Nowy rosyjski myśliwiec T-50
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43348
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3922 times
- Been thanked: 2492 times
- Kontakt:
Nowy rosyjski myśliwiec T-50
Rosjanie pokazali swój nowy myśliwiec piątej generacji o nazwie T-50. Z pokazu niewiele wiadomo. Maszyna ma wejść na uzbrojenie rosyjskiego lotnictwa za około 3 lata. Coś więcej na temat (z tym, że po angielsku):
http://www.flightglobal.com/articles/20 ... merge.html
http://www.flightglobal.com/articles/20 ... merge.html
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- viking
- Major en second
- Posty: 1113
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
- Lokalizacja: Białystok
W te 3 lata nie zdążą w wersji optymistyczno-realistycznej stawiałbym na ok 2015- 2017 rok. Niewątpliwie sam samolot jest pewnym zaskoczeniem, wielu w ogóle powątpiewało w jego istnienie, wydaje się , że Rosjanie chcą też jak najszybciej przetestować silniki i popracować nad awionką by rozpocząć produkcję. Przy zawieszeniu produkcji F-22 i opóźnieniu programu F-35 samo zademonstrowanie rosyjskiego prototypu można uznać za sukces, tym bardziej ze nie jest to tylko demonstrator technologii jak w wypadku starszego Su-47.
Ostatnio zmieniony środa, 12 grudnia 2012, 15:17 przez viking, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times
@AWu:
nie znasz się, to się nie wypowiadaj
@Teufel:
na przetarg do Indii to mają najnowszą wersję MiG-29SMT/MiG-35 (plus oficjalnie zamówione MiG-29K/KUB). Dwumiejscowe (bo tych ma być wiekszośc, odwrotnie niż w WWS) T-50 to już kolejna generacja, najpewniej zamiast pozostałych MiG-27 czy Mirage-2000.
Amerykanie ostatnio zaproponowali Hindusom F-35, ale pod warunkiem "wybrania" w przetargu F-16 ;D
@Viking:
Program F-22 został oficjalnie ZAMKNIĘTY, a nie "zawieszony". Nowych maszyn ma nie być... chyba, że Lockheed na włąsny koszt gdzieś zabunkruje linię produkcyjną w oczekiwaniu na lepsze czasy (i np. zmianę administracji + Kongresu...) - chociaż chcieli kupić Japończycy i Izrael.
Z F-35 też się porobiły coraz większe jaja, bo Amerykanie ogłosili, że nie dopuszczają żadnych lokalnych modernizacji i upgrade'ów, jeno wyłącznie z wąłsnym udziałem... no i niukomu nie udostępnią kodów źródłowych do czegokolwiek - co mocno wkurzyło Izraelczyków i Brytyjczyków (ci ostatnio włożyli kupę kasy w rozwój, a dostaną maszynę, któej nawet nie będą mogli samodzielnie usprawniać wedle własnych potrzeb... Izraelczycy podobnie - sami swojej awioniki nie zainstalują...).
Na miejscu Rosjan zaproponowałbym np. Izraelczykom udział w rozwoju T-50 w zamian za prawo kupna stosownej ilości egzemplarzy - ciekawe, czy by poszli na taki deal... ;D
nie znasz się, to się nie wypowiadaj
@Teufel:
na przetarg do Indii to mają najnowszą wersję MiG-29SMT/MiG-35 (plus oficjalnie zamówione MiG-29K/KUB). Dwumiejscowe (bo tych ma być wiekszośc, odwrotnie niż w WWS) T-50 to już kolejna generacja, najpewniej zamiast pozostałych MiG-27 czy Mirage-2000.
Amerykanie ostatnio zaproponowali Hindusom F-35, ale pod warunkiem "wybrania" w przetargu F-16 ;D
@Viking:
Program F-22 został oficjalnie ZAMKNIĘTY, a nie "zawieszony". Nowych maszyn ma nie być... chyba, że Lockheed na włąsny koszt gdzieś zabunkruje linię produkcyjną w oczekiwaniu na lepsze czasy (i np. zmianę administracji + Kongresu...) - chociaż chcieli kupić Japończycy i Izrael.
Z F-35 też się porobiły coraz większe jaja, bo Amerykanie ogłosili, że nie dopuszczają żadnych lokalnych modernizacji i upgrade'ów, jeno wyłącznie z wąłsnym udziałem... no i niukomu nie udostępnią kodów źródłowych do czegokolwiek - co mocno wkurzyło Izraelczyków i Brytyjczyków (ci ostatnio włożyli kupę kasy w rozwój, a dostaną maszynę, któej nawet nie będą mogli samodzielnie usprawniać wedle własnych potrzeb... Izraelczycy podobnie - sami swojej awioniki nie zainstalują...).
Na miejscu Rosjan zaproponowałbym np. Izraelczykom udział w rozwoju T-50 w zamian za prawo kupna stosownej ilości egzemplarzy - ciekawe, czy by poszli na taki deal... ;D
- viking
- Major en second
- Posty: 1113
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
- Lokalizacja: Białystok
Z tą żałosną jakością produktów rosyjskich to bym nie przesadzał, jak na razie poważne obiekcje miała tylko Algieria apropo Migów-29, konkretniej chodziło o to, że miały byc fabrycznie nowe, a okazało się że zakłady rosyjskie wykorzystały kadłuby starszych maszyn czy coś podobnego. I po prostu było to złamanie umowy, a więc Algieria dokonała zwrotu w zamian dostając Su-30. Jeżeli Indie wybiorą inne maszyny niż rosyjskie to raczej, z uwagi na chęć dyzerfikacji dostawcy broni bo w tej chwili Rosjanie są niemal monopolistami. Z drugiej jednak strony w stosunku do Indii Moskwa jest gotowa nawet przekazywać technologie, inne państwa niekoniecznie; dodałbym też do tego zaopatrywanie Pakistanu przez USA, co w moim odczuciu niejako zmniejsza na starcie szanse maszyny amerykańskiej.
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2424
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 53 times
D.Stalin, ale Amerykanie np. proponują F-16 plus rozwojowo JSF, Rosjanie chyba myślą podobnie. Rafale, Eurofighter i Gripen nie mają następców. Ostatnie doniesienia mówią, że aktualnym faworytem jest bodajże Eurofighter, ale Hindusi zmieniają zdanie tak często jak macedoński król Aleksander sojusze w czasie wojny peleponeskiej...
Ten MiG-35 to wielka niewiadoma, ale patrząc na dwudziestkę dziewiątkę i jej możliwości, to Hindusi byliby idiotami, gdyby wybrali te maszyny jako trzon bojowy wojsk lotniczych na najbliższe 30 lat, gdzie Chiny będą mieć 400-500 maszyn rodziny Su-27 plus rozwojowe maszyny...
F-22 pewnie dostanie Japonia jak zmieni się tam rząd.
Rosjanie monopolistami w Indiach? Te czasy już za nami.
Ten MiG-35 to wielka niewiadoma, ale patrząc na dwudziestkę dziewiątkę i jej możliwości, to Hindusi byliby idiotami, gdyby wybrali te maszyny jako trzon bojowy wojsk lotniczych na najbliższe 30 lat, gdzie Chiny będą mieć 400-500 maszyn rodziny Su-27 plus rozwojowe maszyny...
F-22 pewnie dostanie Japonia jak zmieni się tam rząd.
Rosjanie monopolistami w Indiach? Te czasy już za nami.
Legiony i ja mamy się dobrze.
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times
-
- Caporal
- Posty: 55
- Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 16:21
- Lokalizacja: Festung Breslau
A może to wunderwaffe w nowej wojnie domowej?
Słabo znam się na technice lotniczej, ale z tego co czytam, mam wrażenie, że próbny lot T-50 był lotem wydmuszki - płatowiec (tak to się chyba nazywa) bez dopracowanego silnika, awioniki, uzbrojenia (a pewnie i koncepcji uzbrojenia). Ten lot miał bardziej znaczenie propagandowe niż techniczne, zwłaszcza teraz, gdy wyraźnie widać, że Rosja wewnątrz wrze.
Z jednej strony Miedwiediew, coraz wyraźniej postawiony w sytuacji konieczności przeprowadzenia szokujących reform http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... inowi.html
Z drugiej strony Putin, który za wszelką cenę chce utrzymać swój wpływ polityczny. Lot T-50 to dla Putina dobra okazja do podkreślania swojego poparcia dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego (jedynego oprócz wydobywczego, który liczy się w Rosji). Z drugiej strony odwołanie się do sentymentów za imperium.
[poniżej zamieszczam dygresję, którą można sobie przeczytać przy niewielkim nadmiarze wolnego czasu]
Gdybyśmy zapytali przeciętnego polskiego homo sovieticusa, jak powinno być w naszym kraju odpowiedziałby: "Najlepiej żeby było jak za Gierka". Poradziecki homo sovieticus ma swoją złotą epokę do wspominania - czasy Breżniewa - wtedy ZSRR, korzystając z pierwszego wielkiego kryzysu naftowego zaczął żyć za łatwe pieniądze - ludzie dostawali kasę za nicrobienie w ilości wystarczającej na nieustanne zalewanie się w trupa (jak w powieści Jerofiejewa), po pijaku mogli dumnie rozważać o swojej imperialnej potędze (znałem takiego towarzysza, który chodził na pochody pierwszomajowe w latach 70tych, mówił, że zawsze byli nawaleni i entuzjastyczni). Ale radziecka belle epoque się skończyła - Afganistan, upadek gospodarczy RWPG, prohibicja Gorbaczowa i rozmontowanie ZSRR. Ludzie zaliczyli totalnego doła. A wtedy przyszedł ON, kolejny Piotr Wielki (sam słyszałem takie porównania). Wódka znów była tania, kraj znów żył z paliw kopalnych, no i jeszcze to mocne nastroszenie piór - zdobycie Groznego, wojna z Gruzją (kilka tygodni po walkach już w którymś z muzeów wojskowych była wielka ekspozycja poświęcona temu konfliktowi - zajmowała o wiele większą powierzchnię niż ekspozycja poświęcona Afganistanowi). Znowu było jak za Breżniewa. Marzenia się spełniły, ale jak długo jeszcze potrwają? Chyba niewiele...
Słabo znam się na technice lotniczej, ale z tego co czytam, mam wrażenie, że próbny lot T-50 był lotem wydmuszki - płatowiec (tak to się chyba nazywa) bez dopracowanego silnika, awioniki, uzbrojenia (a pewnie i koncepcji uzbrojenia). Ten lot miał bardziej znaczenie propagandowe niż techniczne, zwłaszcza teraz, gdy wyraźnie widać, że Rosja wewnątrz wrze.
Z jednej strony Miedwiediew, coraz wyraźniej postawiony w sytuacji konieczności przeprowadzenia szokujących reform http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... inowi.html
Z drugiej strony Putin, który za wszelką cenę chce utrzymać swój wpływ polityczny. Lot T-50 to dla Putina dobra okazja do podkreślania swojego poparcia dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego (jedynego oprócz wydobywczego, który liczy się w Rosji). Z drugiej strony odwołanie się do sentymentów za imperium.
[poniżej zamieszczam dygresję, którą można sobie przeczytać przy niewielkim nadmiarze wolnego czasu]
Gdybyśmy zapytali przeciętnego polskiego homo sovieticusa, jak powinno być w naszym kraju odpowiedziałby: "Najlepiej żeby było jak za Gierka". Poradziecki homo sovieticus ma swoją złotą epokę do wspominania - czasy Breżniewa - wtedy ZSRR, korzystając z pierwszego wielkiego kryzysu naftowego zaczął żyć za łatwe pieniądze - ludzie dostawali kasę za nicrobienie w ilości wystarczającej na nieustanne zalewanie się w trupa (jak w powieści Jerofiejewa), po pijaku mogli dumnie rozważać o swojej imperialnej potędze (znałem takiego towarzysza, który chodził na pochody pierwszomajowe w latach 70tych, mówił, że zawsze byli nawaleni i entuzjastyczni). Ale radziecka belle epoque się skończyła - Afganistan, upadek gospodarczy RWPG, prohibicja Gorbaczowa i rozmontowanie ZSRR. Ludzie zaliczyli totalnego doła. A wtedy przyszedł ON, kolejny Piotr Wielki (sam słyszałem takie porównania). Wódka znów była tania, kraj znów żył z paliw kopalnych, no i jeszcze to mocne nastroszenie piór - zdobycie Groznego, wojna z Gruzją (kilka tygodni po walkach już w którymś z muzeów wojskowych była wielka ekspozycja poświęcona temu konfliktowi - zajmowała o wiele większą powierzchnię niż ekspozycja poświęcona Afganistanowi). Znowu było jak za Breżniewa. Marzenia się spełniły, ale jak długo jeszcze potrwają? Chyba niewiele...
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times
1. Nad silnikiem ostro pracują. I zapewne wyjdzie im całkiem OK, tym bardziej, ze w kolejnych mutacjach Su-27 wrażali kolejne rozwiązania, które teraz mają zaprocentować w T-50.praporszczik pisze:bez dopracowanego silnika, awioniki, uzbrojenia (a pewnie i koncepcji uzbrojenia).
2. Awionika to zawsze jest problem, ale - patrz wyżej. Do tego Hindusi dają niezła kasę a sami tez mają już coś do zaoferowania - choćby komputery pokładowe.
3. Uzbrojenie to chyba problem najmniejszy - część jest już opracowana i gotowa bądź wdrażana do produkcji, cżęść jest własnie opracowywana - tym bardziej, ze jakiejś rewolucji nie ma się co spodziewac (tak samo w przypadku F-22 czy F-35 uzbrojenie pokładowe to tak naprawdę kolejne wersje rakiet i bomb znanych i produkowanych od wielu lat).
-
- Caporal
- Posty: 55
- Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 16:21
- Lokalizacja: Festung Breslau
Pewnie silnik będzie miał ciąg wektorowany, a to wiąże się z mniejszą mocą - w przypadku Raptora te braki miała nadrabiać aerodynamika - schowanie całego uzbrojenia i pewnie masa innych poprawek - myślę, że w momencie, kiedy powstanie silnik płatowiec będzie po raz kolejny przerabiany tak, by w połączeniu z silnikami zapewnić odpowiednie osiągi. Jak dojdzie do tego jeszcze masa uzbrojenia, może okazać się, że skórka nie jest warta wyprawki - ten samolot może mieć dość słabe osiągi. I tutaj dochodzimy do sedna sprawy - jeżeli T-50 ma być odpowiednikiem śp. Raptora, czyli myśliwcem przewagi powietrznej. Zaprzestanie projektu Raptor wiązało się z tym, że po wojnie z Irakiem uznano, że myśliwce tego typu są po prostu niepotrzebne.
- viking
- Major en second
- Posty: 1113
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
- Lokalizacja: Białystok
Zależy dla kogo niepotrzebne...USA prowadzi wojny na całym świecie, najczęściej z państwami i ugrupowaniami nie mającymi albo w ogóle sił powietrznych,albo tak słabe, że USA może się nimi nie przejmować-im taki mysliwiec nie jest obecnie do niczego potrzebny,dlatego postawili na F-35 czyli samolot "wielozadaniowy" może nie tak dobry w zwalczaniu maszyn przeciwnika, za to przenoszący ciekawe zabawki powietrze-ziemia.
A Rosjanie-do lokalnych konfliktów wielozadaniowy samolot V generacji będzie im raczej niezbyt przydatny, za to myśliwiec przewagi powietrznej V generacji mógłby pełnić rolę straszaka na Chińczyków, NATO itp Tym bardziej, że Rosja mysli o max zakupie kilkuset maszyn, na więcej ich raczej nie będzie stać.
A Rosjanie-do lokalnych konfliktów wielozadaniowy samolot V generacji będzie im raczej niezbyt przydatny, za to myśliwiec przewagi powietrznej V generacji mógłby pełnić rolę straszaka na Chińczyków, NATO itp Tym bardziej, że Rosja mysli o max zakupie kilkuset maszyn, na więcej ich raczej nie będzie stać.
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times