Z tego co niegdyś czytałem w internecie ten awans też wzbudzał ludzkie wątpliwości - Pani Rzecznik osiągnęła go bowiem w czasie o połowy krótszym niż typowy oficer.Do majora dosłużyła bez żadnego "wsparcia".
Pani Pułkownik rozpoczęła służbę w 2005 roku, w 2010 ukończyła WSOWL otrzymując ppor. W 7 lat do pułkownika...Ma dziewczyna wyrobione plecy...Przepisy dają ministrowi obrony prawo do takich błyskawicznych awansów. "Dziennik", który pierwszy ujawnił sprawę, napisał, że Macierewicz skorzystał z artykułu 42c ustawy o służbie wojskowej, który mówi, że żołnierza zawodowego, który dokonał czynów o charakterze bohaterskim spełnionych w szczególnie niebezpiecznych warunkach, z wykazaniem wyjątkowej odwagi, z narażeniem życia lub zdrowia w obronie prawa, nietykalności granic państwowych, życia, mienia i bezpieczeństwa obywateli, Minister Obrony Narodowej może mianować na wyższy stopień wojskowy.
A polskie chluby ciągle na powierzchni.Niemcy planują zatopienie w wodach Morza Bałtyckiego jednego ze swoich okrętów! Fregata rakietowa FGS „Karlsruhe” została wycofana ze służby miesiąc temu. Szybko znaleziono dla niej nowe zastosowanie, które na pewno przypadnie do gustu nurkowej społeczności. Jak informują media, już w przyszłym roku jednostka zostanie zatopiona na Bałtyku!
O całym przedsięwzięciu 24 lipca poinformowały niemieckie media. Termin przeprowadzenia całej operacji nie jest jeszcze skonkretyzowany, ale podjęto już decyzję, że wrak wyląduje na dnie w 2018 roku.
Zamiast na żyletki nasi zachodni sąsiedzi postanowili wykorzystać jeszcze wysłużoną jednostkę. Po odpowiedniej adaptacji, będzie służyła do prowadzenia badań i doświadczeń oraz jako obiekt szkoleniowy.
Przed zatopieniem na pokładzie „Karlsruhe” zostaną zamontowane urządzenia pomiarowe oraz atrapy ludzkich postaci i różnego rodzaju sprzętów. Podczas serii ostrzałów rakietowych i pożarów, będą badane różne parametry bezpieczeństwa marynarzy na morzu. Na koniec okręt zostanie ostrzelany z broni rakietowej i lufowej, takiej, którą mogą dysponować piraci.
Okręt służył w niemieckiej flocie od 1982 roku i była jedną z ośmiu typu Bremen (122). Fregata mierzy 130.5 metra długości i 14.6 metrów szerokości Do dziś w służbie z całej ósemki pozostają jeszcze tylko dwie jednostki „Augsburg” i „Lübeck” Jej miejsce zajmie inna fregata nowego typu F125 „Baden-Württemberg”.
Zdaniem NIEKTÓRYCH specjalistów. Jest wielu takich, którzy uważają, że większe siły powinny być zgromadzone po wschodniej stronie Wisły. Dotyczy to nie tylko nas ale i Amerykanów. Zresztą dość powszechne jest mówienie o konieczności sformowania dodatkowej dywizji ciężkiej, niestety na to brakuje sprzętu, a więc i pieniędzy.Profes79 pisze:Rozbrajania polskiej armii ciąg dalszy:
Dlaczego Minister Obrony rozbraja najpotężniejszą formację wojska Polskiego? Macierewicz uważa, że zamiast stanowić odwód naczelnego dowództwa i w razie potrzeby przeprowadzić szybki i potężny kontratak na atakującego Polskę przeciwnika, nowoczesne maszyny powinny stać bliżej wschodniej granicy kraju i pilnować, by w razie ataku nieprzyjaciela nie oddać mu ani piędzi polskiej ziemi. – To na prowincji bije serce polskości – mówił niedawno w jednym z wystąpień. Według szefa MON przeniesienie czołgów „rozpoczyna realizację zmiany strategii obrony Polski. Polega ona na tym, żeby nie dopuścić do zajęcia terenu Polski przez przeciwnika. Nie bazuje na hipotetycznej możliwości kontrataku”. Brzmi rozsądnie? Zdaniem specjalistów rozsądne nie jest.
I nie chodzi tylko o kwestie taktyczne, czyli rozbijanie 11 Dywizji, której żołnierze będą korzystali z dwóch rodzajów czołgów - Leopardów i T-72 i marnotrawienie pieniędzy już wydanych na szkolenie czołgistów. Do Wesołej nie przenosi się jednostka a jedynie czołgi, w których zasiądą stacjonujący tuż żołnierze i rozpoczną naukę korzystania z Leopardów, natomiast wyszkoleni na nich pancerniacy wrócą do T-72.
