Pod wpływem eurograczy GMT zrezygnowało z gry

[cadrach]

Nie było potrzebne, byś usuwał poprzedni wpis. Myślę, że był do rzeczy, a kłopot leży w niewłaściwie sformułowanym pytaniu do ankiety i w ogóle w pierwszym wpisie autora wątku, sugerującym, z czym mamy do czynienia. Zresztą, pośrednio sam zwróciłeś na to uwagę.

To zdaje mi się być tradycyjnym kłopotem w tego rodzaju ankietach na forach. Nie pamiętam, czy znalazłem choć jedną, która nie pozostawiałaby wątpliwości w odpowiedziach lub do których pytania nie miałbym uwag. Nie pamiętam, czy oddałem głos chociaż w jednej.

[Raleen]

Apropos kolonializmu w grach (i towarzyszącego mu niewolnictwa) coś takiego znalazłem na stronie Compass Games:
https://www.compassgames.com/colonialism.html

Są nawet rozrywkowe grafiki na kartach. Może tam jeszcze poprawność polityczna nie dotarła.

[Silver]

Ja bym polecił:
https://boardgamegeek.com/boardgame/993 ... s-overseas
Świetnie się bawiłem w licznych rozgrywkach zanim sprzedałem.

[Raleen]

I okazuje się, że z grami kolonialnymi wcale nie jest źle.
Tylko jak się robi taką grę nie ma co udawać, że to ma coś wspólnego z grami wojennymi/historycznymi i wtedy problem znika.

[Neoberger]

RAJ --> gorsza od emocji i czasami przytyków personalnych jest cenzura i zamykanie radykalne możliwości wypowiedzi poprzez wyrzucanie z grup.
Ja tak wyleciałem na FB z międzynarodowej grupy wargamerów gdy przy okazji gry GMT o Afryce wspomniałem o neomarksizmie w kulturze. Gdy zostałem wyśmiany (m.in. przez jakiegoś bubka z Polski) to dałem link do amerykańskiego artykułu z mediów konserwatywnych. I... już nie odnalazłem grupy.
Lewica ma to do siebie, że przy swojej miałkości intelektualnej oraz życiu w absurdzie musi wycinać innych z dyskusji krzycząc głośno o mowie nienawiści i innych bredniach.

[Królik]

Lewica ma to do siebie, że przy swojej miałkości intelektualnej oraz życiu w absurdzie musi wycinać innych z dyskusji krzycząc głośno o mowie nienawiści i innych bredniach.

I to pisze człowiek, który w starciu z innymi poglądami reaguje blokowaniem na fb, tak by przypadkiem nie wytrąciły go z jego strefy komfortu
Nazywanie mowy nienawiści brednią nie najlepiej świadczy o Twojej wiedzy historycznej, socjologicznej i psychologicznej. Oczywiście można się spierać czy w danym wypadku mamy z nią do czynienia, czy nie jest to termin nadużywany przez jak to określasz lewicę, ale kwestionowanie samego wpływu tego typu zachowań na działania grup ludzkich jest nie do obrony.

[Raleen]

Lewica ma to do siebie, że przy swojej miałkości intelektualnej oraz życiu w absurdzie musi wycinać innych z dyskusji krzycząc głośno o mowie nienawiści i innych bredniach.

I to pisze człowiek, który w starciu z innymi poglądami reaguje blokowaniem na fb, tak by przypadkiem nie wytrąciły go z jego strefy komfortu
Nazywanie mowy nienawiści brednią nie najlepiej świadczy o Twojej wiedzy historycznej, socjologicznej i psychologicznej. Oczywiście można się spierać czy w danym wypadku mamy z nią do czynienia, czy nie jest to termin nadużywany przez jak to określasz lewicę, ale kwestionowanie samego wpływu tego typu zachowań na działania grup ludzkich jest nie do obrony.

Wydaje mi się, że Berger odnosi się do konkretnej sytuacji i na jej tle ocenia pewne zjawiska, które występują dość powszechnie. Niestety w wielu mediach internetowych, tego typu jak FB czy YT popularne jest banowanie, kasowanie albo w inny sposób uniemożliwianie swobodnego wypowiadania się osobom, które w jakimś fragmencie dyskusji zaprezentują poglądy uznawane (często mylnie) za prawicowe (a więc dla cenzurujących nacjonalistyczne i faszystowskie - w ich poronionym rozumieniu tych słów). Są nawet specjalne algorytmy do tego celu tworzone i zdarza się np. że jak ktoś wpisze "Jezus Chrystus" to bywa to rozpoznawane jako mowa nienawiści. Z kolei odnośnie polskiego FB i pewnych grup wcale się mu nie dziwię, tam to dopiero by można wynajdywać na pęczki przykłady mowy nienawiści, gdyby ktoś chciał się tym zajmować.

[Neoberger]

Królik --> Nie myl sytuacji prywatnej z administrowaniem stroną, portalem, grupą na FB.
Ja mam prawo wycinać ludzi, których wypowiedzi świadczą o męczeniu się na Ziemi.
Administrator nie może z byle powodu wycinać przeciwnie myślących.

Mowa nienawiści to najnowszy wymysł inaczej myślących więc słowo o wiedzy historycznej bardzo mnie ubawiło.

Nie mówiąc już o tym co napisał Raleen, ale żeby rozumieć kontekst wypowiedzi trzeba jednak mieć...

[Raubritter]

Lewica ma to do siebie, że przy swojej miałkości intelektualnej oraz życiu w absurdzie musi wycinać innych z dyskusji krzycząc głośno o mowie nienawiści i innych bredniach.

Widać tutaj prawdziwą gotowość do otwartej dyskusji na argumenty, utrzymanej w duchu wzajemnego szacunku. Jestem zaszokowany tym, że nie chcieli z Tobą dyskutować

Taka uwaga ogólna - większości zarzutów związanych z mową nienawiści można uniknąć poprzez stosowanie w życiu codziennym, także w internecie, prostej zasady "nie bądź bucem". Polecam uwadze Szanownego Kolegi tę prostą prawdę.

Administrator nie może z byle powodu wycinać przeciwnie myślących.

Bardzo, bardzo, bardzo podoba mi się, że akurat na tym forum to napisałeś. Super - wyrafinowany trolling, a przy tym bez bezpośrednich, personalnych wycieczek. Można? Można! Chapeau bas!

Niestety w wielu mediach internetowych, tego typu jak FB czy YT popularne jest banowanie, kasowanie albo w inny sposób uniemożliwianie swobodnego wypowiadania się osobom, które w jakimś fragmencie dyskusji zaprezentują poglądy uznawane (często mylnie) za prawicowe (a więc dla cenzurujących nacjonalistyczne i faszystowskie - w ich poronionym rozumieniu tych słów).

Na ile to jest mylnie, to jest kwestia oceny. Ale nie da się nie zauważyć, że najgłośniej z powodu cenzury Facebooka czy Google'a jęczą wszelkiej maści "prawicowcy" (a po prawdzie często po prostu agresywne, rasistowskie i/lub homofobiczne trolle). Trudno nie mieć przy tym swego rodzaju schadenfreude, bo akurat lewica co do zasady z niepokojem patrzy na rosnącą potęgę korporacji. Zasługą prawicy, przede wszystkim amerykańskiej, jest puszczenie samopas Google'a, Apple'a, Facebooka czy Amazona, którzy w zasadzie mogą robić, co chcą i cenzurować to, co uznają za stosowne. A jak się Wam nie podoba, to cóż - zastosowanie ma ulubiony slogan wolnorynkowych prawicowców: można nie korzystać z ich usług. Powodzenia

A to, że ideologiczny wektor wielkich firm jest akurat taki, a nie inny? Co w tym dziwnego? Ten kierunek ma po prostu dla nich większy sens ekonomiczny i biznesowy. Ot, świat współczesnego korporacyjnego kapitalizmu. Radzę się przyzwyczajać, bo w zasadzie walczy z nim, do tego słabo i nieprzekonująco, tylko tak nielubiana Unia Europejska

[Królik]

Chyba założyciel grupy z której zostałeś wycięty ma wbrew pozorom bardzo podobne poglądy do Twoich
Bo skąd założenie, że dana grupa, czy forum to medium powszechne do którego dostęp jest nieograniczony i każdy może pisać tam co mu się rzewnie podoba? Jest dokładnie przeciwnie o czym świadczy wymóg zarejestrowania się, zaakceptowania wniosku o przyjęcie do grupy, istnienie admina mogącego wycinać posty czy regulaminu. Jak widać admini tamtej grupy zaliczyli Ciebie i Twoje źródła do tej samej grupy osób męczących się na Ziemi do których Ty zaliczyłeś mnie na fb - mają do tego prawo, ale że akurat Ty utyskujesz?
Co do dalszej wypowiedzi - smutne, że wypowiadasz się o tematach o których nie masz wiedzy (mowa nienawiści nie jest najnowszym wymysłem, jest praktykowana od tysiącleci, a opisano ją też już chwilę temu) ale cieszy mnie, że Cię rozbawiłem. Jeśli zdecydujesz się na dyskusję proszę o jakiekolwiek argumenty, a nie dogmaty wygłaszane z pozycji mędrca.

[Raleen]

Administrator nie może z byle powodu wycinać przeciwnie myślących.

Bardzo, bardzo, bardzo podoba mi się, że akurat na tym forum to napisałeś. Super - wyrafinowany trolling, a przy tym bez bezpośrednich, personalnych wycieczek. Można? Można! Chapeau bas!

Akurat w trollowaniu (albo hejcie) w ramach tego tzw. środowiska to dobrze wiemy kto się specjalizuje i na szczęście trzymamy to z dala od tego forum, a co miał Berger na myśli jak sądzę dobrze wiem. I jeszcze jedno: robienie wycieczek w tym kierunku spotka się z moją reakcją.

Na ile to jest mylnie, to jest kwestia oceny. Ale nie da się nie zauważyć, że najgłośniej z powodu cenzury Facebooka czy Google'a jęczą wszelkiej maści "prawicowcy" (a po prawdzie często po prostu agresywne, rasistowskie i/lub homofobiczne trolle).

Próba utożsamiania większości "prawicowców" (cudzysłów jest tu dość niejednoznaczny) z trollami, jest zwyczajnie obraźliwa dla ludzi o poglądach prawicowych, więc proponuję nie stosować tego rodzaju figur retorycznych.
A co do prawicy amerykańskiej to powszechnie wiadomo, że jej poglądy na świat są w wielu miejscach dość rozbieżne z poglądami prawicy polskiej czy europejskiej.

Żeby nie było, ja osobiście nie mam z tym żadnego problemu, o tyle że nie uczestniczę w żadnych dyskusjach politycznych ani światopoglądowych na FB i tym podobnych mediach ani nie zamieszczam tam żadnych tego typu materiałów. W zasadzie jest to równoznaczne z tym jak bym nie korzystał w tym zakresie z ich usług.

[cadrach]

Mowa nienawiści to najnowszy wymysł inaczej myślących więc słowo o wiedzy historycznej bardzo mnie ubawiło.

Już nawet mniejsza o to, czyim wymysłem jest „mowa nienawiści”, bo można by ten termin uznać za nie istniejący w przyrodzie tak samo jak np. „naród”. Stanowią jakąś nakładkę na rzeczywistość, próbę jej opisania i generalizację, ale homo sapiens może bez nich funkcjonować.
Ale a propos historii: Tukidydes, jako przedstawiciel starożytnych, jest siły słów bardzo świadomy, choć nigdy nie mówi o „mowie nienawiści”, ani nie musi jej definiować. Każdy wie o co chodzi.

Same słowa potrafią ranić bardziej niż czyny i chyba nie trzeba o tym nikogo przekonywać. W doświadczeniu każdego z nas na pewno zapisało się niejedno wydarzenie, gdy słowa sprawiły, że poczuł się zraniony. Czy to stosowany w odniesieniu do jednostki czy do grupy, język może bardzo krzywdzić człowieka, trwale obniżać poczucie wartości, alienować, budzić agresję, powodować rozmaite kompleksy itd. itp. All sorts of shit. Wszystko to wpływa potem negatywnie na podejmowane wybory, zachowanie, radość w życiu. Zwłaszcza, gdy pogarda za coś w stosunku do kogoś jest okazywana publicznie i rozpowszechnia się w codzienności. Że już nie wspomnę, dokąd taki pogardliwy język prowadzi po przekroczeniu kolejnych granic. Można też sobie przypomnieć, jak wyglądało to przed pojawieniem się mediów społecznościowych i jak wygląda to teraz. Jeśli więc Bergerze mówisz, że mowa nienawiści jest czyimś wymysłem, to mam nadzieję, że chodzi Ci o to pierwsze rozumienie, jakiejś definicji, z którą się nie zgadzasz lub nie rozumiesz, a nie z tym, że słowami nie da się wyrządzić krzywdy, często bardziej trwałej i bolesnej, niż przemocą fizyczną. Na planecie Ziemia wystarczyłoby, gdyby każdy w stosunku do drugiego miał trochę wrażliwości, nie ważne jak definiowanej.

[Neoberger]

[Raubritter]

[Raleen]

Widzę, że dyskusja się staje "facebookowa". Może też powinienem jakiś emotikon dołożyć, żeby było weselej .

Mądrze Cadrach prawi, warto przeczytać. I lepiej zająć się grami.