Przydatne lub nie gadżety do gier planszowych
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Przydatne lub nie gadżety do gier planszowych
Maszynki do tasowania kart - znają wszyscy. Sam nie stosuje, ale podejrzewam że to może być przydatne. Szczególnie w grach zawierających dużo kart.
Plexiglas na plansze - stosuje i bardzo się przydaje. Spłaszcza plansze (szczególnie te papierowe m.in. od GMT) i chroni przed zabrudzeniami wszelkiego autoramentu.
Urządzenia ułatwiające turlanie kostkami - różnego rodzaju podkładki z brzegami wyścielone płótnem lub np. coś takiego jak na tym zdjęciu: http://www.boardgamegeek.com/image/383970?size=large Osobiście nie mam nic takiego, ale myślę żeby sobie coś takiego sprawić.
Pudełka na żetony - albo takie jak te od GMT albo łatwiejsze do kupna zwykłe plastikowe pojemniki z przegródkami na śrubki. Świetnie nadają się doi segregacji żetonów.
Folijki na karty - chyba podstawa każdej gry karcianej i nie mówić że się z tym źle gra. Kwestia gustu i odpowiednich koszulek, bo folijka folijce nie równa. Raczej te najtańsze średnio spełniają swoja rolę.
Kostki do gry - też muszą być odpowiednie. Te które załączają do gier są różne. Najlepsze są te z odpowiednim zaokrągleniem rogów tak ,że nawet po śliskiej powierzchni potrafią się turlać i takie o odpowiedniej wielkości. Dobre kostki są w Hammer of the Scots i Europa Engulfed.
Jakieś inne gadżety i patenty ułatwiające naszą rozrywkę, czyniącą ją jeszcze bardziej przyjazną?
Plexiglas na plansze - stosuje i bardzo się przydaje. Spłaszcza plansze (szczególnie te papierowe m.in. od GMT) i chroni przed zabrudzeniami wszelkiego autoramentu.
Urządzenia ułatwiające turlanie kostkami - różnego rodzaju podkładki z brzegami wyścielone płótnem lub np. coś takiego jak na tym zdjęciu: http://www.boardgamegeek.com/image/383970?size=large Osobiście nie mam nic takiego, ale myślę żeby sobie coś takiego sprawić.
Pudełka na żetony - albo takie jak te od GMT albo łatwiejsze do kupna zwykłe plastikowe pojemniki z przegródkami na śrubki. Świetnie nadają się doi segregacji żetonów.
Folijki na karty - chyba podstawa każdej gry karcianej i nie mówić że się z tym źle gra. Kwestia gustu i odpowiednich koszulek, bo folijka folijce nie równa. Raczej te najtańsze średnio spełniają swoja rolę.
Kostki do gry - też muszą być odpowiednie. Te które załączają do gier są różne. Najlepsze są te z odpowiednim zaokrągleniem rogów tak ,że nawet po śliskiej powierzchni potrafią się turlać i takie o odpowiedniej wielkości. Dobre kostki są w Hammer of the Scots i Europa Engulfed.
Jakieś inne gadżety i patenty ułatwiające naszą rozrywkę, czyniącą ją jeszcze bardziej przyjazną?
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Re: Przydatne lub nie gadżety do gier planszowych
Z tym się źle gra. Precz z folijkami!Arteusz pisze:Folijki na karty - chyba podstawa każdej gry karcianej i nie mówić że się z tym źle gra.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Itagaki
- Général de Brigade
- Posty: 2011
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
- Lokalizacja: Dublin
- Been thanked: 2 times
Indonezyjczyka? o_Ocoś takiego jak na tym zdjęciu
To zwą chyba po prostu wierzą.
Wyspowiadaj mi się z plexi Jaka grubość, czy jednoczęściowa (znaczy na cały stół) i czy załamanie światła nie przeszkadza (przy cieniutkich zgaduję, że nie) w grze, czy nie połyskuje itp?
Z folijkami nie gra się źle ale tasuje makabrycznie.
O maszynce do "szuflowania" kart myślałem jako niezbędniku do kart bitewnych w HRC - bywa, że nie w grze atakuję, bo mi się nie che znów tasować
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Takeda Harunobu
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Osobisty Indonezyjczyk do rzucania kostkami? Hmmm, zastanówmy się?
Plexi - Ja mam taką 100 x 80 cm na większość plansz pasuje. Robiona na zamówienie, bo w sklepach budowlanych maja mniejsze i plansze zawsze gdzieś wystawały. Grubość 3 mm. przez to jest lżejsza niż te 5 mm a tak samo wytrzymała (może trochę bardziej wiotka ale ona przecież leży, wiec nic to nie przeszkadza). Nie ma załamania światła i nie połyskuje, i ma wielką zaletę - żetony się po takim czymś nie ślizgają.
Wada, która wynikła po wielokrotnym użytkowaniu jest taka, że taka plexi z czasem się rysuje, ale na razie mi to nie przeszkadza. No i zajmuje trochę miejsca, bo tego nie złożysz.
Plexi - Ja mam taką 100 x 80 cm na większość plansz pasuje. Robiona na zamówienie, bo w sklepach budowlanych maja mniejsze i plansze zawsze gdzieś wystawały. Grubość 3 mm. przez to jest lżejsza niż te 5 mm a tak samo wytrzymała (może trochę bardziej wiotka ale ona przecież leży, wiec nic to nie przeszkadza). Nie ma załamania światła i nie połyskuje, i ma wielką zaletę - żetony się po takim czymś nie ślizgają.
Wada, która wynikła po wielokrotnym użytkowaniu jest taka, że taka plexi z czasem się rysuje, ale na razie mi to nie przeszkadza. No i zajmuje trochę miejsca, bo tego nie złożysz.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Też to z czasem zauważyłem i wynika to chyba z faktu, że są bardziej wiotkie, więc nie pękają na złączach. Jednak drugą stroną tego medalu jest to, że karty w tych wiotkich koszulkach trochę w nich latają.vonmarxx pisze: foilijki tez dobry pomysl, i to zwykle przezroczyste "szmateksy" ultra-pro;p wytrzymywaly mi dluzej niz "profesjonalne, medżikowe" protektory;p
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Przeglądając ostatnio zdjęcia do gier z systemu Battles of the American Revolution (GMT) natknąłem się na zdjęcie w serwisie BGG:
Fajny patent na maskowanie żetonów.
Fajny patent na maskowanie żetonów.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
W wielu grach żetony są tylko jednostronne. I tam to się może sprawdzić.
W tej serii część żetonów jest dwustronna, ale jest ich niewiele wobec całości i z drugiej strony są takie same na górze. (parametry są na dole, więc widać tylko nazwę żetonu).
W tej serii część żetonów jest dwustronna, ale jest ich niewiele wobec całości i z drugiej strony są takie same na górze. (parametry są na dole, więc widać tylko nazwę żetonu).
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".