Czy Niemcy mogli wygrać II wojnę św.
-
- Sergent
- Posty: 124
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Warszawa
Tak samo jak Słowacji pod rządami Tito, Węgier czy Romunii.
A nawet lepiej bo my mielibyśmy armię z prawdziwego zdarzenia, a im dłużej trwałaby wojna, tym bardziej ta armia byłaby Niemca potrzebna.
W 1939 pada Francja, wbrew pozora Niemcy raczej mieliby trudniejsza przeprawe niz w 40 (wyzsze morale i wola walki Francuzów).
Angliii zmuszona jest podpisac pokój ale i tak szykuje sie do wojny.
Sowieci wiedza, ze są nastepni wiec szykuja sie na całego do obrony.
Ciekawe jak zachowja sie państwa Bałkańskie?
A nawet lepiej bo my mielibyśmy armię z prawdziwego zdarzenia, a im dłużej trwałaby wojna, tym bardziej ta armia byłaby Niemca potrzebna.
W 1939 pada Francja, wbrew pozora Niemcy raczej mieliby trudniejsza przeprawe niz w 40 (wyzsze morale i wola walki Francuzów).
Angliii zmuszona jest podpisac pokój ale i tak szykuje sie do wojny.
Sowieci wiedza, ze są nastepni wiec szykuja sie na całego do obrony.
Ciekawe jak zachowja sie państwa Bałkańskie?
Taa i walczyć po stronie barbarzyńców przeciw krajom w mniejszym lub wiekszym stopniu broniącym wolności (Francja , Angla USA?)
Bez jajec...
Poza tym Oś nie mogła wygrać tej wojny wiec o czym mowa Lepiej być chyba po stronie zwycięzców...
A gdyby Niemcy niedaj Bóg wygrały wojne to pewnie ich sojusz z nami okazałby się zykłym sojuszem taktycznym i następnie kazaliby sobie oddać Poznańskie, Zamojskie i tak dalej i tak dalej.
A jakby mieli lepszy humor to z wszystkich Polaków uczyniliby kresowian...
Mnie to nie rajcuje.... Są pewne zasady i w imie tych zasad trzeba walczyć nawet jak nie ma się specjalnych szans na zwycięstwo...
Bez jajec...
Poza tym Oś nie mogła wygrać tej wojny wiec o czym mowa Lepiej być chyba po stronie zwycięzców...
A gdyby Niemcy niedaj Bóg wygrały wojne to pewnie ich sojusz z nami okazałby się zykłym sojuszem taktycznym i następnie kazaliby sobie oddać Poznańskie, Zamojskie i tak dalej i tak dalej.
A jakby mieli lepszy humor to z wszystkich Polaków uczyniliby kresowian...
Mnie to nie rajcuje.... Są pewne zasady i w imie tych zasad trzeba walczyć nawet jak nie ma się specjalnych szans na zwycięstwo...
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
-
- Sergent
- Posty: 124
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Warszawa
Nie posuwaj się proszę do takich insynuacji i nie zaniżaj poziomu dyskusjiFilipowicz pisze:Trzeba walczyć - łatwo tak mówić jak się siedzi w kapciach i przesuwa żetony po planszy. Powiedz to tym co zginęli.
Czyż nie ty pisałeś, że sojusz z Niemcami byłby po to aby RAZEM PÓJŚĆ NA RUSKA !! To co nie gineliby wtedy I to jeszcze za ZŁĄ SPRAWĘ. A potem walczylibyśmy z Amerykanami - I co nie gineliby wtedy polscy zołnierze
To chyba Twój cytat
To jak walczac z Niemcami Polacy by gineli ale walcząc PO ICH STRONIE już nieFilipowicz pisze: A nawet lepiej bo my mielibyśmy armię z prawdziwego zdarzenia, a im dłużej trwałaby wojna, tym bardziej ta armia byłaby Niemca potrzebna.
Błagam LITOSCI
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
- viking
- Major en second
- Posty: 1113
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
- Lokalizacja: Białystok
piszemy o polityce i wojnie ,czy o sentymentach??-bez żartów...hubertok pisze:Nie posuwaj się proszę do takich insynuacji i nie zaniżaj poziomu dyskusjiFilipowicz pisze:Trzeba walczyć - łatwo tak mówić jak się siedzi w kapciach i przesuwa żetony po planszy. Powiedz to tym co zginęli.
Czyż nie ty pisałeś, że sojusz z Niemcami byłby po to aby RAZEM PÓJŚĆ NA RUSKA !! To co nie gineliby wtedy I to jeszcze za ZŁĄ SPRAWĘ. A potem walczylibyśmy z Amerykanami - I co nie gineliby wtedy polscy zołnierze
To chyba Twój cytatTo jak walczac z Niemcami Polacy by gineli ale walcząc PO ICH STRONIE już nieFilipowicz pisze: A nawet lepiej bo my mielibyśmy armię z prawdziwego zdarzenia, a im dłużej trwałaby wojna, tym bardziej ta armia byłaby Niemca potrzebna.
Błagam LITOSCI
w sumie to co kogo obchodziło np USA,Polakow powinno interesować to czy Polska by skorzystała na tej wojnie czy nie skorzystała tzn czy np poniosła by mniejsze straty czy większe,pozatym Amerykanie ,gdyby się to dla nich nie oplacało nawet nie kiwneliby palcem w niczyim interesie ,więc może bez propagandy
-
- Sergent
- Posty: 124
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Warszawa
Hubertok, nie walcze z Toba personalnie, jezeli odebrałeś to inaczej to przepraszam.
Wojna po stronie Niemiec na froncie wschodnim miała by to do siebie, że ginęli by żołnierze, a nie cywile i kwiat polskiego społeczeńsywa jak to miało miejsce pod okupacja Niemiecka i sowiecka.
I to przede wszystkim o ludność cywilna mi chodzi. Kazda wojna jest zła ale na niektórych można stracić znacznie więcej niż kilkanaście dywizji piechoty. Straty w materiale ludzkim są czasami nie do odrobienia. Osobiście wydaje mi się, że wojna i 50 lat socjalizmu bardzo zmieniły ogólny całościowy wygląd społeczeństwa polskiego.
A Niemcy tak czy inaczej wojne by przegrały, lub świat wszedłby w okres zimnej wojny o osiach Niemcy - USA (jeżeli obie strony miały by broń atomowa).
Polacy byliby zbyt ważnym elementem w niemieckiej układance by nas źle traktować (IMO).
Wojna po stronie Niemiec na froncie wschodnim miała by to do siebie, że ginęli by żołnierze, a nie cywile i kwiat polskiego społeczeńsywa jak to miało miejsce pod okupacja Niemiecka i sowiecka.
I to przede wszystkim o ludność cywilna mi chodzi. Kazda wojna jest zła ale na niektórych można stracić znacznie więcej niż kilkanaście dywizji piechoty. Straty w materiale ludzkim są czasami nie do odrobienia. Osobiście wydaje mi się, że wojna i 50 lat socjalizmu bardzo zmieniły ogólny całościowy wygląd społeczeństwa polskiego.
A Niemcy tak czy inaczej wojne by przegrały, lub świat wszedłby w okres zimnej wojny o osiach Niemcy - USA (jeżeli obie strony miały by broń atomowa).
Polacy byliby zbyt ważnym elementem w niemieckiej układance by nas źle traktować (IMO).
Zakładając - jeszcze raz przypominam, że nie mieliby w głowach Mein kampfu i innych bzdur.
Rozumując racjonalnie, przed zmierzeniem sie z kolosem takim jak CCCP warto mieć bezpieczne zaplecze.
I co ? w Polsce terror.
Mniejsza o nas. W sowietach witaja ich kwiatami, a oni im - eksterminacje taką, że hej - (a zauważcie że mimo tego kilkaset tysięcy ludzi wstapiło tam do ich oddziałów.
Rozumując racjonalnie, idąc na wojnę nie wyrzyna się sporej części społeczeństwa niemieckiego (ponosząc spore koszty) tylko dlatego, że mają krzywe nosy. tak swoją drogą niemieccy Żydzi, podchodzili przed 33 rokiem do swojej ojczyzny bardzo lojalnie.
Sojusz z racjonalnym państwem byłby mozliwy - z plującym sie wariatem nie. z nim co najwyzej mogłoby być wasalne poddaństwo jak Słowacja,
Rozumując racjonalnie, przed zmierzeniem sie z kolosem takim jak CCCP warto mieć bezpieczne zaplecze.
I co ? w Polsce terror.
Mniejsza o nas. W sowietach witaja ich kwiatami, a oni im - eksterminacje taką, że hej - (a zauważcie że mimo tego kilkaset tysięcy ludzi wstapiło tam do ich oddziałów.
Rozumując racjonalnie, idąc na wojnę nie wyrzyna się sporej części społeczeństwa niemieckiego (ponosząc spore koszty) tylko dlatego, że mają krzywe nosy. tak swoją drogą niemieccy Żydzi, podchodzili przed 33 rokiem do swojej ojczyzny bardzo lojalnie.
Sojusz z racjonalnym państwem byłby mozliwy - z plującym sie wariatem nie. z nim co najwyzej mogłoby być wasalne poddaństwo jak Słowacja,
- viking
- Major en second
- Posty: 1113
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
- Lokalizacja: Białystok
Hitler deklarował chęć sojuszu z Polską przed IIwś i z racji duzego potencjału zajmowalibyśmy miejsce takie jak Włochy np , a nie takie jak Słowacja
choc tak czy inaczej Słowacja na tej wojnie wyszła lepiej niz Polska, bo procentowo poniosła duzo mniejsze straty a i kraj nie był za bardzo zniszczony
choc tak czy inaczej Słowacja na tej wojnie wyszła lepiej niz Polska, bo procentowo poniosła duzo mniejsze straty a i kraj nie był za bardzo zniszczony
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
Ja myślę, że gdyby była większym krajem politycznie wcale by tak dobrze na tym nie wyszła w porównaniu z nami. Poza tym miała jaśniejszą sytuację.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
Że to niby do mnie, wiesz takie pojmowanie historii w kategoriach pohańbienina jest raczej bez sensu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)