http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... start=1425
Z tym prawie unicestwieniem to lekka przesada.Asienieboje pisze:No to popływamy sobie
Oficer, o którego pytam swoją karierę rozpoczął w państwie A. Tam piął się po szczeblach dowódczych, dochodząc w końcu do bardzo wysokich stanowisk. Niestety wojna, w jakie zaangażowało się państwo A przyniosło kres jego dotychczasowej postaci, a nasz bohater objął bardzo ważną funkcje w kraju B, które wyłoniło się z kraju A. Gdy państwo B upadło, nasz bohater udał się do państwa C - swojej ojczyzny i tam stanął czele jej floty. Przez około 20 lat wpływał na jej kształt, jednak państwo C zostało zaatakowane przez państwo D i cała flota C została prawie unicestwiona. Nasz bohater udał się do państwa E i tam odtworzył flotę C, która mogła dalej walczyć z flotą D, aż do jej całkowitego pokonania. Niestety nasz bohater nie mógł powrócić do kraju C i zakończył swój żywot w kraju E.
Proszę o podanie imienia i nazwiska naszego bohatera, oraz rozszyfrowanie poszczególnych krajów A, B, C, D i E.
Z 5 dużych jednostek nawodnych 3 nie zostały unicestwione ("Wicher" i "Gryf" zatopione, "Burza", "Błyskawica" i "Grom" odpłynęły do Wielkiej Brytanii). Z 5 okrętów podwodnych 3 internowano w Szwecji do końca wojny("Sęp" "Żbik" i "Ryś"), zaś 2 ("Orzeł" i "Wilk" przedarły się do Wielkiej Brytanii. czyli w wojnie obronnej nie został unicestwiony ani jeden polski okręt podwodny. Zatopiono lub uległy samozatopieniu, bądź też zdobyciu przez Niemców poza tym jedynie 1 stary torpedowiec "Mazur" służący jako szkolny okręt artyleryjski, 2 stare kanonierki i 6 małych nowych minowców.
Razem stracono bezpowrotnie z jednostek posiadających wartość bojową 32% tonażu, stracono przejściowo (przez internowanie) 20% tonażu, uratowano 47% czyli blisko połowę tonażu. Były to zresztą w większości okręty najbardziej wartościowe. Trudno więc mówić o tym, ze flota została prawie cała unicestwiona. Chyba że się wierzy propagandzie agresora.
Nie uwzględniamy tu oczywiście hulku "Bałtyk" i innych jednostek pomocniczych, które zostały zatopione albo samozatopione z wyjątkiem dozorowca "Batory" któremu udało się uciec do Szwecji. Nie uwzględniono też oczywiście Flotylli Pińskiej.