Planszowa Gra Wojenna Roku 2010 - oficjalne wyniki
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3966 times
- Been thanked: 2526 times
- Kontakt:
Nie wchodząc zasadniczo w polemiki dot. oceny wyników głosowania, wydaje mi się Jarku, że gdyby Twoja gra w podobny sposób uzyskała nagrodę, nie doczekalibyśmy się podobnego komentarza, za to czytalibyśmy peany pochwalne pod adresem mądrości głosujących . Tak to jest niestety z wydawcami, wszystkimi chyba bez wyjątku - żeby nie było, że to tylko przytyk do Ciebie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
W 2010 bardzo mało nowych gier mnie zainteresowało i nie kupiłem żadnej z tych nowych gier historycznych.
Szkoda że zgłosiłem do głosowania grę Smuta, bo wyprodukowana została pod koniec grudnia i nikt w Polsce i mało kto w Rosji zdążył w tamtym roku w nią zagrać. Może jednak będzie można ja zgłosić w 2011r.? Jest tak dobrze skalowalna od 2 do 5 osób.
Co do pozycji gry „303” to chyba jakiś spisek/żart. Albo bardzo dużo eurograczy w tym roku głosowało.
Szkoda że zgłosiłem do głosowania grę Smuta, bo wyprodukowana została pod koniec grudnia i nikt w Polsce i mało kto w Rosji zdążył w tamtym roku w nią zagrać. Może jednak będzie można ja zgłosić w 2011r.? Jest tak dobrze skalowalna od 2 do 5 osób.
Co do pozycji gry „303” to chyba jakiś spisek/żart. Albo bardzo dużo eurograczy w tym roku głosowało.
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 437
- Rejestracja: niedziela, 2 września 2007, 09:03
- Lokalizacja: 3city
- Has thanked: 1 time
Zgadzam się, że wyniki konkursu nie do końca zgodne sa z sama ideą nagrody. Plebiscyt, w którym eurogry rywalizują z wojennymi, nie daje tym drugim żadnych szans.
Myślę, że w toku dyskusji czy tutaj, czy w wewnętrznym gronie Kapituły, uda się wypracować pakiet zmian. Marki, jaką jest każda nagroda, nie buduje się z dnia na dzień. To proces niejednokrotnie długi, i często także pełen zawirowań, ślepych ścieżek itp.
No, ale kiedyś trzeba zacząć
To powiedziałem ja, Jarząbek. Wargamer II klasy. :faja:
Myślę, że w toku dyskusji czy tutaj, czy w wewnętrznym gronie Kapituły, uda się wypracować pakiet zmian. Marki, jaką jest każda nagroda, nie buduje się z dnia na dzień. To proces niejednokrotnie długi, i często także pełen zawirowań, ślepych ścieżek itp.
No, ale kiedyś trzeba zacząć
To powiedziałem ja, Jarząbek. Wargamer II klasy. :faja:
Games Fanatic
Zapraszam na spotkania z grami wojennymi i historycznymi pod egidą MIIWŚ [Gdańsk]
SPRZEDAM: Dark Tales, Arkham Horror LCG PL
Zapraszam na spotkania z grami wojennymi i historycznymi pod egidą MIIWŚ [Gdańsk]
SPRZEDAM: Dark Tales, Arkham Horror LCG PL
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2424
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 53 times
Zawsze można stworzyć oddzielne kategorie Eurowargames i wargames.
Oczywiście Kapituła będzie decydować o kierowaniu danych tytułów od odpowiedniej grupy
Co do kompromitacji konkursu, to ja jej nie widzę. Co więcej, wydaje mi się, że przez to, że "ipn'owcy" podłączyli się pod konkurs, naszemu Hobby wyjdzie to na zdrowie. Bo może któryś zauważy, że są inne, ciekawsze gry wojenne? Bo czyż nie o propagowanie wspaniałej rozrywki jaką są planszowe gry wojenne nam idzie?
Oczywiście Kapituła będzie decydować o kierowaniu danych tytułów od odpowiedniej grupy
Co do kompromitacji konkursu, to ja jej nie widzę. Co więcej, wydaje mi się, że przez to, że "ipn'owcy" podłączyli się pod konkurs, naszemu Hobby wyjdzie to na zdrowie. Bo może któryś zauważy, że są inne, ciekawsze gry wojenne? Bo czyż nie o propagowanie wspaniałej rozrywki jaką są planszowe gry wojenne nam idzie?
Legiony i ja mamy się dobrze.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Ja rozumiem - ciagle nie mam prawa glosu, bo raz jestem wydawca, potem dystrybutorem, sprzedawca a jesli wydam gre to bede musial zamknac gebe bedac autorem. Cos tu chyba jest nie tak, co?Raleen pisze:Nie wchodząc zasadniczo w polemiki dot. oceny wyników głosowania, wydaje mi się Jarku, że gdyby Twoja gra w podobny sposób uzyskała nagrodę, nie doczekalibyśmy się podobnego komentarza, za to czytalibyśmy peany pochwalne pod adresem mądrości głosujących . Tak to jest niestety z wydawcami, wszystkimi chyba bez wyjątku - żeby nie było, że to tylko przytyk do Ciebie.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3966 times
- Been thanked: 2526 times
- Kontakt:
Ależ ja Ci nigdzie nie odmawiam prawa głosu, gdzie tu coś takiego widzisz w mojej wypowiedzi?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Tambour
- Posty: 7
- Rejestracja: czwartek, 28 stycznia 2010, 15:22
- Lokalizacja: Warszawa
Jako autor Gry Wojennej Roku 2010 pozwolę się włączyć do dyskusji. ^^
Przede wszystkim serdecznie dziękuję wszystkim fanom "303" za oddanie głosu.
Dobra wiadomość zastała mnie wczoraj w czasie finałów turnieju "303" w Ropczycach, gdzie o puchar walczyło 118 uczniów ze szkół powiatu ropczycko-sędziszowskiego. Oczywiście bardzo się ucieszyłem i nie omieszkałem pochwalić się uczestnikom. Mam świadomość, że po ogłoszeniu na Gamesfantic na naszą grę zagłosowało wielu eurograczy i może trochę na przekór… z drugiej strony faktycznie gra "303" ma w Internecie i w realu tysiące użytkowników i tylko mała część z nich wzięła udział w głosowaniu. Nie mam wątpliwości, że „303” zasłużenie otrzymała tytuł, gdyż faktycznie jest najbardziej powszechną w Polsce grą wojenną roku 2010.
Mam nadzieję, że zostanie to odczytane przez polskich wydawców jako sygnał "od ludu "do wydawania bardziej „popularnych” gier wojennych. Zamykanie się w getcie, zwanym na forum ładnie „niszą”, nie wychodzi na dobre popularyzacji gier planszowych w grupie "30-".
Przede wszystkim serdecznie dziękuję wszystkim fanom "303" za oddanie głosu.
Dobra wiadomość zastała mnie wczoraj w czasie finałów turnieju "303" w Ropczycach, gdzie o puchar walczyło 118 uczniów ze szkół powiatu ropczycko-sędziszowskiego. Oczywiście bardzo się ucieszyłem i nie omieszkałem pochwalić się uczestnikom. Mam świadomość, że po ogłoszeniu na Gamesfantic na naszą grę zagłosowało wielu eurograczy i może trochę na przekór… z drugiej strony faktycznie gra "303" ma w Internecie i w realu tysiące użytkowników i tylko mała część z nich wzięła udział w głosowaniu. Nie mam wątpliwości, że „303” zasłużenie otrzymała tytuł, gdyż faktycznie jest najbardziej powszechną w Polsce grą wojenną roku 2010.
Mam nadzieję, że zostanie to odczytane przez polskich wydawców jako sygnał "od ludu "do wydawania bardziej „popularnych” gier wojennych. Zamykanie się w getcie, zwanym na forum ładnie „niszą”, nie wychodzi na dobre popularyzacji gier planszowych w grupie "30-".
- czaki
- Chorąży koronny
- Posty: 1337
- Rejestracja: niedziela, 11 stycznia 2009, 21:24
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Tylko, że problem jest tego typu, że "303" grą wojenną nie jest w rozumieniu graczy. Jest grą o tematyce wojennej, ale nie wojenną. Nie ma w niej mechanizmów starających się oddać wybrane choćby aspekty wojny czy walki. Równie dobrze można by na tej mechanice oddać polowanie żab na muchy. Z całym szacunkiem oczywiście dla autora i wydawnictwa - bardzo lubię "303", dostarcza mi masę przyjemności z gry, jednak nie w tych samych aspektach co gry wojenne.Karol Madaj pisze:Nie mam wątpliwości, że „303” zasłużenie otrzymała tytuł, gdyż faktycznie jest najbardziej powszechną w Polsce grą wojenną roku 2010.
Nie jestem wydawcą, ale chyba nie trudno zauważyć, że w przypadku "303" oraz gier popularnych na tym forum to jednak chyba chodzi o różnych odbiorców. Może i "303" stara się być bardzo "popularna", jednak nie jest raczej taką wśród odbiorców gier wojennych. Popularny w tym gronie może być np. Labyrinth: The War on Terror, o takiej np. można powiedzieć, że lud (czyli gracze gier wojennych) pragną wydawania gier "popularnych". "303" ma zupełnie innych odbiorców. Jeśli gracze wojenni grają w "303" to nie traktując jej jako grę wojenną.Karol Madaj pisze:Mam nadzieję, że zostanie to odczytane przez polskich wydawców jako sygnał "od ludu "do wydawania bardziej „popularnych” gier wojennych.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3966 times
- Been thanked: 2526 times
- Kontakt:
Proponuję, nie odwołujmy się w dyskusji do emocji na najniższym poziomie .Comandante pisze:Wielka szkoda, ze nie glosowalismy na gre "Pamięć'39" - bo jestem pewien, ze gdyby przedszkolacy mogli glosowac, to wygralaby w cuglach :rotfl:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Gdyby się uprzeć, Labyrinth też nie jest grą wojenną w rozumieniu graczy - z tych samych przyczyn, co nie jest nią Twilight Struggle. Ale to temat rzeka i nie sądzę, by znalazł się ktoś, kto jednoznacznie mógłby przekonać wszystkich w tej kwestii.
Ostatnio zmieniony czwartek, 7 kwietnia 2011, 13:36 przez clown, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Ouragan
- Sergent
- Posty: 143
- Rejestracja: piątek, 8 października 2010, 10:25
- Lokalizacja: Poznań-miasto bez strategów
Czaki chyba uchwycił problem w bardzo dobry sposób. Gra wojenna to nie tylko gra która obrazkami przedstawia jakieś wojsko, ale przede wszystkim jej mechanizm odzwierciedla pewien konflikt w sposób dość historyczny, a nie jedynie na zasadzie rzutu kością każdej ze stron, czy przesuwaniu żetoników w dowolny sposób, niczym w istocie nie różniąc się wówczas od jakiejkolwiek innej gry logicznej, czy familijnej.
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
A czy seria Command and Colors z GMT to seria gier wojennych?
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."