Wojsko Polskie - wizja przyszłości
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości
Tylko akurat nie w tych konkretnych przypadkach. Zadecydowały kwestie ekonomiczne. Zbudowanie samolotów od zera (w erze Gomułki) wymagało długoterminowych wydatków i stawiania nowych fabryk. Mieliśmy wielkie problemy z pozyskaniem elementów zaawansowanych jak awionika. Grot został załatwiony przez silnik, którego nie mieliśmy jak pozyskać. Licencje zachodnie jakie mogliśmy zdobyć (Rolls-Royce Viper) nie do końca odpowiadały naszym potrzebom. ZSRR w tamtym czasie jako-tako pokrywał swoje potrzeby na silniki naddźwiękowe. W Polsce nie mieliśmy doświadczenia w ich projektowaniu... do tego posiadaliśmy jedną fabrykę produkującą silniki poddźwiękowe. Zamiast męczyć się z tymi projektami (mało użytecznych maszyn szkolno-bojowych) wybrano drogę na skróty. TS-11 w szkoleniu, a w lotnictwie nasze stare Limy i sowieckie MiGi /Suki.
W sumie nie wiem czy wyszliśmy na tym aż tak źle. Odpowiednikiem M-16 był właśnie ten IAR-93. Jugosławia miała łatwiejszy dostęp do technologii zachodniej ale i ona nie stworzyła nic lepszego niż lekki poddźwiękowy samolot. Dodatkowo na gorszych komponentach niż w maszynach innych państw z tamtego okresu. IAR-93 posłużył w lotnictwie Rumunii jakieś 20 lat i poszedł w odstawkę jako maszyna nazbyt przestarzała. W Serbii służy do dziś... nie mają go czym zastąpić.
Ekonomia spowodowała też, że kilka innych projektów poszło do piachu. Np. transporter opancerzony TK-30 czy TG-20. W obu przypadkach poszliśmy na współpracę z Czechosłowacją aby zaoszczędzić (stąd SKOT i Topas). Gdyby Gomułka był bardziej szczodry to być może coś dałoby się tutaj zdziałać. Z drugiej strony kraj miał w tamtym okresie ważniejsze problemy niż na siłę tworzenie własnych projektów zbrojeniowych, które rewolucyjne nie były.
Jeżeli miałbym szukać jakiś krytycznych momentów na współczesnego polskiego lotnictwa to zastanowiłbym się nad MiGiem-2000 i ew. Grippenem. W latach 90-tych producent MiGów był pod kreską. Mieliśmy ofertę, zapotrzebowanie, możliwość pozyskania komponentów. Cóż... w tamtym okresie rządziła pre-dobra zmiana, które wolała wąchać F-16 i która przygotowała podłoże pod zakup. Więc mamy to co mamy.
Ps. Ale jakby ZSRR zablokował produkcję Honkera to bym łzy po nim nie uronił.
W sumie nie wiem czy wyszliśmy na tym aż tak źle. Odpowiednikiem M-16 był właśnie ten IAR-93. Jugosławia miała łatwiejszy dostęp do technologii zachodniej ale i ona nie stworzyła nic lepszego niż lekki poddźwiękowy samolot. Dodatkowo na gorszych komponentach niż w maszynach innych państw z tamtego okresu. IAR-93 posłużył w lotnictwie Rumunii jakieś 20 lat i poszedł w odstawkę jako maszyna nazbyt przestarzała. W Serbii służy do dziś... nie mają go czym zastąpić.
Ekonomia spowodowała też, że kilka innych projektów poszło do piachu. Np. transporter opancerzony TK-30 czy TG-20. W obu przypadkach poszliśmy na współpracę z Czechosłowacją aby zaoszczędzić (stąd SKOT i Topas). Gdyby Gomułka był bardziej szczodry to być może coś dałoby się tutaj zdziałać. Z drugiej strony kraj miał w tamtym okresie ważniejsze problemy niż na siłę tworzenie własnych projektów zbrojeniowych, które rewolucyjne nie były.
Jeżeli miałbym szukać jakiś krytycznych momentów na współczesnego polskiego lotnictwa to zastanowiłbym się nad MiGiem-2000 i ew. Grippenem. W latach 90-tych producent MiGów był pod kreską. Mieliśmy ofertę, zapotrzebowanie, możliwość pozyskania komponentów. Cóż... w tamtym okresie rządziła pre-dobra zmiana, które wolała wąchać F-16 i która przygotowała podłoże pod zakup. Więc mamy to co mamy.
Ps. Ale jakby ZSRR zablokował produkcję Honkera to bym łzy po nim nie uronił.
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 918 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości
Były jeszcze inne projekty i to w latach 80/tych 90tych.
Kto pamięta ten samolot, którego nawet wyprodukowano w kilku egzemplarzach?
A to arcydzieło?
Także jakieś kompetencje były i nawet są do dzisiaj, ale tylko podstawowe. Główne komponenty trzeba by importować.
Natomiast dziś ze względu na czas i finanse potrzebne do zrobienia takiego projektu byłoby to niemożliwe.
Jak kupiono pierwsze F-16 to Szwedzi oferowali ciekawy offset to Gripena, pewnie wtedy kompetencje by wzrosły ale dokonano wyboru nie tylko wojskowego i gospodarczego ale i politycznego na USA - podobnie jak dzisiaj. Więc możemy się co najwyżej "cieszyć", że produkujemy dziś proste bomby do F-16.
Jest szansa żeby przy okazji moderki F-16 i zakupu F-35 zwiększyć przynajmniej kompetencje remontowe i przeglądowe F-16, przynajmniej będzie to jakaś oszczędność.
Wrócę do Izraela na koniec - mimo wszystko jest to do pewnego stopnia dobre porównanie, głównie ze względu na porównanie PKB. Izrael dostaje co prawda kasę od USA, ale wydaje też sporo na działania operacyjne, czego my - po zakończeniu misji w Iraku czy Afganistanie nie robimy na dużą skalę.
A geopolitycznie to zdarzało się już wiele razy, że Izrael robił coś zupełnie wbrew interesowi USA, więc to też taki "trudny" sojusznik jest. Zresztą Izraelczycy cieszyli się niesamowicie w wyboru Trumpa, bo Obama prawie ich geopolitycznie osierocił.
Kto pamięta ten samolot, którego nawet wyprodukowano w kilku egzemplarzach?
A to arcydzieło?
Także jakieś kompetencje były i nawet są do dzisiaj, ale tylko podstawowe. Główne komponenty trzeba by importować.
Natomiast dziś ze względu na czas i finanse potrzebne do zrobienia takiego projektu byłoby to niemożliwe.
Jak kupiono pierwsze F-16 to Szwedzi oferowali ciekawy offset to Gripena, pewnie wtedy kompetencje by wzrosły ale dokonano wyboru nie tylko wojskowego i gospodarczego ale i politycznego na USA - podobnie jak dzisiaj. Więc możemy się co najwyżej "cieszyć", że produkujemy dziś proste bomby do F-16.
Jest szansa żeby przy okazji moderki F-16 i zakupu F-35 zwiększyć przynajmniej kompetencje remontowe i przeglądowe F-16, przynajmniej będzie to jakaś oszczędność.
Wrócę do Izraela na koniec - mimo wszystko jest to do pewnego stopnia dobre porównanie, głównie ze względu na porównanie PKB. Izrael dostaje co prawda kasę od USA, ale wydaje też sporo na działania operacyjne, czego my - po zakończeniu misji w Iraku czy Afganistanie nie robimy na dużą skalę.
A geopolitycznie to zdarzało się już wiele razy, że Izrael robił coś zupełnie wbrew interesowi USA, więc to też taki "trudny" sojusznik jest. Zresztą Izraelczycy cieszyli się niesamowicie w wyboru Trumpa, bo Obama prawie ich geopolitycznie osierocił.
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości
Irydę pamiętam. To właśnie potomek M-16, który z kolei wywodzi się z TS-16 Grota.
Miała fajną sylwetkę ale rewelacji nie było. Bardziej szkoleniowa maszyna niż bojowa. Pierwszy oblot wykonał dekadę po takim Alpha Jet'cie. Poza tym wiele krajów produkowała tego typu maszyny. Choćby Czechy z ich ciągle żywym L-39.
Skorpion to znów nie bardzo wiadomo co. Nawet przewidywane osiągi nie zachwycały. Skończyło się na makiecie.
Miała fajną sylwetkę ale rewelacji nie było. Bardziej szkoleniowa maszyna niż bojowa. Pierwszy oblot wykonał dekadę po takim Alpha Jet'cie. Poza tym wiele krajów produkowała tego typu maszyny. Choćby Czechy z ich ciągle żywym L-39.
Skorpion to znów nie bardzo wiadomo co. Nawet przewidywane osiągi nie zachwycały. Skończyło się na makiecie.
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 918 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości
Dlatego poleciał prezes Bumaru i P.O. prezesa została tam babka z Poznania.jimmor pisze: ↑czwartek, 23 kwietnia 2020, 21:19 A Leopardy dalej stoją...
http://dziennikzbrojny.pl/aktualnosci/n ... RuB9YGea90
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości
https://www.youtube.com/watch?v=zAcK2wi1nPE&t=0s
https://twitter.com/AgencjaRozwoju/stat ... 4281933825
Gdyby ktoś się zastanawiał co robią żołnierze WOT
"Zaciągnij się mówili. Zobaczysz świat mówili"...
https://twitter.com/AgencjaRozwoju/stat ... 4281933825
Gdyby ktoś się zastanawiał co robią żołnierze WOT
"Zaciągnij się mówili. Zobaczysz świat mówili"...
Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości
„Jeśli Niemcy chcą zmniejszyć potencjał nuklearny i osłabić NATO, to być może Polska - która rzetelnie wywiązuje się ze swoich zobowiązań, rozumie ryzyka i leży na wschodniej flance NATO - mogłaby przyjąć ten potencjał i u siebie” - napisała na Twitterze Mosbacher.
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 918 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości
To element presji politycznej i nacisku na Niemców. Ich eksperci pisali o takiej możliwości, jeśli Niemcy by się wycofały z programu, Mosbacher wzmocniła ich głosy.Yeti pisze: ↑sobota, 16 maja 2020, 12:32 „Jeśli Niemcy chcą zmniejszyć potencjał nuklearny i osłabić NATO, to być może Polska - która rzetelnie wywiązuje się ze swoich zobowiązań, rozumie ryzyka i leży na wschodniej flance NATO - mogłaby przyjąć ten potencjał i u siebie” - napisała na Twitterze Mosbacher.
Cała sprawa pokazuje jak trudno Niemcom podejmować jakiekolwiek zobowiązania militarne, bowiem frakcja lewicowo-pacyfistyczna jest tam bardzo mocna. Co jednocześnie cieszy i nie cieszy
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości
Podziękował za taki prezent. W odpowiedzi Rosjanie mogliby w ramach "deeskalacji" wysłać do nas swój potencjał nuklearny.Yeti pisze: ↑sobota, 16 maja 2020, 12:32 „Jeśli Niemcy chcą zmniejszyć potencjał nuklearny i osłabić NATO, to być może Polska - która rzetelnie wywiązuje się ze swoich zobowiązań, rozumie ryzyka i leży na wschodniej flance NATO - mogłaby przyjąć ten potencjał i u siebie” - napisała na Twitterze Mosbacher.
-
- Adjudant
- Posty: 205
- Rejestracja: niedziela, 6 kwietnia 2008, 20:32
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 74 times
Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości
Ciekawe w jaki sposób. To oznaczałoby wojnę nuklearną pomiędzy USA a Rosją, bo przecież to nie nasze bomby tylko amerykańskie.
Pozdrawiam
Krzysiek
Pozdrawiam
Krzysiek
Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości
Wypuszczenia takiej wiadomości, bez jakiejkolwiek refleksji nad reakcją Polski, to jak wrzucić g...o w wentylator. Tym bardziej, im bardziej nastroje antyunijne i antyamerykańskie się na naszej menażerii politycznej rolują.
I jedyne co pozostaje Polakom, to iść w zaparte, że taka wiadomość na twitterze nie padła.
I jedyne co pozostaje Polakom, to iść w zaparte, że taka wiadomość na twitterze nie padła.
Ostatnio zmieniony sobota, 16 maja 2020, 19:40 przez Yeti, łącznie zmieniany 1 raz.
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości
M.in. dlatego umieszcza się bomby na terytorium państw sojuszniczych. Jeżeli wydarzenia rozegrają się na terytorium państwa sojuszniczego to zawsze będzie jeszcze czas na rozmowy dyplomatów mocarstw przy stole.krzy65siek pisze: ↑sobota, 16 maja 2020, 17:48 Ciekawe w jaki sposób. To oznaczałoby wojnę nuklearną pomiędzy USA a Rosją, bo przecież to nie nasze bomby tylko amerykańskie.
Pozdrawiam
Krzysiek
Mocarstwa nie chcą się wzajemnie unicestwić, a reszta jest już "przewidywanymi stratami".
Ambasador bardzo nam w tym momencie utrudniła życie.