Uproszczenia w grach wojennych

Czy w mechanice gier wojennych powinny znajdować się uproszczenia?

tak, nawet kosztem historyczności (odwzorowania realizmu)
10
53%
tak, ale nie kosztem historyczności (odwzorowania realizmu)
9
47%
 
Liczba głosów: 19
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

Szachy też można pod niehistoryczną grę wojenną podciągnąć.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Jasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
wizun
Lieutenant
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2008, 21:55
Lokalizacja: Poznań i ziemia gnieźnieńska

Post autor: wizun »

Jasz pisze:Szachy też można pod niehistoryczną grę wojenną podciągnąć.
Jak dla mnie to zbyt duza abstrakcja - strategia owszem, niehistoryczna owszem - ale do wojennej gry daleko... fasada jest wojenna - ale braki w stosunku do gier wojennych ogromne.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

A może zamiast mozolnego klecenia własnych definicji gry wojennej zacznijcie od tego:
http://en.wikipedia.org/wiki/Wargaming
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
wizun
Lieutenant
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2008, 21:55
Lokalizacja: Poznań i ziemia gnieźnieńska

Post autor: wizun »

clown pisze:A może zamiast mozolnego klecenia własnych definicji gry wojennej zacznijcie od tego:
http://en.wikipedia.org/wiki/Wargaming
Jak by nie było te definicje są zbieżne :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2492 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Hmm, w zasadzie dyskusja to typowo strategiczna, ale muszę przyznać, że coś się jednak zmienia w grach planszowych... Ostatnio w Agresorze obserwowałem i przysłuchiwałem się mimochodem kolegom eurograczom (przepraszam, że tak nazwę, wiem, że niektórzy nie lubią) jak dyskutowali nad realizmem co poniektórych gier z pogranicza. Wyglądało to nawet ciekawie i budująco :) . Gwoli uniknięcia nieporozumień nie chciałbym tu robić żadnych podśmichiwań. Bo to jednak ciekawe zjawisko, że u wszystkich w pewnym momencie pojawia się myśl o tym, żeby ta gra coś przedstawiała, poza tym, żeby była grywalna.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o grach planszowych”