Gry wojenne dla samotnika
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Gry wojenne dla samotnika
Przeglądając ostatnio BGG natknąłem się na listę gier wojennych przeznaczonych tylko i wyłącznie dla jednego gracza lub takich, które dobrze się sprawdzają w rozgrywce jednoosobowej.
Oto link do listy: http://www.boardgamegeek.com/geeklist/35598
Czy ta lista wyczerpuje wszystkie takie pozycje?
Co można by coś dopisać?
Oto link do listy: http://www.boardgamegeek.com/geeklist/35598
Czy ta lista wyczerpuje wszystkie takie pozycje?
Co można by coś dopisać?
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Ta lista jest jakaś dziwna, nie wiem dlaczego umieszczono tam Conflict of Heroes ? Wiele innych gier choćby ze stajni Avalanche ma przepisy do wariantu solo. Sporo osób grywa solo w ASL.
To jest określenie bardzo płynne, często czy to na BGG czy CW spotykam się z diametralnie odmiennymi opiniami czy w tą grę daje się grać solo czy nie.lub takich, które dobrze się sprawdzają w rozgrywce jednoosobowej
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Podobno ta gra ma taki trybBogus_law pisze:Ta lista jest jakaś dziwna, nie wiem dlaczego umieszczono tam Conflict of Heroes ?
I właśnie takie gry można by do niej dopisać. Ta lista to tylko przyczynek do dyskusji. Nie sugerujcie się nią za bardzo.Bogus_law pisze: Wiele innych gier choćby ze stajni Avalanche ma przepisy do wariantu solo. Sporo osób grywa solo w ASL.
O! i w sumie o to tez chodzi. Czy da się jednoznacznie określić, że jakaś gra (oczywiście nie te, które są tylko na 1 gracza) wieloosobowa, która zawiera tryb jednoosobowy będzie się w tym trybie sprawdzać lub sprawdziła. Bo wiele gier zawiera takie tryby a w grze kompletnie się to nie sprawdza, bo to taka gra wojenna na dwa fronty w jednej głowie (jak w podtytule). Nie każdy lubi rozdwojenie jaźni.Bogus_law pisze:To jest określenie bardzo płynne, często czy to na BGG czy CW spotykam się z diametralnie odmiennymi opiniami czy w tą grę daje się grać solo czy nie.lub takich, które dobrze się sprawdzają w rozgrywce jednoosobowej
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Zawsze bardzo mnie interesowały gry solo. Uważam jednak, że należy zdecydowanie oddzielić dwa zjawiska: gry dwu- lub wieloosobowej z wariantem dla jednego gracza i prawdziwej gry solitaire.
W grupie pierwszej warte odnotowania są warianty samotnicze Duel in the Dark i Wings of War. Mają one oczywiście swoje ograniczenia, ale są interesujące i udane. Ponadto gracze są w stanie grać w pojedynkę w niemal każdą grę i na BGG krótko po pojawieniu się gry prawie zawsze zaczynają się dyskusje jak grać solo. Najprościej oczywiście zastosować system prowadzenia na zmianę obu stron konfliktu, niemożliwy do wprowadzenia chyba tylko w przypadku gier o wyszukanych procedurach utajniania.
Mnie jednak najbardziej interesują gry od początku projektowane do gry w pojedynkę, tzn. z zaimplementowanym wirtualnym przeciwnikiem. Tu absolutnym mistrzostwem świata jest dla mnie Silent War - gigantyczna, ale skrajnie grywalna symulacja amerykańskiej wojny podwodnej przeciw Japonii w latach 1941-1945. Drugą znaną mi z autopsji jest bardzo dobra gra solo na szczeblu taktycznym - B-29 Superfortress, a wktórej wcielamy się w załogę Superfortecy i próbujemy odbyć wymaganą turę nalotów na Japonię.
Z opisów wiem, że bardzo cenione przez graczy są: starsza siostra B-29, czyli B-17 Queen of the Skies i RAF - symulacja Bitwy o Anglię widzianej oczami Brytyjczyków. Ta druga gra ma być wznowiona w przyszłym roku w nowej, rozbudowanej wersji. Ostrzę sobie na nią zęby! Z kolei Carrier uchodzi za niegrywalną symulację amerykańskiego lotniskowca z czasów wojny na Pacyfiku.
Z dziedziny "niewojennej" odsyłam do moich refleksji o jednoosobowym wariancie Race for the Galaxy w odpowiednim wątku.
W grupie pierwszej warte odnotowania są warianty samotnicze Duel in the Dark i Wings of War. Mają one oczywiście swoje ograniczenia, ale są interesujące i udane. Ponadto gracze są w stanie grać w pojedynkę w niemal każdą grę i na BGG krótko po pojawieniu się gry prawie zawsze zaczynają się dyskusje jak grać solo. Najprościej oczywiście zastosować system prowadzenia na zmianę obu stron konfliktu, niemożliwy do wprowadzenia chyba tylko w przypadku gier o wyszukanych procedurach utajniania.
Mnie jednak najbardziej interesują gry od początku projektowane do gry w pojedynkę, tzn. z zaimplementowanym wirtualnym przeciwnikiem. Tu absolutnym mistrzostwem świata jest dla mnie Silent War - gigantyczna, ale skrajnie grywalna symulacja amerykańskiej wojny podwodnej przeciw Japonii w latach 1941-1945. Drugą znaną mi z autopsji jest bardzo dobra gra solo na szczeblu taktycznym - B-29 Superfortress, a wktórej wcielamy się w załogę Superfortecy i próbujemy odbyć wymaganą turę nalotów na Japonię.
Z opisów wiem, że bardzo cenione przez graczy są: starsza siostra B-29, czyli B-17 Queen of the Skies i RAF - symulacja Bitwy o Anglię widzianej oczami Brytyjczyków. Ta druga gra ma być wznowiona w przyszłym roku w nowej, rozbudowanej wersji. Ostrzę sobie na nią zęby! Z kolei Carrier uchodzi za niegrywalną symulację amerykańskiego lotniskowca z czasów wojny na Pacyfiku.
Z dziedziny "niewojennej" odsyłam do moich refleksji o jednoosobowym wariancie Race for the Galaxy w odpowiednim wątku.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Re: Gry wojenne dla samotnika
Nie wiem , ale mogę polecić pozycje 25 edit przepraszam 24 i 14 .Arteusz pisze:
Czy ta lista wyczerpuje wszystkie takie pozycje?
Co można by coś dopisać?
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Pól żartem, pół serio.
No to jeszcze trochę na temat gry samemu: http://www.boardgamegeek.com/thread/354335
No to jeszcze trochę na temat gry samemu: http://www.boardgamegeek.com/thread/354335
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Nie przypominam sobie gry całkowicie jednoosobowej z instrukcją po polsku. Istnieją za to polskie reguły do Duel in the Dark, który, jak pisaliśmy wcześniej, ma niezły wariant solo.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3968 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Czyli w sam raz dla Ciebie Januszu, a jak się wciągniesz i pomęczysz trochę Andy'ego to może i Silent War kiedyś przetłumaczy - to jest super gra dla samotników.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3968 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
A o 'Conflict of Heroes' też trochę u nas na forum dyskutowaliśmy - w dziale o grach drugowojennych, polecam zajrzeć.
Natomiast ostatnim zdaniem mam nadzieję, że zmobilizujesz Andy'ego . Ostatnio robione są tłumaczenia do innych gier przez różne osoby, więc i może tym ktoś się zajmie.
Pozdrawiam również
Natomiast ostatnim zdaniem mam nadzieję, że zmobilizujesz Andy'ego . Ostatnio robione są tłumaczenia do innych gier przez różne osoby, więc i może tym ktoś się zajmie.
Pozdrawiam również
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Itagaki
- Général de Brigade
- Posty: 2011
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
- Lokalizacja: Dublin
- Been thanked: 2 times
London's Burning
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/2150
Gra stworzna dla jednego gracza z opcją dla dwóch (czyli odwrotnie jak zazwyczaj ). Instrukcja wprawdzie po angielsku ale jest banalnie prosta. Gra z dużym polem decyzyjnym i bardzo fajnie limitowaną informacją nt przeciwnika.
Tu jest fragment AAR z rozgrywki - niedokończynej bo znalazłem współgraczy
http://www.strategie.net.pl/viewtopic.php?t=4668
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/2150
Gra stworzna dla jednego gracza z opcją dla dwóch (czyli odwrotnie jak zazwyczaj ). Instrukcja wprawdzie po angielsku ale jest banalnie prosta. Gra z dużym polem decyzyjnym i bardzo fajnie limitowaną informacją nt przeciwnika.
Tu jest fragment AAR z rozgrywki - niedokończynej bo znalazłem współgraczy
http://www.strategie.net.pl/viewtopic.php?t=4668
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Takeda Harunobu
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Dyskusja o tłumaczeniach scalona z tym tematem: http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... c&start=30
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
-
- Appointé
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 14 maja 2008, 22:12
- Lokalizacja: Międzyrzecz
Witam
Moglbys Andy rozwinac troche temat B-29 ???
A odnosnie ciekawych solowek to osobiscie polecam Patton's Best , dowodzenie czolgiem sherman na szczeblu taktycznym, od pojedynczych potyczek po cala wielka kampanie, jeden minus to gra byla wydana 20 lat temu przez AH i jest jednynie dostepna w serwisach aukcyjnych ( swoj egzeplarz kupilem na naszym krajowym allegro).
Napewno godne polecenia RANGER,przeprowadzanie patrolu oddzialem rangersow, wlasnie wyszla 2 edycja i ostrze sobie na nia kly
Moglbys Andy rozwinac troche temat B-29 ???
A odnosnie ciekawych solowek to osobiscie polecam Patton's Best , dowodzenie czolgiem sherman na szczeblu taktycznym, od pojedynczych potyczek po cala wielka kampanie, jeden minus to gra byla wydana 20 lat temu przez AH i jest jednynie dostepna w serwisach aukcyjnych ( swoj egzeplarz kupilem na naszym krajowym allegro).
Napewno godne polecenia RANGER,przeprowadzanie patrolu oddzialem rangersow, wlasnie wyszla 2 edycja i ostrze sobie na nia kly
Tu trochę rozwijałem: http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... sc&start=0 i tu: http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... sc&start=0
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów