Robinson Crusoe (Portal Games)

Awatar użytkownika
Ouragan
Sergent
Posty: 143
Rejestracja: piątek, 8 października 2010, 10:25
Lokalizacja: Poznań-miasto bez strategów

Re: Robinson Crusoe - znacie? gracie?

Post autor: Ouragan »

Kooperacyjne gry są dla mnie nudne. Ich sukces bierze się stąd, że zagrają w nie osoby nawet mniej kumate, bo ktoś im powie co mają robić, nie ma w nich konkurencji, rywalizacji, stresu, że się ośmieszę itd. Można zatem w nie grać z pięciolatkami nawet, wystarczy, ze dorosły zna zasady. To są gry które równie dobrze można grać samemu, bo gracz nie ma właściwie decyzji do podjęcia, bo gra wymusza na nim określone schematyczne zachowania. Każda postać ma określone zdolności i aby wygrać scenariusz musi robić praktycznie non stop to samo przez całą grę. Może sobie czasem coś innego zrobić, ale większości to są ciągle te same akcje. Być może jak sobie gracze pofabularyzują jeszcze to będą czuli jakiś tam klimat. Mnie klimat nie wystarczał, po kilku rozgrywkach robi się po prostu nuuuuudno.
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Hauptmann
Posty: 766
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 10:37
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 10 times
Been thanked: 31 times

Re: Robinson Crusoe - znacie? gracie?

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Oczywiście zależy jaka gra. Akurat w Robinsonie zdolności postaci nie są najważniejsze i każda może robić to samo, jedynie sporadycznie nadchodzi czas na specjalizację.
Awatar użytkownika
Jan1980
Lieutenant
Posty: 588
Rejestracja: sobota, 30 listopada 2013, 14:44

Re: Robinson Crusoe - znacie? gracie?

Post autor: Jan1980 »

Kooperacyjne gry są dla mnie nudne. Ich sukces bierze się stąd, że zagrają w nie osoby nawet mniej kumate, bo ktoś im powie co mają robić, nie ma w nich konkurencji, rywalizacji, stresu, że się ośmieszę itd.
To zagraj w Ghost Stories, zmienisz zdanie :)
Ой дарожка доўгая да дому
За Вялікае Княства за Карону
Пераможам ворагаў спакусы
Мы ж Літвіны, Мы ж Беларусы
Awatar użytkownika
Herman
Lieutenant
Posty: 593
Rejestracja: poniedziałek, 24 października 2011, 17:05
Lokalizacja: ukochana Warszawa
Been thanked: 3 times

Re: Robinson Crusoe - znacie? gracie?

Post autor: Herman »

Ja w GS grałem i można jej postawić ten sam zarzut. Dla mnie jak każda gra kooperacyjna ma problem z "mistrzem gry".
Awatar użytkownika
killy9999
Adjudant-Major
Posty: 281
Rejestracja: wtorek, 20 listopada 2012, 12:17
Lokalizacja: Łódź

Re: Robinson Crusoe - znacie? gracie?

Post autor: killy9999 »

Jedyną znaną mi grą koopeacyjną która nie ma tego problemu - i jedyną i której mogę powiedzieć, że naprawdę ją lubię - jest Space Alert.
Awatar użytkownika
Jan1980
Lieutenant
Posty: 588
Rejestracja: sobota, 30 listopada 2013, 14:44

Re: Robinson Crusoe - znacie? gracie?

Post autor: Jan1980 »

Jestem po 3 solowych rozgrywkach w Robinsona. 2 przegrałem, 1 wygrałem bo przez przypadek oszukałem. Generalnie ta gra kojarzy mi się z Agricolą. Ale taką w której dzieją się złe rzeczy i trzeba kierować "robotników" nie tylko do czynności zapewniających rozwój gospodarstwa i opał/wyżywienie, ale także do gaszenia kryzysów. Jest to dla mnie specyficzna gra ekonomiczna a nie przygodowa, jak myślałem o niej zanim zagrałem, ale tak czy siak nie żałuje zakupu. Jeszcze dużo zabawy przede mną i przed znajomymi.

pozdr
Ой дарожка доўгая да дому
За Вялікае Княства за Карону
Пераможам ворагаў спакусы
Мы ж Літвіны, Мы ж Беларусы
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Hauptmann
Posty: 766
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 10:37
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 10 times
Been thanked: 31 times

Re: Robinson Crusoe - znacie? gracie?

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Oszukiwanie w tej grze to po prosto dostosowywyanie poziomu trudności do własnych umiejętności i znajomości gry :twisted:
Awatar użytkownika
Jan1980
Lieutenant
Posty: 588
Rejestracja: sobota, 30 listopada 2013, 14:44

Re: Robinson Crusoe - znacie? gracie?

Post autor: Jan1980 »

Przysiągłbym, że wczoraj oszukała gra...coś jest spieprzone w 2gim scenariuszu.
Zrobiliśmy do niej podejście 2 osobowe i nie zatrybiło. Może dlatego, że kolega nie znał jeszcze zasad, a może dlatego, że jest to jednak gra 1 osobowa...zobaczymy. Jako taka u mnie się sprawdza.
Ой дарожка доўгая да дому
За Вялікае Княства за Карону
Пераможам ворагаў спакусы
Мы ж Літвіны, Мы ж Беларусы
Awatar użytkownika
WarHammster
Général de Division
Posty: 3211
Rejestracja: czwartek, 8 marca 2012, 22:56
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe - znacie? gracie?

Post autor: WarHammster »

Właśnie jestem świeżo po rozegraniu dwóch scenariusz gry RC. Z początku wydało się, że gra jest bardzo skomplikowana i trudna do ogarnięcia. To wina instrukcji w której dane zagadnienie jest opisane na wielu stronach. Dlatego zamiast czytać instrukcję przystąpiliśmy od razu do gry z instrukcją w ręku. Pierwszy scenariusz Rozbitkowie rozgrywaliśmy 3 razy i dopiero za 3 razem załapaliśmy te niby skomplikowane zasady, które okazały się bardzo prostymi. Rozbitków wygraliśmy w ostatnie turze a Przeklętą Wyspę chyba w 6 - dość szybko wybudowaliśmy krzyże a mgła pojawiła się tylko raz i od razu została usunięta przez wybudowanie dzwonu.

Wersja RC, którą nabyliśmy to "Gra Roku" zatem dostaliśmy nowe wydanie (drewniane klocki, nowe scenariusze, karty, etc.). Przy okazji dokupiliśmy kolejną postać Marynarza, który przy pomocy tratwy (wydając 2 dety) może dobierać pionek do eksploracji lub przeszukiwania. Marynarz ma ciekawie rozłożone punkty życia - trzy z początku i spadek morali a potem do końca już nic, dlatego kiedy doszedłem do 4 rany traktowałem ją tak jakbym nie posiadał innych. Jednak upodobałem sobie postać Odkrywcy.

Kupiliśmy ostatnią sztukę w XJoy.
Jan1980 pisze:Przysiągłbym, że wczoraj oszukała gra...coś jest spieprzone w 2gim scenariuszu.
Zrobiliśmy do niej podejście 2 osobowe i nie zatrybiło. Może dlatego, że kolega nie znał jeszcze zasad, a może dlatego, że jest to jednak gra 1 osobowa...zobaczymy. Jako taka u mnie się sprawdza.
Jan, co takiego nie zatrybiło? 2 Scenariusz jest w miarę prosty chociaż z początku wydawał się bardzo trudny - brakujące punkty determinacji i sporo ran wpływa na obniżanie morali - dlatego dobrze, że do tego scenariusza dobraliśmy Marynarza i Kucharza - marynarz dostawał w łeb, kucharz robił dobre jedzonko, zmieniając je w trwałe pożywienie, które się nie psuło. Skupiliśmy się na zbieranie drewna z których budowaliśmy krzyże a kiedy pojawiła się mgła starczyło jeszcze aby wybudować dzwoń (mgła zakryła nam jeden kafelek wyspy z krzyżem). Oczywiście do tego dochodzi losowość no i graliśmy z Barnabą i Piętaszkiem.
Jan1980 pisze: nie konsultować z sobą ruchów (fabularnie- rozbitkowie nie znają swoich języków).
Ciekawe, musimy tak zagrać :). Dzięki za pomysł.
http://warhammster.blogspot.com/
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
Awatar użytkownika
Jan1980
Lieutenant
Posty: 588
Rejestracja: sobota, 30 listopada 2013, 14:44

Re: Robinson Crusoe - znacie? gracie?

Post autor: Jan1980 »

W momencie kiedy nie wyskakują co wzgórza, lub jedyne wzgórza zostają zamglone nie wybudujesz dzwonu i w zasadzie przegrywasz grę. Dlatego to zlałem i buduję dzwon gdzie sobie życzę :)
Ой дарожка доўгая да дому
За Вялікае Княства за Карону
Пераможам ворагаў спакусы
Мы ж Літвіны, Мы ж Беларусы
Awatar użytkownika
WarHammster
Général de Division
Posty: 3211
Rejestracja: czwartek, 8 marca 2012, 22:56
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe - znacie? gracie?

Post autor: WarHammster »

Wydaje mi się, że dzwon można budować nawet kiedy obszary wzgórza są zamglone po to aby usunąć 3 znaczniki mgły - inaczej nie ma to sensu. Zamglone wzgórze według scenariusza nie dostarcza surowców i traktuję się go jako nieodkryty a wszelkie akcje podejmowane na tym obszarze kosztują jednego rozbitka więcej: czyli do wykonania dzwona potrzebujesz 2 (z losowaniem karty przy budowie) lub 3 rozbitków (natychmiastowe) a nie 1 lub 2.

https://www.dropbox.com/s/2nez655atn73d ... wyglad.pdf

Czy kafelki wyspy, które stają się nieodkryte, mogą zostać odkryte ponownie? Czy „nieodkryte” jest
zawsze efektem stania się „niedostępnym” (odwróconym do góry nogami) czy kafelki mogą stać się
nieodkryte nie stając się niedostępnymi? W takim przypadku, jak zaznaczać różnicę? I jaka jest tego
logika?


Jeżeli kafelek jest niedostępny, nie można go więcej eksplorować. Tylko tereny mogą stać się nieodkryte.
Zwykle, jeśli teren staje się nieodkryty, jest to wyraźnie opisane i jeśli to możliwe, może być ponownie
odkryty. Powody, kiedy teren staje się nieodkryty mogą być różne, np. zależne od scenariusza:
Scenariusz 2 zawiera Mgłę, która się rozprzestrzenia. Jeżeli na kafelku Wyspy znajduje się Mgła, należy ten
teren traktować jako nieodkryty, ale nie niedostępny. Po wybudowaniu przedmiotu z tego scenariusza można
usunąć Mgłę.


W Scenariuszu 4 jest Wulkan, który wybucha i niszczy wyspę. Kafelki Wyspy, które są niszczone w wyniku
wybuchu Wulkanu, są całkowicie stracone (są więc niedostępne).
Kilka Kart Wydarzeń może spowodować, że tereny na Wyspie stają się nieodkryte. Zwykle w takim
przypadku akcja Zagrożenia pozwala przywrócić dostępność tych terenów.
Logicznie, części Wyspy stają się niedostępne głównie ze względu na zjawiska, takie jak np. trzęsienie
Ziemi.

FAQ do RC:
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... bt8_KXWzqQ
http://warhammster.blogspot.com/
W żywocie Herborda - starszyzna nie może podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ludem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o grach planszowych”