Strona 2 z 9

: niedziela, 28 marca 2010, 21:18
autor: Umpapa
Kiedyś coś czytałem, że RoK ma zainstalowany (w kooperacji z USA) jedyny na świecie w miarę działający system zwalczania lecących pocisków artyleryjskich, rozlokowany wokoł Seul.

Słyszał ktoś o tym coś więcej?

: poniedziałek, 29 marca 2010, 11:27
autor: Cisza
Umpapa pisze:Kiedyś coś czytałem, że RoK ma zainstalowany (w kooperacji z USA) jedyny na świecie w miarę działający system zwalczania lecących pocisków artyleryjskich, rozlokowany wokoł Seul.

Słyszał ktoś o tym coś więcej?
Jeśli już to jest to system bardziej propagandowy niż obronny, bo trudno mi uwierzyć w skuteczna obronę przeciwko pociskom artyleryjskim w sytuacji gdy szansa zestrzelenia dużego pocisku rakietowego jest de facto znikoma.

P.S. kuriozalna jest notka w sobotniej "Rzeczpospolitej", wg. której zatonął "statek" ze "104 osobami na pokładzie". Dziennikarz Rz piszący notkę to albo dyletant, albo specjalnie manipuluje.

: poniedziałek, 29 marca 2010, 14:54
autor: Pietia
Raczej dyletant. Dziennikarz-idiota to wcale nie tak rzadki przypadek...

: wtorek, 30 marca 2010, 23:33
autor: viking
ARMIA ROK podała, że najbardziej prawdopodobna obecnie przyczyna to mina morska z okresu wojny koreańskiej :rotfl: Nie wiem co to za mina, która 50 lat leżąc w wodzie potrafi zatopić w miarę nowoczesny okręt wojenny... chyba, że nie chcą jeszcze bardziej zaogniać sytuacji i nieoficjalna przyczyna jest inna. W końcu jeżeli ROK zacznie pokrzykiwać to zawsze można Seul ostrzelać artylerią, więc w sumie... :]

: czwartek, 15 kwietnia 2010, 15:49
autor: AWu

: poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 18:32
autor: xardas12r

: poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 23:56
autor: Umpapa
A tak swoją drogą zdjęcie robi wrażenie:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 9.html?i=1

: wtorek, 18 maja 2010, 08:58
autor: Strategos

: wtorek, 18 maja 2010, 10:48
autor: xardas12r
Wypowiedź bardzo zachowawcza :
wskazują, że pochodzą one z Chin lub z (...) kraju wschodnioeuropejskiego, jak były Związek Radziecki


Delikata sugestia w kierunku Chin ??
Ostatnio chińska marynarka znajduje się w różnych sytuacjach "incydentalnych". Może chcieli wywołać wzrost napięcia między obiema Koreami ??

: środa, 19 maja 2010, 10:25
autor: Cisza
xardas12r pisze:Wypowiedź bardzo zachowawcza :
wskazują, że pochodzą one z Chin lub z (...) kraju wschodnioeuropejskiego, jak były Związek Radziecki


Delikata sugestia w kierunku Chin ??
Ostatnio chińska marynarka znajduje się w różnych sytuacjach "incydentalnych". Może chcieli wywołać wzrost napięcia między obiema Koreami ??
Akurat Chiny ostatnio coraz lepiej dogadują się z Koreą Pd. miedzy innymi w sprawie tworzenia bloku ekonomicznego państw pd.wsch. Azji. Wątpię aby strzelały sobie w ten sposób samobója

: środa, 19 maja 2010, 11:16
autor: xardas12r
Teraz już oficjalnie powiedziano że to ta druga korea :
http://www.tvn24.pl/0,1656938,0,1,ekspl ... omosc.html

: sobota, 22 maja 2010, 09:22
autor: Teufel

: sobota, 22 maja 2010, 09:35
autor: Strategos
Czego ci psychopatyczni władcy Korei Północnej chcą ,właśnie tego ?

: sobota, 22 maja 2010, 10:41
autor: Teufel
Może chodzi o jakieś wewnętrzne tarcia w KC? Twardogłowi mogą chcieć coś udowodnić ...
Albo to zwykłe wymachiwanie pistoletem, by wojsko miało co robić.

Bez pomocy żywnościowej z południa (które po upadku ZSRR paradoksalnie wspiera reżim) komuniści już o wiele wcześniej rozpoczęliby wojnę.

Z drugiej strony RoK sama nie uderzy, a USA mają związane ręce Irakiem Afganistanem i Iranem.
Tegoroczny budżet wojskowy USA to 726 000 000 000 USD, wraz z kosztami wojny na Bliskim Wschodzie.
Wojna w Korei to kolejne 300 000 000 000 USD lekką reką. Tego USA by nie przeżyły.

: sobota, 22 maja 2010, 14:20
autor: Camillus2
Może armia południowo-koreańska jest duża. Jednak mi się wydaje, że jest bez problemu poradzić sobie z pólnocną Koreą. Może i Japończycy y się włączyli. Jeżeli flota Japońska est silniejsza od Chińskiej to tragedii by nie było. Jednak na dłuższą metę taka wojna musiałaby się skończyć zwycięstwem Chin. Z ich surowcami, bez problemu.

Ale to tylko dywagacje laika. Ale też jestem ciekawy co tam się dzieje.