Quartermaster General: Victory or Death

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: clown »

"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: Leliwa »

No i fajnie, jak ktoś kupi to z nim zagram. Byle tylko karty statusu były dobrze zaprojektowane. To serce tego systemu.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: clown »

Ale w drugowojennym chyba niezłe były co? Mnie się podobały.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: Leliwa »

Mnie też, tyko w drugiej partii trochę za późno zacząłem kombosy wykorzystywać, bo Rusek już zdążył ze swoich Responsów i Statusów zrobić parasol ochronny na ostatnią godzinę. Tak, że już wesół zająłem Moskwę, a potem rozbiłem armię sowiecką na stepach Kazachstanu, to okazało się że powstała Armia Czerwonych Zombich i zjadła moich w Moskwie. Jakbym go nie atakował bonusowo to dostałbym punkty za Moskwę, a on nie miałby żadnych w danym etapie. Oś minimalnie przegrała. Wiedzeni doświadczeniem Alianci nie dali tak hulać Włochom i przydusili mocno Japończyków od początku.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Anders
Lieutenant
Posty: 508
Rejestracja: niedziela, 8 października 2006, 16:19
Lokalizacja: Łódź

Re: Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: Anders »

Wolałbym zagrać w druga wojnę żeby zobaczyć system, zanim wydam 35 GBP.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: Leliwa »

Zapewne masz rację.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Re: Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: Strategos »

W wersję drugowojeną, w niedzielę wprowadził mnie kapitalnie :D Andy i jestem nią oczarowany. Bez trudu udało nam się wejść na ten poziom abstrakcji i delektować się rozwiązywaniem podstawowych dylematów strategicznych DWŚ.

Wydaje się, że macie rację co do "uniwersalnego" charakteru silnika.
Wojna peloponeska to też.. wojna światowa tyle że świata Hellenów ze zdefiniowanymi przez historyków dylematami strategicznymi. Dlatego nie jest to to samo co próba ekspansji systemu COIN na obszar przekraczający założenia "ideowe".

Trzeba jednak rozwiązać kilka istotnych problemów.

Na przykład: oprócz konieczności odpowiedniego uchwycenia roli sojuszników dwu głównych potęg lądowej i morskiej jest też inna trudność otóż choć różnice miedzy Spartą i Atenami z jednej strony łatwiej oddać trzeba też umieć zobrazować możliwy zwrot w podejściu strategicznym spartańskich szczurów lądowych w kierunku "morskim".
I tu rzeczywiście kapitalnym rozwiązaniem mogą być specjalne karty statusu odpalające stały efekt (np. buduj flotę dla Związku Peloponeskiego) po zaistnieniu odpowiednich warunków co uniemożliwiłoby dowodzącemu Spartą zbyt szybkie wejście w rolę talassokraty ;) na zasadzie specyficznego dociągnięcia kart na początku rozgrywki. W każdym razie trzymam kciuki za powodzenie projektu.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: Leliwa »

Myśle, że Spartanie takimi szczurami lądowymi nie byli. Podobnie jak wszyscy Grecy byli świetnie obyci z morzem, tylko brakowało im dwóch rzeczy pieniędzy i dostępu do szerokiego rynku drzewnego (bo jednak lasy Messenii i Lakonii to nie to samo). Tu pomogli im przede wszystkim Persowie i ich rolę w grze należy uwypuklić. Np. w grze Polis pewne zależności ekonomiczne wojny są dobrze pokazane. To fascynujące, ale ostatnio uświadomiłem sobie, że ekspansja Rosji na tereny Azji Środkowej w XIX wieku była spowodowana m. in. zamknięciem dostępu do taniej bawełny ze stanów południowych w czasie wojny secesyjnej, Rosjanie wiedzieli, że w kotlinie Fergany są świetne warunki do uprawy bawełny, która przecież była im tak potrzebna.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Re: Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: Strategos »

W sformułowaniu "szczury lądowe" chodziło raczej o uwypuklenie najsilniejszej strony sił zbrojnych mocarstwa wpływającej w sposób jednoznaczny na przyjętą strategię w początkowym okresie wojny.

Co do Ateńczyków można byłoby powiedzieć, że niezależnie od tego, iż mieli wspaniałe tradycje dotyczące wojny na lądzie to przy sprzyjających okolicznościach mogę sobie wyobrazić, nawet nie wymuszone sytuacją, choć być może za pieniądze obcego mocarstwa, szukanie przez nich walnego starcia na Peloponezie przez ich wielką armię opartą o współpracy hoplitów, lekkozbrojnych i kawalerii wspieranej przez barbarzyńskich Traków i "peryferyjnych Hellenów" ;) Macedończyków (sfora dobrze zorganizowanych T-34 lub Shermanów i z Tygrysem sobie radziła ;)).
Myślę, że jest miejsce na takie pomysły w grze, na takiej samej zasadzie jak w planowanym drugim dodatku do QMG "Alternate History".

Twoja uwaga o Persach i ich roli jest trafna i warto byłoby aby to zostało uwzględnione w grze.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Herman
Lieutenant
Posty: 593
Rejestracja: poniedziałek, 24 października 2011, 17:05
Lokalizacja: ukochana Warszawa
Been thanked: 3 times

Re: Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: Herman »

Jestem fanem oryginalnego QG i pewnie szarpnę się na Victory or Death. Historycznie o wiele słabiej znam ten okres, ale zakładając, że zachowany zostanie pierwotny silnik gry, to dla mnie jest to mocna pozycja na liście zakupów.
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: RAJ »

"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2058
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 87 times
Been thanked: 186 times

Re: Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: adalbert »

Dzięki; mój egzemplarz wciąż czeka na pierwsza rozgrywkę.
W jakim składzie grałeś i czy masz ewentualne przemyślenia odnośnie do skalowalności? Czy na początku zacząć od basic emergency provision, czy lepiej od razu od advanced?
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: RAJ »

Graliśmy we trzech z Pędrakiem i Grześkiem. Wydaje się, że działało nieźle, więc skalowanie powinno być o dziwo ok.
Adv vs basic różni się tylko dociągnięciem prepera, więc sądzę, że dopóki nie pozna się kart lepiej - basic, żeby nie generować zbytecznych downtimów.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
Palladinus
Adjudant-Major
Posty: 281
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 23:06
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: Palladinus »

Jakieś porównania co do QM, QM1914 i QM:VoD?
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Quartermaster General: Victory or Death

Post autor: RAJ »

1914 najlepszy, nadal szybki i prosty ale już nie aż tak losowy i bardziej decyzyjny.
VoD odmienny - pomimo zbliżonej mechaniki dużo cięższy i wymagający, losowość determinowana przez dociąg może być większa niż w 1914 i to pomimo większej ilości opcji wyciągania kart z deku, ale to wymaga dodatkowego przetestowania, bo karty oferują wiele różnych strategii, może po prostu trzeba być bardziej elastycznym. Skaluje się lepiej niż pozostałe.
WW2 nawet z dodatkiem sporo słabszy od pozostałych. Osobiście nie grałem, opieram się na opiniach tych co grali.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”