Hands in the Sea (Knight Works)
- Herman
- Lieutenant
- Posty: 593
- Rejestracja: poniedziałek, 24 października 2011, 17:05
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Been thanked: 3 times
Re: Hands in the Sea
Mail od wydawcy z wczoraj - The warehouse in the UK will not begin shipping until late next week.
Re: Hands in the Sea
Chętnie bym do tego usiadł. Jeżeli będzie w Niepołomicach, to będzie to argument, by się wybrać.
- Herman
- Lieutenant
- Posty: 593
- Rejestracja: poniedziałek, 24 października 2011, 17:05
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Been thanked: 3 times
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5299
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 255 times
Re: Hands in the Sea
Weź, weź! "Posiedzim se, pogwarzym, tatuaże se pokażym"
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Re: Hands in the Sea
Graliśmy z Leliwą na polach chwały. Mnie (Kartaginie) krótki deck się sprawdzał, ale może tu zaważyła kwestia błędów na początku gry (Rzymianin nie zabrał sobie na początku miast na Sycylii). To już druga gra, na którą bym się z Tobą umawiał!
-
- Appointé
- Posty: 37
- Rejestracja: wtorek, 20 października 2009, 12:55
- Lokalizacja: Rzeszów
- Been thanked: 2 times
Re: Hands in the Sea
W mojej wersji Rzym ma kartę Kupca który zowie się Mercator, więc albo nie dokładnie sprawdziliśmy rzymski deck albo masz wybrakowany egzemplarz. Karty do dociągu są symetryczne dla Kartaginy i Rzymian. Jeśli chodzi o wydarzenia na 15 kart aż na 3 dotyczą zatopienia floty poza portem (całość lub połowa) więc po prostu graliśmy zbyt optymistycznie cały czas pływając, co wynikało z nieznajomości kart.
Gra jest asymetryczne pod tym względem że Kartagina grabi i pali, a Rzym ma wygrywać bitwy, taktykę można zmieniać kartami strategii wśród których prawie nie ma bezużytecznych, w pierwszej grze mało z tego korzystaliśmy, a mi trafiła się dobra karta na początku co trochę ustawiło grę. Ogólnie gra bardzo dobra, wygląda na Akry po przemyśleniu i wyciągnięciu wniosków z błędów Martina, ale to wstępne wrażenie po jednej rozgrywce.
Gra jest asymetryczne pod tym względem że Kartagina grabi i pali, a Rzym ma wygrywać bitwy, taktykę można zmieniać kartami strategii wśród których prawie nie ma bezużytecznych, w pierwszej grze mało z tego korzystaliśmy, a mi trafiła się dobra karta na początku co trochę ustawiło grę. Ogólnie gra bardzo dobra, wygląda na Akry po przemyśleniu i wyciągnięciu wniosków z błędów Martina, ale to wstępne wrażenie po jednej rozgrywce.
- Bambrough
- Adjoint
- Posty: 738
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
- Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 26 times
Re: Hands in the Sea
Jak się ma rozgrywka w Hands in the Sea w porównaniu do Hannibal: Rome vs Carthage? Potrafi być równie emocjonująca?
- Herman
- Lieutenant
- Posty: 593
- Rejestracja: poniedziałek, 24 października 2011, 17:05
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Been thanked: 3 times
Re: Hands in the Sea
Udało nam się z Gollumem zagrać w weekend.
Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. HitS jawi się jako troszkę cięższa wersja Akrów. Rozgrywka nastawiona jest bardziej na działania militarne (walczymy zarówno na lądzie, jak i na morzu), a mniej na rozbudowę siatki lokacji.
Z nowości dochodzą losowe wydarzenia na początku tury, karty strategii i kilka rodzajów akcji. Z grubsza reszta mechaniki jest bardzo podobna do Akrów. No i jest większe zróżnicowanie jednostek.
Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. HitS jawi się jako troszkę cięższa wersja Akrów. Rozgrywka nastawiona jest bardziej na działania militarne (walczymy zarówno na lądzie, jak i na morzu), a mniej na rozbudowę siatki lokacji.
Z nowości dochodzą losowe wydarzenia na początku tury, karty strategii i kilka rodzajów akcji. Z grubsza reszta mechaniki jest bardzo podobna do Akrów. No i jest większe zróżnicowanie jednostek.
HitS podobnie jak Akry nie są typową grą wojenną. To jest hybryda, deckbuildingowa euro-strategia. Na pewno potrafi być równie emocjonująca, wszystko zależy co kogo w grach emocjonuje i czego się od konkretnego oczekuje.Bambrough pisze:Jak się ma rozgrywka w Hands in the Sea w porównaniu do Hannibal: Rome vs Carthage? Potrafi być równie emocjonująca?
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times
Re: Hands in the Sea
No to się chyba skuszę.HitS podobnie jak Akry nie są typową grą wojenną. To jest hybryda, deckbuildingowa euro-strategia. Na pewno potrafi być równie emocjonująca, wszystko zależy co kogo w grach emocjonuje i czego się od konkretnego oczekuje.
Akry uważam za bardzo fajne i dobrze oddające klimat konfliktu o północnoamerykańskie kolonie, zatem sądzę, iż Ręce w morzu okażą się równie dobre i oddające to, co się działo przez ćwierćwiecze zmagań Rzymu i Kartaginy.
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5299
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 255 times
Re: Hands in the Sea
Nie powiem. Nawet to trochę przypomina ów tytaniczny konflikt śródziemnomorski.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
- Herman
- Lieutenant
- Posty: 593
- Rejestracja: poniedziałek, 24 października 2011, 17:05
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Been thanked: 3 times
Re: Hands in the Sea
Sercem gry jest oczywiście mechanika deckbuildingu, siłą rzeczy bardzo wiele rzeczy jest uproszczonych. Ortodoksi, którzy lubią żmudne symulatory pewnie będą kręcić nosem. Jeśli nie przeszkadzają Wam uproszczenia, a lubicie po prostu fajne, eleganckie mechaniki to gra powinna przypaśc do gustu. Dla fanów Akrów (sam nim jestem) pozycja obowiązkowa przynajmniej do zagrania.
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times
- Palladinus
- Adjudant-Major
- Posty: 281
- Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 23:06
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Hands in the Sea
Czytam instrukcję, ale widziałem na BGG sporą erratę, czyli błędy są nie tylko na kartach. Ciężko się brnie przez takie poprawki, bo zarówno dotyczą instrukcji, pomocy gracza i Companion Guide'a. Kickstarter jednak nie służy grom.
Re: Hands in the Sea
Kupiłem wersję podstawową na Essen za 60€, były też wersje z dodatkami KS, ale cena 84€ nie zachęcała. Teraz nie mogę się doczekać by to odpalić.
Co do erraty, są to małe zmiany na 6-8 kartach, już pisałem do wydawnictwa i od razu odpisali że zaraz będą mieli poprawki z drukarni i mogą za darmo dosłać.
Co do erraty, są to małe zmiany na 6-8 kartach, już pisałem do wydawnictwa i od razu odpisali że zaraz będą mieli poprawki z drukarni i mogą za darmo dosłać.