Przeczytałem instrukcję, zajęło mi to 15 minut w autobusie. Instrukcja ma 6 stron. To chyba najprostszy system od wielu lat jaki poznałem. Mniej więcej w 80% to okrojone przepisy do Średniowiecza, jakieś 10% to przepisy z Napoleona (Walka Karabinowa… dla piechoty i Walka Ogniowa dla artylerii, tabele są chyba identyczne jak w Napoleonie). Około 10% to „inne” przepisy (np. kopie husarii, dwa szyki piechoty).
Nie chcę się tutaj rozwodzić nad instrukcją, kto zna Średniowiecze i Napoleona będzie mniej więcej wiedział czego się spodziewać. Gdybym się chciał zabawić w adwokata diabła, napisałbym, że system jest bardzo, bardzo prosty, nadaje się dla osób, które zaczynają przygodę z heksami, wydaje się też być bardzo szybki, krwawy, ale może i dzięki temu emocjonujący. Chyba nie ma też wielu niejasności w instrukcji, poza kwestią ostrzału. Na przyszły tydzień jak pisałem umówiłem się z Krajarkiem na M&P, jak starczy nam czasu zagramy i w coś z Husarii i obawiam się, że bardziej może mu się spodobać system TiS ze względu na prostotę i dynamikę.
Ale… jedna rzecz mnie rozbroiła. W stosunku do Średniowiecza w Husarii nie ma „zabawy” z żetonami impetu. Twórcy poszli o krok dalej. Nie zauważyłem w instrukcji żadnej modyfikacji za szarżę, nie ma szarży (chyba, że ją przeoczyłem). Czyli nie ważne czy kawaleria styka się z przeciwnikiem przed walką, czy do niego podjeżdża, nie ma różnicy… Nie ma szarży, ale jest kontrszarża
