyczne wojny-po WW- z udziałem pancerników ,które nie zostały ostatecznie wybudowane z uwagi na traktaty międzynarodowe .

http://www.avalanchepress.com/boardgames.php#gwas
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Post autor: ozy »

Witam!

Gdy widze to zdjęcie - do tego podpisane jako Bitwa pod Cuszimą - to gra wydaje się bardzo (za bardzo) uproszczającą:
http://www.boardgamegeek.com/image/76181

Natomiast istnieje cos takiego http://www.boardgamegeek.com/game/9858 z serii FGDN ClashofArms. To miałeś na mysli Zulu mówiąc że system jest pokomplikowany, czy jakąś inną grę?

pozdr
Awatar użytkownika
Spooky:)
Lieutenant-Adjudant-Major
Posty: 674
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:09
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Spooky:) »

gra wyglada calkiem sympatycznie :D
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

ozy pisze:....To miałeś na mysli Zulu mówiąc że system jest pokomplikowany, czy jakąś inną grę?
Na podstawie długich dyskusji z Zulu na temat gier morskich myśle ,ze chodziło mu o tę grę :
http://www.clashofarms.com/feargod.html
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10381
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2024 times
Been thanked: 2755 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Dokładnie, chodziło mi o drednota.
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Post autor: ozy »

Możecie coś więcej Panowie napisać o 'drednocie' (FrarGodDreadNough)? Co z tym systemem jest nie tak? Byłbym bardzo wdzięczny :)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Nie da sie w niego grac.....od taki drobny problemik :?
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

ozy pisze:Możecie coś więcej Panowie napisać o 'drednocie' (FrarGodDreadNough)? Co z tym systemem jest nie tak? Byłbym bardzo wdzięczny :)

pozdrawiam
Troszkę po sąsiedzku napisalismy :arrow: FearGod & DreadNouth (CoA)

Podtrzymuje poczyniona tam uwagę ,ze ciezko sie gra będąc zmuszonym do manipulowania linijaką i kątomierzem przy ruchu kilkunastu okrętów i analizowniu w zasiegu którego z dział całej artylerii głownei i średniej zanajduje się cel .Ta gra wymaga dla grywalności przeszczepienia niektórych reguł ze świetnej gry naszego Kolegi Zulu von Aufenberga Orzeł Morski.
Na plus potencjału FG&DN zaliczyć natomiast należy doskonałe odzwierceiedlenie możliwości typów każdego działa głównej i średniej artylerii używanych przez państwa walczące w WW - GB, Niemcy,Włochy , AW,Francje, Rosja i Japonie oraz charakterystyki każdego okretu GB i Niemiec oraz prawie wszystkich klas pozostałych wiekich mocarstw.
Ozy pod wskazanym wyżej linkiem jak się trochę poszpera można zobaczyć fragmenty instrukcji w postaci erraty i tabeli trafień krytycznych.
pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Przeprowadziłem pierwszy test systemu Great War At Sea .

Grałem według reguł advanced z dodatku Dreadnougts (GWAS) ,wykorzystując zasady do gry solo ściągnięte ze strony wydawcy .

Wybrałem scenariusz Nr 20 (" Eastern scenario 20 .Russian riposte rebuffed" ) z GWAS "Mediteranean".

Z Konstantynopola wyrusza zespół niemiecki w składzie: krążownik liniowy Goeben i lekki krążownik Breslau pod dowództwem Souchona. Okręty te zatopiły niedawno szereg rosyjskich statków handlowych oraz duży pasażerski liniowiec .

Jest ranek 4 lipca 1916 roku , piękna pogoda.
Rosjanie postanawiają za wszelka cenę pochwycić niemieckich „korsarzy”.

W tym celu z Sewastopola wypływa zespół manewrowy w składzie : Imperatrica Marija ( posiadająca 12 dział kalibru 305 mm artlerii głównej)i 3 kontrtorpedowce klasy Biesspokojnyj, o mocnym uzbrojeniu torpedowym (10 wyrzutni 457 mm) : Gniewnyj ,Dierzkij i Pronzitielnyj .

Z Batumi wyrusza grupa prednednotów : Ioan Złatoust i Jewstafij i Pantieleymon ( po 4 działa kalibru 305 mm) oraz krążownik Pamiat Mierkurija( 16x152 mm) wraz z dwiema kanonierkami Kubaniec i Doniec z asekuracją 4 małych kontrtorpedowców( dwie wyrzutnie torped 457mm) klasy Zawidnyj: Liejtnant Puszczin,Zawietnyj,Zwonkij, Żywuczyj.

W rezerwie w Sewastopolu oczekuje na rozwój wydarzeń grupa wsparcia złożona z Imperatricy Jekatieriny Wielikoj( typ Imperatrica Marija) i dwóch kontrtorpedowców typu Biesspokojnyj : Sczastliwyj i Gromkij.

Niemcy mają teraz za zadanie przeprowadzić ostrzał wybrzeża u podnóża Kaukazu. Zaczynają nie niepokojeni w okolicach Noworosyjska.

Na wieść o tym ,że wybrzeża są ostrzeliwane przez wroga, w ślad za zespołem manewrowym ,rusza grupa wsparcia.
Stare pancerniki rosyjskie są jednak najbliżej .

W nocy z 4 na 5 lipca w peryskopie niemieckiego małego okrętu podwodnego UB 14 ukazują się sylwetki rosyjskich pancerników w asyście mniejszych okrętów .
Jednak dwie torpedy wystrzelone w kierunku Jewstafija chybiają celu.

W tym samym czasie rosyjskim okrętom podwodnym Nierpa i Morż nie udało się nawiązać kontaktu bojowego z niemieckim zespołem, który przemieszczał się na południe w celu dokonania kolejnego bombardowania.

Rankiem 5 lipca Niemcom ponownie dopisuje szczęście, gdyż bez żadnych strat prześlizgują się przez rosyjskie pole minowe co kończy się bezkarnym ostrzelaniem kolejnego małego portu .

Rosyjskie dowództwo , dostrzegając zmianę kierunku operacji niemieckiej , zdało sobie sprawę z tego ,że marsz zespołów :manewrowego i wsparcia ,wzdłuż wybrzeża Krymu nie pozwoli na osaczenie , szybko zmieniających pozycje ,okrętów niemieckich i postanowiło skierować oba zespoły na południe, w nadziei na przechwycenie powracającego do swojej bazy zespołu niemieckiego .

Trudny dylemat dla Rosjan stanowiło wykorzystanie w operacji zespołu starych pancerników. Okrety były wolniejsze od przeciwnika a ich przestarzałe działa artylerii głownie miały wyraźnie mniejszy zasięg od 10 dział 280 mm Goebena .

Zanim podjęta została ostateczna decyzja czy strać się synchronizować poczynania tej grupy z resztą sił rosyjskich czy też podjąć ryzyko samodzielnej konfrontacji z groźnym przeciwnikiem w dniu 6 lipca Imepratrica Marija została zaatakowana przez niemiecki okręt podwodny .W porannej mgle U 38 udało się wymanewrować eskortę rosyjskiego drednota ale żadna z 4 wystrzelonych torped nie trafiła.

Mgła utrzymała się jeszcze w całym rejonie wschodniego Morza Czarnego .
W takich właśnie warunkach atmosferycznych dochodzi nieoczekiwanie do spotkania grupy rosyjskich predrednotów z poszukiwaną do tej pory bezskutecznie eskadrą Souchona , która dalej manewrowała blisko wybrzeża w oczekiwaniu na możliwość kolejnego ostrzału.

Zaskoczeni Niemcy, chwilowo odcinani od otwartego morza i pozbawieni inicjatywy, z konieczności muszą, chcąc nie chcąc , przyjąć walkę.

Warunki starcia są korzystne dla eskadry rosyjskiej , która ma na początku walki okrety niemieckie w zasiegu swych dział artylerii głównej oraz lepszą pozycję wyjściową, uniemożliwiającą Niemcom natychmiastowe wykorzystanie przewagi szybkości.

Nagle z mgły wynurzają się rosyjskie kontrtorpedowce i odważnie przechodzą do ataku torpedowego na Goebena .
Jednak 8 wystrzelonych torped zostaje zręcznie ominiętych przez niemiecki krążownik liniowy.

W trakcie tego ataku celny pocisk 280 mm kompletnie demoluje kontrtorpedowiec Zwonkij, który błyskawicznie tonie.
Odwrót po nieudanej szarży nie powodzi się też Liejtnantowi Puszczinowi ,zmasakrowanemu przez średnią artylerię Goebena.

W tym czasie do zespołu niemieckiego zbliżają się się rosyjskie pancerniki. Dwa z nich płynące szybciej otwierają niezwłocznie ogień do Breslaua , który nie jest w stanie adekwatnie odpowiedzieć na to zagrożenie... poza zwiększeniem pary w kotłach.

Płynące prostopadłym kursem do niemieckich okrętów rosyjskie predrednoty stanowią dobry cel dla dział Goebena , który skończył właśnie porachunki z rosyjskimi kontrtorpedowcami .

Niemieccy artylerzyści błyskawicznie wstrzeliwują się do pierwszego w szyku Ioana Złotousta .
W ciągu 10 minut uzyskują dwa trafienia. Pierwszy pocisk uszkadza działo 305 mm. Po chwili drugi trafia w kadłub oszczędzając ,na szczęście dla Rosjan, stanowisko dowodzenia.
Na okręcie wybuchają groźne pożary.

Rosjanie nie bacząc na bezkarne działania Goebena zmieniają kurs na równoległy do Niemców i nie zaprzestają ostrzeliwania Breslaua , chcąc za wszelką cenę szybko , skoncentrowanym ogniem, rozprawić się z niemieckim lekkim krążownikiem .

Na pozycję pozwalająca na ostrzał Goebena wychodzi wreszcie trzeci rosyjski pancernik Pantielejmon, ale nie jest w stanie , na razie ,dobrze namierzyć wroga.

Teraz pojawia się niewielki błysk na burcie Breslaua , jak się później okazało zlokalizowany w okolicach linii wodnej . To artylerzystom drugiego w szyku rosyjskich okrętów , Jewstafija, udaje się wreszcie trafić przeciwnika pociskiem 305 mm. Przez dziurę w burcie lekkiego krążownika ,minuta po minucie, wdzierają się tony wody.

Souchon z niepokojem patrzy w kierunku Breslaua ...
W tym kulminacyjnym momencie Goeben haniebnie chybia nie trafiając, mimo znakomitej pozycji strzeleckiej ,płonącego jak pochodnia Joana Złatousta .

Nagle wody Morza Czarnego pokonują ostatecznie Breslaua .
Okręt kładzie się na prawą burtę i szybko tonie.

Souchon musi szybko podjąć dramatyczną decyzję.
Mimo , że nie dotarł do niego meldunek o kontakcie U 38 domyśla się ,że oprócz starych pancerników Rosjanie wysłali na polowanie także "prawdziwe" drednoty .
Jego okręt, oddalony znacznie od najbliższej bazy jest zbyt cenny aby narażać go na uszkodzenia , stawiające pod znakiem zapytania bezpieczny powrót.
Niemiecki dowódca przerywa więc walkę, nie mogąc udzielić jakiejkolwiek pomocy tonącej załodze bratniego krążownika.

Płynący pełną parą Goeben rozpływa się we mgle, biorąc kurs na Synopę...

Rosjanie wygrywają bitwę i scenariusz .

Mimo ,iż w VP pozornie był wynik 10 do 9 dla Niemców
(9 punktów za zatopienie Breslaua przeciw 6 punktom za wyeliminowanie 2 kontrtoredowców i 4 za skuteczny ostrzał wybrzeża), o przegranej tych ostatnich zdecydowała, niemożliwa do zaakceptowania, utrata krążownika Breslau.

Już się cieszę na gry z Andym ( najbliższy weekend – pierwsze testy dwuosobowe -scenariusze ) Archaniołem i Darthem ( lipiec -scenariusze i próba sprawdzenia naszych pomysłów na kampanię). Będzie się działo ,oj będzie ! :D
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Strategos pisze:Będzie się działo ,oj będzie ! :D
Aż strach pomyśleć! :wink: :D
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10381
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2024 times
Been thanked: 2755 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Brzmi to bardzo ciekawie. W końcu jakieś scenariusze z ciekawszych akwenów, a nie tylko z Morza Północnego :!:
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

http://www.avalanchepress.com/War_of_the_Worlds.php

Lubię bardzo gry z tej serii ale chyba przesadzili z tym scenariuszem:War Machines Marsjan :shock: przeciw siłom morskim Wielkiej Brytanii :roll:
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Post autor: Silver »

Czy ktoś ma grę z systemu „Great Naval Battles” bo interesuje mnie instrukcja a nie można w necie znaleźć?
Chciałbym kupić z tej serii: Jutland a może Cruiser Warfare.
Interesuje mnie ten okres początku 20 wieku na morzu, w powietrzu sterowce i pierwsze samoloty.
Przed zakupem chciałbym do niej zerknąć by dowiedzieć się czy warto kupić i czy nie będę miał kłopotów z przetłumaczeniem.
Też co do samej gry jak rozwiązywane jest wychodzenie w morze, blefowanie co do składu zespołów, wykrywanie, punktowanie, naprawianie uszkodzonych i wyłączenie ich z walk, a w tej drugiej gry to są może zbyt duże obszary morskie ale rozgrywka chyba szybsza, ciekawie jak z „tankowaniem” węgla na morzu czy w niektórych portach, itd, itp.
Mógłby ktoś przesłać choć część zeskanowanej, czy w innej formie, instrukcji?
Dodatkowo to w Polsce droga gra, więc tym bardziej lepiej wiedzieć co się kupuje.
A przecież chyba w składzie gry nie ma ani wzmacnianej planszy ani jakiś specjalnych elementów a kosztuje sporo.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Dziwne, że nie dają zasad na stronie.

Jak tam wrażenie Silverze z gry. Udało się coś pyknąć? A może ktoś inny grał i mógłby coś o niej napisać? Ja w morskich klimatach i to jeszcze z I wojny, nie czuję się niestety najlepiej.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „I wojna światowa i dwudziestolecie międzywojenne”