Star Wars Rebellion (FFG)

Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: Neoberger »

Gra wydaje się być zepsuta.
Nie ma sensu jej kupować póki autor nie wymyśli sposobu na poprawienie balansu.
Rebelia nie ma szans. To znaczy ma lekkie szanse jeżeli na początku poszczęści się jej w rozstawieniu.
Ale to najwyżej opóźni klęskę.
W 9 grach klęska Rebelii nastąpiła między 5 a 7 etapem.

Imperium jest niepokonane. W ostatniej grze Aldarus wygrał Imperium grając pierwszy raz. Dostał tylko instrukcję jak grać żeby wygrać. I wygrał w 6 Etapie.

Zdarzały się już gry gdzie autor wymyślił system grania, a gracze mieli to w nosie, grali po swojemu i jedna ze stron nie miała szans. Tak było z grą Stalin's War.
Ostatnio zmieniony sobota, 21 maja 2016, 21:06 przez Neoberger, łącznie zmieniany 1 raz.
Berger
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: Neoberger »

https://boardgamegeek.com/article/22740454#22740454
VDmitry napisał(a):
Last move doesn't allow empire to remove sabotage marker because it can't be removed from subjugated planet. So if Sabotage is the last Rebel action it's already too late to make the planet loyal and then remove sabotage.
No counter of rebel missions is stupid. For example if they do Diplomacy mission on your loyal Correlia, then you loose your precious ISD production.
So sabotage and diplomacy leaves you without ISDs. So just 3 starting ISDs left. Rebels can destroy 1 of them easily. And how you are going to capture planets whith just 2 ISDs and vulnerable DS?
The only thing I'm not sure is alone TIEs. I believe they should be removed from the map if stand alone near rebel planet w/o carrier.
Właśnie przeczytałem na BGG. Wraca nadzieja.

Jest super. MonMothma robi próbę dyplomacji na planecie Imperium z produkcją SD. Imperium musi się przeciwstawić.
Traci ostatni ruch. Sabotaż wchodzi jak w masło w kolejną planetę Imperium z produkcją kwadratową.
Zaczyna to mieć kolory.
W 9 grach nikt nie zrobił tego numeru - dyplomacja na planetę Imperium.
Może jest NADZIEJA? NEW HOPE? :lol:

Nigdzie nie ma napisane, że Tie nie może pozostać np. po powstaniu na planecie samotnie w kosmosie w układzie i blokować produkcję.
Stąd w podbitych układach warto zostawiać szturmowca i Tie. Nic wtedy powstanie nie daje do produkcji.
Ten numer z Tie to pomysł Raja i jest to kozacki chwyt. Jak pierwszy raz mi to zrobił to krzyczałem. :D
Berger
Awatar użytkownika
Vandal
Sergent
Posty: 135
Rejestracja: czwartek, 6 marca 2014, 16:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: Vandal »

Neoberger pisze:Stąd w podbitych układach warto zostawiać szturmowca i Tie. Nic wtedy powstanie nie daje do produkcji.
Ten numer z Tie to pomysł Raja i jest to kozacki chwyt. Jak pierwszy raz mi to zrobił to krzyczałem. :D
Ja zostawiałem szturmowców obowiązkowo w każdym sprawdzonym systemie jeżeli nie miałem w ręce jego probe karty, lub żetonu lojalności - zabezpieczenie przed koniecznością ponownego sprawdzania terenu jeżeli Rebelia ewakuuje swoją bazę później.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: Neoberger »

Vandal - a Raj mnie nauczył, że jak się zostawi Tie wraz ze szturmowcem to nawet jak wybuchnie powstanie to Tie blokuje produkcję Rebelii. Chamski numer, ale skuteczny.
Berger
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: clown »

Neoberger - napisz lepiej po co ci dwa konta na Forum GP :lol:
A nie, porąbało mnie się :lol: to popsułeś tę grę czy nie? ;] uratujesz mnie przed stratą 300 zeta i rozpaczą córki? ;]
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: Neoberger »

clown - nie mam dwóch kont. Zbanowali mi jedno, więc założyłem drugie. :oops:
Nikogo nie uratuję przed jego losem. :)
Grałem już 10 razy. Gra mi się podoba.
Ciągle chcę w nią grać, mimo, że na razie nie mam pomysłu jak zatrzymać Imperium, poza zbiegiem kilkunastu okoliczności na raz. :lol:
Ale jest światło w tunelu.

Natomiast powtarzam to co twierdzi RAJ - ta gra jest jak film. Trzeba ją smakować i dobrze się bawić. I wtedy jest to rewelacyjne 3,5 godziny.
Berger
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: clown »

Dwie partyjki rozegrane. Dwie wygrane Imperium. Gra świetnie wydana i klimatyczna, ale przewagę Imperium widać.
Natomiast cała otoczka związana z uniwersum Star Wars wyczuwalna i gra wciąga. Zabawa w kotka i myszkę w poszukiwanie bazy Rebelii przednia.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: Neoberger »

clown - masz rację. Ta gra ma klimat i wciąga.
Ale najważniejsze jest to, że szybko się rozkłada, gra się wygodnie.
Tym niemniej najlepsza jest atmosfera i klimat trzech części filmu.

Z przewagą Imperium jest tak, że jak ci podejdą karty, będziesz miał szczęście w rozkładzie początkowym i jeszcze nie złapią Mon Mothmy to Rebelia ma dużą szansę na wygraną. :lol:
Przynajmniej tak twierdzą na tym Gów... GF Forum. :oops:
Berger
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: clown »

U mnie akurat wczoraj złapano Obi - Wana a potem został przeciągnięty na ciemną stronę :oops:
Graliśmy na razie dwa razy z rozstawieniem bazowym, więc nie wiem jak z rozkładem startowym (przeglądałem tylko karty próbników), natomiast zgodzę się, że Rebelia potrzebuje więcej szczęścia. Po pierwsze karty misji, po drugie Objective'y. Udało mi się zniszczyć Star Destroyera i złapać za to punkt ale karbonit go potem zniwelował. Oprócz tego łapałem punkty za Popular Support, itp. Reszta, m.in. sabotaż czy posiadanie jednostek w systemach Imperium są wg mnie bardzo trudne do zrealizowania. O zniszczeniu Gwiazdy Śmierci nawet nie miałem co marzyć.
Obie partie były do końca emocjonujące a w pierwszej kości wybitnie mnie nie lubiły i bitwę lądową w bazie Rebelii przegrałem dramatycznie. Wiem też jakie błędy popełniłem (np. jest fajne kombo z karty Rebelii Hidden Fleet i potem złapanie poparcia Rebelii, tylko też lepiej zrobić to wcześniej, gdy Imperium nie rozkręci swojego łańcucha produkcyjnego) i pewnie się poprawię, natomiast czuć jak Rebelia ma pod górkę.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: clown »

W piątej partii w końcu upragnione zwycięstwo Rebelii, które tym bardziej cieszy, że przeciwnik był wymagający. Było epicko a gra obfitowała w ciekawe wydarzenia. Imperium przeciągnęło na ciemną stronę Dodonnę (z braku lepszych liderów) oraz wrzuciło do karbonitu Hana Solo. Z kolei Rebelia utworzyła silną flotę (m.in. dwa krążowniki Mon Calamari) i w starciu z flotą Imperium, dysponującą super niszczycielem odniosła zwycięstwo.
Końcówka gry, kiedy to znacznik etapów zbliżał się do znacznika poparcia dla Rebelii każdy impuls nabierał znaczenia. Imperium wybudowało drugą Gwiazdę Śmierci w systemie Ilum, który okazał się bazą Rebeliantów. Ci zaatakowali chmarą myśliwców i dzięki karcie "Death Star Plans" zdobyli brakujące punkty. Uff.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: Neoberger »

Zwycięstwo Rebelią cieszy potrójnie. :)

Jak się na początku robi dyplomację w układzie Imperium (zostaje tylko panowanie) to można pozbawić Imperium SD lub AT-AT.
Jak Imperium rzuci Imperatora i zablokuje Dyplomację to wtedy jako ostatnią misję daje się Sabotaż i znowu z produkcji nici.
Zwycięstwo Rebelii snuje się z takich cienkich nici.
Trzeba dużej wprawy, odporności psychicznej oraz odporności na myśli by rozpocząć równorzędną wojnę.

Dla mnie gra jest świetna bo łatwo się rozkłada i składa. Ma klimat klasycznych 3 filmów.
I nieźle wciąga.
Berger
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: clown »

U mnie sabotaże szły raczej kiepsko, bo przeciwnik zawsze miał swoją bazową misję ściągania sabotażu i brania projektów, ale miałem jednostki Rebelii w układach imperialnych i za to złapałem poparcie. Tu w sumie ciekawostka, bo przeciwnik łapał albo zbijał lojalność w moich układach (np. misja zdejmowania wszystkich żetonów lojalności Rebelii w jednym regionie), blokując moje Objective'y, ale dzięki temu inne Objective'y mogłem realizować.
Vader jako startowy lider z piąstkami to siła, bo prawie zawsze może zablokować sabotaż, aczkolwiek przeciwnik używał go do łapania. Potem doszedł Boba Fett i gdybym nie miał Chewiego, to w piąstkach miałbym kiepsko.
Ogólnie w misjach szło mi "tak se", natomiast zrobiłem rajd Łotrami i zniszczyłem AT-AT na taśmie produkcyjnej, dzięki czemu w pierwszej fazie gry przeciwnik miał na lądzie porównywalne siły. Do tego użyłem zasadzki z kart specjalnej generała Madine i jeszcze jednej misji, osłanianej fałszywymi informacjami. Dopiero w 7-9 etapie maszynka produkcyjna Imperium była na wysokich obrotach i emocje sięgały zenitu.
Ogólnie rzecz biorąc, doświadczeni gracze prowadzą dość wyrównaną rozgrywkę, aczkolwiek czynnik losowy ma swoje znaczenie. I o to w tej grze chodzi. Emocje i klimat 8-)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: RAJ »

"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: clown »

Tak, zgadzam się - wygrywająca strategia Imperium nie istnieje ;]
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Star Wars Rebellion

Post autor: RAJ »

Spoko. :)
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o grach planszowych”