http://wyborcza.pl/1,75248,9743328,Emer ... himie.html
"- Zanim dostanę raka, i tak umrę - takie motto przyświeca grupie ponad 200 japońskich emerytów, którzy chcą wejść na teren napromieniowanej elektrowni atomowej Fukushima, żeby naprawić uszkodzone reaktory.
Pomysłodawcą jest 72-letni Yasuteru Yamada. Kilka tygodni temu oglądał w telewizji wiadomości o tym, jak pracownicy TEPCO - firmy zarządzającej elektrownią - zmagają się z niebezpieczną naprawą reaktorów, narażając się na rakotwórcze promieniowanie. W ciągu kilku dni przez internet i telefon zebrał znajomych, gotowych bezpłatnie wejść na teren Fukushimy, by zastąpić młodych pracowników TEPCO. Zgłosiło się ok. 270 ochotników i 900 darczyńców."
Współcześni kamikadze?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Re: Współcześni kamikadze?
Trochę szaleni, ale ten duch odpowiedzialności za państwo, naród jest godzien podziwu. Dodałbym, także ten ich swoisty racjonalizm.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)