Publikacja zasad - za i przeciw

Awatar użytkownika
Mariusz
Adjoint
Posty: 733
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
Has thanked: 65 times
Been thanked: 28 times

Publikacja zasad - za i przeciw

Post autor: Mariusz »

Jakie są Waszym zdaniem argumenty za i przeciw publikacji zasad gier w sieci?

Moim zdaniem publikacja ma bardzo wiele plusów i niewiele minusów - te pierwsze zdecydowanie przeważają. Dzięki publikacji możemy wcześniej zapoznać się z zasadami i nie kupujemy kota w worku, zwłaszcza w przypadku wydawnictw, które nas już wcześniej zawiodły. Ogólna dostępność instrukcji pozwala też na swobodną dyskusję w sieci i wymianę opinii na temat gry, której zasady każdy może sam sprawdzić i ocenić. Ciekaw jestem zdania innych, w tym osób przeciwnych publikacji zasad w sieci. Myślę także, że jeśli będzie taka wola, warto porozmawiać o formie i czasie publikacji.
Alea iacta est.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Ja nie dziele zdania ze powinno sie oczekiwac ze udostepni sie zasady w calosci bowiem nic nie stoi wtedy tez na na przeszkodzie oczekiwania udostepnienia takze mapy, zetonow, scenariusze etc.

GMT moze sobie spokojnie pozwolic na to bowiem istnieje juz pewna pula odbiorcow, czy wiesz czy GMT od samego poczatku udostepnialo calosc zasad?
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Wojpajek
Captain
Posty: 934
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Wojpajek »

GMT w chwili kiedy posiada zasady udostępnia je szerszemu gronu. FFG też. Days of Wonder też. I nikt się nie boi że ktoś coś spiraci :) A wręcz jak napisał Trzewik na swoim blogu sam Bruno Faidutii uważa, że w kopiowaniu i przetw3arzaniu zasad innych cudzych gier nie ma nic złego. I akurat wrzucanie zasad w całości jest normalnym posunięciem i tu nie ma znaczenia czy mam skromne wydawnictwo czy wielki koncern planszowy. Po prostu produkt, który sprzedaję powinien być dany do wglądu całkowicie: całe zasady. Plus fragment mapy, kilka żetonów. Ot jak napisał Raleen - żeby taki potencjalny nabywca TiSowej Ostrołęki mógł się przekonać czy ilość literówek i kiepskie zasady będzie wstanie przetrawić po wydaniu 40 zł. Taką samą zasadę można zastosować dla gry Raleena, Zulusa i każdej innej. Zawsze mnie bawił fakt, że na zachodzi wszystko jest jawne - ponieważ gra powstaje dla graczy to gracz przed jej zakupem może wszystko zobaczyć, przeczytać itd... mimo że szmalu to on ma tam od cholery. Natomiast w Polsce każda gra jest ściśle tajna, i trzymana w bunkrze nawet po jej wydaniu. Moim zdaniem jest to postępowanie trochę nie fair wobec konsumentów, którzy jak wiadomo nie mają zbyt dużo pieniędzy. Ale wiadomo - konkurencji na tym rynku nie ma i tak to się potem wszystko odbija na graczu, który kupuje grę i potem z wymuszonym uśmiechem na twarzy mówi na forum, że jest NAWET dobra ;) a po miesiącu gra idzie na allegro ;) Jak by było tu 5 wydawców i np. każdy z nich oferował by swoją Ostrołękę ( ;) ) to wtedy podejrzewam, że nie tylko zasady by były do ściągnięcia ale jakieś próbne małe potyczki specjalnie przyszykowane przez wydawcę by jeszcze bardziej zachęcić do kupienia produktu.
Ale jak wiadomo konkurencji nie ma ;) Acha no i jeszcze jedno - ja tu się opowiadam w obronie tych co lubią czytać zasady przed zakupem gry :] bo ja osobiście to przy cenie 40 zł patrze tylko czy temat mnie interesuje (choć ostatnio czekam już na komentarze bo za dużo tandety się ukazuje ;) ) dopiero cena 150 zł i wzwyż zmusza mnie do czytania i przeglądania zdjęć z gry....
Słowik mylisz się: każdy wydawca udostępnia to z własnej woli. A do zapoznania się z tematem wystarczy sama instrukcja z zasadami - kawałek mapy, krótki opis starć jakie przyjdzie nam rozgrywać i cena :) Z czasem GMT udostępnia nawet table do gry jak i same scenariusze. Nie spotkałem jednak udostępniania scenariuszy u FFG.
Acha i żeby pokazać jak za oceanem biją się o klienta powiem jeszcze, ze przy Tide of Iron FFG poza zasadami zmontowało również film !!!! by pokazać światu dlaczego ich gra jest lepsza np. od Memoira ;)
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Ja np. niechetnie bym przedstawil cale zasady DWS przed wydaniem bowiem zasady tam stosowane mogly by sie dziwnym trafem znalesc w innej polskiej grze, wcale nie mojej...
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Wojpajek
Captain
Posty: 934
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Wojpajek »

I właśnie tym się różnimy - na zachodzie wydawcy nic sobie z tego nie robią, że np. główny trzon zasad jest zapożyczony z innej gry - tam chodzi o to by dokonać udanej kompilacji czegoś co już istnieje. W Polsce wszyscy się chowają ze swoimi robótkami. Tam zyskują na tym klienci - bo wiedzą co kupują - w Polsce konsumenci tracą - patrz Ostrołęka TiSu. Ciekaw jestem tylko jak długo polscy gracze będą sobie pozwalali na takie kupowanie kota w worku - ano do momentu aż ktoś się nie pojawi z konkurencyjnym produktem i nie wyłoży go do wglądu wszystkim.
Jak już jesteśmy przy tworzeniu: u nas na architekturze nikt się nie pluje o to że ktoś coś komuś ukradł - jakiś pomysł. Ludzie normalnie podpatrują swoje pomysły, mieszają je i wszyscy są zadowoleni. Można normalnie podejść do kolegi z przeciwnej ekipy podczas konkursu - powiedzieć mu co i jak, on ci powie co on robi - wszyscy chcą po prostu zrobić coś najlepszego - i dobre projekty powstają u tych co umieją się wymienić swoimi spostrzeżeniami z innymi. Ci co się chowają i trzymają wszystko w tajemnicy odpadają po kilku tygodniach - bo nie są wstanie nadgonić 180 osób co ciągle w zasadzie razem projektują i przetwarzają swoje dotychczasowe pomysły. Ale jak już napisałem: musi być konkurencja - a na naszym wydziale jest 180 osób. Poza tym tacy projektujący muszą wiedzieć, że w projektowaniu jest współpraca. Ja poddaję pomysł. Ktoś go przetwarza i jest jeszcze lepszy od mojego - ale potem ja mam szansę na bazie tej modyfikacji stworzyć coś swojego jeszcze lepszego.
Dlatego na zachodzie gry są dobre lub bardzo dobre - mówię tu o tych czołowych twórcach, którzy się sami nawzajem nakręcają. A w Polsce jest jak jest. Wszyscy się przed sobą chowają i nasze gry bitewne są na takim poziomie jak nasza armia względem US Army...
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Mysle ze czegos Wojpajku nie rozumiesz. Czemu mialbym tworzyc pomysly i z nich cale gry gdy wstawiajac owe do sieci zanim bede w stanie wydac moja gre (np. gdy od czasu wstawienia instrukcji do sieci do wydania minie np. pol roku) zrobi to ktos inny nie "podchodzac do mnie" ani tez nic nie mowiac?

Nie mam osobiscie nic przeciwko temu zeby naprawde krotko przed wydaniem gry wstawic zasady etc. do sieci i w ten sposob reklamowac swa gre i nikogo tez nie zmuszajac do kupowania "kota w worku". Jednak uwazam ze najlepszym momentem jest np. tydzien lub od czasu gdy gra jest mozliwa do kupienia a nie niewiadomo kiedy.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Mariusz
Adjoint
Posty: 733
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
Has thanked: 65 times
Been thanked: 28 times

Post autor: Mariusz »

Zawsze jest niby droga sądowa slowiku. Natomiast faktem jest, że na pewnym poziomie takich rzeczy się już nie robi (mam na myśli podwędzania cudzych pomysłów).
Alea iacta est.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Sprawa jest jednak taka ze w takim przypadku jak pisane rozwiazania nowatorskie niewiele trzeba by owa kradziez nie mogla by zostac udowodniona - zmiana terminow, dodanie i odjecie kilku elementow jakiejs zasady i mimo ze sprawa jest podobna juz droga sadowa nic nie zrobisz.

Dlatego uwazam ze udostepnienie zasad powinno miec miejsce w momencie (lub kilka dni czesniej) od kiedy gre mozna kupic/tzn. zostaje ona sprzedawana. Klient nie kupi kota w worku, a owe "kopiarstwo" ma miejsce juz po wyprodukowaniu gry/po rozpoczesiu jej sprzedazy.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Mariusz
Adjoint
Posty: 733
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
Has thanked: 65 times
Been thanked: 28 times

Post autor: Mariusz »

Mi się wydaje, że na takim spóźnionym publikowaniu jednak autor traci, bo wiele osób nie chce kupować kota w worku.
Alea iacta est.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Chyba cos nie rozumiesz - na niczym nie trace i nikt kota w worku by nie kupowal

To ze np. 1. maja 2007 gre mozna juz kupic i ze 1. maja 2007 wstawiam instrukcje etc. do sieci nie oznacza ani ze ktos by musial kupic "kota w worku" i ze musi kupic gre 1. maja. prawda? Moze przeczytac instrukcje 1. maja i gre kupic juz 2. maja.

Jezeli jednak wstawie instrukcje do sieci juz 1. stycznia 2007 to do 1. maja 2007 mozliwe ze na rynku bedzie juz "podobny" ze tak powiem produkt.

Gdzie wiec trace ja lub klient?
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Mariusz
Adjoint
Posty: 733
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
Has thanked: 65 times
Been thanked: 28 times

Post autor: Mariusz »

Wydaje mi się, że taka opcja ma szansę sprawdzić się jedynie przy stosowaniu przedpłat i gdy na tym opiera się system sprzedaży. Tyle tylko, że chciałbym przed zakupem mieć możliwość sprawdzenia, czy gra jest rzeczywiście dobra. Możliwe, że dana gra będzie zawierać słabe albo wręcz niegrywalne rozwiązania i wtedy jak nie mam wcześniejszej możliwości zapoznania się z zasadami, dopiero mogę się o tym przekonać po zakupie, gdy moje pieniądze już wydałem.

Wierzę, że zwiększająca się konkurencja sprawi, że coraz częściej zasady będą publikowane.
Alea iacta est.
Awatar użytkownika
Wojpajek
Captain
Posty: 934
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Wojpajek »

I znowu wracamy do tematu konkurencji ;)
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Mariusz pisze:Wydaje mi się, że taka opcja ma szansę sprawdzić się jedynie przy stosowaniu przedpłat i gdy na tym opiera się system sprzedaży. Tyle tylko, że chciałbym przed zakupem mieć możliwość sprawdzenia, czy gra jest rzeczywiście dobra. Możliwe, że dana gra będzie zawierać słabe albo wręcz niegrywalne rozwiązania i wtedy jak nie mam wcześniejszej możliwości zapoznania się z zasadami, dopiero mogę się o tym przekonać po zakupie, gdy moje pieniądze już wydałem.
Swietnie ze sie rozumiemy.
Dokladnie - nie licze na to.
Tak wiec widzisz nic nie stoi na przeszkodzie by instrukcje itd. udostepniac dopiero krotko lub rownoczesnie z wprowadzeniem gry "na rynek"
Nikt nie kupuje "kota w worku" i bawia sie wszyscy :)
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Mariusz, masz okazję przekonać się z omówienia przepisów i fragmentów ich. Poza tym można się orientować na podstawie tego jak wypadły inne produkty danego autora - jeśli wcześniej zrobił jakąś grę dobrze, jest większa gwarancja, że i następna będzie dobra. Jak zrobił źle, to odwrotnie. W ten sposób każdy wyrabia sobie własną renomę. W przypadku TiSu widać było jak wypadł Stirling, i można było z tego wyciągać wnioski.

Jest różnica między tym co pisał kiedyś Zalewski o zasadach Stirlinga, cytuję: że są fajne bo "można postrzelac z łucznikuff i poprzeprawiac sie brodem", a tym co np. ja robiłem prezentując wiele zagadnień dot. swojej gry.

Prezentowanie wcześniej przepisów nie jest całkowicie bez sensu: ma swoje zalety i wady, jak wszystko. Z tego co wiem, odnośnie sprzedaży u tak kochanego przez wielu z nas wydawcy, opublikowanie przepisów spowodowało spadek sprzedaży i to istotny - takie są fakty, a wydaje mi się, że jest to raczej wiarygodna informacja.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Przeniosłem część postów z dyskusji o TiSowej Ostrołęce tutaj, być może będziecie mieli jeszcze ochotę na bardziej ogólną dyskusję.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum autorów”