U mnie na warsztacie
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: U mnie na warsztacie
Wyszły super!
To słabe modele od strony wykonania czy odwzorowania?
To słabe modele od strony wykonania czy odwzorowania?
TheNode.pl – zapraszam!
-
- Lieutenant
- Posty: 541
- Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2007, 11:32
- Lokalizacja: Sosnowiec/UK
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 196 times
Re: U mnie na warsztacie
Odwzorowanie pewnie tez słabe, bo izraelskie helikoptery na zdjęciach wyglądają inaczej, ale to w grach bitewnych sprawa nie tak ważna (przynajmniej dla mnie). Model jest słaby. Linie podziału wyglądają jak rzeki, miękkie krawędzie i ta szerokość... Nie wiem kto na to wpadł. Model jest średnio spasowany. Niby solidny, ale najwrażliwsze części - płozy podwozia - są albo mocowane na pseudo bolec (tak wiem, można wiercić, wkładać druciki, itp) i cały czas odpadają, albo sa bardzo, bardzo deliktane - tylne śmigła łamią się od samego patrzenia. Podwieszane uzbrojenie też się trzyma na słowo honoru, trzeba je zalewać superglue, itp. Jak na model z 5 części to zdecydowanie za dużo. Powyżej filigranowy Platz, który jest niby deliktany a podczas budowy i malowania nie udalo mi się urwać ani rurki Pitota ani żadnego z karabinów, a kończę kolejne dwa. Spasowanie i dobry plastik i nawet jak się dotnie to się tylko wygina. Plastik na śmigłach GW jest bardzo kruchy - trącniesz i trzeba szukać złamanego elementu na podłodze.
-
- Lieutenant
- Posty: 541
- Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2007, 11:32
- Lokalizacja: Sosnowiec/UK
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 196 times
Re: U mnie na warsztacie
Samoloty z lat 50-tych mają coś w sobie. Dwa Dassulty Ouragan w barwach izraelskich. Żywica Battlefrontu, skala 15mm (1/100).
-
- Lieutenant
- Posty: 541
- Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2007, 11:32
- Lokalizacja: Sosnowiec/UK
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 196 times
Re: U mnie na warsztacie
Kolejne dwa P-47 z Platza. Coraz bardziej lubie te modele . Ponizej zdjecie rodzinne z mamusia w skali 1/48. Zeby rodzina byla pelna trzebaby chyba dorobic tatusia w 1/48, co nie? Smigla z Propblur, pilot z HeroesModels.
- twhistoria
- Capitaine
- Posty: 865
- Rejestracja: poniedziałek, 6 października 2014, 13:55
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 233 times
- Been thanked: 138 times
- Kontakt:
Re: U mnie na warsztacie
Świetne!!!!
Zapraszam do zapoznania się z moim blogiem http://twhistoria.blogspot.com
-
- Lieutenant
- Posty: 541
- Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2007, 11:32
- Lokalizacja: Sosnowiec/UK
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 196 times
Re: U mnie na warsztacie
Maluje 12 sztuk M113 w małej skali do gier i mam problem z oznaczeniami. Większość rozgryzłem, ale na wielu zdjęciach pojawiają się małe kwadraciki - czarne lub białe, czasem czerwone. Czy układ i kolory tych kwadratów sa takie same w całym plutonie, czy może tylko pojazd dowódcy je miał? I czy malowane były tylko na APC czy na innych wariantach (moździerze, rozpoznanie) M113 też? Mam je na akrusiku kalkomanii, zawsze trochę urozmaicą monokolorowe pojazdy, więc chciałbym je nakleić, ale nie lubie jakiś baboli robić. Poniżej przykładowe zdjęcia - kwadraciki po bokach, z przodu modelu.
-
- Lieutenant
- Posty: 541
- Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2007, 11:32
- Lokalizacja: Sosnowiec/UK
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 196 times
Re: U mnie na warsztacie
Sorry, że tak odpowiadam na swojego własnego posta, ale dostałem na powyższe pytanie dwie wzajemnie wykluczające się odpowiedzi .
Pierwsza, że kwadraciki zastępuja oznaczenie batalionu (normalnie odpowiadaja za to obrączki na lufach czołgów, a że w M113 luf brak to są kwadraciki) - czyli wszystkie pojazdy w plutonie mają to samo.
Odpowiedź nr 2, która wydaje mi się bliższa prawdy, bo poparta literaturą - kwadraciki są tylko na pojeździe dowódcy, bo IDF demontował lapmy na podczerwień, w które standardowo zaopatrzone były M113 i w ten sposób wyróżniał dowódców. A literatura to seria książek wydawnictwa Desert Eagle Publishing na temat pojazdów pancernych IDFu.
Jako, że wciąż zostaje odrobina niepewności, zadałem pytanie koledze, dla którego pojazdy te maluję - dał mi wolną rękę. Kwadraciki więc zostają, bo dają trochę urozmaicenia na monotonnych jednokolorowych pojazdach, ale jeślibym zniknął z forum bez słowa, może to oznaczać, że wkurzony Mosad przysłał kogoś do mnie na rozmowę .
Pierwsza, że kwadraciki zastępuja oznaczenie batalionu (normalnie odpowiadaja za to obrączki na lufach czołgów, a że w M113 luf brak to są kwadraciki) - czyli wszystkie pojazdy w plutonie mają to samo.
Odpowiedź nr 2, która wydaje mi się bliższa prawdy, bo poparta literaturą - kwadraciki są tylko na pojeździe dowódcy, bo IDF demontował lapmy na podczerwień, w które standardowo zaopatrzone były M113 i w ten sposób wyróżniał dowódców. A literatura to seria książek wydawnictwa Desert Eagle Publishing na temat pojazdów pancernych IDFu.
Jako, że wciąż zostaje odrobina niepewności, zadałem pytanie koledze, dla którego pojazdy te maluję - dał mi wolną rękę. Kwadraciki więc zostają, bo dają trochę urozmaicenia na monotonnych jednokolorowych pojazdach, ale jeślibym zniknął z forum bez słowa, może to oznaczać, że wkurzony Mosad przysłał kogoś do mnie na rozmowę .
-
- Lieutenant
- Posty: 541
- Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2007, 11:32
- Lokalizacja: Sosnowiec/UK
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 196 times
Re: U mnie na warsztacie
Porobiłem trochę zdjęć starszych modeli na tle terenów do gry - produkcji 4Ground albo wydrukowanych wedłyg mojego projektu przez kolegę na ploterze laserowym. Po wielu latach udało mi się je pomazać farbą .
-
- Lieutenant
- Posty: 541
- Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2007, 11:32
- Lokalizacja: Sosnowiec/UK
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 196 times
Re: U mnie na warsztacie
Wreszcie uporałem się z dwunastką M113 dla kolegi. Malowanie IDFu - 4 jako APC, 3 rozpoznawcze, 5 z moździerzami różnych kalibrów. Skala 1/100 (15mm), plastiki z Battlefrontu. Bez ludzików i wiszących bambetli. Ludziki dodam jak skończę malować resztę rozpiski. Bambebtle jakieś też pododaje, ale nie mam za wiele pasujących rzeczy, więc dużo tego nie będzie.
-
- Lieutenant
- Posty: 541
- Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2007, 11:32
- Lokalizacja: Sosnowiec/UK
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 196 times
Re: U mnie na warsztacie
Pod spodem jedna z nagród na poprzednią edycję konkursu modelarskiego - P11c w skali 1/72 wyprodukowany przez firmę Arma Hobby. Bardzo fajny modelik, absolutnie nie odstający od topu światowego, fajnie mieć taką firmę w Polsce. To co pod spodem to zestaw pudełkowy bez żadnych dodatków poza naciągami przy podwoziu - zrobiłem je ze struny gitarowej. Malowanie też polskimi farbkami, zestaw dedykowany polskiego lotnictwu lat 30-tych firmy Hataka (seria farb Orange). Nie umiem dobrze tego modeliku sfotografować, stąd dziwne tła - eksperymentowałem. To co wyszło jako-tako pod spodem. Zdjęcia bez obróbki (poza zmianą wielkości). Firmę bardzo polecam, świetny model; farbki też (choć może ciut bardziej doświadczonym posiadaczom aerografów). Kolejne modele Army w kolejce to Fokker i Jak, oba będą też w polskim malowaniu.
Co do mojego sklejania i malowania - na modelu jest kilka niedoskonałości wynikających z mojej winy. Tu i tam szparka, coś nie doszlifowane, itp. Muszę się bardziej przykładać do składania modelu, bo malowanie - uważam - wyszło mi ok.
Co do mojego sklejania i malowania - na modelu jest kilka niedoskonałości wynikających z mojej winy. Tu i tam szparka, coś nie doszlifowane, itp. Muszę się bardziej przykładać do składania modelu, bo malowanie - uważam - wyszło mi ok.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43348
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3922 times
- Been thanked: 2493 times
- Kontakt:
Re: U mnie na warsztacie
Piękny model i piękne wykonanie (moje niewprawne oko nie pozwala mi za bardzo dostrzec niedoskonałości, nawet jeśli są takowe ).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Lieutenant
- Posty: 541
- Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2007, 11:32
- Lokalizacja: Sosnowiec/UK
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 196 times
Re: U mnie na warsztacie
Dzięki. Niedociągnięcia są, ale ... powiedzmy, że nie eksponowałem ich na zdjęciach . To naprawdę kawał dobrego modelu i nie piszę tego przez kurtuazję, bo sponsor, itp. Cieszę się, że na warsztacie mam jeszcze Fokkera i Jaka z Army, do tego dojdzie na pewno Hurricane i P7, będzie piękny początek kolekcji polskich maszyn myśliwskich w 1/72.
-
- Lieutenant
- Posty: 541
- Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2007, 11:32
- Lokalizacja: Sosnowiec/UK
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 196 times
Re: U mnie na warsztacie
Jakoś ostatnio mam większą "fazę" na duże modele. Na warsztacie mam ich rozgrzebanych sporo (większość z nagród konkursowych ), zdjęciami się podzielę jak skończę (jest P7a, Łoś, Jak 1, Hurricane, Fokker) oraz dopiero co zaczęty Me-410 w skali 1/48 (to wg mnie najładniejszy samolot niemiecki). Tu zdjęciami się podzielę, bo testuję nowy sposób malowania kabiny. W zestawie (firmy Meng) nie ma kalkomanii z zegarami, ale całe wnętrze jest wykonane na bardzo wysokim poziomie. Po raz pierwszy więc postanowiłem pomalować zegary i przyciski całkowicie pędzelkiem cieniując je z lekka jak figurki. Podpatrzyłem to trochę w necie szczerze mówiąc. Jest jeszcze sporo do poprawy, ale jestem zadowolony. Obie kabina (bo to samolot dwumiejscowy) prezentuja się tak:
Uzbrojenie ciut pogięte, ale malowałem dla ćwiczenia, nie będę otwierał komory z działkami, więc nic nie będzie widać. Nie ma nic dla skali. ale ta część z ubrojeniem/kabiną pilota ma ok 5cm długości.
Uzbrojenie ciut pogięte, ale malowałem dla ćwiczenia, nie będę otwierał komory z działkami, więc nic nie będzie widać. Nie ma nic dla skali. ale ta część z ubrojeniem/kabiną pilota ma ok 5cm długości.
Re: U mnie na warsztacie
O Panie to jakis kosmos jest!
"Kto nie potrafi żyć bez honoru, niech umiera z honorem..."