Komandosi (Ertrob)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3943 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Komandosi (Ertrob)
Kto z Was pamięta tę gierkę? Jakie są Wasze wrażenia co do niej?
Przypomnę przy tym, że była to "Gra Roku 1990"
Przypomnę przy tym, że była to "Gra Roku 1990"
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Dajmiech
- Adjudant-Major
- Posty: 303
- Rejestracja: sobota, 21 lipca 2007, 21:50
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 11 times
Grywałem we wczesnym dzieciństwie i wtedy sprawiła mi trochę frajdy, dlatego czuję do niej sentyment, ale obiektywnie rzecz biorąc to raczej nic wybitnego (chyba, że miała jakieś walory, których wtedy nie doceniłem). Pamiętam tyle, że były dziwaczne zasady walki strzeleckiej - żeby trafić trzeba było wyrzucić kostką, bądź paroma kostkami taką ilość pól, jaka dzieliła od przeciwnika.
No i niezapomniana okładka z gwiazdami kina akcji w roli głównej
No i niezapomniana okładka z gwiazdami kina akcji w roli głównej
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3943 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Właśnie, co do tego ostatniego Rambo chyba był wtedy popularny, jakoś pojawił się w tv i w kinach chyba.. i na tym jechali, tak samo potem z "Obcymi" firma Domino.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3943 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
W ramach rozrywki fragment ze wstępu do gry...
Jesteś młodym komandosem. Jest to Twoja pierwsza samodzielna próba. Znalazłeś się na nieznanej Tobie wyspie. Twoim zadaniem jest odnalezienie trzech ważnych części helikoptera, którym mógłbyś odlecieć. Awans jest tylko dla pierwszego. Lasy, góry, bagna, niebezpieczne rzeki, wiatry, dziwne wypadki losowe, brak pieniędzy i sił to tylko niektóre przeciwności, które musisz pokonać aby wygrać. Ruszaj, sprawdź czy jesteś prawdziwym komandosem. Powodzenia!
Przyznam, że osobiście jakoś lepiej tą gierkę zapamiętałem, ale byłem wtedy młodszy. Teraz jak na to spojrzę, strasznie infantylne :/
Jesteś młodym komandosem. Jest to Twoja pierwsza samodzielna próba. Znalazłeś się na nieznanej Tobie wyspie. Twoim zadaniem jest odnalezienie trzech ważnych części helikoptera, którym mógłbyś odlecieć. Awans jest tylko dla pierwszego. Lasy, góry, bagna, niebezpieczne rzeki, wiatry, dziwne wypadki losowe, brak pieniędzy i sił to tylko niektóre przeciwności, które musisz pokonać aby wygrać. Ruszaj, sprawdź czy jesteś prawdziwym komandosem. Powodzenia!
Przyznam, że osobiście jakoś lepiej tą gierkę zapamiętałem, ale byłem wtedy młodszy. Teraz jak na to spojrzę, strasznie infantylne :/
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Censor
- Posty: 6596
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 181 times
Łoj... niezłe było szczególnie używanie jakiegoś takiego dziwnego kompasu/róży wiatrów/bógwico (okrągła tarcza ze strzałką na nicie - już nawet nie wiem, do czego to bylo.
Ale plansza była OK, bo składana a'la puzzle z chyba 4 kawałków, na twardej tekturze.
Poza tym w grze był PLAKAT - z Arniem i Sylwkiem (to samo co na okładce, ale większe) - to był wtedy hicior! :pom:
Ale plansza była OK, bo składana a'la puzzle z chyba 4 kawałków, na twardej tekturze.
Poza tym w grze był PLAKAT - z Arniem i Sylwkiem (to samo co na okładce, ale większe) - to był wtedy hicior! :pom:
- Bagu
- Sous-lieutenant
- Posty: 404
- Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 13:43
- Lokalizacja: Kraków/Souhwick Massachusetts
- Kontakt:
Łojezu - to bylo jakies 17-18 lat temu
Pamiętam jeszcze 2 gry tego wydawnictwa - Batmana i misie specjalna
A plansza do Komando wyglądała jak mapa z Mario world na moim Nintendo
Pamiętam jeszcze 2 gry tego wydawnictwa - Batmana i misie specjalna
A plansza do Komando wyglądała jak mapa z Mario world na moim Nintendo
http://spartan-painting.blogspot.com/ <---BLOG O MODELARSTWIE I WARGAMINGU!
-
- Lieutenant
- Posty: 509
- Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2018, 20:00
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 104 times
Re: Komandosi (Ertrob)
Pierwsza gra zakupiona za kieszonkowe na jakiejś szkolnej wycieczce
Róża wiatrów służyła do losowania miejsca na planszy - np. startowego dla komandosa, albo późnej dla zrzucanych części helikoptera.
Mam i ze dwa lata temu graliśmy w gronie "staruchów". Było klimatycznie - pierwszy zawodnik po lądowaniu robi ruch, rzut na ruch to karta wydarzenia - bach, mina, od razu do szpitala Później pływając wpław przy wyspie znowu wyciągnął kartę kierującą go do szpitala, smieliśmy się, że jak nie ląduje na polu minowym, to go rekiny podgryzają
Gra jest spoko, ale system walki jest słabiutki - rakietówa jeszzcze jako tako, ale karabin i walkę wręcz trzeba by ulepszyć.
Róża wiatrów służyła do losowania miejsca na planszy - np. startowego dla komandosa, albo późnej dla zrzucanych części helikoptera.
Mam i ze dwa lata temu graliśmy w gronie "staruchów". Było klimatycznie - pierwszy zawodnik po lądowaniu robi ruch, rzut na ruch to karta wydarzenia - bach, mina, od razu do szpitala Później pływając wpław przy wyspie znowu wyciągnął kartę kierującą go do szpitala, smieliśmy się, że jak nie ląduje na polu minowym, to go rekiny podgryzają
Gra jest spoko, ale system walki jest słabiutki - rakietówa jeszzcze jako tako, ale karabin i walkę wręcz trzeba by ulepszyć.
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: Komandosi (Ertrob)
Tez bym zagrał zwłaszcza że na jej okładce jest mój imiennik.
Zakupiłem wieki temu ale w końcu została chyba zniszczona/przerobiona gdy dorwałem porządniejsze strategie.
Zakupiłem wieki temu ale w końcu została chyba zniszczona/przerobiona gdy dorwałem porządniejsze strategie.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3943 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Re: Komandosi (Ertrob)
U mnie pudełko z "Komandosami" nadal wala się pośród gier wojennych, ale mogę nie mieć wszystkiego. Szkoda, że nie dbałem o nie w przeszłości, bo dziś gra chodzi po niezłych cenach na aukcjach.
Z drugiej strony, to trochę jak sprzedawanie swojego dzieciństwa .
Z drugiej strony, to trochę jak sprzedawanie swojego dzieciństwa .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Lieutenant
- Posty: 509
- Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2018, 20:00
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 104 times
Re: Komandosi (Ertrob)
Wątpię, żebym sprzedał, gra ma za duży potencjał moddingowy. Trochę dłubania i mamy Jagged Alliance - kooperacyjne polowanie na Deidranę w Arulco. Dodać jakieś proste staty i klimatycznych najemników (kurczę, statystyki z JA dzielimy przez 10 i testy rzutami k10 ) dobieranych przed misją za kasę z ograniczonej puli. Jeden gracz jest Deidraną, części helikoptera to jej miniony o różnym wyszkoleniu/wyposażeniu. Trzeba by karty przerobić, od biedy wystarczy zrobić je dualne, przez dodanie łupów (jak w JA - zwitek banknotów, złoty zegarek itp o różnej wartości). Po walce/łupieniu lokacji losujemy klilka kart i na konto, za to nowi najemnicy, albo sprzęt. Dodać karty wskazówek, które losują miejsce domku, w którym może być Deidranna - na początku kolor wybiera "zły" gracz. Rozszerzyć o lokacje, npców, przedmioty, misje poboczne...
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: Komandosi (Ertrob)
Niestety to byłaby tylko namiastka JA. Tam potyczki były na większym stopniu szczegółowości. Ale turowe co uwielbiam.
-
- Lieutenant
- Posty: 509
- Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2018, 20:00
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 104 times
Re: Komandosi (Ertrob)
Chcesz większą szczegółowość i turowość? To zapraszam na testowanie scenariusza w Phoenix Command Combat System - tury po 2 sekundy, granulacja czasu 0.1s Wg zasad można śledzić jak lecą pociski Jak się zbierze zasady z dodatków normalnie JA Rpg na sterydach
Graliśmy misję z podręcznika szturmu Swatów na meth lab gangsterów i walka ok. minutowa zajęła nam wieczór; co prawda było z 12 mniej lub bardziej zabitych ofiar, w tym jeden pechowy Swat, który dostał w twarz z Magnum. Scenariusz mój jest inny, od razu strzelanina (tam z połowę czasu zajęło dotarcie do drzwi i wdarcie się do pomieszczeń bo graliśmy w bullet time, zamiast machnąć ręką i wystartować już od szturmu), tylko muszę dograć szczegóły i porobić mapkę, żetony, może 3d? Na październik powinienem się wyrobić.
A z innej beczki: kiedyś grałem w innną grę w klimacie Komandosów. Plansza chyba heksowana, rozkładało się zakryte żetony, na pewno były w nich miny, łaziło się i odkrywało.Tyle pamiętam, ktoś kojarzy?