Days of Ire: Budapest 1956 (Cloud Island, Mr. B Games)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące okresu po II wojnie światowej.
Umpapa
Général en Chef
Posty: 4159
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 534 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Days of Ire: Budapest 1956 (Cloud Island, Mr. B Games)

Post autor: Umpapa »

Bardzo ciekawa gra tworzona przez miedzynarodowy zespół osób (w tym Fin, Australijczyk i Maltańczyk), ale głównymi spiritus movens są Węgrzy z Ambasady Węgierskiej w Polsce!:

https://boardgamegeek.com/boardgame/192 ... apest-1956
https://www.kickstarter.com/projects/21 ... apest-1956
Zsombor Zeöld - Studied European and International Studies, interested in the 20th century history of Central and Eastern European Countries. A newbie board game fan who is currently working as the press, culture and public affairs attache of the Hungarian Embassy in Poland.
Ponieważ gra jest chyba współfinansowana jakoś przez ambasadę/fundację węgiersko-polską, bardzo podkreślono udział Polaków:
https://boardgamegeek.com/thread/158756 ... s-part-one

https://www.kickstarter.com/projects/21 ... ts/1592989

Mechanicznie rozgrywka asymetryczna: z punktu widzenia Sowietów Twilight Struggle, z punktu widzenia Powstańców Pandemic.

Śliczna grafika.

Semi-co-op: 1-3 graczy (Powstańcy) vs 1-0 gracz Sowiecki albo karciana SI.
http://umpapas.blogspot.com/

Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
Awatar użytkownika
Jan1980
Lieutenant
Posty: 588
Rejestracja: sobota, 30 listopada 2013, 14:44

Re: Days of Ire: Budapest 1956 (Cloud Island, Mr. B Games)

Post autor: Jan1980 »

Wygląda bardzo ciekawie. Jak okażę się, że dobrze chodzi solo to się chyba skuszę.
Ой дарожка доўгая да дому
За Вялікае Княства за Карону
Пераможам ворагаў спакусы
Мы ж Літвіны, Мы ж Беларусы
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Days of Ire: Budapest 1956 (Cloud Island, Mr. B Games)

Post autor: clown »

To tylko domena polskiego podwórka ;] u nas szuj jest dostatek - możemy nawet wysyłać na eksport ;]
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Umpapa
Général en Chef
Posty: 4159
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 534 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Re: Days of Ire: Budapest 1956 (Cloud Island, Mr. B Games)

Post autor: Umpapa »

A o czym piszecie, bo nie rozumiem? Że w polskich grach nie można wykorzystywać żetonów krwi/ran? Dlaczego? Miałeś Pędraku jakieś kłopoty? Pytam, bom ciekaw...
http://umpapas.blogspot.com/

Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 875
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 82 times
Been thanked: 139 times
Kontakt:

Re: Days of Ire: Budapest 1956 (Cloud Island, Mr. B Games)

Post autor: cadrach »

Ok, chyba już wiem. Olśniło mnie. Żeby nie rozgrzebywać tematu - nie mam więcej pytań :)
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Days of Ire: Budapest 1956 (Cloud Island, Mr. B Games)

Post autor: clown »

Pewnie tak. Będzie jakieś opóźnienie, bo najpierw obsłużą Kickstarterowców, ale gra trafi na normalny rynek prędzej czy później. Ja w każdym razie uważnie śledzę info o grze, bo i temat i mechanika ciekawa.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po II wojnie światowej”