Cheronea 338 r. p.n.e.

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Cheronea 338 r. p.n.e.

Post autor: RyTo »

Obrazek

Itagaki + Paulus = Macedonia (Filip II i Aleksander, tylko który jest który?)

Klakier + Jarek + Wallenstein = odpowiednio Demostenes /Ateny na lewej flance Greków/; Pelopidas /sojusznicy w centrum/; Pelopidas /Teby/ wraz z królem Kleomenesem II /Sparta/ na prawej flance.

Kolejność aktywacji (podstawowych) - Inicjatywa 3 = Klakier, Jarek, Inicjatywa 4 = Wallenstein x 2, Inicjatywa 6 = Itagaki + Paulus. Gdy jeden dowódca kończy, zaczyna następny. Przysyłajcie dyspozycje dla wojsk...

P.S. Dwie falangi na "zdjęciu" są niewłaściwie obrócone, ale to tylko... fotomontaż... :P
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez RyTo, łącznie zmieniany 1 raz.
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Klakier
Appointé
Posty: 36
Rejestracja: środa, 6 września 2006, 07:44
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Klakier »

I jak tam z rozkazami ?
Ja już wysłałem mam nadzieję, że dość precyzyjne.

Klakier - Demostenes
Awatar użytkownika
Wallenstein
Sergent-Major
Posty: 172
Rejestracja: środa, 26 kwietnia 2006, 09:13
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Post autor: Wallenstein »

Ja już w sumie też.
Paulus
Caporal
Posty: 65
Rejestracja: piątek, 1 czerwca 2007, 10:04
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Paulus »

Ja wziałem Aleksandra i też już przesłałem rozkazy
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Post autor: RyTo »

"W sierpniu roku trzysta trzydziestego ósmego przed narodzinami Galilejczyka na równinie cheronejskiej stanęły naprzeciwko siebie dwie armie. Wprawione w licznych kampaniach wojska macedońskie zmierzyć się miały z ciężką piechotą Greków. Szeregi obu armii przepełniała nadzieja na zwycięstwo. Ze strony sojuszu Greków pojawiły się na polu bitwy
hufce Teb i Sparty, miast sławnych ze męstwa wojennego, walczące ramię w ramię. Wojsko Filipa zaś składało się z weteranów licznych kampanii.

Najpierw ruszyli peltaści na lewym, ateńskim, skrzydle Greków pokonując strome zbocza rzeczki Morios. Nie zdołali jednak uporządkować swoich szyków skutkiem zamieszania przy wydawaniu rozkazów przez Demostenesa, który, jak sądzę, uznał, że nie ma sensu pospieszać swoich żołnierzy do krwawych zmagań.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... henes2.png

Spowodowało to nieporządek również w środku linii greckich hoplitów. Oto hufce Pelopidasa chcąc zachować ciągłość linii z hufcami po swoich bokach a jednocześnie stanąć na linii Moriosu wygięły się w charakterystyczny klin.

Najwięcej zdziałali mężni Spartanie pod wodzą swojego króla Kleomenesa II na prawym skrzydle Greków. Śmiało przekroczyli Morios w liczbie dwóch hufców hoplitów z tarczami ozdobionymi lambdą korzystając z osłony peltastów. Natychmiast uporządkowano też szyk.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... menes2.png

Widząc to Tebanie nie chcieli okazać się gorszymi w dzielności wojennej. Gdy tylko Spartanie zatrzymali się na chwilę, już przed ich frontem dała się pokazać kawaleria tebańska, na boku zaś hufca Lakonów stanął Święty Zastęp. Wódz tebański zdołał jeszcze zbliżyć kilka hufców do rzeczki Morios, kiedy dały się słyszeć okrzyki żołnierzy.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... genes2.png

To ruszało lewe skrzydło macedońskie, dowodził nim młody książę Aleksander. Grupa lekkiej trackiej piechoty pobiegła w stronę Spartan. W kurzawie, która podniosła się dzięki tak wielkiej ilości stóp, nie widać było, że zaraz za trackimi peltastami stanęła prawie cała doborowa kawaleria macedońska. Macedończycy rozkazy wykonywali szybko i sprawnie, dawały się jedynie słyszeć trąbki i flety dające sygnały do marszu.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... ander2.png

W momencie gdy ruszyła pierwsza falanga na skrzydle Aleksandra, dwie rzeczy zdarzyły się jednocześnie. Po pierwsze, dowódca centrum sił greckich zdołał zmusić swoich żołnierzy do podsunięcia klina bliżej rzeki. Stało się to jednak kosztem zwartości szyku hufców.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... pidas3.png

Po drugie, król Filip II rozkazał falangom rozpocząć podejście do rzeki Hajmon. W sprytnym manewrze rozbił podwójne falangi na pojedyncze wydłużając tym samym linię piechoty. Jeszcze nie wszystkie falangi dotarły do rzeki, gdy greckie oddziały..."
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... filip2.png

(dalszy ciąg w drugim etapie - czekam na kolejne dyspozycje od uczestników; komentarze proponuję dawać w temacie o Interaktywnych Bitwach :))
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Post autor: RyTo »

...peltastów znajdujących się już za rzeką Morios uporządkowały swoje szeregi. Uczyniły to na rozkaz Demostenesa, który jednocześnie rozpoczął tworzyć grecką linię obrony nad Moriosem. Już stanął na miejscu pierwszy hufiec Ateńczyków, gdy w centrum hoplici dowodzeni przez Pelopidasa ujrzeli przed sobą rozłączające się oddziały Macedonów. Jeden z żołnierzy stojący w pierwszym szeregu zakrzyknął: „Teraz Hellenowie! Macedonowie do Macedonii!”. Zagrzmiał pean i hufce ruszyły do przodu rozłamując utworzony uprzednio przez Pelopidasa klin. Nie wiedzieć czemu, Korkyrejczycy pozostali w tyle.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... opelo2.png

Tebańczycy zaś metodycznie wzmacniali pozycję Spartan – tym razem Morios przekroczyły trzy hufce Beotów, jeden za drugim. Theagenes jednak obawiając się zapewne kontrataku kawalerii macedońskiej (nie zaś, jak mówią kłamliwie pewni historycy z północy, z powodu braku pośpiechu) resztę swej piechoty pozostawił za Moriosem w charakterze rezerwy. W tym samym czasie Spartanie powoli i w milczeniu posuwali się naprzód. Król Kleomenes posłał naprzód również oddział peltastów, aby powstrzymać zagrażający hoplitom atak ciężkiej macedońskiej konnicy. Druga jednostka broniła flanki tak hoplitów spartańskich, jak i nowoprzybyłych Teban.

Aleksander zareagował natychmiast posyłając do ataku Traków i lekką konnicę macedońską. Trakowie pobiegli pierwsi, wyminęli peltastów greckich i zaatakowali od czoła kawalerię tebańską. Jadący za nimi Macedonowie zajechali peltastów od boku. Ci, próbując obrócić się w stronę nagłego zagrożenia (mieli bowiem rozkaz powstrzymywania konnicy) wpadli w niespodziewany popłoch i nie dotrzymali pola. Aleksander błyskawicznie wycofał lekką konnicę w stronę swojej linii.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... aleks2.png

Atak Traków na konnicę tebańską skończył się za to katastrofą. Jawnie okazuje to, że na wojnie nie można niczego być pewnym. Bogowie poniżają śmiałków i sprawiedliwość powraca na swoje przyrodzone miejsce. Natarcie Traków załamało się toteż pod nawałą miotanych pocisków Teban. Widząc jak padającą na ziemię ziomkowie, ten z przebitą głową, tamten z przekłutą szyją, barbarzyńcy zapragnęli czem prędzej zewrzeć się w walce, nie zaś odrzucić wpierw własne oszczepy. Chwila zawahania pozwoliła jednak kawalerzystom zsiąść z koni i z wielkim wysiłkiem, ramię w ramię, odepchnąć i zawrócić napierających Traków.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... owalce.png

Wszystko to jednak było tylko przygrywką do dalszej bitwy. Aleksander wycofał swoich hetajrów, aby zyskali miejsce do uzyskania rozpędu i sam już miał skierować się ku centrum linii, gdy zobaczył rozgromionych Traków. Posłał już umyślnego, aby zawrócił ich z powrotem do bitwy – ci jednak, niestety, czmychnęli już za skraj mapy i tyle było z nich pożytku. Książę ubezpieczył kawalerię pozostałymi Trakami i sam pogalopował ku centrum, gdzie rozkazał pójść naprzód pozostającym w tyle falangom macedońskim.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... aleks2.png

Król Filip natomiast nie dowierzał własnym oczom. Bitwa rozgrywała się powoli i w sposób zgoła nieoczekiwany. Poczuł się nagle stary, zmęczony i spragniony wina. Rozkazał wyrównać linię w centrum i rozpocząć działania ofensywne na swoim skrzydle. Ruszyli peltaści za Hajmon zajmować wzgórze i ubezpieczać przeprawę przez strumień doborowych jednostek hypaspistów. Nadzorował to osobiście Filip macedoński popijając mocne żywicowane wino. Bitwa zaś toczyła się nadal, tylko jeden oddział greckich peltastów uciekał wskroś pola bitwy w stronę przełęczy Kerata...
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... filipb.png
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... koniec.png

(komentarze, których się spodziewam... proszę w drugim temacie :P; oczekuję też na lawinę - byle nie śmiercionośną - propozycji od uczestników w kwestii "co dalej, co by tu jeszcze...")
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Post autor: RyTo »

Na lewym skrzydle Greków peltaści doprowadzili szyki do porządku i przesunęli nieco kawalerię, aby chronić przeprawy przez Morios. Demostenes, jakby się przebudził, sprawnie wydawał rozkazy donośnym głosem.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... a/demo.png

Grecy poruszali się na swoim skrzydle akurat w momencie, gdy Macedończycy podjęli działania w centrum. Filip posiliwszy się winem wydał rozkazy ataku w centrum. Zagrały trąby, zadźwieczało uzbrojenie. Nagły hałas przepełnił Greków obawą – zaczęli szykować się do obrony, nie zaś do ataku.

http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... prewal.png
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... rewalb.png
W centrum więc na te same hufce Greków, które niedawno hardo nacierały, napadły cztery falangi macedonów. Pierwsze dwie wraz zaatakowały Leuktryjczyków, trzecia Megaryjczyków, czwarta hoplitów z Koryntu. Dowódca hufca z Leuktry widząc uderzającego wroga wpadł na taki pomysł - rozkazał wysunąć się przed linię, do przodu, dwóm pierwszym szeregom, położyć się na ziemi i nakryć się tarczami. Gdy zaś wróg się zbliży i sarysy przejdą ponad nimi, mają powstać i uderzyć zbrojnie. Rozkaz ten wykonano skrupulatnie, Macedończycy zaś nie mogli nic na to poradzić, gdyż pierwsze szeregi widząc leżących przy ziemi hoplitów nie byli w stanie trafić swymi sarysami, a co dopiero przebić ich tarcz. Na dodatek z tyłu parły naprzód kolejne szeregi Macedonów, zamysł Leuktryjczyka sprawdził się więc wyśmienicie – spryt zrównoważył przewagę wynikającą z długości sarys oraz liczby atakujących. W wyniku walki wręcz najbardziej ucierpiały hufce Leuktryjczyków oraz Koryntian. Wszystkie oddziały wytrzymały jednak pierwszy atak nieprzyjaciela, jednak hoplici z Koryntu ponieśli duże straty i wycofali się z pola walki. Oddział z Leuktry natomiast widząc, że szanse na zwycięstwo są wcale niezłe, dotrzymał pola.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... pfinal.png

Pelopidas widząc zamieszanie w szeregach powierzonych mu oddziałów i zaciętość z jaką walczono umieścił jeden hufiec w odwodzie i sam stanął w oddali, aby lepiej przyglądać się zmaganiom i pchnąć żołnierzy do ataku w sprzyjającym momencie.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... lopfin.png

Tebanie zaś powoli przesuwali się do przodu i umacniali coraz bardziej prawe skrzydło Greków zagrażając wojskom Aleksandra. Spartanie korzystając z bezpieczeństwa skraju mapy doprowadzali swe szeregi do porządku, aby móc w zależności od potrzeby stanąć w obronie lub natrzeć w ataku.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... heafin.png
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... leofin.png

Widząc siłę przeciwnika książę Aleksander nie zdecydował się na atak frontalny. Nie mogąc jednak zdusić w sobie żądzy przelewania ludzkiej krwi posłał jeden oddział towarzyszy z odsieczą dwóm falangom macedońskim. Kawalerzyści uderzyli w prawy bok zastępu z Leuktry i po zażartej walce zmusili Greków do odwrotu. Następnie Aleksander rozkazał, by żołnierze szykowali się do dalszej walki wprzódy jednak odetchnąwszy i uspokoiwszy konie.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... prewal.png
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... lpowal.png

http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... refinb.png

(tak wygląda początek czwartego etapu:
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... etapik.png
Macedonia straciła jak na razie 5 punktów, przegrywa przy 105, Grecy - 24 za dwóch hoplitów plus 5 za uciekających peltastów - jeszcze można próbować ich zawrócić, przegrywa przy 85 punktach)
Ostatnio zmieniony niedziela, 13 kwietnia 2008, 15:03 przez RyTo, łącznie zmieniany 1 raz.
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Awatar użytkownika
Jarek
Général en Chef
Posty: 4621
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Has thanked: 9 times
Been thanked: 85 times

Post autor: Jarek »

Grecy! jak długo jeszcze Leuktrczycy i Megaryjczycy mają wam dawać przykład i samotnie stawiać czoła macedońskim najeźdzcą!! Gdzie Sparta! Gdzie Święty Zastęp!
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jak tam Panowie rozgrywka się posuwa? :faja:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Post autor: RyTo »

Pelopidas skoro zobaczył walkę i klęskę podległych mu oddziałów podjął decyzję o dołączeniu osobiście do zmagań. Powiadają, że zszedł z konia, ściągnął hełm i ukazawszy się w ten sposób Korkyrejczykom objął nad nimi dowództwo. Zdążył jeszcze posłać umyślnego z rozkazem zatrzymania uciekających peltastów a już maszerował na najbliżej położonych Macedończyków. Zabrzmiał pean i hufiec równym krokiem uderzył na odsłoniętą flankę zmęczonej poprzednim starciem falangi. Śpiew nacierających wkrótce zagłuszył krzyk umierających. Macedończycy nie dotrzymali pola. Pelopidas, który tak dzielnie się sprawił, ustawił Korkyrejczyków frontem do kolejnej falangi Makedonów.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... lofin0.png

Demostenes, gdy tylko dotarły do niego okropne wiadomości z centrum, rozciągnął swoją linię hoplitów – tak, aby zabezpieczyć się przed niespodziewanymi atakami z tamtej strony. Sam nadal jednak trzymał się swojej strony rzeki Morios.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... emofin.png

Theagenes z Teb postanowił pchnąć oddziały piechoty naprzód. Ruch Teban spowodował wycofanie się ciężkiej kawalerii macedońskiej. W momencie gdy Theagenes wykrzykiwał już rozkazy zwierania szyków, ruszyła kawaleria dowodzona przez księcia Aleksandra.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... genes0.png

Młodzieniec widząc okazję rozkazał, by hetajrowie pod jego dowództwem uderzyli w odsłonięte flanki dwóch zastępów Teban. W obu jednak wypadkach potrzeba było posłać Traków dla osłony kawalerzystów. Jedni zaatakowali więc greckich peltastów, drudzy jednak napadli frontalnie na ciężką piechotę tebańską. Pofrunęły oszczepy zaznaczając krwawo swoje cele a nad prawym skrzydłem Greków wzniósł się tętent kopyt wraz z trackim okrzykiem wojennym. Greccy peltaści padli nad Haimonem, ciężka piechota zaatakowana trackimi rhompaiami wytrzymała uderzenie. Cóż jednak z tego, gdy dwa hufce zaatakowane przez hetajrów po ciężkiej walce ustąpiły z pola.
Aleksander wzniósł miecz i wezwał wszystkich w pobliżu do ataku. Kolejni kawalerzyści włączali się do ataku objeżdżając greckich hoplitów od boku i od tyłu. Nawet doborowa agema odważyła się uderzyć na Hieros Lochos Teban. Kolejni hoplici uciekali, Święty Zastęp jednak odparł pierwsze natarcie kawalerii. Po raz trzeci Aleksander wezwał Macedończyków do ataku. Już uciekały poruszone przez Theagenesa cztery hufce Teban, już zawrócono w drugim natarciu Święty Zastęp Teb, kawaleria dotarła nawet do hoplitów w centrum – do hufców z Megary, którzy odparli falangę i Korkyry pod dowództwem Pelopidasa. W ten oto sposób centrum i spora część kontyngentu tebańskiego zeszła z pola.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... ewal00.png
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... powal0.png
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... owal20.png
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... ewal30.png
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... alfin0.png

Kleomenes oniemiały rozkazał zawrócić oddalający się Święty Zastęp i postanowił uderzyć wreszcie na przeklętego wroga. Kawaleria tebańska natarła z sukcesem na Traków, Spartanie zaś w ordynku przekroczyli strumień. Konnica macedońska jednak unikała bezpośredniego starcia.

Król Filip Drugi mógł wreszcie z nadzieją spojrzeć na pole bitwy. Mówi się, że zakrzyknął wówczas: "Nie będę gorszy od mego syna!" i nakazał przypuścić atak hypaspistom na ateńskich peltastów. Walka szybko skończyła się zwycięstwem Macedończyków. Zadowolony z siebie Filip rozkazał falandze rozpocząć przejście przez Haimon.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... rewal0.png
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... powal0.png
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... 2mome0.png
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... ilkon0.png

Widząc katastrofę w centrum, ucieczkę peltastów i zbliżającą się piechotę z Macedonii Demostenes rozkazał wydać rozkaz odwrotu. W jego ślady poszli pozostali Tebanie i Spartanie. Bitwa była przegrana.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... inito0.png
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Post autor: RyTo »

Macedończycy radośnie świętowali. Grecy na kolanach! Wino lało się strumieniami, czas więc na zabawę. Zwołać muzykantów, niech grają! Przyprowadzić pannę młodą! Niech Menander się za nią przebierze! Nikt mam nadzieję nie rozcieńczał mojego wina, he?
http://www.mediafire.com/?mi2o9ounnam

Grecy natomiast większymi i mniejszymi grupkami przekraczali Przełęcz Kerata. Trzeba będzie wkrótce posłać herolda z prośbą o wydanie ciał poległych... Bogowie rzucili Helladę na kolana przed barbarzyńcami z północy! Ojcze Zeusie...
http://www.mediafire.com/?dfzdymmxqe1
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Paulus
Caporal
Posty: 65
Rejestracja: piątek, 1 czerwca 2007, 10:04
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Paulus »

kiedy przeczytalem w poprzednim poscie i krwi i lzach to zobaczylem przed oczami te greckie momenta i falangi rozbijajace macedonskich piechurów (tekst o zrozpaczonym Aleksandrze byl na ukonczeniu)
a tu niespodzianka, przynajmniej dla mnie...
Czy szlachetni przeciwnicy wyjawia jaki mieli ogólny plan bitwy?
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

A co ja mam powiedzieć? To moi falangici byli w pierwszej linii do wyrzynki...
Fajnie, że nasz plan się udał - nawet dwa etapy wcześniej niż myśleliśmy :D :lol2:
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Wallenstein
Sergent-Major
Posty: 172
Rejestracja: środa, 26 kwietnia 2006, 09:13
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Post autor: Wallenstein »

Auć.
A miało być tak pięknie ^^

To co wybieramy nową bardziej zbalansowaną bitwę?
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Post autor: RyTo »

Wszelkie komentarze, uwagi i propozycje - sugeruję używać tematu "Interaktywne bitwy...". Można zgłaszać krytykę, sugerować, zgłaszać wreszcie samego siebie do kolejnych rozgrywek.
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”