Wojsko Polskie - wizja przyszłości
- Przemysław
- Adjudant
- Posty: 202
- Rejestracja: sobota, 9 grudnia 2006, 20:11
- Lokalizacja: Łódź
A - jeszcze jedno - nie rozwijajmy dyskusji o "wykształciuchach" bo znów wkroczy cenzura. Obaj wiemy co mam na myśli. Wybierz sobie termin jaki Ci odpowiada: "wyuczeńcy", "łże-elity", "inteligencja socjalistyczna" (jak mówił swego czasu Jacek Federowicz przymiotnik "socjalistyczna" ma znaczenie znoszące, mamy zatem demokrację i demokrację socjalistyczną, praworządność i praworządność socjalistyczną, moralność i moralność socjalistyczną, itd.). Oczywiście za kazdym razem odnosi się on jedynie do części ludzi pracujących w zawdach inteligenckich, a nie posiadających do tego kwalifikacji intelektualnych i/lub moralnych, pomimo posiadania formalnego wykształcenia. (Kompleks bycia poczytanym za nieinteligenta, wynikający zeń odruch stadny i brak samodzielności osądu rzeczywistości połączony z "giętkością" moralną).
Jest to dosyć umowne. Inni twierdzą, że to stara walka "familii" z "sarmatami", tylko licho wie, kto tu jest kim obecnie. Kto wzywa "obce potencje" na pomoc, kto pilnuje prywaty, kto przeciwdziała zmianom, a kto "nic nie czyta, a przynajmniej mało i wie, że tak jest najlepiej, jak drzewiej bywało"
Jest to dosyć umowne. Inni twierdzą, że to stara walka "familii" z "sarmatami", tylko licho wie, kto tu jest kim obecnie. Kto wzywa "obce potencje" na pomoc, kto pilnuje prywaty, kto przeciwdziała zmianom, a kto "nic nie czyta, a przynajmniej mało i wie, że tak jest najlepiej, jak drzewiej bywało"
Ceterum censeo Muscovia esse delendam
- Spooky:)
- Lieutenant-Adjudant-Major
- Posty: 674
- Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:09
- Lokalizacja: Warszawa
Przepraszam a co to ma znaczyc wybacz Polska to panstwo demokratyczne i nie mozna wymagac od ludzi patrioytyzmu dla mnie konczy sie on na przestrzeganiu prawa ( coraz bardziej zastanawiam sie czy warto ) oraz placeniu podatkow ( tez w sumie nie wiem po co? bo wladze marnuje moje pieniadze ) Oczywiscie jesli w przypadku wojny ktos by za ten kraj chcial oddawac zycie bardzo prosze ale ja np. nie mam takiego zamiaru... i to wcale nie powoduje ze jestem wyksztalciuchem czy kims gorszym od tych ktorzy chca to zrobic...Przemysław pisze:Mamy wprawdzie fatalne elity przywódcze - nie mówię tylko o politykach, ale generalnie o "inteligencji", wśród której wielu jest autentycznych "wykształciuchów", którym obcy jest patriotyzm.
A propos obilo mi sie dzis o uszy w wiadomosciach ze jakis geniusz wpadl na stworzenie Polskiej Legi Cudzoziemskiej to chyba zart tygodnia ciekawe kto bedzie to utrzymywal i oplacal bo nie sadze by ewentualni kandydaci skusili sie pensjami jakie otrzymuja polscy zolnierze
Masz racje. Tego się nie wymaga, to ma każdy prawdziwy Polak.Spooky:) pisze:Przepraszam a co to ma znaczyc wybacz Polska to panstwo demokratyczne i nie mozna wymagac od ludzi patrioytyzmu
Nie musisz mieć, jak będzie wojna zostaniesz powołany. Jak jeszcze jakimś cudem do mnie trafisz, ja się już postaram, żebyś poszedł jako pierwszy do samobójczego ataku.Spooky:) pisze:Oczywiscie jesli w przypadku wojny ktos by za ten kraj chcial oddawac zycie bardzo prosze ale ja np. nie mam takiego zamiaru... i to wcale nie powoduje ze jestem wyksztalciuchem czy kims gorszym od tych ktorzy chca to zrobic...
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Wypowiedź Spooky:) jest niestety smutnym, ale jednak komentarzem do tematu "Wojsko Polskie - wizja przyszłości"
Bertold Brecht napisał kiedyś wiersz:
"Wyobraź sobie, że jest wojna, a nikt na nią nie spieszy,
wtedy wojna spieszy do Ciebie..."
(Tłumaczenie fragmentu, niestety, własne)
Pacyfizm się w naszej Rzeczpospolitej Trzy-I-Pół szerzy, jak nie przymierzając we Francji w 39
Bertold Brecht napisał kiedyś wiersz:
"Wyobraź sobie, że jest wojna, a nikt na nią nie spieszy,
wtedy wojna spieszy do Ciebie..."
(Tłumaczenie fragmentu, niestety, własne)
Pacyfizm się w naszej Rzeczpospolitej Trzy-I-Pół szerzy, jak nie przymierzając we Francji w 39
- Spooky:)
- Lieutenant-Adjudant-Major
- Posty: 674
- Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:09
- Lokalizacja: Warszawa
A czemu to smutne ze ludzie nie chca wojowac... zauwaz ze jakby byli wszyscy takimi patriotami jak chcecie to bysmy sie pozarzynali miedzy saba ( w sensie panstwa miedzy soba ) a jakby wszyscy podchodzili by do tego tematu jak ja... nie bylo by wojen bo nikt nie byl by tak glupi zeby zarzynac sie nawzajem Tak na marginesie na szczescie sluzba w WP mnie ominela ale awersja do wojska odziedziczylem po ojcu... jego wzieli do LWP i po jakichs 2 czy 3 tygodniach wywalili z niego po tym jak obil kilku gosci ktorzy usilowali kocic jego znajomego i jego samego... a potem przylozyl politycznemu jak ten zwalal na niego wine za bojke... na szczescie bacia byla w PZPR wiec nie bylo reperkusji po prostu mu podziekowalo LWP
Spooky, ty się lepiej nie przyznawaj! Do tej babci, oczywiście. Bo Ciebie jeszcze tu zlustrują. Już taki jeden przez dziadka wybory przegrał...
Nie dość, że się jako nie-patryota outujesz, to jeszcze pochodzenie komunistyczne. I ojciec w LWP (to nic, że dwa tygodnie). A wiadomo, kto wtedy tym LWP rządził
U-K-Ł-A-D
A na poważnie, pacyfizm ma jedną wielką wadę: zawsze znajdzie się ktoś, kto się zbroi i wykorzysta słabość sąsiadów. Tak zginęła pierwsza Rz-plita. Tak upadła Francja w 1939
Nie dość, że się jako nie-patryota outujesz, to jeszcze pochodzenie komunistyczne. I ojciec w LWP (to nic, że dwa tygodnie). A wiadomo, kto wtedy tym LWP rządził
U-K-Ł-A-D
A na poważnie, pacyfizm ma jedną wielką wadę: zawsze znajdzie się ktoś, kto się zbroi i wykorzysta słabość sąsiadów. Tak zginęła pierwsza Rz-plita. Tak upadła Francja w 1939
Tak skapitulowała lewacka Hiszpania przed terrorystami pare lat temu.bert04 pisze:A na poważnie, pacyfizm ma jedną wielką wadę: zawsze znajdzie się ktoś, kto się zbroi i wykorzysta słabość sąsiadów. Tak zginęła pierwsza Rz-plita. Tak upadła Francja w 1939
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Spooky:)
- Lieutenant-Adjudant-Major
- Posty: 674
- Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:09
- Lokalizacja: Warszawa
Powiem wiecej moj pradziadek byl w AK na Bialostoczyznie ale pod koniec 1942 roku udal sie na wschod przez front szukac rodziny ktora w 39 komunisci wywiezli do kazachstanu czy na syberie nie pamientam teraz;) Jako ze gdy tam dotarl Andersa juz nie bylo wstapil do LWP i walczyl od Lenino do Berlina EEE widzisz ja mowie o idealnej sytuacji kiedy nie znalazl by sie ktos taki jak piszesz... ale widzisz nigdy nie ma idealnej sytuacji wiec w kazdym spoleczenstwie sa osoby ktore mysla tak jak ja i takie ktore mysla jak np. Nico tak wiec w przypadku wojny prosze zostawic mnie w spokoju a bic niech sie ida myslacy tak jak Nico czy ty... Hmmm co do lustracji musze cie zmartwic jestem rocznik 82 no chyba ze donosilem w przedszkolu ale tego nie pamietam...
W następnej wojnie ja i Nico będziemy bić wspólnie wrednych pacyfistów :devil:Spooky:) pisze: EEE widzisz ja mowie o idealnej sytuacji kiedy nie znalazl by sie ktos taki jak piszesz... ale widzisz nigdy nie ma idealnej sytuacji wiec w kazdym spoleczenstwie sa osoby ktore mysla tak jak ja i takie ktore mysla jak np. Nico tak wiec w przypadku wojny prosze zostawic mnie w spokoju a bic niech sie ida myslacy tak jak Nico czy ty...
Spoko - spoko następna, rozszerzona ustawa lustracyjna obejmie też Ciebie! Układ czycha wszędzie, nawet w przedszkolach :rotfl:Spooky:) pisze:Hmmm co do lustracji musze cie zmartwic jestem rocznik 82 no chyba ze donosilem w przedszkolu ale tego nie pamietam...
(Wszystkiemu winne te paskudne tele-tubisie)
:*
Najpierw trzeba się będzie rozprawić z tymi co nie-kochają zbyt dostatecznie Naszego Ukochanego Cesarzabert04 pisze:W następnej wojnie ja i Nico będziemy bić wspólnie wrednych pacyfistów :devil:
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Nico, ależ ja kocham wszystkich Cesarzy! Mikołaja II, Wilhelma II, Franciszka Józefa I... Byli jacyś jeszcze?
Propozycja: Najpierw rozprawimy się z pacyfizmem, potem pogadamy o cesarzach, królach i marszałkach.
Zresztą, jak bluźniłem na "Twojego" Cesarza w jednym takim topicu, jakoś nie stanąłeś w jego obronie, tylko się innymi tematami, literaturą i globusem zasłaniałeś. To co się teraz czepiasz
Propozycja: Najpierw rozprawimy się z pacyfizmem, potem pogadamy o cesarzach, królach i marszałkach.
Zresztą, jak bluźniłem na "Twojego" Cesarza w jednym takim topicu, jakoś nie stanąłeś w jego obronie, tylko się innymi tematami, literaturą i globusem zasłaniałeś. To co się teraz czepiasz
Bronić można przed poważnymi zarzutami. Co do Naszego Ukochanego Cesarza jako źródła najlepszego dobra, posłużę się rzymskim powiedzeniem. Roma locuta causa finita.bert04 pisze:Zresztą, jak bluźniłem na "Twojego" Cesarza w jednym takim topicu, jakoś nie stanąłeś w jego obronie, tylko się innymi tematami, literaturą i globusem zasłaniałeś. To co się teraz czepiasz
---
"Niech żyje Napoleon!-Wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!"
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Odpowiem najpierw na temat, tj. co do przyszłości wojska.
Parę uwag co do szczegółów koncepcji:
1. Nasza koncepcja polityczna powinna się opierać o UE, ale z zachowaniem sobie pola manewru (na ile to możliwe). Nie jest cennym uczestnikiem ktoś, kto uzależnia się jakoś od partnerów, np. w temacie wyboru sprzętu. Nie jest naszym obowiązkiem dotować fabryki czołgów w BRD lub samolotów we Francji. Chyba, że nam z tego jakiś współudział w zyskach odpalą. wtedy to jest prawdziwe partnerstwo.
2. Zgoda co do tego, że potrzebna nam jest armia nieduża, ale z możliwością szybkiego uzupełnienia. Ale jeśli mamy mieć jednostki "skadrowane", to lepsze są 3 baony po 30 czołgów niż 2 po 50. Łatwiej jest wyszkolić podwładnego niż dowódcę, łatwiej jest podwoić liczbę czołgów w baonie (zakładając, że mamy jakieś w zapasie) niż tworzyć nowe od podstaw [...]. Innymi słowy, jeśli chcemy zachować zdolność obronną, musimy zostawić sobie rezerwy dowództwa, a zredukować liczebność szeregowców.
3. [...] Żołnierz zawodowy powinien być przede wszystkim profesjonalistą, a nie zajmować się jeszcze obieraniem kartofli, odgarnianiem śniegu itp. Zwłaszcza nasze jednostki "eksportowe" powinny mieć własne zaplecze. Może to oznaczać, jakieś dodatkowe okręty itp. Chociaż też jestem za redukcją MW, to w tym wypadku byłby to grosz zainwestowany dobrze.
4. Ciągle twierdzę, że potrzebna nam jest jakaś dodatkowa koncepcja obronna. Ani 2 brygady pancerne ani nasze jednostki desantowe nie obronią samotnie terenu. Jaka to może być koncepcja, to już temat na osobną dyskusję, parę propozycji już padło.
Parę uwag co do szczegółów koncepcji:
1. Nasza koncepcja polityczna powinna się opierać o UE, ale z zachowaniem sobie pola manewru (na ile to możliwe). Nie jest cennym uczestnikiem ktoś, kto uzależnia się jakoś od partnerów, np. w temacie wyboru sprzętu. Nie jest naszym obowiązkiem dotować fabryki czołgów w BRD lub samolotów we Francji. Chyba, że nam z tego jakiś współudział w zyskach odpalą. wtedy to jest prawdziwe partnerstwo.
2. Zgoda co do tego, że potrzebna nam jest armia nieduża, ale z możliwością szybkiego uzupełnienia. Ale jeśli mamy mieć jednostki "skadrowane", to lepsze są 3 baony po 30 czołgów niż 2 po 50. Łatwiej jest wyszkolić podwładnego niż dowódcę, łatwiej jest podwoić liczbę czołgów w baonie (zakładając, że mamy jakieś w zapasie) niż tworzyć nowe od podstaw [...]. Innymi słowy, jeśli chcemy zachować zdolność obronną, musimy zostawić sobie rezerwy dowództwa, a zredukować liczebność szeregowców.
3. [...] Żołnierz zawodowy powinien być przede wszystkim profesjonalistą, a nie zajmować się jeszcze obieraniem kartofli, odgarnianiem śniegu itp. Zwłaszcza nasze jednostki "eksportowe" powinny mieć własne zaplecze. Może to oznaczać, jakieś dodatkowe okręty itp. Chociaż też jestem za redukcją MW, to w tym wypadku byłby to grosz zainwestowany dobrze.
4. Ciągle twierdzę, że potrzebna nam jest jakaś dodatkowa koncepcja obronna. Ani 2 brygady pancerne ani nasze jednostki desantowe nie obronią samotnie terenu. Jaka to może być koncepcja, to już temat na osobną dyskusję, parę propozycji już padło.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez bert04, łącznie zmieniany 1 raz.