Wilderness War (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XVI, XVII i XVIII wieku.
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Na stronie wydawnictwa gra już w sprzedaży, a w rodzimych sklepach internetowych ani widu ani słychu... :?
Awatar użytkownika
Filip Apostoł
Sergent
Posty: 148
Rejestracja: wtorek, 19 stycznia 2010, 17:02
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Filip Apostoł »

Zdaje się, że pre-ordery już się w Polsce pojawiły.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Filip Apostoł, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

Ja bym się na Waszym miejscu martwił ceną gry...obawiam się, że poniżej 200 złotych nie zejdzie, choć rzeczywiście warta swojej ceny.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Pewnie będzie w cenie WWR, bo i jakość wydania podobna.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Parę złotych różnicy w cenie za dobrą grę to małe zmartwienie.
Gorzej wydać 50 zł na byle co niż przepłacić 3 dyszki za dobrą.Dokładnie 20 zł różnicy w stracie... ;)
Zajrzałem właśnie na wargamera i widzę, że gra pojawiła się w ofercie za 195 zł.
Czyli niepotrzebnie marudzę, albo wywołałem wilka z lasu.
Liczę na tę grę, bo z przykładowych kart wynika, że nieźle budują klimacik konfliktu.
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

wujaw pisze:Liczę na tę grę, bo z przykładowych kart wynika, że nieźle budują klimacik konfliktu.
2-3 lata w dębowym lesie z indianami wokół (rozrywka to przejęcie taboru anglików z brandy, ewentualnie odwiedziny irokeskich wiosek pod nieobecność wojowników) - w sumie klimatyczna sprawa ;)
Ale chętnie zobaczę Cię wujawie w roli generała Louisa de Montcalma.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

Teuflu coś ostatnio strasznie marudzisz na te CDG-i - to wydarzenia w Sukcesorach nie pasują, to WW jest płaskie. Chyba nostalgia przed jesienna Cię dopadła :wink:
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Fakt, mam parę zarzutów przeciwko grabieżcom z Macedonii, ale chyba uzasadnionych. Spartacus z CG też spartaczony jest, a sam marudzisz na SW. Źle się dzieje w państwie duńskim. Prawda, sama prawda clownie ;)
Ale co do WW jestem pełen dobrych chęci i nadziei jak kawaler przed weselem :lol:
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

To oczywista oczywistość - zrobienie dobrej, wyważonej CDG to dużo trudniejsza sprawa niż heksówko - żetonówki. DLatego dużo ostatnio gniotów CDG-owych wyszło. Ale na klasykę to bym nie narzekał :P
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Akurat Wilderness War jest wysoko ceniona wśród CDG. A klimat to sprawa wiedzy graczy a nie samych gier jako takich.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Jestem szczęśliwym posiadaczem książki Quebec 1756-63 Wojtczaka, idealna na "wkręcenie się" w temat :)
WW nie oceniam bo jeszcze nie grałem.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Teufel pisze:Jestem szczęśliwym posiadaczem książki Quebec 1756-63 Wojtczaka, idealna na "wkręcenie się" w temat :)
A to akurat dobry przyczynek do dyskusji o grach i graczach wojennych pt. co było pierwsze - książka czy gra? ;)
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Książka może być bronią obosieczną.
Zbyt dobrze zorientowany historycznie gracz może się stać za bardzo wybredny. ;)
Odpowiedź co było pierwsze : gra czy książka jest łatwa.Oczywiście książka.Wynika to jasno jak słońce z roku ich wydania. :lol:
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Teufel pisze:Jestem szczęśliwym posiadaczem książki Quebec 1756-63 Wojtczaka, idealna na "wkręcenie się" w temat :)
Tak, książka stanowi znakite preludium . W trakcie gry proponuję słuchać muzyki z filmu "Ostatni Mochikanin" . Sprawdzone :).
Ostatnio zmieniony środa, 1 września 2010, 15:56 przez Strategos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Leo
Colonel
Posty: 1594
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 14 times

Post autor: Leo »

No właśnie to samo chciałem zaproponować. Muzyka genialna (tak jak i film).
A w grę miałem kiedyś przyjemność zagrać kilka razy i to było to!
Nawet Pędrak, który nie lubi CDG z jedną talią tę grę docenia. Za klimat.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
ODPOWIEDZ

Wróć do „XVI-XVIII wiek”