Nasze matki, nasi ojcowie

Filmy, seriale, programy telewizyjne i wszelkie inne tematy związane z kinem i telewizją.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: AWu »

Tak przetrwał Klemperer właśnie, aczkolwiek pod koniec wojny się ukrywał.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: Raleen »

Za nami trzeci odcinek serialu. Teraz już wiemy wszystko. Zapraszam do komentowania, ja się wstrzymam tym razem, przynajmniej na jakiś czas.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2180
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: Cisza »

Trzeci odcinek najbardziej absurdalny.

Zacznę od scen walki - Niemcy z karnego batalionu zakładający pod ostrzałem miny na środku jakiegoś pola.
Podczas obławy na partyzantów jeden z bohaterów - żołnierz nagle znajduje się sam w lesie, wokół nie ma nikogo, tylko jego kolega, który dołączył do partyzantów i nagle pojawiający się oficer.

Scena śmierci jednego z bohaterów - trzy dni przed kapitulacją, jak głosi opis. Tymczasem drugi chodzi już sobie w tym czasie po Berlinie (trzy dni przed kapitulacją trwała przecież bitwa o Berlin).

Szpital polowy, wydaje mi się że był opisany jako znajdujący się pod Ostrołęką, tymczasem jest ewakuowany tuż przed końcem wojny, gdy w rzeczywistości Niemców wtedy już dawno w Ostrołęce nie było.

Oddział partyzancki pokazany w sposób kuriozalny.
Po pierwsze cały czas biegają z opaskami AK, których partyzanci chyba nie używali. Atak na pociąg, który zatrzymał się w terenie kontrolowanym przez partyzantów, bo maszynista zauważył znak stop po niemiecku (sic!). Nie mówiąc już o scenie zostawienia więźniów w pociągu.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
gryf
Carabinier
Posty: 26
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 12:33

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: gryf »

Tyle że to było "trzy dni przed kapitulacją" gdzieś chyba w rejonie Czech - tam Niemcy kapitulowali bodajże i 10 maja i potem. Wtedy Berlin już dawno padł.
Co do reszty oczywiście pełna zgoda - aż dziwi, że partyzanci wysadzali pociągi zamiast ustawiać znaki stopu...
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: elahgabal »

Tak nieco przewrotnie napiszę, że z całego tego serialu obejrzałem wyłącznie dyskusję po nim (właśnie się skończyła) i widzę jedno zasadnicze zjawisko: "obraz poszedł w świat" i ze szkodami będziemy się zmagać długo i nieskutecznie. Niemcy niskim kosztem zrobili nam czarny PR i żadne dyskusje specjalistów, czy filmy dokumentalne tego nie odwrócą, bo nie są atrakcyjne fabularnie.
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
gryf
Carabinier
Posty: 26
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 12:33

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: gryf »

Odwrócić cokolwiek mógłby atrakcyjny fabularnie film nakręcony według naszej optyki ale patrząc na ostatnie dokonania polskiego kina historycznego (Tajemnica Westerplatte, Rok 1920 czy jak się to z Szycem i Urbańską nazywało) nie jest to realne. Smutne jest to, że patrząc czysto warsztatowo ten serial był dobry i fajnie się go oglądało.
Awatar użytkownika
jabu
Chu-i
Posty: 757
Rejestracja: niedziela, 12 marca 2006, 19:37
Lokalizacja: Warszawa/Płock
Has thanked: 7 times
Been thanked: 41 times

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: jabu »

Naziści to zawsze ci inni…
Niemcy już rozliczyli własny holokaust. Teraz czas, aby rozliczyli z niego innych…

Najbardziej zdruzgotała mnie rozmowa z konsultantem historycznym odpowiedzialnym za to, co pokazano w serialu i jak to pokazano (m.in. za wizerunek AK i właściwie wszystkich Polaków) i pierwsze zdanie w Jego argumentacji zaczynające się od… „przecież było Jedwabne…”.
A małżonka Grossa mówi mi, że wizerunek Polaków na świecie zyskał po publikacji „Sąsiadów”…

Idę spać. W tej chwili nie chce mi się już nic pisać o filmie. :(
Wszystkiego nie napiszesz. O wszystkim można tylko pomarzyć - Szamil Basajew.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: AWu »

Widziałem jakaś wypowiedz, że poza wątkiem Polskim jest całkiem Ok.

Ale zgadzam się, że czarny PR poszedł w świat.

Co do specyficznego ujęcia to pewnie ignorancja głównie grała role.
To, ze sprawę ujmuj się by Niemców wybielać w niemieckim filmie to nie powinno dziwić, zwłaszcza, że w polskim się Polaków przedstawia w sposób Polakocentryczny - to jest norma.

Ale przekazywanie nieprawdy jednak powinno być w jakiś sposób ścigane.
Powinna ta ekipa broniąca dobrego imienia skarżyć przed sadem niemieckim może i blokować emisje, czty coś..
Ale , że u nas go wyemitowali uważam za bardzo dobrą realizację misji TVP akurat.

marzy mi się na tyle dobry Polski film wojenny, który by był oglądany na zachodzie jako gun/tank porn a nie jako dramat dla bardzo wąskiej grupy docelowej (jak np: Róża)
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: elahgabal »

Ale co tu jest do ścigania?
W tym serialu nie ma oczywistych kłamstw. Są tylko półprawdy i przeinaczenia. Mamy do czynienia z bardzo sprytnym zabiegiem: 90% naszych i 10% ich jest umoczonych? To znaczy, że umoczone są obie strony.
I weź i udowodnij im sądownie, że celowo zmanipulowani rzeczywistość.
Jasne, że powinien wreszcie się pojawić odpowiednik "kłamstwa oświęcimskiego", dot. choćby "polskich obozów koncentracyjnych". Ale niech mi ktoś wskaże takie odważne czynniki sprawcze w Polsce, które zaczynają pozywać zachodnie media o odszkodowania.
Tak długo jak chowamy głowę w piasek, stoimy na przegranej pozycji.
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2180
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: Cisza »

Serial ten nie jest oczywistą nieprawdą, tylko sprytną manipulacją. Wszystko co w nim przedstawiono miało miejsce, tylko kwestią są proporcje. Byli Niemcy czujący odrazę do nazizmu i Hitlera, tylko że większość z nich zginęła albo w Hiszpanii, albo w pierwszych obozach koncentracyjnych.

Byli "porządni" oficerowie piszący nawet w swej naiwności skargi do dowództwa na zbrodnie wojenne, bo pamiętali poprzednią "honorową" wojnę.

Byli polscy partyzanci przypominający bardziej bandytów i dopuszczający się aktów antysemityzmu.

Problem w tym, że te i inne zjawiska tutaj ukazano jako normę. Niemcy są więc narodem niemal okupowanym przez SS i Gestapo. Już w 1941 mają ogromne wątpliwości.

Dyskusje historyczne i filmy dokumentalne tego zmanipulowanego wizerunku nie zmienią, choć ja akurat cieszę się, że w polskiej TV mieliśmy okazję obejrzeć serial, o którym wcześniej się tylko mówiło. Warto aby podobny serial (nie w stylu zabili go i uciekł jak "Czas honoru" czy jeszcze gorszego "Wojna i miłość") zrobiła TVP. Zastanawiam się co w tym przeszkadza? Nie potrzeba tu superprodukcji. Wystarczy dobry scenariusz oparty na wspomnieniach, realistyczne sceny walki i pokazanie ciekawych bohaterów. Zrobienie czegoś na podobnym poziomie warsztatowym jak niemiecka produkcja nie jest poza zasięgiem polskiej TV.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: Strategos »

Zrobimy fajny serial (prawda historyczna, świetny scenariusz i gra aktorska) i ...

Europa kupi i wyemituje w najpoważniejszych kanałach telewizji oraz pokaże zapewne jednak z dominującym poczuciem zażenowania( z tymi Polakami podczas wojny było "coś nie tak" bo gdyby było jak w filmie to byśmy o tym słyszeli już dawno ) ten "kontrowersyjny" kręcony z żabiej perspektywy serial o wątkach nacjonalistycznych , [które nie są trendy jeśli nie uprawiają ich wielcy tego świata] w kinach bo zainteresuje się tymi dziwnymi bajkami opowiadającymi nieprawdopodobną historię jakiegoś zapomnianego kraju ,w którym jak powszechnie wiadomo
nieprzypadkowo lokowano obozy, którego ruch oporu zwalczał Żydów i zwycięskich Rosjan ,którego antysemickie społeczeństwo przyczyniło się do Holocaustu, miejsca na mapie gdzie jedynym godnym uwagi aktem wrogim Niemcom było Powstanie w Gettcie( z całym szacunkiem), który jest przez swój upór odpowiedzialny za wybuch II wojny światowej , który potraktował bez zrozumienia konieczny dla happy endu Czerwony Blitz będący w sensie prawnym dostosowaniem granic do jedynie słusznej dawno akceptowanej przez mądry Zachód linii Curzona ,w trakcie DWŚ wyhodował małostkowych polityków uprawiających farsę polegająca na kładzeniu kija w szprychy kół rozpędzonej machiny Aliantów , kraju , którego straty podczas tej najokrutniejszej z wojen nie mogły być wielkie a spowodowane były zapewne "prawem wojennym" czyli zwyczajowymi represjami za bezrozumne akty oporu (podejmowane po dłuższych okresach stania z bronią u nogi co też jest złe) niezsynchronizowane z oczekiwaniami sojuszników, kraju z którego pogardzani emigranci przedstawiani są po wojnie w kraju bronionego na lądzie , wodzie i w powietrzu sojusznika ,na plakatach pokazujących samoloty z dywizjonu 303, jako zagrożenie ?!

Monteskiusz powiedział kiedyś ,że twierdzenia matematyczne uważane są powszechnie za prawdziwe tylko dlatego ,że w niczyim interesie nie leży uważanie ich je za fałszywe.

Kto poza nami ma interes w zmianie tego fatalnego wizerunku historii Polski podczas DWŚ ?

A może to zwykła cena za egzotyczny sojusz ?

Miejsce w historii określone przez pierwsze decyzje "sojuszników" w trakcie wojny...
Kto kiedyś był samotny jest nim dzisiaj .
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: Raleen »

jabu pisze:Idę spać. W tej chwili nie chce mi się już nic pisać o filmie. :(
Ja nadal potrzebuję trochę czasu, żeby się pozbierać po wczorajszych wrażeniach, ale jak oglądałem to Kraśko także był zszokowany na początku dyskusji.
jabu pisze:Najbardziej zdruzgotała mnie rozmowa z konsultantem historycznym odpowiedzialnym za to, co pokazano w serialu i jak to pokazano (m.in. za wizerunek AK i właściwie wszystkich Polaków) i pierwsze zdanie w Jego argumentacji zaczynające się od… „przecież było Jedwabne…”.
A małżonka Grossa mówi mi, że wizerunek Polaków na świecie zyskał po publikacji „Sąsiadów”…
Mam podobne odczucia, film filmem, ale to co usłyszałem z ust głównego konsultanta historycznego, a więc wydawałoby się profesjonalisty, mnie zdruzgotało.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Sarmor
Lieutenant General
Posty: 4286
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 146 times
Been thanked: 110 times
Kontakt:

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: Sarmor »

Strategosie, skąd wziąłeś ten "fatalny wizerunek Polski podczas II WŚ"?

Moim zdaniem ta wizja jest zupełnie przesadzona. Zgadzam się tylko co do "jakiegoś zapomnianego kraju" - ale też powszechne postrzeganie II wojny światowej przez przeciętnego Europejczyka z zachodu ogranicza się do ataku na jego kraj, a potem bitwy o Stalingrad, lądowania w Normandii i bitwy o Berlin, z Holokaustem w tle i ewentualnie jakimiś ważnymi wydarzeniami dotyczącymi jego państwa. Może co bardziej zorientowani kojarzą, że wszystko zaczęło się od ataku na Polskę (i tu wychodzą krzywdzące mity o obronie trwającej tydzień, lotnictwie zniszczonym na ziemi i szarżach kawalerii na czołgi). Ale ogólnie II WŚ to przeszłość, której nie ma już po co rozgrzebywać.
Polski udział w wojnie był kiedyś przemilczany ze względu na polityczną kłopotliwość - oddanie Polski ZSRR i unikanie drażnienia istotnego sojusznika - i do dzisiaj tematem nieznanym szerszej publiczności. Polska w latach 1939-45 pozostaje tłem dla Holokaustu, z okazjonalnymi oskarżeniami o polski antysemityzm, które odbijają się szerszym echem w Polsce niż w krajach, gdzie zostały wypowiedziane, i które w tychże krajach są zwalczane nie tylko przez dyplomatów i Polonię, ale i lokalne władze czy organizacje żydowskie.
"Konieczny dla happy endu Czerwony blitz", "jedynie słuszna dawno akceptowana przez mądry Zachód linia Curzona" czy "pogardzani emigranci przedstawiani po wojnie jako zagrożenie" to nie rzeczy "powszechnie wiadome", a raczej nieznane, nad którymi nikt się na Zachodzie nie zastanawia, bo go to nijak nie dotyczy.
I dobry serial mógłby na te rzeczy zwrócić uwagę i rozbudzić ciekawość (może na anglojęzycznych forach growych pojawiłby się wysyp projektów z AK? ;) ). I prędzej wzbudziłby krytykę "po co rozgrzebujecie starą historię, przecież to było tak dawno temu", co też mogłoby pomóc w promocji naszego punktu widzenia. Największe ryzyko, że wśród szerokiej publiki przeszedłby bez echa, dlatego dobrze zadbać o ponad porządne wykonanie.

Na forach bitewniakowych (gdzie do poprawności historycznej przykładają się znacznie mniej niż my) projekty o AK wzbudzają zainteresowanie, a nie uwagi o polskim utrudnianiu II WŚ (już pomijam fakt, że te figurkowe siły składane przez zachodnich graczy są niesamowicie dobrze wyposażone :) ).
TheNode.pl – zapraszam!
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: Strategos »

Sarmor pisze:Strategosie, skąd wziąłeś ten "fatalny wizerunek Polski podczas II WŚ"?
Z informacji , które do mnie docierają z różnych zagranicznych źródeł.

( Były np. robione ankiety wśród zwykłych obywateli niektórych krajów UE , z których wynikało ,że w niektórych przypadkach - chyba dotyczyło to Wielkiej Brytanii -odsetek gwarantujący wygranie wyborów w naszym kraju ludzi uważa ,iż Polacy walczyli po stronie Niemiec w DWŚ , i między innymi tego rodzaju badania załamały moją wiarę ,że da się nadrobić to co z przyczyn politycznych -o czym pisałeś- straciliśmy )

Przykro mi ale ( lata życia biegną ) uważam ,że żadne najbardziej udane filmy nie zmienią już ukształtowanego mocno nieciekawego wizerunku ,na każdy nasz jeden dobry serial lub film inni odpowiedzą dziesięcioma i znów ci ,na których by nam zależało zapomną a systematyczna akcja poza tym ,że wymaga sporych nakładów i siły woli ( trzeba byłoby zaczynać od nudnych spraw dotyczących podstaw , które mało kogo interesują poza nami ) zostanie odebrana jak megalomania narodowa.

Oczywiście chciałbym bardzo nie mieć racji.( Musielibyśmy stworzyć arcydzieło sztuki filmowej , które weszłoby do kanonu kinematografii)

PS
Nawiązując do Twojej wypowiedzi związanej z naszym hobby :) : cała nadzieja w grach historycznych ... no tak ale to wciąż elitarne hobby.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2180
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Nasze matki, nasi ojcowie

Post autor: Cisza »

Nie szedłbym w kierunku takiej polskocentryczności. Większość Europejczyków (o Jankesach nie mówię, bo to w ogóle inna cywilizacja) ma bardzo nikłe pojęcie o DWŚ, a udziału Polski w ogóle nie kojarzą. Polacy mylą im się z jakimiś wschodnimi dywizjami SS, Ukraińcami czy Litwinami. Ogólnie jest jakiś wschód Europy podbity przez Hitlera, gdzie były obozy i kolaboranci oraz jakiś ruch oporu.

Te wszelkie oskarżenia o antysemityzm i przekłamania nie odbijają się żadnym echem w społeczeństwach, a polski przekaz historyczny w ogóle nie istnieje.

Polski serial mógłby zainteresować zagranicę na zasadzie "egzotyczności", tak jak marokańskie filmy o udziale Marokańczyków w bitwie o Monte Cassino czy filmy o Brazylijczykach w DWŚ.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Film”