Cytuj:
Pytanie z punktu widzenia świeżaka, tj. osoby która w żadnego COIN-a nie grała: czym COIN jest? I które gry zaliczacie do "prawdziwych" COINów, ewentualnie które gry z serii w ogóle polecacie? Bo intryguje mnie ten system i coś bym spróbował, tylko wybór duży, a i hejt na forum na coraz to nowsze wersje dość powszechny, więc nie chciałbym się sparzyć
Czy ja wiem, czy hejt? Ja jestem fanem tej serii, ale niektóre z tych gier są po prostu słabsze zarówno w sensie przyklejania na siłę frakcji (Liberty or Death, Cuba Libre), czy też mechanicznie (Falling Sky), ale te także mają swoich fanów. Nie ma czegoś takiego jak "prawdziwy" COIN. Wszystkie te gry należą do jednej serii.
Bazując na bagażu doświadczenia około 80 gier we wszystkie gry z serii (oprócz Pendragona) mogę powiedzieć jedynie, że żaden wybór nie będzie de facto zły, natomiast musisz mieć grupę graczy chętnych do kilkukrotnego ogrania konkretnego tytułu, gdyż asymetria frakcji powoduje, że minimalna liczba partii, aby ogarnąć podstawy strategii i mechaniki to maksymalna liczba graczy dla danego tytułu (czyli 4 partie dla gier z czterema frakcjami, dwie dla gier z dwiema frakcjami, itp.). Jest to kluczowe szczególnie dla poznania zależności między frakcjami: która z którą walczy formalnie, która tylko szkodzi, a która jest potencjalnym sojusznikiem (którego i tak musimy zdradzić, żeby wygrać).
Natomiast, jeśli już miałbym coś polecać, to mam trzy ulubione w serii: Colonial Twilight (bo dwuosobowa i najłatwiej nauczyć kogoś nowego, bezpośrednia interakcja), A Distant Plain (bo najlepiej oddaje zależności między graczami) oraz Andean Abyss (bo pierwsza w serii, fajnie się gra i mam do niej duży sentyment).
Ale jak na fana serii przystało, partyjki jakiegokolwiek COINa i pacierza nie odmawiam
