Rozwój broni strzeleckiej w XIX wieku

Od wybuchu rewolucji francuskiej (1789) do roku 1900.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10570
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2101 times
Been thanked: 2829 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

slowik pisze:Drobna uwaga.
Pruskie, bawarskie i francuskie próby wskazywały na następującą celność salw oddawanych przez plutony
W pluton a ta tarcza 30 na 2 metry wlasnie przedstawiala pluton.
Racja, chodziło o tarczę przedstawiającą front plutony (auf Peletonfront).

Dzięki Słowiku.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10570
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2101 times
Been thanked: 2829 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Obrazek

Ładny rysunek - przykład ustawienia piechurów do salwy w szyku trzyszeregowym.

W szyku czteroszeregowym zapewne było tak samo, tylko że czwarty szereg nie strzelał (słuzył jedynie do uzupełniania strat w strzelających trzech pierwszych szeregach).

W XIX w,. w czasach napoleońskich, strzelały dwa pierwsze szeregi, trzeci jedynie ładował broń.
Ciekawa zmiana, gdyż w porównaniu do fryderycjańskiego karabinu skałkowego z owalnym stemplem żelaznym nie zmieniła się ani celność ani szybkostrzelność broni palnej.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10570
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2101 times
Been thanked: 2829 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Pod Bałakławą 93 pułk Southerland Highlanders pierwszą salwę do szarżującej rosyjskiej kawalerii oddał z 600 jardów (czyli z dystansu w czasach napoleońskich niewyobrażalnego), drugą poprawił z dystansu 350 jardów.
W szczególności ta druga salwa, w połączeniu z ogniem artylerii lądowej i dział morskich obsługiwanych przez Marinersów, odebrała kawalerzystom ochotę do szarży (ponieśli pewne straty, choć nie miażdżące).

Highlanderzy odparli szarżę w szyku.... liniowym.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

"Thin red line"...

Wczoraj czytalem sobie o szykach austryjackiej piechoty w drugiej polowie XVIII wieku - otoz tez w linii staly cztery szeregi zolnierzy - pierwszy kleczal (na prawej nodze), dwoch stojacych strzelalo takze a czwarty szereg sluzyl do uzupelaniania strat. Wydaje mi sie ze np. w takich 6 szeregowych liniach te trzy tylne szeregi sluzyly "tylko" do uzupelniania strat.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10570
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2101 times
Been thanked: 2829 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

slowik pisze:"Thin red line"...

Wczoraj czytalem sobie o szykach austryjackiej piechoty w drugiej polowie XVIII wieku - otoz tez w linii staly cztery szeregi zolnierzy - pierwszy kleczal (na prawej nodze), dwoch stojacych strzelalo także a czwarty szereg sluzyl do uzupelaniania strat.
Zaś reformy Starego Dessauera (feldmarszałek Leopold v. Anhalt - Dessau) zlikwidowały czwarty szereg (dopiero po Prusakach zrobili to inni), zaś w epoce napoleońskiej nie było już często 3 szeregu (Prusacy np. wydzielali go w tyraliery).
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Tak jest, pamietam ze byl tez podany rok (niestety nie pamietam juz dokladnie jaki to byl rok) kiedy juz nie stosowano tego czwartego szeregu.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Post autor: ozy »

slowik pisze:otoz tez w linii staly cztery szeregi zolnierzy - pierwszy kleczal (na prawej nodze), dwoch stojacych strzelalo takze a czwarty szereg sluzyl do uzupelaniania strat.
Czwarty szereg służył też do rozwijania szyku, jeśli przeciwnik był 'dłuższy' od nas i obawialiśmy się o flankę.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Czwarty szereg służył też do rozwijania szyku, jeśli przeciwnik był 'dłuższy' od nas i obawialiśmy się o flankę.
W Armii austryjackiej? Mozliwe ale nie pamietam...
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10570
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2101 times
Been thanked: 2829 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

slowik pisze:
Czwarty szereg służył też do rozwijania szyku, jeśli przeciwnik był 'dłuższy' od nas i obawialiśmy się o flankę.
W Armii austryjackiej? Mozliwe ale nie pamietam...
Wimmer pisze o uzupełnianiu strat.
Nie wiem, jak to wydłużanie flanki miałoby wyglądać, skoro w gruncie rzeczy byliby to żołnierze z róznych plutonów i kompanii tego samego batalionu,a nie nalezuy zapominac, ze było ich w XVIII wieku po 10, zaś strzelanie plutonami czy kompaniami wymagało po prostu zgrania (podobnie jak manewrowanie).
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2426
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 55 times

Post autor: Teufel »

Gdzie pierwszy raz użyto karabinów odtylcowych na masową skalę? Na Wojnie Krymskiej?
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10570
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2101 times
Been thanked: 2829 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Teufel pisze:Gdzie pierwszy raz użyto karabinów odtylcowych na masową skalę? Na Wojnie Krymskiej?
W wojnie Krymskiej użyto po raz pierwszy na masową skalę odprzodowych karabinów gwintowanych.

Karabinów odtylcowych masowo użyto po raz pierwszy albo w wojnie prusko-austriacko-duńskiej albo w wojnie niemiecko-niemieckiej, znanej u nas jako wojna prusko-austriacka.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Wimmer pisze o uzupełnianiu strat.
Tez tylko o tym czytalem. Jedyne co przypominalo by "wydluzenie linii" to bylo chyba uzycie grenadierow danego pulku stojacych na lewym skrzydle w lekkim "rozproszeniu" ale bylo to o ile pamietam bardzo niechetnie i nieczesto praktykowane.
Karabinów odtylcowych masowo użyto po raz pierwszy albo w wojnie prusko-austriacko-duńskiej albo w wojnie niemiecko-niemieckiej, znanej u nas jako wojna prusko-austriacka.
W wojnie prusko-autryjacko-dunskiej. Wtedy uzycie broni odtylcowej przez Prusakow nie przynioslo akurat swietnych/oczekiwanych wynikow.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10570
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2101 times
Been thanked: 2829 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Żeby było weselej austriacki sztucer Lorenza Model 1854 był dużo lepszej jakości od pruskiego karabiny Dreyse (choćby wziększy zasięg).

Jeśli chodzi o argumenty dotyczące ładowania (tzn. że karabin odtylcowy można swobodnie ładować w dowolnej pozycji), to akurat moim zdaniem są one mocno nietrafione.
Nie mówię już o tym, że karabin odprzodowy dało się ładować w pozycji leżącej.

Chodzi mi o to, że stosowane wtedy w Europie szyki piechoty i tak najczęściej uniemożliwiały ładowanie w pozycji leżacej (właściwie jedynie w obronie pozycji umocnionych i w szyku tyralierskim taka sztuka mogła być stosowana, nie wyobrażam sobie tego w szykach kolumnowym i liniowym).
Jedyny plus broni Dreysego to była szybkostrzelność, co jednak przy sporo mniejszym zasięgu rodziło problem tego rodzaju, ze trzeba było do przeciwnika dojść.
Gdyby Austriacy pod Sadową albo Francuzi pod Gravelotte-St. Privat byli dobrze dowodzeni, roznieśliby Projsów na strzępy.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Jedyny plus broni Dreysego to była szybkostrzelność, co jednak przy sporo mniejszym zasięgu rodziło problem tego rodzaju, ze trzeba było do przeciwnika dojść.
To napewno - jednak wlasnie rodzaj dowodzenia w tej epoce (strzelanie na duzy zasieg to fu bo sie marnuje za duzo amunicji ;) ) w pewnym sensie prowadzilo do tego ze taka piechota austryjacka i tak podchodzila blisko.

To ze pod Sadowa Prusacy wygrali z racji posiadania broni odtylcowej to jest po prostu mit i nic wiecej. Wygrali glownie z innych powodow. Niemniej zgadza sie ze dzieki broni odtylcowej Prusacy mogli lepiej odpierac ataki kolumn austryjackich....
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10570
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2101 times
Been thanked: 2829 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

slowik pisze:To napewno - jednak wlasnie rodzaj dowodzenia w tej epoce (strzelanie na duzy zasieg to fu bo sie marnuje za duzo amunicji ;) ) w pewnym sensie prowadzilo do tego ze taka piechota austryjacka i tak podchodzila blisko.
A może chodziło o to, że uważano oddawanie salw z większej odległości za mało skuteczne?
Niemniej zgadza sie ze dzieki broni odtylcowej Prusacy mogli lepiej odpierac ataki kolumn austryjackich....
A dzięki mniejszemu skutecznemu zasięgowi atakując musieli się przedzierać przez salwy Austriaków, że o Francuzach strzelających z Chassepotów nie wspomnę.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia XIX wieku”