Gry RPG, hmmm tak wiem tam niby nie ma strategii
- dbj
- Capitaine
- Posty: 856
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
- Lokalizacja: Muszyna
- Has thanked: 269 times
- Been thanked: 260 times
- Kontakt:
Co tam wampirki i potworki, najlepsza i tak była atmosfera i klimat, jaki tworzyliśmy wspólnie z graczami...
Wielkie bitwy też były... Bohaterowie w roli dowódców i wszystkie informacje o bitwie, postępach wojsk, powodzeniach i porażkach uzyskiwali z relacji gońców, tych którym udało się bezpiecznie dostać tam i z powrotem. Tym samym kanałem szły rozkazy. Rzecz jasna, niekiedy kanał się urywał, informacji nie było itp. Na pierwszej linii też stawali, a i zdarzyło się oddać pole.
Wielkie bitwy też były... Bohaterowie w roli dowódców i wszystkie informacje o bitwie, postępach wojsk, powodzeniach i porażkach uzyskiwali z relacji gońców, tych którym udało się bezpiecznie dostać tam i z powrotem. Tym samym kanałem szły rozkazy. Rzecz jasna, niekiedy kanał się urywał, informacji nie było itp. Na pierwszej linii też stawali, a i zdarzyło się oddać pole.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
- Cyber Stefan
- Sous-lieutenant
- Posty: 368
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:40
- Lokalizacja: Słobity/Toruń
Maniacydbj pisze:Co tam wampirki i potworki, najlepsza i tak była atmosfera i klimat, jaki tworzyliśmy wspólnie z graczami...
Wielkie bitwy też były... Bohaterowie w roli dowódców i wszystkie informacje o bitwie, postępach wojsk, powodzeniach i porażkach uzyskiwali z relacji gońców, tych którym udało się bezpiecznie dostać tam i z powrotem. Tym samym kanałem szły rozkazy. Rzecz jasna, niekiedy kanał się urywał, informacji nie było itp. Na pierwszej linii też stawali, a i zdarzyło się oddać pole.
Ja młodo zacząłem podobnie jak ze strategiami - bracia 4 i 7 lat starsi, więc z kimś musieli grać. A, że mieszkamy w Słobitach i chociaż jest to niekoronowana stolica Polski (o czym mało kto wie) to jednak mieszkańców jest mało. Grających... moja rodzinka i okazjonalnie paru znajomych. Dlatego scenariusze czy kampanie przeznaczone dla około 4 graczy rozgrywaliśmy np. w układzie MG + 2 graczy... W ten sposób graliśmy m. in w "W poszukiwaniu Palantira" czy parę scenariuszy z "Magii i Miecza" czy też "Labiryntu"... Na szczęście moi bracia są w miarę twórczy, więc prowadzili ciekawe przygody nawet na 2 graczy...
A grałem w:
Warhammer - chyba najwięcej. Kampanię 'Wewnętrzny wróg' zaczęliśmy ładnych parę lat temu i trwa to do tej pory.. po drodze nie powiodło nam się z Bogenhaffen i z miasta zostały tylko wspomnienia, ale my, tzn. ja ex-złodziej, aktualnie szampierz i brat czarodziej żyjemy i siedzimy w Middenheim. Tam się do nas dołączyli 2 znajomi, ale od chyba roku nie możemy się zebrać... mam nadzieję, że to skończymy... Szkoda tylko, że nie mamy dalszych części tej kampanii... Mamy za to "Czarnoksiężnika Drachenfelsa" i brat nawet chciał tam nas niedługo wysłać... drań jeden... po Bogenhaffen i tak mam wystarczająco dużo chorób psychicznych...
Drugi brat z kolei (ten starszy) prowadzi swoją kampanię. Ja gram u niego ex-przepatrywacza, aktualnie zwiadowcę. Kampania jest dość ciekawa tylko, że zdążyła się zakurzyć...
MERP, czyli Śródziemie a także wcześniejsza i pierwsza wersja dla początkujących, którego tytułu nie pamiętam, ale na tym systemie na scenariuszu stamtąd, bohaterem z opisu zacząłem swoją przygodę z RPG... ile to ja miałem lat wtedy... Później starszy brat prowadził "w poszukiwaniu Palantira" przeplatane ze swoimi pomysłami i muszę przyznać, że chociaż graliśmy tylko my było całkiem fajnie. A najbardziej mi się podobała pewna walka... Otóż pewnego pięknego wiosennego dnia po bolesnym i trudnym powrocie z zimnej północy mieliśmy przejechać przez pewien most na pewnej rzece, gdzie niestety 2 wredne trole założyły na pułapkę, znaczy miały zerwać most uszkodzony w wyniku wiosennych roztopów... My niebacznie wjechaliśmy na ten most... Ja strażnik w zbroi płytowej, brat czarodziej. Trole most zerwały, konie się potopiły, brat się zaplatał w sieć przygotowaną przez naszych wrogów, a ja w pełnej zbroi płytowej... wyrzuciłem kilka razy pod rząd coś koło 97 i zamiast pójść na dno dopłynąłem do drugiego brzegu, gdzie załatwiłem z łuku jednego z troli (w środek łba, dobry rzut) jednego z przeprawiających się troli, które były na drugim brzegu a drugi jak tylko wyszedł z wody posmakował mojego miecza i... padł martwy... Nie ma to jak seria szczęśliwych rzutów. Później jakoś wyłowiłem brata i pojechaliśmy dalej...
Aktualnie "MERP" wraz z "Stwory Śródziemia" i "W poszukiwaniu Palantira" są moją własnością tylko brak mi czasu na granie...
Znacie może "Strefę Śmierci"? Jeden z moich ulubionych systemów wydawanych na łamach "Magii i Miecza". Dużo w niego kiedyś pogrywałem tym razem dla odmiany z najstarszym bratem i sąsiadem 4 lata starszym ode mnie. Swego czasu dorwaliśmy fajne uzbrojenie i lokum na pustyni tylko, że bratu się to później jak do nas przyłączyły jeszcze 2 osoby, przestało podobać i nas uśmiercił... Ale i tak fajnie się grało...
Oczywiście nieśmiertelne "Kryształy Czasu" - nie wiem, czemu wszyscy narzekają na liczenie w czasie tej gry - jak dla mnie jest w sam raz... no może trochę za mało matematyki... chociaż i tak za dużo w to nie grałem, gdyż rodzeństwo nie jest tak rozmiłowane w matematyce...
Systemy mojego brata, jeden z nich „Garda” chyba się nazywał, jak na system autorski był całkiem niezły... parę przygód z innych systemów dostosował swego czasu do niego... fajnie się grało tylko nie wiem czy jeszcze ma to gdzieś...
Te, o których słyszałem, lecz nie miałem okazji zagrać, czego bardzo żałuję...:
-"Cyberpunk" - na pierwszym roku mieliśmy ze znajomymi grać (z roku), nawet postacie stworzyliśmy tylko, że jakoś nie udało nam się zgrać. Jako, że sami studenci matematyki byli, każdy z nas dostał na starcie plusy do tego...
-„Paranoia” i „Toon” – czytałem recenzje w „Magii i Mieczu”, ale niestety nie miałem okazji zagrać... Ale sama recenzja mnie przekonała....
-„Wilkołak”, „Wampir” i tym podobne – wiele słyszałem, ale też jakoś okazji nie miałem
-„Zew Cthulu” – wiadomo, a że naczytałem się trochę Lovecrafta...
-„D&D” i „AD&D” – wiadomo
Więcej w tej chwili nie pamiętam, ale jak sobie przypomnę to dorzucę.
Widzę, temat odpowiedni dla mnie
Grałem w więkoszość systemów wydanych u nas, ostatnio Neuroshima i Dzikie Pole 2 ed
Grałem w więkoszość systemów wydanych u nas, ostatnio Neuroshima i Dzikie Pole 2 ed
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
Biorąc pod uwagę, że WFRP ed. 1 ukazał się w 1994 roku to 12 latozy pisze:Ja od podstawówki, gdy ukazał się dzięki MiMowi Warhammer w Polsce. No i prowadzę/gram do dzisiaj Ile to już lat? AAAAAA!
Chciałbym się też odnieść do tematu, że niby nie ma w tym strategii - to co powiecie na łączenie Battletecha z Mechawojownikiem?
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Ściągam ludzi, którzy swego czasu mieli Ligę Battletecha, ot co powiem
Kontakt jest, co z tego wyjdzie, zobaczymy. Zapracowani jak wszyscy i pewnie się nie kwapią...
Kontakt jest, co z tego wyjdzie, zobaczymy. Zapracowani jak wszyscy i pewnie się nie kwapią...
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Pół życiaMatch pisze:Biorąc pod uwagę, że WFRP ed. 1 ukazał się w 1994 roku to 12 latozy pisze:Ja od podstawówki, gdy ukazał się dzięki MiMowi Warhammer w Polsce. No i prowadzę/gram do dzisiaj Ile to już lat? AAAAAA!
Co do Mechawojownika - chyba jedyny system z faktyczną możliwością pobawienia się w większa rozpierduche [no chyba że CP i pancerz wspomagany/pełne przekształcenie cyb. - z maximim metal], choć nie grałem nigdy.
Ale w fachowych bitwach można np. w Legendzie5Kręgów uczestniczyć, bardzo ciekawe zasady autorzy stworzyli, z poziomem zaangażowania się postaci w walce i 'pojedynkami' z ważnymi napotkanymi przeciwnikami typu 'zdobycie sztandaru nieprzyjaciela w chaosie bitwy'. Bardzo mi sie podoba tamto rozwiązanie.
Także widziałem scenariusze do WFRP które łączyły RPG z Battlem, były zasady na przeniesienie postaci graczy na zasady figurek i ukoronowaniem kampanii była bitwa toczona w Battlu.
pozdr
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Tak, ale w L5K zasady bitwy są mocno uproszczone i sprowadzają się do odczytywania wyników z tabelki, a Battletech to kompletny system w tym samym uniwewrum co Mechawojownik, do tego dość kompatybilne zasady, jedynym problemem było zdobycie figurek, bo gra żetonami wyciętymi z zeszytu w kratkę to jednak jakoś nie toozy pisze: Ale w fachowych bitwach można np. w Legendzie5Kręgów uczestniczyć, bardzo ciekawe zasady autorzy stworzyli, z poziomem zaangażowania się postaci w walce i 'pojedynkami' z ważnymi napotkanymi przeciwnikami typu 'zdobycie sztandaru nieprzyjaciela w chaosie bitwy'. Bardzo mi sie podoba tamto rozwiązanie.
pozdr
Równie ciekawe, aczkolwiek to już moja inwencja było używanie uproszczonych zasad Full Thrusta do rozgrywania starć w GS, które jednak zwykle sprowadzają się niestety do ucieczki przed przeważającymi siłami lub walki jeden na jeden.
A tak swoją drogą, panowie Admini możnaby założyć osobny dział do RPG, w forach ogólnych, albo off-topicu
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
Owszem, ale z tego co pamiętam mechanika jest inna (a może nie pamiętam ) zresztą duże bitwy są w rpg rozgrywane raczej niezbyt często, więc łączenie jest dość niespotykane...
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
-
- Sergent
- Posty: 102
- Rejestracja: niedziela, 12 lutego 2006, 16:40
- Lokalizacja: TORUŃ i wszystko jasne ];)
- Kontakt:
Bo Clan wars jest w Polsce raczej rzadko spotykana (w Toruniu chyba jako jedyny mam do niej figurki a szkoda wyglądają świetnie) co do zasad to są to uproszczone zasady z rpg-a, a i jeszcze bitwy w tym systemie, nie wiem czy wiesz jest firmowa kampania z oblężeniem stolicy i działaniami wojennymi na wielką skalę.
Jam Alfa i Omega.....a tam.....e tam
Możliwe, nie znam tego w moim wydaniu Battletech był tylko dodatkiem do Mechawojownika, ale mimo to jestem szczęśliwym posiadaczem polskiego podręcznika głównego.
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
Grywałem kiedys w Star Wars D6, Call of Cthulhu. Troche Maga, Warhammera, Fallouta....
Jakbys ktos z Wawy mial ochote na Star Warsy msg me
Jakbys ktos z Wawy mial ochote na Star Warsy msg me
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Fallout P&P to jest to, nie ma jak rzucanie za każdy pocisk w serii osobno
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott