Triumph and Tragedy (GMT)
- Highlander
- Sergent-Major
- Posty: 185
- Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
Plus AAR z drugiej partii, tym razem rozegranej do końca, w gronie Jan1980 + Trolandia + Highlander:
http://strategie.net.pl/viewtopic.php?f ... 46#p336146
Gra dalej zaskakuje.
http://strategie.net.pl/viewtopic.php?f ... 46#p336146
Gra dalej zaskakuje.
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
- Highlander
- Sergent-Major
- Posty: 185
- Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
Muzealni wojennicy znów zasiedli do T&T. Niestety rozegrana do połowy bez wyłonienia pewnego kandydata do zwycięstwa. Z ciekawostek: pierwsza partia z użyciem zestawu "upgrade T&T", wprowadzającego świetną twardą planszę.
http://strategie.net.pl/viewtopic.php?f ... 87#p337687
http://strategie.net.pl/viewtopic.php?f ... 87#p337687
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
- Highlander
- Sergent-Major
- Posty: 185
- Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
Kolejna ciekawa partia w ramach spotkań trójmiejskich wojenników.
http://strategie.net.pl/viewtopic.php?p=341228#p341228
Wrzucam linka bo pojawiła się nowa strategia. Tym razem Niemcy pokonali Sowietów metodą strategicznego bombardowania przemysłu armadą liczącą 20+ CV. Przemysł spadł z 16 do 4 punktów. Bez Sowietów za plecami zajęcie Londynu nie sprawiło większych problemów. Wydaje się to obiecującą strategią, opartą o kilka ukrytych technologii wzmacniających lotnictwo (bombardowanie, zasięg 3, first strike) aby osiągnąć całkowite zaskoczenie. Istotne jest też skompletowanie późnej karty jednego sezonu i wczesnej karty następującego po nim sezonu (umożliwia podwójny atak zanim rywal zareaguje).
http://strategie.net.pl/viewtopic.php?p=341228#p341228
Wrzucam linka bo pojawiła się nowa strategia. Tym razem Niemcy pokonali Sowietów metodą strategicznego bombardowania przemysłu armadą liczącą 20+ CV. Przemysł spadł z 16 do 4 punktów. Bez Sowietów za plecami zajęcie Londynu nie sprawiło większych problemów. Wydaje się to obiecującą strategią, opartą o kilka ukrytych technologii wzmacniających lotnictwo (bombardowanie, zasięg 3, first strike) aby osiągnąć całkowite zaskoczenie. Istotne jest też skompletowanie późnej karty jednego sezonu i wczesnej karty następującego po nim sezonu (umożliwia podwójny atak zanim rywal zareaguje).
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 409 times
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
I tak i nie.
Na 20k6 rzucający uzyskał 10 szóstek, czyli 3 razy więcej niż powinien.
Gdyby miał normalny rzut to nie byłoby takiego sukcesu.
Musiałby powtarzać uderzenia, w tym czasie nie mogliby robić nic innego, Rosjanie mieliby czas na kontrę i odbudowywanie się. A i Alianci widzieliby co się dzieje.
Ryzykowne.
Na 20k6 rzucający uzyskał 10 szóstek, czyli 3 razy więcej niż powinien.
Gdyby miał normalny rzut to nie byłoby takiego sukcesu.
Musiałby powtarzać uderzenia, w tym czasie nie mogliby robić nic innego, Rosjanie mieliby czas na kontrę i odbudowywanie się. A i Alianci widzieliby co się dzieje.
Ryzykowne.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
- Highlander
- Sergent-Major
- Posty: 185
- Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
To ja rzucałem. Ale to nie rzutuje na samą koncepcję. Tak jak pisałem w AAR, decyzję o ataku podjąłem bazując na spodziewanych statystycznie wynikach (czyli -7 punktów w dwóch atakach). To i tak byłby spory cios dla Sowietów, zakładałem że potem zyskuję sporą elastyczność działania - Sowieci musieliby wydzielić z sił broniących Leningradu garnizon Moskiewski, co otworzyłoby szansę na atak na Leningrad.RAJ pisze:I tak i nie.
Na 20k6 rzucający uzyskał 10 szóstek, czyli 3 razy więcej niż powinien.
Gdyby miał normalny rzut to nie byłoby takiego sukcesu.
Grę wcześniej dostałem podobny, nieco słabszy atak od Aliantów na przemysł w Berlinie. Był on dużo mniej skuteczny, ale w efekcie zostałem zepchnięty do głębokiej defensywy. Musiałem zrobić w Berlinie "obronę Częstochowy", a w chwilę potem zwinąć wiele wojsk z dalszych prowincji, bo się okazało że pojedyncze jednostki były wybijane rajdami lotniczymi.
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
Highlander - ciekawe muszę sprawdzić w następnej rozgrywce, bo dziś wygrałem Osią "standardowo", ale cały czas drżałem o to, czy zdążę, zanim Sowieci ruszą.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Highlander
- Sergent-Major
- Posty: 185
- Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
Jeśli Rywale czytają to forum, to właśnie straciłeś efekt zaskoczeniaclown pisze:Highlander - ciekawe muszę sprawdzić w następnej rozgrywce, bo dziś wygrałem Osią "standardowo", ale cały czas drżałem o to, czy zdążę, zanim Sowieci ruszą.
Chyba że celowo blefujesz, aby niepotrzebnie inwestowali w Air Radar
Kocham tę grę za tę różnorodność i niepewność co do zamiarów rywali.
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 409 times
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
No i musi Ci się pofarcić, że trafisz odpowiednią technologię.
Ogólnie strategia niezła ale IMHO bardzo sytuacyjna.
To nie jest zarzut, to tylko stwierdzenie, że można elastycznie reagować na to co pojawia się w grze.
Ogólnie strategia niezła ale IMHO bardzo sytuacyjna.
To nie jest zarzut, to tylko stwierdzenie, że można elastycznie reagować na to co pojawia się w grze.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
- Highlander
- Sergent-Major
- Posty: 185
- Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
Oczywiście że tak. Wg mnie każda strategia oparta o politykowanie albo technologię pojawia się oportunistycznie w ciągu rozgrywki. Elastyczność to podstawa. Jedyne co możesz zrobić świadomie na początku to wybrać czy wolisz:RAJ pisze:No i musi Ci się pofarcić, że trafisz odpowiednią technologię.
Ogólnie strategia niezła ale IMHO bardzo sytuacyjna.
To nie jest zarzut, to tylko stwierdzenie, że można elastycznie reagować na to co pojawia się w grze.
- iść militarnie,
- politykować
- iść w technologię (próbując sparować technologie do konkretnej strategii) a z nadwyżek niesparowanych rozbudowujesz przemysł.
Jedyna świadoma, kontrolowana od początku strategia to prosta agresja militarna, bez wsparcia technologii. Pewnie dlatego jest taka popularna Tutaj pozostaje tylko decyzja o ograniczeniu się do masowych VoN (tutaj technologie i tak nie pomagają) lub wyborze Rywala i odpaleniu pełnoskalowego konfliktu.
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
PrawdaKocham tę grę za tę różnorodność i niepewność co do zamiarów rywali.
O rywali się martwię bardziej pod kątem tego, że po wczorajszym Blitzu namawiali się oficjalnie, że przy następnej grze będą mnie jechać bez skrupułów od razu, więc muszę posiedzieć nad planszą i podumać ;]
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Herman
- Lieutenant
- Posty: 593
- Rejestracja: poniedziałek, 24 października 2011, 17:05
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Been thanked: 3 times
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
Ale Aliant i Rusek muszą wręcz na początku jakoś sobie pomóc w perspektywie Blitza. Nie musi być to od razu militarna presja ruskich, ale np: zbijanie dyplomatyczne kilu państw, tak, żeby Niemiec miał mniej zasobów w 2 etapie. W 1-2 etapie rusek nie musi w ogóle wydawać nic na wojsko - wystarczy tech + dyplomacja.
Po większej ilości gier zauważycie, że blitz na Londyn jest bardzo, bardzo ciężko zrobić (zakładam, że gracie z oficjalną erratą).
Kluczowy jest też atak wyprzedzający francuzem, żeby Niemiec nie miał "first strike".
Niemniej moim zdaniem jeśli Niemiec nie zajmie Francji to kaplica. Wtedy to już tylko knuć, intrygować i szukać szczęścia w atomie.
Po większej ilości gier zauważycie, że blitz na Londyn jest bardzo, bardzo ciężko zrobić (zakładam, że gracie z oficjalną erratą).
Kluczowy jest też atak wyprzedzający francuzem, żeby Niemiec nie miał "first strike".
Niemniej moim zdaniem jeśli Niemiec nie zajmie Francji to kaplica. Wtedy to już tylko knuć, intrygować i szukać szczęścia w atomie.
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
Hmm, ale jak Rusek nie będzie wydawał na wojsko, to zawsze można spróbować pojechać jego w pierwszej kolejności, więc niekoniecznie to dobra strategia. Tak samo nie jestem pewien ataku wyprzedzającego Francuza. Zależy co i jak się wybuduje.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Herman
- Lieutenant
- Posty: 593
- Rejestracja: poniedziałek, 24 października 2011, 17:05
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Been thanked: 3 times
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
No to jak widzisz ruskiem, że może być atak to wrzucasz wszystko w wojsko i Ci może Niemiec naskoczyć. Z resztą, jeśli Niemiec rzuci się na ruska na początku gry to zaraz ma na plecach Alianta bankowo.
Co do ataku wyprzedzającego Francuzem - jak kogut widzi, że szkopy będą bankowo atakować to koniecznie musi zrobić atak wyprzedzający. Tańsza fabryka dla Niemca to żadna strata, bo na koniec gry i tak brakuje mu surowca a nie fabryk przeważnie.
Jak się spotkamy to dam Ci lekcję jak się w te grę powinno grać, bo w waszym amatorskim kółku różańcowym to małpę by posadził i by wygrała
Co do ataku wyprzedzającego Francuzem - jak kogut widzi, że szkopy będą bankowo atakować to koniecznie musi zrobić atak wyprzedzający. Tańsza fabryka dla Niemca to żadna strata, bo na koniec gry i tak brakuje mu surowca a nie fabryk przeważnie.
Jak się spotkamy to dam Ci lekcję jak się w te grę powinno grać, bo w waszym amatorskim kółku różańcowym to małpę by posadził i by wygrała
- Highlander
- Sergent-Major
- Posty: 185
- Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
Odnoszę wrażenie że poszukujecie optymalnego skryptu na rozgrywkę, a tutaj jest tyle możliwych kombinacji to chyba niemożliwe. Do maszynki skryptowej wchodzą:
- Twoje decyzje
- losowy rozkład kart (u Ciebie i Rywali - które wpływają taktycznie na zmiany Twoich decyzji)
- losowe rzuty kostką (u Ciebie i Rywali)
- decyzje i pomysły Rywali, które mogą ułatwić, utrudnić lub pozostać bez wpływu na Twoje decyzje
Przykładowo: Niech Niemiec rzuci się najpierw na Sowietów. Aliant nie da rady wbić noża w plecy, bo założył że na pewno Niemiec zaatakuje od razu więc odpuścił sobie Francję a w UK kupił fortece, lotnictwo i flotę i ma jedną piechotę 2CV do akcji na kontynencie i dwie piechoty 1CV francuskie. Z kolei Sowiet jest bezbronny, bo też założył że Niemiec na pewno pójdzie na Francję więc priorytet dał na Persję i oportunistycznie Indie / Irak i teraz musi pół świata zasuwać bronić Leningradu.
Jak tak Niemcami wygrałem, chociaż dorzuciłem do układanki to bombardowanie przemysłu (czyli nie grałem na zniszczenie 1 rywala i zwrot na drugiego, tylko na spacyfikowanie 1 rywala i szybki zwrot na drugiego).
- Twoje decyzje
- losowy rozkład kart (u Ciebie i Rywali - które wpływają taktycznie na zmiany Twoich decyzji)
- losowe rzuty kostką (u Ciebie i Rywali)
- decyzje i pomysły Rywali, które mogą ułatwić, utrudnić lub pozostać bez wpływu na Twoje decyzje
Przykładowo: Niech Niemiec rzuci się najpierw na Sowietów. Aliant nie da rady wbić noża w plecy, bo założył że na pewno Niemiec zaatakuje od razu więc odpuścił sobie Francję a w UK kupił fortece, lotnictwo i flotę i ma jedną piechotę 2CV do akcji na kontynencie i dwie piechoty 1CV francuskie. Z kolei Sowiet jest bezbronny, bo też założył że Niemiec na pewno pójdzie na Francję więc priorytet dał na Persję i oportunistycznie Indie / Irak i teraz musi pół świata zasuwać bronić Leningradu.
Jak tak Niemcami wygrałem, chociaż dorzuciłem do układanki to bombardowanie przemysłu (czyli nie grałem na zniszczenie 1 rywala i zwrot na drugiego, tylko na spacyfikowanie 1 rywala i szybki zwrot na drugiego).
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Triumph and Tragedy (GMT)
Highlander - dokładnie. Herman struga cwaniaka a potem znowu będzie płacz jak przy PoG-u w Krakowie
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."