Strategie

Mały update po ostatnich testach:

Główna kampania (Inwazja Kserksesa I na Grecję w 480r p.n.e) będzie możliwa do rozegrania również w 4 graczy. Gracze kontrolują kolejno:
-> Ateny
-> Spartę
-> dwóch graczy kontroluje siły Perskie podzielone na dwie części dla każdego z graczy. Bloczki dla każdego z graczy są charakterystycznie oznaczone dla łatwego ich rozróżnienia.

Ilość bloczków w tej kampanii to:
-> dla gracza Aten: 12 + jeszcze na obecną chwilę dokładnie nie określona ilość bloczków dowódców (nie więcej niż 5)
-> dla gracza Sparty: 12 + jeszcze na obecną chwilę dokładnie nie określona ilość bloczków dowódców (nie więcej niż 5)
-> dla gracza Perskiego: 45 (w przypadku gdy jest dwóch graczy po stronie Persji, ilość bloczków 23:22) + jeszcze na obecną chwilę dokładnie nie określona ilość bloczków dowódców (nie więcej niż 10)
-> frakcje Neutralne łącznie: 10 bloczków możliwych do mobilizacji + jeszcze na obecną chwilę dokładnie nie określona ilość bloczków dowódców (nie więcej niż 3)
-> bloczki frakcji, które można wprowadzić do gry jako uzupełnienia: 12

Dla wyjaśnienia, główne różnice między akcją mobilizacji a akcją uzupełnienia są następujące:
-> mobilizacja pozwala w jednej akcji wprowadzić do gry z puli mobilizacji dwa bloczki z większą siłą(zależy od możliwości werbunkowych miasta/miast, w którym/których bloczki są mobilizowane, ze względu na koszt mobilizacji poszczególnych rodzajów wojsk)
-> akcja uzupełnienia pozwala wprowadzić do gry z puli uzupełnień jednorazowo tylko jeden bloczek z siłą 1 lub podnieść o 1 siłę bloczka znajdującego się w swoim mieście macierzystym, czyli z tym samym "godłem"(zależy od możliwości werbunkowych miasta, w którym przeprowadzana jest akcja uzupełnienia, ze względu na koszt mobilizacji poszczególnych rodzajów wojsk)

Bloczki, które zostaną z różnych przyczyn usunięte z planszy trafiają do puli uzupełnień. Natomiast w puli mobilizacji jakaś ilość bloczków znajduje się od początku gry i pula ta topnieje bezpowrotnie wraz z ubywaniem z niej mobilizowanych bloczków.

Każdy rodzaj wojska ma swój koszt za mobilizacje/uzupełnienia:
-> piechota = 1 punkt możliwości werbunkowych miasta za 1 punkt siły
-> kawaleria = 2 punkty możliwości werbunkowych miasta za 1 punkt siły
-> flota = 3 punkty możliwości werbunkowych miasta za 1 punkt siły

Pozdrawiam

Podoba mi się pomysł z podziałem Persji między dwóch graczy. Można w ten sposób oddać rywalizację na dworze perskim między satrapami i najwyższymi dostojnikami króla królów o jego względy.

Ogólnie rzecz ujmując kieruje mną pomysł gdzie w obozie Hellenów toczy się wewnętrzna walka o miano powiedzmy "Obrońcy Grecji", a w obozie Persów o to kto poda Grecję Kserksekowi I na talerzu W ten sposób w każdym wariancie jest tak naprawdę tylko jeden wygrany.

Byle się nie skończyło tak jak w "Periclesie" GMT Games, gdzie też miała być taka rywalizacja po każdej z dwóch stron konfliktu, a ostatecznie w praktyce okazuje się, że gracze po każdej ze stron muszą współdziałać, żeby nie przegrać gry i za wiele czasu i miejsca na tą rywalizację nie ma, a ostateczny wynik jest częściej kwestią przypadku.

Mam nadzieję, że uda mi się wprowadzić sensownie tego ducha rywalizacji w grze, choć wiem, że łatwe to nie jest. W najgorszym wypadku będę dążył, aby powstała ciekawa gra ze scenariuszami 1vs1, 1 vs 2 oraz 2 vs 2 hehe

Mi z kolei bardzo podoba się pomysł z tą pulą zaciągu i mobilizacji - ładnie to odzwierciedla wojnę na wycieńczenie.
Aż z marszu zacząłem kombinować, czy by nie wykorzystać jakoś tego pomysłu u siebie , z racji tego, że Kartagina z Rzymem toczyły wojnę o takim charakterze.

PS
Po przemyśleniu tematu, jednak niczego nie kopiuję

pozdr,
farm

Aż z marszu zacząłem kombinować, czy by nie wykorzystać jakoś tego pomysłu u siebie , z racji tego, że Kartagina z Rzymem toczyły wojnę o takim charakterze.

Ależ proszę bardzo, kopiuj dowolnie, jeśli uważasz, że wpłynie to pozytywnie na twoją grę. Mi to nie przeszkadza

Pozdrawiam

Dzięki, jednak ostatecznie nie znalazłem u siebie miejsca dla tego mechanizmu - co nie zmienia faktu, że jest "fajny" :>

Rozkład sił w głównych scenariuszach gry (nie ma tutaj scenariusza szkoleniowego) na chwilę obecnych testów (jeszcze bez dowódców):

Kampania Kserksesa I: https://zapodaj.net/images/a7266f2407b49.png
Powstanie Jońskie: https://zapodaj.net/images/c4b9424259a07.png

Pierwsza Wojna Sycylijska: https://zapodaj.net/images/e51b166ca5f77.png
Plansza: https://zapodaj.net/images/7d5c1c4c996f7.jpg
Jest to scenariusz na chwilę obecną najmniej przetestowany, bo i najmłodszy, który mam plan wdrożyć w przyszłości

Pozdrawiam

Pula dowódców (na chwilę obecną) wykorzystywana w Kampanii Kserksesa I i w powstaniu Jońskim:
https://zapodaj.net/images/cf3f95daef67e.png

Pozdrawiam

Wreszcie znalazłem trochę więcej czasu, żeby wszystko pooglądać. Nie ma tego dużo, przynajmniej tak wygląda, tak że rozgrywka nie powinna być długa.

Taka mi myśl przyszła jeszcze co do bloczków (ilustracji na nie) - dużo zależy od wielkości, będzie ona miała wpływ na to jakie będą robić wrażenie.

Taka mi myśl przyszła jeszcze co do bloczków (ilustracji na nie) - dużo zależy od wielkości, będzie ona miała wpływ na to jakie będą robić wrażenie.

Sprawdzony przedział wielkościowy bloczków to od 20mm do 25mm. Przy czym:
> bloczki 20mm x 20mm x 7mm są moim zdaniem jeszcze czytelne, ale już trochę dla niektórych osób mogą być zbyt małe. Taka jest ich zaleta, że więcej się ich zmieści obok siebie na planszy (bez konieczności przenoszenia ich za planszę, zastępując na planszy takie zgrupowanie bloczkiem typu na przykład "Armia A" i takim samym bloczkiem oznaczając to zgrupowanie)
> bloczki 25mm x 25mm x 7mm są bardzo czytelne, ale mniej się ich zmieści obok siebie na planszy bez nachodzenia na przykład na punkt, na którym nie stoją.
> najbardziej optymalne są bloczki 22mm x 22mm x 7mm ponieważ wypośrodkowują zalety i wady obu powyższych i na chwilę obecną w taką wielkość celuję (chociaż nie palę mostów dla dwóch pozostałych wielkości, bo zanim ukończę grę wiele może się zmienić).

Jeżeli chodzi o ilustracje (a dokładniej "figury" wojska) to pełnią one rolę drugoplanową, są bardziej dla nadania bloczkom klimatu. Najważniejsze na bloczku są wszystkie pozostałe oznaczenia i najważniejsze żeby one były czytelne.

Bloczki można także zastąpić w ostateczności żetonami. Testowałem taką możliwość i jeśli ktoś jest przyzwyczajony do żetonowych gier wojennych, występujących w nich stosów żetonów i związanych z nimi udogodnień jak i niedogodności, nie powinien mieć najmniejszych oporów przed takim rozwiązaniem. Jedyne na co trzeba uważać w trakcie rozgrywki, to:
> żeby przypadkiem nie obrócić wokół własnej osi żetonów jednostek zmieniając ich aktualną siłę.
> żeby zawsze obracać żetony ze strony rewersu(gdzie jest maskowanie) do strony awersu z prawej do lewej lub odwrotnie, ponieważ wykonanie tej czynności z góry na dół lub odwrotnie również zmienia aktualną siłę jednostki.
Plus takiego rozwiązania to duże 25mm żetony, łatwe w operowaniu nimi na planszy. Minus to mniejsza przejrzystość posiadanych sił w grze(trzeba zerkać częściej lub rzadziej co tam się kryje w danym stosie żetonów).

Pozdrawiam

Z mojego doświadczenia dotyczącego bloczków wynika, że nawet bloczki 15x15 mm są czytelne - jeśli dobrze się je zaprojektuje.
Jest to też rozmair standardowych żetonów w grach wojennych, na których autorzy gier są w stanie umieścić całkiem sporo informacji, nie tracąc przy tym na ich czytelności.

Przykład czytelności bloczków w rozmairze 15x15 (jeden z moich pierwszych projektów, sprzed wieeelu lat - wykonany bardziej prymitywnymi, niż obecnie dostepne, metodami).

Piję do tego, że bloczki 20x20 są w zupełności wystarczające .


Co zaś się tyczy żetonów, to wydaje mi się, że trochę przekombinowujesz temat próbując zachować mechanizm rotacji, jeśli nie miałyby to być bloczki.
W przypadku żetonów sensowniejsze wydaje się sięgnięcie po klasyczne rozwiązania dotyczące siły:
a) każdy żeton (bloczek) ma 2 poziomy sprawności bojowej, oznaczane przez obrót żetonu na drugą stronę
b) [wymaga większej generyczności oddziałów] żetony mają różne wartości liczebności (1, 2, 5) oznaczające aktualną liczebność danej formacji. Ponoszenei strat oznaczasz poprzez usuwanie części żetonów (oczywiście czasem należy "rozmieniać" wyższe wartości na drobne ).

Ale to, oczywiście, tylko luźna sugestia .

pozdr,
farm

HoLi pisze:

Aż z marszu zacząłem kombinować, czy by nie wykorzystać jakoś tego pomysłu u siebie , z racji tego, że Kartagina z Rzymem toczyły wojnę o takim charakterze.

Ależ proszę bardzo, kopiuj dowolnie, jeśli uważasz, że wpłynie to pozytywnie na twoją grę. Mi to nie przeszkadza

Pozdrawiam

Brawo dla zucha! (dajcie mu wódki)

Z mojego doświadczenia dotyczącego bloczków wynika, że nawet bloczki 15x15 mm są czytelne - jeśli dobrze się je zaprojektuje.
Jest to też rozmair standardowych żetonów w grach wojennych, na których autorzy gier są w stanie umieścić całkiem sporo informacji, nie tracąc przy tym na ich czytelności.

Przykład czytelności bloczków w rozmairze 15x15 (jeden z moich pierwszych projektów, sprzed wieeelu lat - wykonany bardziej prymitywnymi, niż obecnie dostepne, metodami).

Piję do tego, że bloczki 20x20 są w zupełności wystarczające .

Też tak myślę. Tylko jest to moja subiektywna ocena(chociaż cieszę się, że też to potwierdzasz swoim doświadczeniem), dla kogoś innego mogą być zbyt małe. Ale ta kwestia powinna się rozwiązać jak gra wyjdzie kiedyś na testy do większego grona ludzi.

Co zaś się tyczy żetonów, to wydaje mi się, że trochę przekombinowujesz temat próbując zachować mechanizm rotacji, jeśli nie miałyby to być bloczki.
W przypadku żetonów sensowniejsze wydaje się sięgnięcie po klasyczne rozwiązania dotyczące siły:
a) każdy żeton (bloczek) ma 2 poziomy sprawności bojowej, oznaczane przez obrót żetonu na drugą stronę
b) [wymaga większej generyczności oddziałów] żetony mają różne wartości liczebności (1, 2, 5) oznaczające aktualną liczebność danej formacji. Ponoszenei strat oznaczasz poprzez usuwanie części żetonów (oczywiście czasem należy "rozmieniać" wyższe wartości na drobne ).

Żetony są tylko opcją, ja skupiam się tak czy siak na bloczkach. Próbowałem już tego klasycznego rozwiązania (było to pierwsze co mi się nasunęło dla opcji żetonowej i mam nawet taką wersję w pogotowiu). Mankamentem tego rozwiązania jest to, że ilość żetonów jest przynajmniej dwukrotnie większa niż bloczków w tej chwili przy zachowaniu tej samej skali. Chociaż porównując tą ilość do niektórych wojennych gier opierających się na żetonach to i tak nie jest aż tak dużo

Pozdrawiam