Sumeryjskie pochodzenie formacji falangi
- Pablo
- Chef de bataillon
- Posty: 1036
- Rejestracja: czwartek, 1 października 2009, 00:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 7 times
Sumeryjskie pochodzenie formacji falangi
Jeżeli formację tę wynaleźli jeszcze Sumerowie to musiała ona trafić do greckich polis przez Babilon, Egipt, Kretę razem z niezliczonymi innymi cudami wschodniej techniki bądź myśli jak na przykład systemami liczbowymi w tym system dwunastkowym (tzw. tuzinami), czy system sześćdziesiętnym (do dziś powszechnie stosowanym przy mierzeniu np. czasu oraz kątów).
Falanga to formacja, której podstawowym zadaniem było walka w zwartej formacji liniowej. Linia ta musiała być formacją trudną do rozerwania najlepiej o długości większej lub równej długości linii frontu przeciwnika. Aby uzyskać formację liniową musiała w możliwie szybki i prosty sposób przeformować się z kolumny.
Dla mnie podstawowym argumentem potwierdzającym tę teorię jest przyjęty od Sumerów sposób liczenia tuzinami. Znany powszechnie w starożytności sposób liczenia na palcach był nieco odmienny od powszechnego dzisiaj systemu dziesiętnego. W starożytności przyjęty był system liczenia tuzinami do dwunastu na każdej ręce. Liczba 12 jak i 60 posiadała bardzo dużą liczbę dzielników, co zdecydowanie ułatwiało wszelkiego rodzaju działania. Jeżeli odwrócimy rękę zauważymy, że każdy palec (z wyjątkiem kciuka) podzielony jest na 3 części tzw. paliczki (łac. phalanx), czyli 4 palce razy 3 paliczki daje nam 12.
Dwunastu hoplitów pierwszym rzędzie zawierał lochos opisany u Ksenofonta. I tak zgodnie z nomenklaturą Ksenofonta, który opisał armię spartańską pierwszy palec (3 paliczki) czyli enmotia, dwa pierwsze palce pentekonter cztery tak palce tworzą podstawową jednostkę często określaną jako lochos. Spartanie byli pierwszymi, którzy wprowadzili w Grecji do walki falangę. Ale bitwy z udziałem falangi nie greckiej są też opisane u Herodota.
Jeżeli tak rzeczywiście było to czy znane są inne dowody jak np. sławna stella zwana Sępią. króla Eanatuma, które połączyły by te dwa ogniwa tak odległe.
Falanga to formacja, której podstawowym zadaniem było walka w zwartej formacji liniowej. Linia ta musiała być formacją trudną do rozerwania najlepiej o długości większej lub równej długości linii frontu przeciwnika. Aby uzyskać formację liniową musiała w możliwie szybki i prosty sposób przeformować się z kolumny.
Dla mnie podstawowym argumentem potwierdzającym tę teorię jest przyjęty od Sumerów sposób liczenia tuzinami. Znany powszechnie w starożytności sposób liczenia na palcach był nieco odmienny od powszechnego dzisiaj systemu dziesiętnego. W starożytności przyjęty był system liczenia tuzinami do dwunastu na każdej ręce. Liczba 12 jak i 60 posiadała bardzo dużą liczbę dzielników, co zdecydowanie ułatwiało wszelkiego rodzaju działania. Jeżeli odwrócimy rękę zauważymy, że każdy palec (z wyjątkiem kciuka) podzielony jest na 3 części tzw. paliczki (łac. phalanx), czyli 4 palce razy 3 paliczki daje nam 12.
Dwunastu hoplitów pierwszym rzędzie zawierał lochos opisany u Ksenofonta. I tak zgodnie z nomenklaturą Ksenofonta, który opisał armię spartańską pierwszy palec (3 paliczki) czyli enmotia, dwa pierwsze palce pentekonter cztery tak palce tworzą podstawową jednostkę często określaną jako lochos. Spartanie byli pierwszymi, którzy wprowadzili w Grecji do walki falangę. Ale bitwy z udziałem falangi nie greckiej są też opisane u Herodota.
Jeżeli tak rzeczywiście było to czy znane są inne dowody jak np. sławna stella zwana Sępią. króla Eanatuma, które połączyły by te dwa ogniwa tak odległe.
- Cisza
- Général de Brigade
- Posty: 2181
- Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Jest tylko kilka wizerunków sumeryjskiej "falangi" i tak na prawdę nie wiemy jak w rzeczywistości wyglądała. Mogła to być np formacja chroniąca przed ostrzałem, a niekoniecznie zachowująca tak zwarty szyk w ataku. Takie wyjaśnienie wydaje mi się prawdopodobne, bo do skoordynowanego ataku w formacji trzeba wyćwiczonych żołnierzy, a sumeryjscy wojownicy byli raczej luźną zbieraniną.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
- tomsn
- Sergent
- Posty: 133
- Rejestracja: poniedziałek, 27 kwietnia 2009, 20:44
- Lokalizacja: Wolny Ślonsk
Ja nie szedłbym tak daleko z "sumeryjską falangą". Do tego szyku potrzeba organizacji i wyszkolenia wojska, a także dowodzenia.
Jednak faktem jest, że skupienie się grupy wobec ataku to podstawowa forma wzmocnienia morale. W tych pierwotnych odruchach szukałbym początków tej formacji.
Jednak faktem jest, że skupienie się grupy wobec ataku to podstawowa forma wzmocnienia morale. W tych pierwotnych odruchach szukałbym początków tej formacji.
Tri veci na svete hoji vsecky rany - vinecko, panenka a sacek nacpany!
mój blog:
na życzenie - adres.
mój blog:
na życzenie - adres.
- Yori
- Praefectus Praetorio
- Posty: 1696
- Rejestracja: piątek, 28 listopada 2008, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa man! Złu mówi zawsze: no pasaran!
A także odmienne uzbrojenie przeczy tej tezie. W piechota sumeryjskiej istniał podział na pawężników i włóczników. Istotą falangi greckiej było raczej chronienie połową tarczy (hoplonu) swojego korpusu oraz połową - ciała towarzysza. Dzięki temu wytworzyły się nurty filozoficzne oparte na równości i wzajemnej ochronie. Natomiast biedny tarczownik chroniący tarczą zamożniejszego wojownika uzbrojonego w drogi oręż to raczej z falangą nie ma wiele wspólnego.tomsn pisze:Ja nie szedłbym tak daleko z "sumeryjską falangą". Do tego szyku potrzeba organizacji i wyszkolenia wojska, a także dowodzenia.
Jednak faktem jest, że skupienie się grupy wobec ataku to podstawowa forma wzmocnienia morale. W tych pierwotnych odruchach szukałbym początków tej formacji.
Falangę powinno się raczej postrzegać jako styl walki i życia, a nie szyk ustawionych w linię wojowników.
Ale być może się mylę...
A system dwunastkowy w liczeniu może mieć raczej podłoże astronomiczno-astrologiczne, wobec tego niewykluczone, że mógł się pojawić w wielu miejscach na Ziemi niezależnie od siebie.
Muszę jeszcze raz przeczytać Ksenofonta. Co prawda zapamiętałem, że lochos to oddział 100 ludzi, składający się z dwóch pentekostysów (czyli 5x10 ludzi). Nie widzę tu systemu dwunastkowego, ale jak rzekłem - być może powinienem jeszcze raz Ksenofonta przeczytać uważniej. Niewykluczone, że masz rację...
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Mi się wydaje, że gdyby ten sumeryjski szyk był taki dobry i zbliżony chociaż do falangi greckiej, zapewne stosowaliby go Persowie, a chyba nie za bardzo coś takiego u nich występuje? W każdym razie, dziwne wydaje się, gdyby on do nich nie trafił jako zdobycz cywilizacyjna powstała na obszarze ich państwa.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Yori
- Praefectus Praetorio
- Posty: 1696
- Rejestracja: piątek, 28 listopada 2008, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa man! Złu mówi zawsze: no pasaran!
Spadkiem po Sumerach była formacja perska zwana Sparabara (pawężnik chroniący zbrojnego), dopiero po batach otrzymanych od Hellenów zaczęli kopiować ich styl walki i powstały formacje Kardaka - kopia hoplitów wraz z ich stylem walki oraz Takabara, czyli perscy "peltaści". Obie formacje powstały pod wpływem greckim.
Zbyt mało argumentów przemawia za "sumeryjską falangą", natomiast jest bardzo wiele przeciwko tej tezie.
Zbyt mało argumentów przemawia za "sumeryjską falangą", natomiast jest bardzo wiele przeciwko tej tezie.
- Pablo
- Chef de bataillon
- Posty: 1036
- Rejestracja: czwartek, 1 października 2009, 00:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 7 times
Cisza pisze: Jest tylko kilka wizerunków sumeryjskiej "falangi" i tak na prawdę nie wiemy jak w rzeczywistości wyglądała. Mogła to być np formacja chroniąca przed ostrzałem, a niekoniecznie zachowująca tak zwarty szyk w ataku. Takie wyjaśnienie wydaje mi się prawdopodobne, bo do skoordynowanego ataku w formacji trzeba wyćwiczonych żołnierzy, a sumeryjscy wojownicy byli raczej luźną zbieraniną.
To co napisaliście ma oczywiście sens, chciałbym tylko dodać że pierwsze znaleziska elementów zbroi łuskowej pochodzą z około XX w pne, co może świadczyć że panujące w tej dolinie społeczności posiadły sztukę walki na wyższym poziomie niż się ogólnie przyjmuje.tomsn pisze: Ja nie szedłbym tak daleko z "sumeryjską falangą". Do tego szyku potrzeba organizacji i wyszkolenia wojska, a także dowodzenia.
Jednak faktem jest, że skupienie się grupy wobec ataku to podstawowa forma wzmocnienia morale. W tych pierwotnych odruchach szukałbym początków tej formacji.
System dwunastkowy to zupełnie inna bajka takie systemy znane były wyłącznie osobą wykształconym, kapłanom.Yori pisze: A system dwunastkowy w liczeniu może mieć raczej podłoże astronomiczno-astrologiczne, wobec tego niewykluczone, że mógł się pojawić w wielu miejscach na Ziemi niezależnie od siebie.
Natomiast system liczenia tuzinami był to system dziesiętny stosowany powszechnie przez prostych ludzi nie umiejących często czytać i pisać takich jak kupcy, żołnierze itd. Do dzisiaj pozostały po nim tylko kopy jaj.
Zgodnie z nomenklaturą tuzinową taki oddział mógł mieć dokładnie 96 hoplitów (12 x 8 rzędów), 144 hoplitów (12 x 12 rzędów), lub np. tebański heros lochos 300 hoplitów (12 x 25 rzędów)Yori pisze: Muszę jeszcze raz przeczytać Ksenofonta. Co prawda zapamiętałem, że lochos to oddział 100 ludzi, składający się z dwóch pentekostysów (czyli 5x10 ludzi). Nie widzę tu systemu dwunastkowego, ale jak rzekłem - być może powinienem jeszcze raz Ksenofonta przeczytać uważniej. Niewykluczone, że masz rację...
Polecam „Ustrój polityczny Sparty” Ksenofonta wydany ostatnio przez UW pod redakcją prof. Kuleszy. Zwiera między innymi rozdział wcześniej nietłumaczony na język polski o armii lacedemońskiej.
Zgadza się szesnastki stosowali Macedończycy od czasów Peredikasa, również Tukidydes opisując armię Spartańską w Wojnie Peloponeskiej używa szesnastek.AWu pisze:Falanga macedońska to bardziej system szesnastkowy reprezentowala :>
- Yori
- Praefectus Praetorio
- Posty: 1696
- Rejestracja: piątek, 28 listopada 2008, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa man! Złu mówi zawsze: no pasaran!
O systemie dziesiętnym pisałem w kontekście organizacji wojskowej greckich poleis. Sparta to inna bajka - od systemu politycznego począwszy a skończywszy na systemie liczenia. Oni faktycznie mieli system szóstkowy. Ale tylko oni. Pozostali Hellenowie mieli system dziesiątkowy. Jeśli opierasz się na "Ustroju politycznym Sparty" czy Tukidydesie - to mówimy o Sparcie. Natomiast w swoim pierwszym poście napisałeś o wpływie doktryny sumeryjskiej na greckie - nie spartańskie poleis. Stąd moje kontrargumenty.Pablo pisze:Zgodnie z nomenklaturą tuzinową taki oddział mógł mieć dokładnie 96 hoplitów (12 x 8 rzędów), 144 hoplitów (12 x 12 rzędów), lub np. tebański heros lochos 300 hoplitów (12 x 25 rzędów)
Polecam „Ustrój polityczny Sparty” Ksenofonta wydany ostatnio przez UW pod redakcją prof. Kuleszy. Zwiera między innymi rozdział wcześniej nietłumaczony na język polski o armii lacedemońskiej.
Natomiast jeśli chciałbyś dociec w jaki sposób doktryna bliskowschodnia miałaby dotrzeć do Sparty (nie greckich poleis podkreślam) - to można przypuszczać, że albo ze spartanskich kolonii w Azji Mniejszej lub po prostu podpatrzyli ją w... armii Trojańskiej. Zresztą spekulacje można mnożyć, nie zmienia to faktu, ze spekulacjami pozostaną ^^ .
W sumie to ciekawa koncepcja, ale obawiam się, że to ślepy zaułek.
- Pablo
- Chef de bataillon
- Posty: 1036
- Rejestracja: czwartek, 1 października 2009, 00:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 7 times
Taka hipoteza pojawia się w literaturze nie tylko anglojęzycznej, ale i polskiej. O falandze jako formacji sumeryjskiej przedstawionej na Stelli Sępów pisał już Bielecki w latach 70 w swojej książce „Zapomniany świat Sumerów”. Niewątpliwie macie Panowie rację, że oparcie tej hipotezy jedynie na jednej przesłance, czyli Stelli Sępów powoduje, że cała teoria budzi sporo wątpliwości.
Dla mnie najciekawsze jest tutaj połączenie formacji sumeryjskiej z grecką poprzez rachunek dwunastkowy. Przede wszystkim, dlatego że pokazuje pewną ciągłość idei, która na przestrzeni tylu wieków przetrwała prawie do dzisiaj. Byłoby to też w miarę proste (żeby nie powiedzieć zbyt proste) wytłumaczenie pochodzenia struktury greckiej formacji, która do dzisiaj budzi wiele wątpliwości a jej rozwinięciem byłaby oczywiście szesnastka.
Tu podeprę się nieco literaturą tj. książką „Dzieje liczby, czyli historia wielkiego wynalazku” Georgesa Ifraha. :”… Sumerowie (a później Asyro-Babilończycy) przyznali bazie dwanaście i jej dzielnkom (2, 3, 4, i 6) rolę dominującą …..W wigilię wielkiej rewolucji francuskiej narody europejskie obliczały jeszcze swoje walory pieniężne w solidach, które zawierały po 12 denarów, i mierzyły długości w stopach, calach, liniach i punktach, a stopa liczyła 12 cali, cal 12 linii, linia zaś 12 punktów. Względny sukces bazy 12 tłumaczy się korzyściami praktycznymi, ale nasuwa się pytanie o jej pochodzenie, Moim zdaniem bardzo prawdopodobne jest pochodzenie manualne”.
Jeżeli tak by istotnie było to potwierdzeniem tego może być pochodzenie słowa falanga i w greckim i w rzymskim oprócz formacji wojskowej określa również paliczek czyli część palca służącą do liczenia.
Dla mnie najciekawsze jest tutaj połączenie formacji sumeryjskiej z grecką poprzez rachunek dwunastkowy. Przede wszystkim, dlatego że pokazuje pewną ciągłość idei, która na przestrzeni tylu wieków przetrwała prawie do dzisiaj. Byłoby to też w miarę proste (żeby nie powiedzieć zbyt proste) wytłumaczenie pochodzenia struktury greckiej formacji, która do dzisiaj budzi wiele wątpliwości a jej rozwinięciem byłaby oczywiście szesnastka.
Tu podeprę się nieco literaturą tj. książką „Dzieje liczby, czyli historia wielkiego wynalazku” Georgesa Ifraha. :”… Sumerowie (a później Asyro-Babilończycy) przyznali bazie dwanaście i jej dzielnkom (2, 3, 4, i 6) rolę dominującą …..W wigilię wielkiej rewolucji francuskiej narody europejskie obliczały jeszcze swoje walory pieniężne w solidach, które zawierały po 12 denarów, i mierzyły długości w stopach, calach, liniach i punktach, a stopa liczyła 12 cali, cal 12 linii, linia zaś 12 punktów. Względny sukces bazy 12 tłumaczy się korzyściami praktycznymi, ale nasuwa się pytanie o jej pochodzenie, Moim zdaniem bardzo prawdopodobne jest pochodzenie manualne”.
Jeżeli tak by istotnie było to potwierdzeniem tego może być pochodzenie słowa falanga i w greckim i w rzymskim oprócz formacji wojskowej określa również paliczek czyli część palca służącą do liczenia.
- Cisza
- Général de Brigade
- Posty: 2181
- Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
W Ancient Warfare w numerze o pierwszych armiach była wzmianka o sumeryjskiej falandze i pokazane jej przedstawienie na jednym z reliefów, jednak ze wzmianką, że tak na prawdę nie wiemy co rzeczywiście jest przedstawione, czy np. autor nie chciał przedstawić linii wojsk z perspektywy lub piechurów chroniących się przed ostrzałem.
Nie sądzę aby np. sumeryjskie tarcze były wystarczająco wytrzymałe aby nadawać się do przepychania nimi przeciwnika w zwarciu.
Ówczesne bitwy toczyły się raczej przy dużym udziale broni miotanej, a nie walki wręcz.
Nie sądzę aby np. sumeryjskie tarcze były wystarczająco wytrzymałe aby nadawać się do przepychania nimi przeciwnika w zwarciu.
Ówczesne bitwy toczyły się raczej przy dużym udziale broni miotanej, a nie walki wręcz.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
- Pablo
- Chef de bataillon
- Posty: 1036
- Rejestracja: czwartek, 1 października 2009, 00:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 7 times
Być może nie musiały poniaważ ich przeciwnikiem w tym czasie były wozy bojowe i łucznicyCisza pisze: Nie sądzę aby np. sumeryjskie tarcze były wystarczająco wytrzymałe aby nadawać się do przepychania nimi przeciwnika w zwarciu.
Ówczesne bitwy toczyły się raczej przy dużym udziale broni miotanej, a nie walki wręcz.
Chociaż np. pod Maratonem część Persów zaopatrzonych najprawdapodobniej w Sparabara czyli tarcze zbliżone do sumeryjskich przełamała płytszą w centrum falagę ateńczyków.
- Yori
- Praefectus Praetorio
- Posty: 1696
- Rejestracja: piątek, 28 listopada 2008, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa man! Złu mówi zawsze: no pasaran!
No tak, ale Sparabara to była formacja łucznicza. W formacji tej tarcze nie służyły do przepychania lecz do osłony przed bronią miotaną. To, że przełamali falangę oznaczać może, że zmusili do cofnięcia się, niekoniecznie na skutek przepychania.Pablo pisze:Być może nie musiały poniaważ ich przeciwnikiem w tym czasie były wozy bojowe i łucznicyCisza pisze: Nie sądzę aby np. sumeryjskie tarcze były wystarczająco wytrzymałe aby nadawać się do przepychania nimi przeciwnika w zwarciu.
Ówczesne bitwy toczyły się raczej przy dużym udziale broni miotanej, a nie walki wręcz.
Chociaż np. pod Maratonem część Persów zaopatrzonych najprawdapodobniej w Sparabara czyli tarcze zbliżone do sumeryjskich przełamała płytszą w centrum falagę ateńczyków.
Spara były wykonane z drewna, tekstyliów i słomy, zaś hoplony z brązu. To już samo w sobie wskazuje na "charakter" danego typu tarczy i jego skuteczności we wzajemnym przepychaniu.
Argument Ciszy jak najbardziej potwierdza szyk sumeryjski jako wzór dla wojskowości perskiej, nie zaś helleńskiej.
- Pablo
- Chef de bataillon
- Posty: 1036
- Rejestracja: czwartek, 1 października 2009, 00:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 7 times
Jest to oczywista oczywistość. Persowie, a wcześniej Asyryjczycy, Babilończycy i Egipcjanie wykorzystywali większość zabawek stworzonych przez Sumerów, od łuku zaczynając a na wozach bojowych kończąc. Więc nie dziwi fakt że tarcze podobne do sumeryjskich można znaleźć u Persów czy Egipcjan podobnie jak i zbliżony sposób walki. No ale to wcale nie oznacza że rydwanów czy łuku nie używali również grecy.Yori pisze: Argument Ciszy jak najbardziej potwierdza szyk sumeryjski jako wzór dla wojskowości perskiej, nie zaś helleńskiej.
Podobnie formacji falangi nie można wiązać jedynie z hoplitami wyposażonymi w tarczę grecką zwaną aspis (określenie „hoplon” dotyczyło różnych części uzbrojenia hoplity nie tylko tarczy i raczej należałoby je rozumieć jako uzbrojony w przeciwieństwie do określenia „ gymnet” tłumaczonego jako nagi a rozumianego jako nieuzbrojonych) przede wszystkim dlatego, że formacje falangi macedońskiej używały zupełnie innej dużo mniejszej tarczy, którą też raczej trudno by było używać do przepychania i co wcale nie neguje tego że falangą byli.
Moim zdaniem świadczy to jedynie o tym że pojęcie falangi jest pojęciem zdecydowanie szerszym i nie można go jedynie łączyć z greckim hoplitą z przełomu VII– IV wieku.