Bitwa pod Grunwaldem

Od upadku starożytnego Rzymu do upadku Konstantynopola.
Lakeman_GJ
Sergent
Posty: 143
Rejestracja: czwartek, 23 lipca 2020, 11:55
Has thanked: 29 times
Been thanked: 91 times

Re: Bitwa pod Grunwaldem

Post autor: Lakeman_GJ »

Raleen pisze: sobota, 6 lutego 2021, 12:48 Punkt zwrotny bitwy pod Grunwaldem

W tym roku mija 609. rocznica bitwy pod Grunwaldem. Prezentujemy artykuł, w którym o nieznanych faktach dotyczących bitwy wypowiada się wybitny historyk szwedzki prof. dr hab. Sven Ekdahl (Instytut Polsko-Skandynawski w Kopenhadze), od dziesięcioleci zajmujący się badaniami nad bitwą pod Grunwaldem, autor wielu książek i publikacji, m.in. znaczącej analizy źródeł wydanej w Polsce pt. „Grunwald 1410. Studia nad tradycją i źródłami”.

Więcej: https://muzhp.pl/pl/c/1561/punkt-zwrotn ... grunwaldem

Artykuł z 2019 roku, ale trafiłem na niego dopiero teraz, a prof. Ekdahla zawsze warto czytać.
Mam nadzieję, że odkopanie tematu sprzed miesiąca nie jest nietaktem, tym bardziej że rozmawiamy o historii :)

Tezę, którą opisuje cytowany artykuł, zawarł również A. Nadolski w książce "Grunwald 1410" wydaną przez Bellonę. W akapicie rozważającym, czy Litwini uciekali czy celowo wyciągali Krzyżaków z szyku, pisze: "wymowne uwagi zawiera też niedawno odkryty list jakiegoś dowódcy wojsk zaciężnych w służbie Zakonu, adresowany do wielkiego mistrza i przestrzegający przed wdawaniem się na przyszłość w żywiołowy, niekontrolowany pościg za nieprzyjacielem, który może pozorować ucieczkę [...] jak to miało miejsce w wielkiej bitwie, czyli bitwie grunwaldzkiej." I tutaj przypis do pracy Sv. Ekdahla (Die Flucht in der Schlacht bei Tannenberg, Zeitschrift fur Ostforschung 1963).
Generalnie Nadolski wnioskuje, że ucieczka, choć mogła mieć charakter planowy, w pewnym momencie mogła wymknąć się spod kontroli.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Bitwa pod Grunwaldem

Post autor: Leliwa »

Tak jak to zwykle bywa z większą masą wojsk i to pospolitego ruszenia, z natury słabiej wyszkolonego.
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 czerwca 2021, 11:11 przez Leliwa, łącznie zmieniany 1 raz.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Bitwa pod Grunwaldem

Post autor: Leliwa »

Lakeman_GJ pisze: poniedziałek, 29 marca 2021, 15:04
Tezę, którą opisuje cytowany artykuł, zawarł również A. Nadolski w książce "Grunwald 1410" wydaną przez Bellonę. W akapicie rozważającym, czy Litwini uciekali czy celowo wyciągali Krzyżaków z szyku, pisze: "wymowne uwagi zawiera też niedawno odkryty list jakiegoś dowódcy wojsk zaciężnych w służbie Zakonu, adresowany do wielkiego mistrza i przestrzegający przed wdawaniem się na przyszłość w żywiołowy, niekontrolowany pościg za nieprzyjacielem, który może pozorować ucieczkę [...] jak to miało miejsce w wielkiej bitwie, czyli bitwie grunwaldzkiej." I tutaj przypis do pracy Sv. Ekdahla (Die Flucht in der Schlacht bei Tannenberg, Zeitschrift fur Ostforschung 1963).
Generalnie Nadolski wnioskuje, że ucieczka, choć mogła mieć charakter planowy, w pewnym momencie mogła wymknąć się spod kontroli.
Mogło też chodzić nie o całość sił Witoldowych a jedynie o całkiem pokaźny kontyngent tatarski, który był przyzwyczajony do takich manewrów. Tak pod Worsklą wciągnął Timur Kutług Witolda w pułapkę 11 lat wcześniej, jak to wspominał Zych ze Zgorzelic w Krzyżakach. Podobny manewr wykonali pod Koronowem w październiku 1410 Tatarzy z nadwornych chorągwi królewskich.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Darth Stalin
Censor
Posty: 6571
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Re: Bitwa pod Grunwaldem

Post autor: Darth Stalin »

Raleen pisze: poniedziałek, 4 listopada 2019, 23:07 Ostatnio, trochę przy okazji, zajrzałem do najważniejszej bodaj pracy prof. Andrzeja Nadolskiego Grunwald - problemy wybrane. Są odniesienia do Ekdahla, całkiem liczne. Dawno temu czytałem tę książkę i po latach nie wszystko się pamięta. W każdym razie chcąc sobie wyrobić opinię na temat tego o czym pisałem tutaj wcześniej, warto skonfrontować to z argumentami Nadolskiego, który zza grobu aktywnie bronić już się nie może (co najwyżej jego uczniowie). Za to zauważyłem, że Bellona w 2013 r. wydała jeszcze jedną książeczkę o bitwie pod Grunwaldem, Andrzeja Nadolskiego właśnie. Z daleka wygląda na czysto popularyzatorską, ale to zdaje się jego ostatnia praca o bitwie pod Grunwaldem, bo w tym samym roku zmarł. Gdyby ktoś czytał albo miał jakieś przemyślenia co do niej, zwłaszcza czy jest tam coś nowego w stosunku do wcześniejszych twierdzeń, będę wdzięczny za podzielenie się wszelkimi informacjami.
Bellona od lat wydaje to samo, co miało już ze 3 wydania w serii Historyczne bitwy, tylko po różnymi szyldami.
A w ogóle to jest skrócona (przez samego Autora), popularna wersja jego pracy, którą wspominasz na wstępie...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Bitwa pod Grunwaldem

Post autor: Raleen »

Darth Stalin pisze: wtorek, 1 czerwca 2021, 21:58
Raleen pisze: poniedziałek, 4 listopada 2019, 23:07 Ostatnio, trochę przy okazji, zajrzałem do najważniejszej bodaj pracy prof. Andrzeja Nadolskiego Grunwald - problemy wybrane. Są odniesienia do Ekdahla, całkiem liczne. Dawno temu czytałem tę książkę i po latach nie wszystko się pamięta. W każdym razie chcąc sobie wyrobić opinię na temat tego o czym pisałem tutaj wcześniej, warto skonfrontować to z argumentami Nadolskiego, który zza grobu aktywnie bronić już się nie może (co najwyżej jego uczniowie). Za to zauważyłem, że Bellona w 2013 r. wydała jeszcze jedną książeczkę o bitwie pod Grunwaldem, Andrzeja Nadolskiego właśnie. Z daleka wygląda na czysto popularyzatorską, ale to zdaje się jego ostatnia praca o bitwie pod Grunwaldem, bo w tym samym roku zmarł. Gdyby ktoś czytał albo miał jakieś przemyślenia co do niej, zwłaszcza czy jest tam coś nowego w stosunku do wcześniejszych twierdzeń, będę wdzięczny za podzielenie się wszelkimi informacjami.
Bellona od lat wydaje to samo, co miało już ze 3 wydania w serii Historyczne bitwy, tylko po różnymi szyldami.
A w ogóle to jest skrócona (przez samego Autora), popularna wersja jego pracy, którą wspominasz na wstępie...
Domyślałem się, że tak może być, ale z drugiej strony to był taki autor i taki temat (w tym sensie, że zajmował się tym z dużym zaangażowaniem), że może tam coś jeszcze przed śmiercią rozwinął jeśli chodzi o swoje teorie. Nie wiem, wyobrażam sobie, że wybitni naukowcy tak mają... ;)

Dzięki za informację, przynajmniej nie stracę czasu (i pieniędzy), inni też.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia średniowieczna”