Wracając do tematu. Opowieści o wojennym bohaterstwie zwykle z biegiem czasu staja się coraz bardziej wydumane. Przy okazji czytania "Ancient Warfare" trafiłem na tekst o charakterystyce pola walki. Przytoczono w nim badania na temat zachowania żołnierzy amerykańskich w czasie II Wojny Światowej, mówiące że w sytuacjach bojowych tylko 25% z nich w ogóle wystrzeliło do przeciwnika. Większość żołnierzy w czasie wojny nie oddała nawet jednego bojowego strzału.
Podobnie było w przypadku Kampanii Wrześniowej. Wiele wspomnień pokazuje, że weterani zapamiętali ją jako ciąg marszów i odwrotów, bez jakichkolwiek walk, czy co najwyżej z bombardowaniem, bez bezpośredniej styczności z wrogiem.
Dlatego łatwiej mi uwierzyć w to, że jakieś wydarzenie było wynikiem ogólnego bałaganu po obu stronach, niż bohaterskich epizodów.
Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogowy
- Cisza
- Général de Brigade
- Posty: 2181
- Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
- Albert Warszawa
- Adjoint
- Posty: 717
- Rejestracja: poniedziałek, 12 listopada 2007, 18:54
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 4 times
- Kontakt:
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Też gdzieś o tym czytałem i to na pewno w innej publikacji.Cisza pisze: Przytoczono w nim badania na temat zachowania żołnierzy amerykańskich w czasie II Wojny Światowej, mówiące że w sytuacjach bojowych tylko 25% z nich w ogóle wystrzeliło do przeciwnika.
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Pewnie u Dave'a Grossmann'a w książce "O zabijaniu".Też gdzieś o tym czytałem i to na pewno w innej publikacji.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
A nie było to przypadkiem tak, że 25% żołnierzy było "frontowcami" a reszta to wszelkiego rodzaju zaopatrzenie, tyły, sztaby, służby? Bo ja takie tłumaczenie w kontekście 25% w US Army pamiętam.
Dość powiedzieć, że ogólnie w czasie I i II WŚ część żołnierzy, którzy już strzelali do wroga (np. z okopów) strzelało raczej w powietrze niż w kierunku przeciwnika.
Dość powiedzieć, że ogólnie w czasie I i II WŚ część żołnierzy, którzy już strzelali do wroga (np. z okopów) strzelało raczej w powietrze niż w kierunku przeciwnika.
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Te badania przeprowadził S.L.A. Marshall, a praca, w której zawarł ich wyniki, zwie się "Men Against Fire". Przy czym są tacy, którzy podważają istnienie samych badań i twierdzą, że Marshall je sobie zmyślił.
Jakby nie było, wojsko amerykańskie przejęło się wynikami tych badań i "na szczęście" podniosło odsetek strzelających żołnierzy do 90% w czasie wojny w Wietnamie (a przynajmniej tak twierdzą).
Później tematem zajęli się i inni, z których najbardziej znany jest Dave Grossman, autor "On Killing" i "On Combat".
Edit. I tak to jest, jak się długo pisze posta...
Jakby nie było, wojsko amerykańskie przejęło się wynikami tych badań i "na szczęście" podniosło odsetek strzelających żołnierzy do 90% w czasie wojny w Wietnamie (a przynajmniej tak twierdzą).
Później tematem zajęli się i inni, z których najbardziej znany jest Dave Grossman, autor "On Killing" i "On Combat".
Edit. I tak to jest, jak się długo pisze posta...
Według Marshalla tu nie chodzi o odsetek żołnierzy w ogóle, a w realnych sytuacjach zagrożenia przez przeciwnika.Przemos19 pisze:A nie było to przypadkiem tak, że 25% żołnierzy było "frontowcami" a reszta to wszelkiego rodzaju zaopatrzenie, tyły, sztaby, służby? Bo ja takie tłumaczenie w kontekście 25% w US Army pamiętam.
TheNode.pl – zapraszam!
-
- Général en Chef
- Posty: 4159
- Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 536 times
- Been thanked: 255 times
- Kontakt:
Re: Wizna - nie polskie Termopile, ale niemiecki korek drogo
Generalnie badania Marschalla są krytykowane jako co najmniej nie wystarczająco naukowe. Gdy pierwszy raz zetknąłem się z jego wynikami, było zszokowany radykalizmem i olśniony błyskotliwością wywodu. Ale jak poczytalem więcej, to zrozumiałem, że koncepcja Marschalla to zaledwie hipoteza naukowa. Ciekawa, ale tylko hipoteza.
http://umpapas.blogspot.com/
Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja