Najlepszy wódz starożytności

Od czasów najdawniejszych do upadku starożytnego Rzymu.

Kto był najlepszym wodzem Starożytności?

Aleksander Macedoński
13
23%
Juliusz Cezar
18
32%
Hannibal
21
37%
Publiusz Korneliusz Scypion Starszy
2
4%
Pyrrus
3
5%
 
Liczba głosów: 57
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Też mi to przyszło na myśl poniewczasie :) , ale jeśli chodzi o sferę kultury, obyczajowości, stylu życia, sprawy ideologiczne to niewątpliwie bardziej my do nich.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

zagłosowałem na Hannibala
a to dlaczego

1. Wygral w bitwe w sposob taki, ze 2000 lat pozniej sie to mazy jeszcze wszystkim strategom [ i wplywa na losy swiata ] Kanny
2. Zrobil to armia zlozona w polowei ze zbieraniny roznych podejzanych i walczacych na calkiem rozne sposoby oddzialow
3. Gdyby nie zdrada sprzymierzenca numidyjskiego to mialby uczciwa szanse na powtorke pod Zamma

-Scypion wygral po tym jak Massynisa przeszedl na strone rzymska [ to zwyciestwo polityczne a nie militarne]
z Antiochem - sie nie liczy bo to byl becwal ktory przegral dwie bitwy w identyczny sposob ... a pozatym nie wiadomo ktory brat dowodzil

-Cezar - cezar mial taka armie ktora walczylaby i bez niego w zasadzie, i zdaje sie ze ktorac bitwe wygral za niego jakis bezimienny centurion...
to maszynka byla - samograj mozna by rzec ;>

-Alexander - zbyt sie wystawial w walce, w sumie robil to samo co Atioch ale mu sie udawalo, ale ten zly przyklad zawazyl na klesce panstw hellenistycznych - wszyscy po nim chcieli tak samo, a przyklad Antiocha pokzauje co z tego wyniklo

-Pyrrus - jedyny wodz hellenistyczny ktory pokonal rzymian, ale jakos nie wygral zadnej bitwy spektakularnie
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Armia samograj contra armia samograj a zwyciestwo zawsze musi być po stronie Cezara :wink:
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Pyrrus nie wygral spektakularnie? Moim zdaniem wygrac tak by tak naprawde przegrac to istny spektakl :)

Armia samograj...dobre :lol:
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Bez Cezara nie byłoby tak doskonałych legionów, to dzięki min. jego pomysłowości nabyły tyle doświadczenia...
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

ano samograj ;>

Pompejusz juz byl wypadl z formy, republikanie nie miali wodza dobrego...

No spektakularnie jak sie oglada z boku
ale duzo punktow zwyciestwa nie zdobyl ;>
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

Teufel pisze:Bez Cezara nie byłoby tak doskonałych legionów, to dzięki min. jego pomysłowości nabyły tyle doświadczenia...
Legionów to by nie było bez Marka Furiusz Kamiliusza (ciekawe ile osób wie kto to był)
Cezar tak jak inni (z wyjątkiem może Hannibala) dostał gotową zabwkę i umiał z niej skorzystać.
wracjąc do Hannibala - przemawiaja za nim dwie sprawy:
róznica potencjałów obu państ: Rzym miał 6 000 000 mieszkańców (1 000 000 wolnych zdolnych do noszenia broni) a Kartagena 700 000 mieszkańców. Po drugie co prawda Hannibal dostał armie w spadku ojcu ale trzon jego oddziałów w Itali stanowili Galowie i inne plemiona które zaciągnoł póżniej i umiał przemienić we wspaniałą machinę wojenną.
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Cezar i Hannibal wysforowali się do przodu, więc widac gołym okiem, że wokół nich główny stworzyła się główna różnica poglądów.
W sumie nie dziwię się, że odpadł Aleksander, bo poza wielką co by nie mówi victorią pod Gaugamelą, to żadna inna nie da się wypchną na piedestał.
Ja głosowałem na Cezara, bo wydaje mi się, że ma istotne przewagi nad konkurencją.
Po pierwsze wielkie bitwy.
Zaliczyłbym mu trzy wielkie zwycięstwa:Alezję, Farsalos i Mundę.
Zwycięstw pomniejszych ma co nie miara, w tym całkiem okazałe, jak to pod Miluzą nad Ariovistusem.
Do tego podbój Galii w ciągu 7 lat jako sukces strategiczno-polityczny, a do tego potwierdzony zwycięstwami w bitwach na szczeblu taktycznym.Suksec ogromny, bo definitywny!
Potem wojna z Rzymem i zwycięstwo nad Pompejuszem, może nie tak dobrym, jak kiedyś, ale kiedy Hannibal spotkał w życiu takiego wodza?
Tzn. spotkał pod Zamą z wiadomo jakim skutkiem.
A u Hannibala wszystko kręci się wokół zwycięstwa wszechczasów pod Kannami.Dwustronne okrążenie i eliminacja wrogiej armii-rzecz niebywała i wspominana przez sztabowców i historyków po wsze czasy.
Ale trzeba pamiętac, że to sukces osiągnięty przeciwko ekstremalnie nieudolnemu przeciwnikowi.Podobnie, jak zasadzka nad Jeziorem Trazymeńskim.No i klęska na koniec kariery ze Scypionem i jako doradca Antiocha też mu nie dał rady.Tak więc tylko Kanny to za mało moim zdaniem na pasmo sukcesów Cezara.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

dokladnie

Cezar jest niekwestionowanym numero uno jesli chodzi o wykorzystywanie zwyciestw, tu mu trzeba oddac sprawiedliwosc, ale w samym dowodzeniu Hannibal IMHO prowadzi

co do twojego pytania
armia Kamillusa dowodzili Scypionowie
ale juz marianska armia Cezara nie miala z nia wiele wspolnego


wujaw
No ja typuje najlepszego po najlepszej bitwie
pojedynczym najbardziej spektakularnym sukcesem militarnym w historii ;>

dlatego mi Hannibal wyszedl

co do Zammy - to Hannibal walczyl praktycznie bez armii przez duze A
a pod Zamma nie mial tez jedynej przeciwwagi - w postaci przewagi kawalerii - dlatego mu wybaczam

co do Antiochowego doradzania - to gdyby ten zadufany w sobie glupiec posluchal rad (albo oddal dowodzenie nad armia - zdrady raczej nie powinien sie bac), historia moglaby potoczyc sie inaczej calkiem...
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Moim zdaniem Cezar jako skuteczny, charyzmatyczny wódz stosujący nowoczesne zasady sztuki wojennej , strateg, taktyk ,administrator, polityk , człowiek boginii Foruny da się porównać jedynie z Napoleonem przy czym nie przegrał wielkiej kampanii ( Rosja, kampania 1815) ani wielkiej bitwy ( Waterloo) .

Śmiały i wybitnie uzdolniony wódz jakim był Hannibal nie potrafił wykorzystać wielkiego zwycięstwa jakim były Kanny ani nie zapobiegł klęsce pod Zamą.Utracił charyzmę .W wojnie Antiocha z Rzymem byl cieniem samego siebie.( Nie był też ulubieńcem Neptuna )

Juliusz Cezar kierując się swoją nieprzeciętną inteligencją wychodził cało z rąk piratów ,z pułapki egipskiej , rozegrał w swój własny , oryginalny sposób kampanię galijską i rozprawił się - militarnie- w sposób perfekcyjny z senacką hydrą . Był wodzem kompletnym :)

Osoba , która pretenduje do miana najlepszego wodza powinna posiadać jednak nieco większą skuteczność niż Hannibal.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

mozliwe

ale najwyrazniej mamy inne kryteria oceny

biorac pod uwage twoje
ankieta musiala by wygladac tak

ktory aktor jako Cezar byl najwiekszym wodzem w historii ;>
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Cezar dla mnie nawet według twojegu kryterium oceny AWu wysuwa się przed Hannibala, czyli w dowodzeniu bitwami. Miał niesamowitą intuicję do bitew i przeciwników, wyczuwał zamiary wroga, gdzie przykładem jest Farsalos, i to w jaki sposób zatrzymał kilkuset konnymi i parom kohortami 7 000 jazdy wroga, co wiecej, pokonał ją i rozpoczął wyrzynkę lewego skrzydła Pompejusza.
W obliczu wroga maksymalnie potrafił wykorzystać wszystkie naturalne warunki, przykładem Alezja czy Dyrrachium, ostanie wprawdzie zakonczone remisem, jednak sam napierał z mniej niż 20 000 ludzmi na ponad dwukrotnie liczniejszego wroga z zaopatrzonym miastem!

A Hannibal dobrze znał armię republikanską, wiedział z góry, jak się potoczy bitwa, bo wódz rzymski musiał tylko ustawic armię do boju. Gdy spotkał wodza wybitnefgo - Scypiona, dostał bęcki.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tyle, że to Kanny są tą ponadczasową bitwą, być może jedyną, którą muszą znać wszyscy wojskowi, a nie inne wymieniane przez Was, jak Farsalos czy Alezja.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Ale drugi najwybitniejszy wódz historii, zaraz po Cezarze ;) - nasz cesarz Napek I, wnikliwie analizował wszystkie kampanie Cezara i byl dla niego pełen podziwu, a nie dla Semity z Afryki. To o czymś świadczy.
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Raleen pisze:Tyle, że to Kanny są tą ponadczasową bitwą, być może jedyną, którą muszą znać wszyscy wojskowi, a nie inne wymieniane przez Was, jak Farsalos czy Alezja.
To prawda niezaprzeczalna.
O bitwie pod Kannami przeczytałem po raz pierwszy w 1984 roku, kiedy wyszła książka Janusza Sikorskiego z serii Historycznych Bitew.
Idei manewru Kanneńskiego autor poświęcił kilkadziesiąt stron pisząc o niemieckich rozważaniach sztabowych na ten temat, porównując do innych historycznych bitew.
Zapadło mi w pamięci, że po licznych analizach Schlieffena doszedł on do wniosku, że głównym składnikiem sukcesu była nieudolność przeciwnika.
Żeby wygrać jak Hannibal pod Kannami trzeba spotkać swojego Terencjusza Warrona :lol: .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia starożytna”