Łuk vs kusza
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Co do tego, że kusza była bardziej demokratyczna to prawie zgoda. Łatwiej ją było opanować tyle tylko, że już jej wyrób był bardziej skomplikowany niż łuku. A nie każdy w średniowieczu to potrafił, nie marząc nawet o kupnie. Łuk mogła zrobić większość z walczących (lepszy lub gorszy ale zawsze) więc łuk wydaje się również demokratyczną bronią z uwagi na dostępność. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze technologia wykonywania strzał. Te do łuku były o wiele prostsze (cieńsze, mniej skomplikowany grot i zawsze można było użyć strzał przeciwnika na polu bitwy-te od kusz były różne)
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3943 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Matchu, z tym biegiem koni to było tak, że jazda w średniowieczu tak bardzo się nie rozpędzała, jak czytałem opis Grunwaldu to tak pisali, wcześniej mogło być różnie, więc oni jechali zazwyczaj stępa. I te kusze dla konnych były oczywiście lżejsze i mniejsze, tak żeby łatwiej było strzelać. A w późnym średniowieczu i w XVI w. były takie kusze ze spustem, co bardzo upodabnia je do broni palnej.
Co do Tatarów i ich taktyki masz rację, ale z wyjątkiem wczesnego średniowiecza poza nimi nikt nie potrafił tak strzelać jak oni, tzn. w odwrocie.
Co do strzelania i tego, że trzeba było strzelać z bliska to oni zdaje się jak szarżowali to starali się pokryć "ogniem" określoną przestrzeń, tak jak żołnierze napoleońscy, nie celowali do konkretnych ludzi tylko do oddziału.
Arteuszu, pełna zgoda co do tego o czym pisałeś w ostatnim poście.
Co do Tatarów i ich taktyki masz rację, ale z wyjątkiem wczesnego średniowiecza poza nimi nikt nie potrafił tak strzelać jak oni, tzn. w odwrocie.
Co do strzelania i tego, że trzeba było strzelać z bliska to oni zdaje się jak szarżowali to starali się pokryć "ogniem" określoną przestrzeń, tak jak żołnierze napoleońscy, nie celowali do konkretnych ludzi tylko do oddziału.
Arteuszu, pełna zgoda co do tego o czym pisałeś w ostatnim poście.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- kadrinazi
- Tat-Aluf
- Posty: 3578
- Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
- Lokalizacja: Karak Edinburgh
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Jeszcze w XVII wieku 'w odwrocie' z łuków potrafiła strzelać jazda osmańska (niektóre jednostki zawodowe) które nie chciały używać broni palnej.Raleen pisze: Co do Tatarów i ich taktyki masz rację, ale z wyjątkiem wczesnego średniowiecza poza nimi nikt nie potrafił tak strzelać jak oni, tzn. w odwrocie.
.
Kontakt tylko na maila
- Gilgamesh44
- Adjudant
- Posty: 254
- Rejestracja: środa, 10 października 2007, 17:02
- Lokalizacja: s komputra
W dodatku łuki tureckie bywają uznawane za najlepszą historyczną broń cięciwową.
http://www.atarn.org/islamic/akarpowicz ... _tests.htm
Niejako przy okazji, czy osoby lepiej zorientowane w temacie potrafiłyby mi pomóc w kwestii, które łuki były mocniejsze (silniejsze i dalej niosły) - długie angielskie, czy wschodnie?
http://www.atarn.org/islamic/akarpowicz ... _tests.htm
Niejako przy okazji, czy osoby lepiej zorientowane w temacie potrafiłyby mi pomóc w kwestii, które łuki były mocniejsze (silniejsze i dalej niosły) - długie angielskie, czy wschodnie?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3943 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Sądzę, że długie angielskie na pewno dalej nosiły od wschodnich, które zazwyczaj były krótkie - choćby z powodu długości, która jak sądzę zawsze ma istotny wpływ na zasięg. Nie wiem czy Turcy mieli jakieś dłuższe łuki, to co tam jest na zdjęciu z linku powyżej na długi łuk nie wygląda, ale może się mylę (?).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Oceniał bym zasięg angielskich na nieco dłuższy, ale nie ze względu na jego długość, ale na siłę naciągu (ponad 100 lb, przeciw ok. 80lb w łuku tatarskim).
Zwróćcie uwagę, że oprócz długości łuku na siłę naciągu ma wpływ jego budowa, łuk angielski to po prostu kawał wygiętego kija o niskiej sprawności, łuki wschodnie miają budowę kompozytową, a więc dużą sprawność, przez co przy dużo mniejszej długości ich siła naciągu jest zbliżona do tych pierwszych.
Co do zasięgu, to zwróćcie jeszcze uwagę, że z daleka to można sobie tylko w tłum ludzi strzelać po krzywej balistycznej, zwłaszcza przy którymś w kolejności strzale, kiedy obrazowo mówiąc "ręka odpada".
Turcy mieli dłuższe łuki, długości walijskich, o budowie kompozytowej.
Zwróćcie uwagę, że oprócz długości łuku na siłę naciągu ma wpływ jego budowa, łuk angielski to po prostu kawał wygiętego kija o niskiej sprawności, łuki wschodnie miają budowę kompozytową, a więc dużą sprawność, przez co przy dużo mniejszej długości ich siła naciągu jest zbliżona do tych pierwszych.
Co do zasięgu, to zwróćcie jeszcze uwagę, że z daleka to można sobie tylko w tłum ludzi strzelać po krzywej balistycznej, zwłaszcza przy którymś w kolejności strzale, kiedy obrazowo mówiąc "ręka odpada".
Turcy mieli dłuższe łuki, długości walijskich, o budowie kompozytowej.
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
- kadrinazi
- Tat-Aluf
- Posty: 3578
- Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
- Lokalizacja: Karak Edinburgh
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Wcale nie szybko, tak kusza jak i (zwłaszcza) łuk były używane nawet w XVII wieku, więc z tym wypieraniem to bym się wstrzymałCezary29 pisze:hmm, kusza była zdecydownie bardziej "demokratyczną" bronią i nie wymagała aż takiego treningu i talentu do skutecznego posługiwania się nią... chociaż dyskusja lekko jałowa, bo oba typy broni wyparła broń palna i to dość szybko od jej pojawienia się.
Poza tym broń palna miała przede wszystkim efekt psychologiczny...
Kontakt tylko na maila
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
cezary29 we wcześniejszym psocie napisał o co mu chodziło z tą szybkością wypierania.
Słyszeliście może o tym że Tatarzy strzelali ze swych łuków za pomocą nóg i rąk. Zapierali łuk o nogi na siedząco a cięciwę odciągali za pomocą dwóch rąk. Taki sposób dawał większą odległość strzału ale nie wiem czy dłalszą od długiego łuku.
Słyszeliście może o tym że Tatarzy strzelali ze swych łuków za pomocą nóg i rąk. Zapierali łuk o nogi na siedząco a cięciwę odciągali za pomocą dwóch rąk. Taki sposób dawał większą odległość strzału ale nie wiem czy dłalszą od długiego łuku.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Nawet niekonno, jak w ten sposób celnie strzelać?
Chyba, że tatar zapierał łuk o nogi innego tatara
Chyba, że tatar zapierał łuk o nogi innego tatara
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Nie konno ale na siedząco (nawet Tatarzy czasami zsiadali z koni) i nie celowali w konkretne miejsce ale w obszar. Tak przynajmniej mówił mój profesor na studiach od historii średniowiecza. Ale to było dawno temu, więc mogłem coś przekręcić. Jeszcze sprawdzę.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- Cezary29
- Adjudant-Major
- Posty: 321
- Rejestracja: poniedziałek, 23 lipca 2007, 12:21
- Lokalizacja: 3miasto
A propos strzelania za pomocą rąk i nóg przypomniała mi się scena z filmu bodaj pt Hero, gdzie wojska cesarza ostrzeliwują miasto mistrzów kaligrafii ( o ile dobrze pamiętam fabułę , bo dawno ten film oglądałem)właśnie z pozycji półleżącej naciągjac potężne łuki nogami i rękami. Wiem że to tylko film, ale może być tak że reżyser pomysłu z palca nie wyssał...Tym bardziej że film jest chiński. No a scena impoująco wyglądała, jak mawaił Siara, mają rozmach sk...yny
pozdrawiam
pozdrawiam
________________________________
si vis pacem para bellum
_________________________________
si vis pacem para bellum
_________________________________
Re: Łuk vs kusza
Strzelanie z kuszy na koniu odpada, bo w większości przypadków dochodziłoby do samowystrzału i jeszcze zabiłbyś swojego. Celowanie średniowieczna kuszą z jednej ręki to też fantazja. Na konia nadaje się luk, pistolet, albo strzelba.
-
- Lieutenant
- Posty: 509
- Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2018, 20:00
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 104 times
Re: Łuk vs kusza
A jednak, na ile mi wiadomo, powstały kusze konne i formacje konnych kuszników i taktyczne sposoby ich użycia...