Tytuły wyższych dowódców w Cesarstwie Rzymskim

Od czasów najdawniejszych do upadku starożytnego Rzymu.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43395
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3969 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Tytuły wyższych dowódców w Cesarstwie Rzymskim

Post autor: Raleen »

Spotkałem się z kilku tytułami, przypisanymi do prowincji:

Magister militium praesentalis
Magister peditium czy peditum
Comes np. Comes Hispaniorum, Comes Africae

Najwyższy był z tego co mi wiadomo magister militium, ta ranga dzieliła się na dwie, wyższą i niższą. Wyższą był magister militium praesentalis - dowódca "w obecności cesarza", drugi był z kolei dowódcą polowym.

Znalazłem jednak taki wykaz z przypisaniem ich do prowincji. I moje pytanie do Was: od czego to zależało i jaka była między nimi hierarchia? Czy to ewentualnie tylko kwestie nazewnicze, że Afryka miała Comesa, a np. Galia dowódcę o innej nazwie (i ważności?)? Przychodzi mi na myśl tylko jedno kryterium, że te bardziej narażone prowincje miały wyższych rangą dowódców, bo tam ciągle toczyły się działania wojenne na dużą skalę, a taka Hiszpania czy Afryka były mnie zagrożone i dlatego miały comesów :idea:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Antek
Tesserarius
Posty: 184
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 11:42
Lokalizacja: Limanowa-Kraków

Post autor: Antek »

Hmm wyciągnąłeś bardzo trudne zagadnienie, nie wiem czy ktokolwiekna tym forum jest a tyle obeznany, żeby podjąć rekawicę :] Otóż na wstepie już należy zaznaczyć, że większość informacji odnoszacych się do tytułów oficerów mamy z dzieła "Notitia Dignitatum", które jest tylko suchym, tabelarycznym zestawieniem. W historiografii późnoantycznej trudno znaleźć dokładny opis rang rzymskich (nawet tych najwyższych), bo poza takim Ammianem, tudzież Wegecjuszem mało kto, z podówczas piszących, orientował się w hierarchii i tytulaturze wojskowej.

Magister peditium czy peditum, a dokładnie paeditum, to jeden z tytułów będących najprawdopodobniej równorzędnym względem magistra equitum (nie będę bawił się w łacińską odmianę), sam zaś tytuł m. eq. pochodzi jeszce z czasów republiki, był on pomocnikiem dyktatora.

M. m. Byli to dowódcy polowi, w przeciwieństwie do comesa będącego raczej dowódcą stałym, podobnie zresztą jak dux. Raczej nie chdoziło w tym wypadku o kryterium przydziału wg. "bezpieczeństwa" w prowincji. Bo taki np Comes Avernorum był odpowiedzialny za zabezpieczenie częsci Galii, która jak wiadomo nie była zbyt spokojną prowincją. Z Afryką sytuacja była podobna, Berberowie i inni numidowie cały czas napierali, w dodatku nie było tam limesu w znaczeniu orientu czy Europy, tj. opartego o bariery naturalne. Dodatkowo strategia rozmieszczania wojsk w późnym antyku wykluczała angażowanie zbyt dużej ilości żołnierzy pod skrzydłami jednego dowódcy, bano się potencjalnych uzurpatorów, dlatego też nastąpił podział prowincji na mniejsze, a działania zbrojne na jednym froncie powierzano kilku dowódcą o podobnej randze.

Co się tyczy tytułu Magister militium praesentalis to myślę, że był on raczej tytułem honorowym, bo jak wskazuje Notitia dowódca z tą rangą nie miał pod swym dowództwem najbardizje elitarnych formacji tj. scholae palatinae, nawet jednostek liniowych nie miał dużo więcej, bo np. magister militum per orientem miał ich tylko kilka mniej.

To tyle na szybko, gydyby były jakies wuagi postaram sie uzupełnić swoja wypowiedź. ;)

Pozdrawiam!
Fortuna non fallus, in manus non receptus...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43395
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3969 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tamte dane pochodzą z Notitia Dignitatum, przynajmniej na to powoływała się książka, do której zaglądałem. Oczywiście jak bym wiedział to bym nie pytał ;) Ale wiedząc, że na forum bywają znawcy czasów antycznych, pomyślałem sobie, że cóż to dla nich za wyzwanie.

Znalazłem jeszcze wyjaśnienie, że magister peditum i equitum byli równorzędni tylko, że formalnie pierwszy dowodził piechotą, był jakby generałem piechoty, a drugi kawalerii.

Jeszcze inna myśl jaka mi przyszła do głowy jako wyjaśnienie, to kolejność podboju prowincji - że te wcześniej podbite miały Comesów. Oczywiście pewnie trzeba by od razu założyć wyjątki.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Antek
Tesserarius
Posty: 184
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 11:42
Lokalizacja: Limanowa-Kraków

Post autor: Antek »

Co do obu tytułów to to nie ejst żadna tajemnica ;) jak sama nazwa wskazuje magister equitum to z łaciny "mistrz konnicy", a m. p. to "mistrz piechoty". Tytualtura ta jednak nie pokrywa się z prerogatywami. Mistrz piechoty miał pod swoją komendą także kawalerię i vice versa, róznice widoczne sa tylko w przydziale ilości jednsotek, bo ten peirwszy ma pod swoja komendą 44 podczas gdy drugi kilkanaście więcej bo 58. Z tym, że jest to stan na dzień w którym powstawała Notitia, tak więc niewykluczone, że występowała jakaś płynność której spis ów nie mógł wziąść pod uwagę. :)
Jeszcze inna myśl jaka mi przyszła do głowy jako wyjaśnienie, to kolejność podboju prowincji - że te wcześniej podbite miały Comesów. Oczywiście pewnie trzeba by od razu założyć wyjątki.
Ta teza nie może się obronić, z racji tego że prowincje pwostawały na długo przed tym, jak wyszktalcił się tytuł comesa. Mówimy tu bowiem o późnym antyku, zaś większość prowincji została zdobyta w okresie republiki lub pryncypatu. Istniał wówczas inny system zarzadzania (podział na prowincje senackie i te pod zwierzchnością pierwszego pośród równych) i inna tytulatura zarządców.
Fortuna non fallus, in manus non receptus...
Awatar użytkownika
bert04
Sergent-Major
Posty: 182
Rejestracja: piątek, 4 maja 2007, 00:23

Post autor: bert04 »

Wprawdzie w temacie jestem laikiem, ale czy ekwici, to nie jest taki rzymski stan rycerski? Czyli ten mgr. e jest niejako wyższy stanem, a nie że konnicą dowodzi.



Zacząłem inaczej patrzeć na pospolitych magistrów...
Awatar użytkownika
Antek
Tesserarius
Posty: 184
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 11:42
Lokalizacja: Limanowa-Kraków

Post autor: Antek »

bert04
Nie. Ekwici to stan, ale stan który wziął swą nazwę właśnie stąd, że już od czasów reform społeczno-militarnych Serwiusza Tulliusza w VI w. p.n.e. stawał do boju konno. Equus, i to po łacinie koń.
Fortuna non fallus, in manus non receptus...
Awatar użytkownika
bert04
Sergent-Major
Posty: 182
Rejestracja: piątek, 4 maja 2007, 00:23

Post autor: bert04 »

Tak też przypuszczałem. Chodzi mi o to, czy ów magister equitium nie odnosił się jako właśnie "rycerski" a nie "konny"

Notabene, w języku niemieckim od słowa Reiter - jeździec pochodzi słowo Ritter - rycerz. (polskie słowo się od tego właśnie wywodzi)
Awatar użytkownika
Antek
Tesserarius
Posty: 184
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 11:42
Lokalizacja: Limanowa-Kraków

Post autor: Antek »

Chodzi ci o to czy funkcja ta była sprawowana przez ludzi pochodzenia ekwickiego? Odpowiedź jest prosta - NIE, a przynajmniej nie tylko. Późny antyk to nie czasy Oktawiana Augusta, kiedy ekwici mogli liczyć na wysokie urzedy, w omawianym okresie ich władza została nieco zmarginaloziwana, na rzecz np. barbarzyńców. Przykładami moga być chociażby: Stylichon i Odoaker, którzy posiadali tytuł magistra militum, a obaj byli pochodzenia germańskiego.
Fortuna non fallus, in manus non receptus...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia starożytna”