Napoleon at the gates of Moscow (VentoNuovo)
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Napoleon at the gates of Moscow (VentoNuovo)
Włosi robią skok na kasę i w tym samym systemie co Moskwa '41 i nowy Leningrad '41 robią Borodino 1812.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Napoleon at the Gates of Moscow (VentoNuovo)
Ja już sobie kiedyś wyrobiłem zdanie na temat poziomu tego wydawcy, mimo bardzo ładnej i efektownej oprawy graficznej.
Z drugiej strony jak Columbia Games może wydawać kolejnej gry na mechanice, która niewiele się różni od siebie, to czemu nie oni...
Z drugiej strony jak Columbia Games może wydawać kolejnej gry na mechanice, która niewiele się różni od siebie, to czemu nie oni...
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- ghostdog
- Sous-lieutenant
- Posty: 488
- Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 18:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Napoleon at the Gates of Moscow (VentoNuovo)
Tylko niewielu jest chyba narzekających na Columbia Games - jakoś ich gry schodzą od lat i cieszą się niezmiennym powodzeniem
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Napoleon at the Gates of Moscow (VentoNuovo)
Ok, faktycznie zły przykład
Jak się chwilę zastanowię nad tym, to jednak jest tak, że dużo zależy od naszych oczekiwań. Po Columbii z góry wiadomo czego się spodziewać, a VentoNuovo Games budowało trochę inny wizerunek swoich gier, do tego dochodzi kwestia komplikacji (tzn. jak już coś ma być bardziej skomplikowane, to przynajmniej u mnie oczekiwania rosną).
Jak się chwilę zastanowię nad tym, to jednak jest tak, że dużo zależy od naszych oczekiwań. Po Columbii z góry wiadomo czego się spodziewać, a VentoNuovo Games budowało trochę inny wizerunek swoich gier, do tego dochodzi kwestia komplikacji (tzn. jak już coś ma być bardziej skomplikowane, to przynajmniej u mnie oczekiwania rosną).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- ghostdog
- Sous-lieutenant
- Posty: 488
- Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 18:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Napoleon at the Gates of Moscow (VentoNuovo)
Żeby była jasność. U Włochów brzmi to faktycznie jak odgrzewany kotlet. Mechanika ta sama i każdy możliwy "front" do zagrania. Miałem kupić ich Moskwę ale jakoś nie wyszło i nie żałuje. Mam Columbia dwie gry, chętnie bym kupił Rommla bo chodzi za mną od lat. Niby ta sama mechanika ale Włosi mnie nie przekonują.
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."