For the People II (GMT) - stara dyskusja
For the People II (GMT) - stara dyskusja
For the People II
For the People jest grą symulującą Wojne Secesyjną w Ameryce Północnej, trwającą od 1861 do 1865. Jest jedną z najlepszych gier opartych na systemie point-to-point z użyciem kart. Gracze wcielają się w prezydenta A.Linconla (Stany Zjednoczone Ameryki - Północ) lub Jeffersona Davisa (Skonfederowane Stany Ameryki - Południe).
Celem Unii jest zmuszenie Południa do kapitulacji, gracz Południa musi wywalczyć niepodległość.
W grze zrezygnowano z heksów na rzecz punktów reprezentujących pewien historyczny obszar, które połączone są ze sobą liniami. Lienie te symulują drogi, połaczenia kolejowe, linie zaopatrzenia. Jako, że skala gry jest duża, upraszcza to rozgrywkę, ruch i planowanie. Oddaje to również klimat gry, jako, że jesteśmy prezydentami państw i dowodzimy niejako z mapy.
Sercem gry są karty, które reprezentują różne wydarzenia historyczne (emancypacja niewolników, kampania nad Czerwoną rzeką, konfederacka łódź podwodna CSS "Hunley" itp.), wydarzenia losowe (dezynteria, przejęcie planów przeciwnika), które oczywiście odpowiadają realiom. Karty mają również swoją wartość operacyjną, pozwolającą aktywować generałów, pojedyncze dywizje, budować fortyfikacje itd.
W grze gracz porusza armiami (kilku generałów), korpusem (jeden-dwoch generałow), pojedycznymi punktami siły (dywizje) oraz brygadami kawalerii. Jeden punkt siły reprezentuje jedną dywizję Unii lub brygadę Konfederacką (około 6,000 żołnierzy).
Każdy generał ma pewne zdolności w ataku, obronie oraz wpływy polityczne. Te ostatnie sa ważne w momencie mianowania dowódców armii oraz ustalania kto dowodzi korpusem na danym obszarze. Łatwo możemy zrozumieć, czemu większa i lepiej uzbrojona armia Unii tak długo męczyła się z Południem. Na początku przewagę jakościową w kadrze oficerskiej mają niewątpliwie Konfederaci (Lee, Jackson, Longstreet, Forrest), jednak wraz z upływem czasu Unia dostaje coraz lepszych generałów (Grant, Sherman, Sheridan).
Celem gry jest obniżenie woli walki przeciwnika do krytycznego punktu (podane w scenariuszu). Wolę walki osłabia się (a także zwiększa sobie) poprzez wygranie wielkich bitew (zaangażowane ponad 20 punktów siły po obu stronach), zdobyciem ważnych lokacji (stolice państw, stanów, porty handlowe), opanowywaniem stanów, kontrolowaniem Mississippi, zablokowaniem handlu Południa z Europą itd.
Mechanika gry nie pozwala na okopanie się Południem, gracz musi atakować i wygrywać bitwy (tak jak to czynił generał Lee) oraz próbować zając stany pograniczne (lub chociaż opóźnić jak najwięcej dołączenie ich do Unii). Inaczej poprzez blokadę wola walki Południa załamie się tak, czy inaczej w ostatnim roku wojny. Co w połączeniu już z gigantyczną przewagą wojsk Unii jak i wyrównaniem się poziomu kadry oficerskiej, doprowadzi do klęski Południa.
Zdjęcia z gry tutaj:
http://www.boardgamegeek.com/imagegalle ... gameid=833
Ciąg dalszy dyskusji w nowym temacie:
http://strategie.net.pl/viewtopic.php?t=1133
For the People jest grą symulującą Wojne Secesyjną w Ameryce Północnej, trwającą od 1861 do 1865. Jest jedną z najlepszych gier opartych na systemie point-to-point z użyciem kart. Gracze wcielają się w prezydenta A.Linconla (Stany Zjednoczone Ameryki - Północ) lub Jeffersona Davisa (Skonfederowane Stany Ameryki - Południe).
Celem Unii jest zmuszenie Południa do kapitulacji, gracz Południa musi wywalczyć niepodległość.
W grze zrezygnowano z heksów na rzecz punktów reprezentujących pewien historyczny obszar, które połączone są ze sobą liniami. Lienie te symulują drogi, połaczenia kolejowe, linie zaopatrzenia. Jako, że skala gry jest duża, upraszcza to rozgrywkę, ruch i planowanie. Oddaje to również klimat gry, jako, że jesteśmy prezydentami państw i dowodzimy niejako z mapy.
Sercem gry są karty, które reprezentują różne wydarzenia historyczne (emancypacja niewolników, kampania nad Czerwoną rzeką, konfederacka łódź podwodna CSS "Hunley" itp.), wydarzenia losowe (dezynteria, przejęcie planów przeciwnika), które oczywiście odpowiadają realiom. Karty mają również swoją wartość operacyjną, pozwolającą aktywować generałów, pojedyncze dywizje, budować fortyfikacje itd.
W grze gracz porusza armiami (kilku generałów), korpusem (jeden-dwoch generałow), pojedycznymi punktami siły (dywizje) oraz brygadami kawalerii. Jeden punkt siły reprezentuje jedną dywizję Unii lub brygadę Konfederacką (około 6,000 żołnierzy).
Każdy generał ma pewne zdolności w ataku, obronie oraz wpływy polityczne. Te ostatnie sa ważne w momencie mianowania dowódców armii oraz ustalania kto dowodzi korpusem na danym obszarze. Łatwo możemy zrozumieć, czemu większa i lepiej uzbrojona armia Unii tak długo męczyła się z Południem. Na początku przewagę jakościową w kadrze oficerskiej mają niewątpliwie Konfederaci (Lee, Jackson, Longstreet, Forrest), jednak wraz z upływem czasu Unia dostaje coraz lepszych generałów (Grant, Sherman, Sheridan).
Celem gry jest obniżenie woli walki przeciwnika do krytycznego punktu (podane w scenariuszu). Wolę walki osłabia się (a także zwiększa sobie) poprzez wygranie wielkich bitew (zaangażowane ponad 20 punktów siły po obu stronach), zdobyciem ważnych lokacji (stolice państw, stanów, porty handlowe), opanowywaniem stanów, kontrolowaniem Mississippi, zablokowaniem handlu Południa z Europą itd.
Mechanika gry nie pozwala na okopanie się Południem, gracz musi atakować i wygrywać bitwy (tak jak to czynił generał Lee) oraz próbować zając stany pograniczne (lub chociaż opóźnić jak najwięcej dołączenie ich do Unii). Inaczej poprzez blokadę wola walki Południa załamie się tak, czy inaczej w ostatnim roku wojny. Co w połączeniu już z gigantyczną przewagą wojsk Unii jak i wyrównaniem się poziomu kadry oficerskiej, doprowadzi do klęski Południa.
Zdjęcia z gry tutaj:
http://www.boardgamegeek.com/imagegalle ... gameid=833
Ciąg dalszy dyskusji w nowym temacie:
http://strategie.net.pl/viewtopic.php?t=1133
Ostatnio zmieniony sobota, 23 września 2006, 17:31 przez Nico, łącznie zmieniany 1 raz.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Dla zainteresowanych, Mark Herman przygotowuje on-line turniej FTP II
http://talk.consimworld.com/WebX?7@232. ... c9ab/14293
Trzeba byc w typ BPA :/
http://talk.consimworld.com/WebX?7@232. ... c9ab/14293
Trzeba byc w typ BPA :/
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Malo zainteresowanych, kto mial kupic ten kupil . Ja po tym jak zobaczylem 'domowej' roboty SoR Grzegorza stwierdzilem, ze musze porzadnie zrobic taki FTP, bo sie nie doczekam na reprint .
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times