Thirty Years War (GMT)
Trzeba jeszcze przeanalizować erratę, bo tam jak pamiętam są np. poważne różnice jeśli chodzi o opanowywanie terytoriów. Gramy z podwójnym skutkiem kart?
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
O jaką różnicę ci chodzi? Dla mnie reguły kontrolowania terytoriów z erraty są akceptowalne i akceptowane. Nie rozumiem natomiast kilku innych rzeczy które można by łatwo poprawić, np zakaz stacjonowania Szwedów i Francuzów, czy Cesarskich i Bawarów. Powodowało to zniknięcia armii zmuszonych do wycofania się. Można to zmienić na zakaz wyłącznie współdziałania i walczenia razem.
Wycofanie się w wyniku Bitwy. Jeśli mam się wycofać armią o sile 10 na jedną jednostkę milicji i armia ma zginąć, to jest coś nie w porządku. Lepiej już byłoby podjąć kolejną walkę, tylko z siła zmniejszoną o np. 1 jednostkę (zredukowaną lub pełną) wybór należy do wycofującego się).
Chodzi oczywiście o te karty wymienione przez Nico.
Wycofanie się w wyniku Bitwy. Jeśli mam się wycofać armią o sile 10 na jedną jednostkę milicji i armia ma zginąć, to jest coś nie w porządku. Lepiej już byłoby podjąć kolejną walkę, tylko z siła zmniejszoną o np. 1 jednostkę (zredukowaną lub pełną) wybór należy do wycofującego się).
Chodzi oczywiście o te karty wymienione przez Nico.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Zastanawiam się jeszcze nad tym, by jakoś przedstawić udział sił twierdzy w bitwie toczącej się na jej polu. Oczywiście wspomagałyby ona własna armię. Ponieważ jakiś garnizon tam się znajduje, skoro do oblegania trzeba minimum 4 lub 5 punktów siły, to siła tego garnizonu byłaby siłą trochę mniejsza dla Twierdz z "4" - 2, dla twierdz z "5" - 3. Możnaby wtedy dodać od 1 do 3 punktów siły do własnej armii. Z tym że klęska takiej wzmocnionej armii oznaczałaby też, że łatwiej byłoby potem taką twierdze zdobyć (Siege +1). Działoby się tak, gdyby garnizon wyszedł do bitwy całą siłą lub jej większością, czyli co najmniej 2 punktami. Przy pomocy garnizonu równej 1 PS oblężenie możnaby prowadzić według zwykłych reguł.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43378
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3944 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Już myślałem, że chodzi Wam o przedstawienie tego od strony historycznej, Gladky miałby pole do popisu..
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43378
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3944 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
A wiem, wiem, historyków tu co niemiara
Jako młodszy stażem mógłby się wykazać, że nie na darmo idą na niego państwowe (i nie tylko) pieniądze
Jako młodszy stażem mógłby się wykazać, że nie na darmo idą na niego państwowe (i nie tylko) pieniądze
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Leo
- Colonel
- Posty: 1596
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 16 times
Od pewnego czasu pogrywam w tę grę. Zachwyca stroną graficzną, ale sprawia wrażenie jakby nikt jej przed wydaniem nie testował. Albo testował, ale za krótko.
Stąd od samego początku pojawiały się ze strony moich Kolegów i mojej liczne pomysły na modyfikacje.
Najpierw zmieniliśmy zasady sprawdzania strat nieopłaconych jednostek. Nie rzucamy za całe stosy, bo to co zaproponowali autorzy gry jest tak niedorzeczne, że praktycznie nikt nie rzucał kart na pieniądze. Po prostu sankcje za nieopłacenie były praktycznie żadne.
Teraz jeśli mamy jakieś nieopłacone jednostki, to wykonujemy rzut dla każdej z nich (a nie dla stosu). Wynik 0-4 oznacza, że dana jednostka nie ponosi strat, wynik 5-9 oznacza straty (wyobracanie silnej, wyeliminowanie słabej). Rzuty są modyfikowane według zasad zapisanych pod "Loot Table" - czyli splądrowanie, najemnicy, dynamiczny wódz, itp.
To był początek zmian...
Stąd od samego początku pojawiały się ze strony moich Kolegów i mojej liczne pomysły na modyfikacje.
Najpierw zmieniliśmy zasady sprawdzania strat nieopłaconych jednostek. Nie rzucamy za całe stosy, bo to co zaproponowali autorzy gry jest tak niedorzeczne, że praktycznie nikt nie rzucał kart na pieniądze. Po prostu sankcje za nieopłacenie były praktycznie żadne.
Teraz jeśli mamy jakieś nieopłacone jednostki, to wykonujemy rzut dla każdej z nich (a nie dla stosu). Wynik 0-4 oznacza, że dana jednostka nie ponosi strat, wynik 5-9 oznacza straty (wyobracanie silnej, wyeliminowanie słabej). Rzuty są modyfikowane według zasad zapisanych pod "Loot Table" - czyli splądrowanie, najemnicy, dynamiczny wódz, itp.
To był początek zmian...
- Leo
- Colonel
- Posty: 1596
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 16 times
Zmian ciąg dalszy:
Zastanawialiśmy się nad kwestią plądrowania. Wymyśliłem następujący pomysł:
Po ruchu armia musi w pierwszej kolejności splądrować pole, na którym zakończyła ruch. W ten prosty sposób otrzymujemy zazwyczaj sytuację, że pole, na którym stoi armia jest splądrowane. A to jak najbardziej odpowiada realiom. Poza tym też może też zachęcać graczy do opuszczania armiami bardziej spustoszonych pól i przenoszenia się gdzie indziej. A wiemy, że podczas wojny trzydziestoletniej wojska często maszerowały przede wszystkim w poszukiwaniu żywności.
Poza tym, aby ograniczyć katolikowi możliwość bezkarnego tworzenia gigantycznych armii w Bawarii i Austrii ustaliliśmy limity. Jeśli w danej prowincji stacjonuje więcej niż 9 jednostek, to powoduje to automatyczne splądrowanie jednego pola (na poziomie 1) - w pierwszej kolejności należy splądrować pola, na których stoją własne oddziały. Przy przekroczeniu limitu 13 jednostek - plądrowane są dwa pola (lub jedno na poziomie 2).
Po ostatniej rozgrywce mamy jescze kolejne, tym razem już niemalże rewolucyjne pomysły...
Zastanawialiśmy się nad kwestią plądrowania. Wymyśliłem następujący pomysł:
Po ruchu armia musi w pierwszej kolejności splądrować pole, na którym zakończyła ruch. W ten prosty sposób otrzymujemy zazwyczaj sytuację, że pole, na którym stoi armia jest splądrowane. A to jak najbardziej odpowiada realiom. Poza tym też może też zachęcać graczy do opuszczania armiami bardziej spustoszonych pól i przenoszenia się gdzie indziej. A wiemy, że podczas wojny trzydziestoletniej wojska często maszerowały przede wszystkim w poszukiwaniu żywności.
Poza tym, aby ograniczyć katolikowi możliwość bezkarnego tworzenia gigantycznych armii w Bawarii i Austrii ustaliliśmy limity. Jeśli w danej prowincji stacjonuje więcej niż 9 jednostek, to powoduje to automatyczne splądrowanie jednego pola (na poziomie 1) - w pierwszej kolejności należy splądrować pola, na których stoją własne oddziały. Przy przekroczeniu limitu 13 jednostek - plądrowane są dwa pola (lub jedno na poziomie 2).
Po ostatniej rozgrywce mamy jescze kolejne, tym razem już niemalże rewolucyjne pomysły...
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43378
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3944 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
A zawsze zaczyna się tak niewinnietym razem już niemalże rewolucyjne pomysły...
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)