Recenzowane figurki są bardzo ładne. Dla mnie, po dobrych kilku latach przerwy w modelarstwie, praca nad ich pomalowaniem to była czysta przyjemność (teraz siedzę nad KuK soldatami HaT'a i to nie jest przyjemne). Dość problematyczny jest montaż figurek. Ręce z bronią montuje się z korpusami bez użycia kleju na zasadzie bolec - otwór. Wszystko jest mikrometrowo dopasowane... ale jest jeden szkopuł. Mianowicie wraz z bolcem do otworu wciskasz powietrze, które ulega sprężeniu i po chwili naturalnie się rozpręża, powodując wypchnięcie bolca z otworu. Powoduje to po jakimś czasie odpadnięcie kończyny. Nastąpi to także wówczas gdy do montażu użyliśmy kleju (chyba nawet szybciej bo klej zadziała jak smar). No... niemało się musiałem z tym namęczyć i nie we wszystkich modelach ostatecznie sprawę załatwiłem jak trzeba.
Z mojego punktu widzenia problemu nie rozwiązuje ucięcie bolców i przyklejenie kończyn klejem. Także dlatego, że nie doszedłem do tego jaki klej reaguje z plastikiem Zvezdy... (klejoodporny tewn plastik bardzo). Tylko dwuskładnikowy poxipol się sprawdził.
Jak dla mnie najbardziej praktyczne okazało się jednak dociskanie kończyn tak długo aż część powietrza uszła i kończyna się w końcu jako-tako trzymała. Wówczas szparę dookoła potraktowałem szpachlą i z efektu byłem bardzo zadowolony.
Osobną bajka jest kwestia malowania modeli rosyjskiej piechoty z lat 1914-1920. Odcieni mundurów było bardzo wiele. W obrębie jednego oddziału widoczne były bardzo znaczące różnice. W instrukcjach malowania modeli 1:35 firmy ICM w starej instrukcji podany jest kolor odpowiadający FS34227 (pactroski A124) a w późniejszej wersji instrukcji XF-49 z Tamiya. One się naprawdę potężnie różnią! Grupy rekonstrukcyjne z Rosji noszą raczej bluzy w kolorze odpowiadającym FS34227. Większość modelarzy na Zachodzie używa jednak XF-49 lub odcieni "okołokhaki". Ja zdecydowałem się na użycie wszystkiego - tzn. niektóre bluzy i niektóre spodnie pomalowałem XF-49, inne A124 a do tego pomieszałem te kolory - wszyscy striełki otrzymali w tym samym kolorze czapki (z mieszanki) a niektórzy także bluzy lub spodnie. Z końcowego efektu jestem bardzo zadowolony.
Kolory bazowe:

prawie skończone:

Jeszcze jedna uwaga... na początku wojny płaszcze (zrolowane i przerzucone przez ramię) były popielate. Zielonkawe pojawiły się chyba dopiero po 1915 r.